Kabal pisze: ↑śr paź 04, 2023 6:20 pm
Różni ludzie, różnie definiują słowo teren.
Tutaj do terenu się zawżdy fedimy używało, a bfg mt było oponą turystyczną - takie bardziejsze at

Ateki to do wozów używanych na codzień albo jak Mroczny - głównie na Bałkanach gdzie jest sucho...
Teraz się trochę zmieniło i stt Maxx czy bfg at2 uchodzą za terenowe, aczkolwiek do auta typu Jimny wkładałbym my w stylu stt pro czy bfg mt km3. Przy czym nie są to opony na zimę.
Ja mam mt w wozie stricte turystycznym, bo at nie spełniało moich oczekiwań na trawersach.
U nas podobnie. Teren to były wąwozy że źródełkiem w dnie, a reszta to jeżdżenie do ogarnięcia foresterem. Więc dużo zależy od założeń. Jeżdżę sporo wąwozami, ale po drogach - jak jest mokro to wciąż pod spodem jest twardo w większości, w mróz albo suche - beton. Zaraz obok tonęło wszystko, a tempo przejazdu wynikało z szybkości zwijania wyciągarek. Kałuża z twardym dnem to nie jest teren
Mając całoroczne MT do samochodu, który jeździ losowo gdy jest potrzebny - jak się uważa, to nic specjalnego się nie dzieje. W góry zimą tym raczej nie pojadę, ale wszystko inne do ogarnięcia. Setki km po asfaltach, trochę po terenie różnym. Jedno jest pewne - czasem jest za wąsko, żeby zawrócić, za paskudnie, żeby jechać na wstecznym

A najbardziej zdradliwa jest podmokla łąka.