Kto chce turbo w swoim FZJ80?
Moderator: Mroczny
Bullit,
Niestety nie ma turbiny TRD do tego silnika. Był dostępny kompresor, ale Toyota go wycofała ze sprzedaży chyba 3 tygodnie temu.
1. Jeśli chodzi o kolektory, to można sobie spawać, ale można też kupić odlewany za $300. Ja sam nie wiem co będę robił, pomyślę.
2. Standardowe sprężanie to chyba 9. Nie zamierzam szaleć z doładowaniem. Kabooom nie będzie, dowiesz się jak doczytasz do końca.
3. Z wystrojeniem auta nie ma problemu. Komputer szarpie się z silnikiem przez kilkanaście minut a potem się uczy. Po kilku cyklach odpalania i gaszenia już jest dobrze.
4. Podobno skrzynia A343F spokojnie wytrzymuje do 500, max 600KM. Mi wystarczy jakieś 350.
No ja bym się nie porywał z motyką na słońce bo z natury jestem leniwy, ale najlepszym dowodem jest to, że ludzie jeżdżą z turbo od 3 lat i wszystko gra. Fabryczne wtryskiwacze też spokojnie dają radę jeśli ktoś zamierza nie szaleć z mocą. Fabryczny komputer też spokojnie się adaptuje, bo przecież dobiera dawkę paliwa nie z pamięci tylko pracuje w 'closed loop' czyli wystarczy mu informacja z przepływomierza i sond lambda. Trzeba zmienić jedną z sond na specjalną do turbo oraz świece na zimniejsze. Ponadto dobrze mieć zamontowany EGT (temperatura gazów wydechowych) no i manometr od doładowania. No i jeszcze pare pierdół, ale nie stanowią one ani wydatku ani problemu.
Na serio nie wydaje się to trudne. Ale chętnie usłyszę pesymistyczne opinie od znawców turbo. A dlaczego krytyka? Bo ona pobudza do myślenia i ponownego rozważania całej kwestii.
Niestety nie ma turbiny TRD do tego silnika. Był dostępny kompresor, ale Toyota go wycofała ze sprzedaży chyba 3 tygodnie temu.
1. Jeśli chodzi o kolektory, to można sobie spawać, ale można też kupić odlewany za $300. Ja sam nie wiem co będę robił, pomyślę.
2. Standardowe sprężanie to chyba 9. Nie zamierzam szaleć z doładowaniem. Kabooom nie będzie, dowiesz się jak doczytasz do końca.
3. Z wystrojeniem auta nie ma problemu. Komputer szarpie się z silnikiem przez kilkanaście minut a potem się uczy. Po kilku cyklach odpalania i gaszenia już jest dobrze.
4. Podobno skrzynia A343F spokojnie wytrzymuje do 500, max 600KM. Mi wystarczy jakieś 350.
No ja bym się nie porywał z motyką na słońce bo z natury jestem leniwy, ale najlepszym dowodem jest to, że ludzie jeżdżą z turbo od 3 lat i wszystko gra. Fabryczne wtryskiwacze też spokojnie dają radę jeśli ktoś zamierza nie szaleć z mocą. Fabryczny komputer też spokojnie się adaptuje, bo przecież dobiera dawkę paliwa nie z pamięci tylko pracuje w 'closed loop' czyli wystarczy mu informacja z przepływomierza i sond lambda. Trzeba zmienić jedną z sond na specjalną do turbo oraz świece na zimniejsze. Ponadto dobrze mieć zamontowany EGT (temperatura gazów wydechowych) no i manometr od doładowania. No i jeszcze pare pierdół, ale nie stanowią one ani wydatku ani problemu.
Na serio nie wydaje się to trudne. Ale chętnie usłyszę pesymistyczne opinie od znawców turbo. A dlaczego krytyka? Bo ona pobudza do myślenia i ponownego rozważania całej kwestii.
Odlewany- to większa szansa na bezawaryjność- Choć mi i taki pękał. Pamiętaj, że kolektor powinien być równoodległościowy. To podstawa.LX450 pisze:Bullit,
Niestety nie ma turbiny TRD do tego silnika. Był dostępny kompresor, ale Toyota go wycofała ze sprzedaży chyba 3 tygodnie temu.
1. Jeśli chodzi o kolektory, to można sobie spawać, ale można też kupić odlewany za $300. Ja sam nie wiem co będę robił, pomyślę.
2. Standardowe sprężanie to chyba 9. Nie zamierzam szaleć z doładowaniem. Kabooom nie będzie, dowiesz się jak doczytasz do końca.
3. Z wystrojeniem auta nie ma problemu. Komputer szarpie się z silnikiem przez kilkanaście minut a potem się uczy. Po kilku cyklach odpalania i gaszenia już jest dobrze.
4. Podobno skrzynia A343F spokojnie wytrzymuje do 500, max 600KM. Mi wystarczy jakieś 350.
No ja bym się nie porywał z motyką na słońce bo z natury jestem leniwy, ale najlepszym dowodem jest to, że ludzie jeżdżą z turbo od 3 lat i wszystko gra. Fabryczne wtryskiwacze też spokojnie dają radę jeśli ktoś zamierza nie szaleć z mocą. Fabryczny komputer też spokojnie się adaptuje, bo przecież dobiera dawkę paliwa nie z pamięci tylko pracuje w 'closed loop' czyli wystarczy mu informacja z przepływomierza i sond lambda. Trzeba zmienić jedną z sond na specjalną do turbo oraz świece na zimniejsze. Ponadto dobrze mieć zamontowany EGT (temperatura gazów wydechowych) no i manometr od doładowania. No i jeszcze pare pierdół, ale nie stanowią one ani wydatku ani problemu.
Na serio nie wydaje się to trudne. Ale chętnie usłyszę pesymistyczne opinie od znawców turbo. A dlaczego krytyka? Bo ona pobudza do myślenia i ponownego rozważania całej kwestii.
9.0:1- to okej- tyle mniej więcej mają zazwyczaj uliczne turbobenzynowe dupowozy. Luz. Pamiętaj o korbowodach- one padają od momentu- nie chcesz mieć przecież dziury w bloku. Jakie doładowanie wchodzi w grę?
Nie wierzę w uczenie się komputera. To jest jakaś gigantyczna bzdura. Jeszcze nie słyszałem o inteligentnym kompie w dodatku od N/A, który potrafiłby sobie poradzić z cisnieniem dodatnim. NIE MA TAKIEJ SZANSY- ale skoro twierdzą że działa to dlatego, że mają w dupie większość parametrów które obsługuje ECU- takich jak mapa paliwa, zapłon itd. A takie podejście to prędzej czy później KAAAAABOOOOOM albo jakiś inny unfal. Wymiana sondy lambda na szerokopasmową nie za bardzo ma tutaj sens- bo komp nie będzie potrafił skorygować dawek wg danych które podaje mu sonda. Jeżeli chcesz opierać się na przepływomierzu- to również nie jest to dobry pomysł- ponieważ on ma zadane w ecu maxymalne i minimalne warunki pracy. Ty dodając nadciśnienie od razu przekraczasz maxa. Wtedy ECU powinno wpadac w tryb awaryjny (i pewnie Ci wszyscy głupi amerykanie tak jeźdżą)i wali wachą jak ile wlezie i opóźnia zapłon jak tylko może (jeśli może). W efekcie sondy lambda starczą Ci może na 12000 kilometrów, jeśli do tego czasu nie uda ci się zatrzec motoru ze wzgledu na mega za bogatą mieszankę paliwa. AFR powinieneś mieć w okolicach 12:1. Auta wyczynowe mają 12,5:1. Natomiast poniżej 11,5:1 masz dużą szanse na zmywanie filmu olejowego z cylindrów.
Zastanów się- pomysł z gruntu dobry- ale ja oceniam, ze trzeba na niego przeznaczyć jakieś 15 000-20 000 pln żeby było profi przynajmniej tak jak by to zrobiła Toyota.
Stary to jest auto terenowe.... chcesz zapier...... to kup se supre albo 300zx tt z 1995 rokuChaos pisze:ja akurat popieram plan, mocy nigdy za wiela
jak technologia wytrzyma to czemu nie, jak komuś mocy za dużo to niech klocka pod pedał gazu podkręci i będzie miał mniej, mnie w wymianie silnika lub podniesieniu mocy hamuje tylko wytrzymałość mostów light duty, a wymiana i silnika i mostów to już za duża zmotologia dla mnie.
Jedź na jakiś rajdy typu Puchar OFF-ROAD czy Orlen i zapytaj właścicieli autek po co im silniki powyżej 4.5 litrów i po 300 KM, skoro te auta jeżdżą tylko w terenie.Nikos pisze:Stary to jest auto terenowe.... chcesz zapier...... to kup se supre albo 300zx tt z 1995 rokuChaos pisze:ja akurat popieram plan, mocy nigdy za wiela
jak technologia wytrzyma to czemu nie, jak komuś mocy za dużo to niech klocka pod pedał gazu podkręci i będzie miał mniej, mnie w wymianie silnika lub podniesieniu mocy hamuje tylko wytrzymałość mostów light duty, a wymiana i silnika i mostów to już za duża zmotologia dla mnie.

A kolega LX450 gdzieś napisał, że ma zamiar w którejś z tych imprez startować?AdAm pisze:Jedź na jakiś rajdy typu Puchar OFF-ROAD czy Orlen i zapytaj właścicieli autek po co im silniki powyżej 4.5 litrów i po 300 KM, skoro te auta jeżdżą tylko w terenie.
Ominąłem coś?

Lala KDJ120, Wolf GD300, 469B, U1234 oraz Rolka150 i...Renata
[/color]

Nie nie przeoczyłeś.
Tak myślę, że chyba lepiej pod wzgledem bezawaryjności byłoby przełożyć jakiś inny silnik do tej FZJ. Ni ewiem może jakiś z BMW np 4.0 litra- on ma 286 koni. Albo ten z M5 E39- on ma pięć litrów i 400 koni. Wiem, że moi kumple wkładali taki silnik do Patrola i wszystko było by cool gdyby nie zonk z nadmiarem Nm łamiącym dyfry....
Tak myślę, że chyba lepiej pod wzgledem bezawaryjności byłoby przełożyć jakiś inny silnik do tej FZJ. Ni ewiem może jakiś z BMW np 4.0 litra- on ma 286 koni. Albo ten z M5 E39- on ma pięć litrów i 400 koni. Wiem, że moi kumple wkładali taki silnik do Patrola i wszystko było by cool gdyby nie zonk z nadmiarem Nm łamiącym dyfry....
1. Może w rajdach nie ma zamiaru tym akurat autem startować, ale to auto (lub jego części) za parę lat mogą w terenie śmigać.Zachary pisze:A kolega LX450 gdzieś napisał, że ma zamiar w którejś z tych imprez startować?AdAm pisze:Jedź na jakiś rajdy typu Puchar OFF-ROAD czy Orlen i zapytaj właścicieli autek po co im silniki powyżej 4.5 litrów i po 300 KM, skoro te auta jeżdżą tylko w terenie.
Ominąłem coś?
2. Jak on uturbi ten silnik ze skutkiem pozytywnym to więcej się takich odważnych ludzi znajdzie i patrz pkt 1.
A po trzecie kto bogatemu zabroni ?

Miny wyprzedzanych dresów w BMW - bezcenne



Qrw...AdAm pisze:...Miny wyprzedzanych dresów w BMW - bezcenne![]()
![]()

z tymi dresami i BMW to jakieś kompleksy, czy co? Nie ma kozaka, na którego nie znajdzie się inny kozak.
Nie odbieram nikomu prawa do realizacji kaprysów. Ale niech się to nazywa po imieniu kaprysem i zachcianką a nie potrzebą. Na marginesie to są to wszystko dywagacje pozbawione trochę sensu. Teoretyzowanie ot, co.
Czy się to komuś podoba czy nie to trzeba czasem umieć wyciągać naukę z doświadczeń i wiedzy innych. Bullitt jak twierdzi ma na tym polu jakieś doświadczenia i... Konfrontując to z wiedzą techniczną znanych mi specjalistów, zdobytą podczas "projektowania" podobnej zachcianki do mojego ZJota i literatury czuję się upoważniony do takiego podejścia do tematu.
Nie mam nic naprzeciw motaniu naszych bryczek, ale...

ps. bardzo chciałbym zobaczyć L450/J8 startujące w RMPST

Lala KDJ120, Wolf GD300, 469B, U1234 oraz Rolka150 i...Renata
[/color]

- Elwood
-
- Posty: 1374
- Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
- Lokalizacja: z wykopalisk...
- Kontaktowanie:
A Zachary jak pies ogrodnika
Może nie doczytałem ale Lx... do niczego nikogo tu nie zmusza. Mnie sie pomysł podoba, warunki brzegowe Bullit ładnie okreslił. Jeżeli Lx-a na to stać niech mota w kontekście RMPST... dla innych. Przecież tam co rusz szukają jakiegoś rozwiązania a tu kolega kolejne na tacy podaje. Duraluminium wynaleziono spluwając ze złości do wanny galwanicznej, taka "złość" Lx-sa mi odpowiada

Może nie doczytałem ale Lx... do niczego nikogo tu nie zmusza. Mnie sie pomysł podoba, warunki brzegowe Bullit ładnie okreslił. Jeżeli Lx-a na to stać niech mota w kontekście RMPST... dla innych. Przecież tam co rusz szukają jakiegoś rozwiązania a tu kolega kolejne na tacy podaje. Duraluminium wynaleziono spluwając ze złości do wanny galwanicznej, taka "złość" Lx-sa mi odpowiada

The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
Startować w rajdach nie zamierzam, bo nie mam na to pieniędzy. Jeżdżę spokojnie, więc wiem, że silnika nie zajeżdżę, ale....
ale....
Ale skoro jest możliwość prostego (bo to jest proste, ale jest dużo 'robocizny') poprawienia parametrów silnika, to dlaczego tego nie zrobić, tak po prostu dla zasady.
Wyobraźcie sobie, że macie komputer, który pracuje dobrze, ale wystarczy zdjąć obudowę i parę części poprzestawiać i komputer zacznie pracować lepiej, szybciej się bootować itd.. Zrobilibyście to? Ja tak. Od dziecka rozbierałem wszystko co miałem pod ręką (nie wyłączając dziewczyn
) i przerabiałem. Zaczęło się od zabawek, poprzez aparaty fotograficzne, rowery, samochody, elektronikę, wszelkie możliwe maszyny itd...
Bullitt, dopytałem się. Jeśli nie zamierza się przekraczać 6-7psi to komputer spokojnie się uczy, a przepływomierz ma tyle zapasu, że przy tym ciśnieniu jeszcze podaje dane.
ale....
Ale skoro jest możliwość prostego (bo to jest proste, ale jest dużo 'robocizny') poprawienia parametrów silnika, to dlaczego tego nie zrobić, tak po prostu dla zasady.
Wyobraźcie sobie, że macie komputer, który pracuje dobrze, ale wystarczy zdjąć obudowę i parę części poprzestawiać i komputer zacznie pracować lepiej, szybciej się bootować itd.. Zrobilibyście to? Ja tak. Od dziecka rozbierałem wszystko co miałem pod ręką (nie wyłączając dziewczyn

Bullitt, dopytałem się. Jeśli nie zamierza się przekraczać 6-7psi to komputer spokojnie się uczy, a przepływomierz ma tyle zapasu, że przy tym ciśnieniu jeszcze podaje dane.
OOOO... Jeśli, wszystko to dziewczyny też przerabiałeś? Ciekawe jak daleko udało Ci się zmienić w porównaniu do oryginałuLX450 pisze: ...dziecka rozbierałem wszystko co miałem pod ręką (nie wyłączając dziewczyn) i przerabiałem. ...

A jeśli chodzi o twojego Lexa to baw się. Przestań teoretyzować i do dzieła. Ja tam swoje zdanie mam i go nie zmienię. Wiem, że gdyby to było takie proste i tanie jak twierdzisz to firmy, o których pisałeś gdzieś na początku tematu nie obrobiłyby się z robotą.
Ale to Twoja piaskownica i Twoje zabawki, więc się baw.
Lala KDJ120, Wolf GD300, 469B, U1234 oraz Rolka150 i...Renata
[/color]

Re: Kto chce turbo w swoim FZJ80?
Odświeżam temat po 5 latach. Czy komuś już udało się uturbić bestię 1fz-fe ? Jak pokazuje historia wielu uturbień tego silnika (multum uturbionych fzj80 jezdzi w Australii, duża z nich na LPG, sporo w US), zastosowanie 4-5 PSI (30-35% wzrost mocy i momentu) odbywa się bez konieczności innych modyfikacji. Tj. na fabrycznym ECU, wtryskiwaczach, pompie. powyżej tego trzeba motać intercooler i świnkę na ECU. Ja właśnie noszę się z wstawieniem samej tylko turbiny.
Podobno Nikos coś atkiego uskutecznił, ale z nim nie ma kontaktu.
To co fabryka dała niestety nie wystarcza po objuczeniu auta, które zdycha na długich podjazdach, wiem to z autopsji. Auto aż się prosi żeby uturbić, dziwie się że jeszcze nikt w PL nie próbował. SŁyszał ktoś coś ?
Podobno Nikos coś atkiego uskutecznił, ale z nim nie ma kontaktu.
To co fabryka dała niestety nie wystarcza po objuczeniu auta, które zdycha na długich podjazdach, wiem to z autopsji. Auto aż się prosi żeby uturbić, dziwie się że jeszcze nikt w PL nie próbował. SŁyszał ktoś coś ?
Re:
Patryk na taki kompresor TRD w swoim FZJ80 i sobie chwaliLX450 pisze: Kompresor to fajna sprawa, ale jest kilka 'ale'. Po pierwsze Jakieś dwa miesiące temu Toyota wycofała ze sprzedaży kompresory TRD pod ten silnik. Do tej pory wystarczyło kupić oryginalny kompresor i go przykręcić do gotowych już otworów w bloku silnika. Niestety nie pamiętam ceny. Była ona spora, ale za to nie trzeba było rzeźbić, tylko się przykręcało śrubki. Ja osobiście nie bardzo jestem za kompresorami, gdyż wymagają one więcej troski niż turbiny i dają jednak mniej mocy (no i silnik ciągnie o pasek więcej, dość oporny pasek). Wiadomo, że przy kompresorach moc jest od razu a w turbinie jest dziura, ale no cóż. Turbinę łatwiej się dostraja. Jak za dużo pcha powietrza albo za szybko się rozkręca to można odpowiednio to modyfikować, a z kompresorem jest tak, że jaki jest taki jest (no ewentualnie możesz kółko pasowe zwiększać/zmniejszać).

http://www.trdparts4u.com/scripts/prodV ... duct=-8159
Patrol LS1 "Czarna Mamba"
Re: Kto chce turbo w swoim FZJ80?
o kurde, le fajnie że one znowu są w sprzedaży ! Dawno temu TRD wycofała sie z produkcji sprezarek do FZJ80, to są pewni jakies zastoje magazynowe.
Re: Kto chce turbo w swoim FZJ80?
To co, zadowolonyEmu pisze:o kurde, le fajnie że one znowu są w sprzedaży !


Patrol LS1 "Czarna Mamba"
Re: Kto chce turbo w swoim FZJ80?
Jak najbardziej może być kompresor. Tym bardziej że moduł TRD jest plug&play - jest o tym zylion wątków na IH8MUD. No i doładowanie jaką daje kompresor też mnie zadowala - w granicach 5 PSI. No i zero przeróbek, zupełnie nie tzreba intercoolera. Należy natomist wymienić uszczelkę pod głowicą i cały cooling silnika - to już dawno zrobiłem.
Benzynowa Toyka jest bardzo mocna, ale objuczona sprzętem już nie tak bardzo, aż sie prosi o doładowanie. A 80 dodatkowych koni piechotą nie chodzi.
Próbuje się kontaktować z 2 osobami o których słyszłem że jeżdżą dołaodanymi 1fz-fe tj. Nikos i Patryk, ale cisza w eterze, pewnie powyjezdzali na wakacje.
Benzynowa Toyka jest bardzo mocna, ale objuczona sprzętem już nie tak bardzo, aż sie prosi o doładowanie. A 80 dodatkowych koni piechotą nie chodzi.
Próbuje się kontaktować z 2 osobami o których słyszłem że jeżdżą dołaodanymi 1fz-fe tj. Nikos i Patryk, ale cisza w eterze, pewnie powyjezdzali na wakacje.
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Kto chce turbo w swoim FZJ80?
Se weź pod uwagę jedną rzecz - doładowana benzyna zachowuje się "nieco" inaczej niż diesel - ze względu na stechiometryczny stosunek paliwa do powietrza, który zachowany być musi. Przekłada się to mniej więcej na identyczny efekt (w przypadku kompresora trd) jakbyś zapodał o te 20% większy silnik - na stałe. Zatem i apetyt na paliwo nieco wzrośnie (acz zależy to jeszcze od konkretnych warunków - wzrośnie na małych obrotach i w cyklu miejskim, w trasie niekoniecznie, bo przeciążony silnik (bez doładowania) żre niemiłosiernie.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Kto chce turbo w swoim FZJ80?
Rokfor, żaden problem, ja jeżdże na gazie z dobrą sekwencją. Wychodzi mi i tak taniej nie HDJ80. LPG ma więcej oktanów niż PB95. W dodatku instalacja LPG ma swój programowalny komputer, który można zmapować odpowiednio. Spodziewam się ok 35% przyrostu mocy, 5% przyrostu spalania.
-
-
- Posty: 16166
- Rejestracja: pt lut 22, 2008 9:53 pm
- Lokalizacja: w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Kto chce turbo w swoim FZJ80?
Jak Cię nie przeraża koszt takiego kitu trd (lekko licząc ze 3 tysie $), to czamu nie.
Nie zgłębiałem tematu, ale coś się mi obiło o uszy że w którymś mercu są stosowane kompresory eatona (trd też stosuje tą frmę). Nie będzie bolt on, ale powinno spasić wydajnościowo, bo przy mercu na silniku chyba 2,0 albo 2,5 doładowuje na poziomie ok. 1,5 bara. A ceny zupełnie inne. No albo turbo ze zmienną geometrią, garret robił takowe do hdj100 jako zamiennik dla CT26. Te z silnika 1kd-ftv mogą być za małe dla 4,5L, a z kolei klasyczna turbina dla tak dużego silnika da sporą turbodziurę w dolnym zakresie, niestety.
Nie zgłębiałem tematu, ale coś się mi obiło o uszy że w którymś mercu są stosowane kompresory eatona (trd też stosuje tą frmę). Nie będzie bolt on, ale powinno spasić wydajnościowo, bo przy mercu na silniku chyba 2,0 albo 2,5 doładowuje na poziomie ok. 1,5 bara. A ceny zupełnie inne. No albo turbo ze zmienną geometrią, garret robił takowe do hdj100 jako zamiennik dla CT26. Te z silnika 1kd-ftv mogą być za małe dla 4,5L, a z kolei klasyczna turbina dla tak dużego silnika da sporą turbodziurę w dolnym zakresie, niestety.
w sprawach technicznych - rokfor32@wp.pl
Re: Kto chce turbo w swoim FZJ80?
Właśnie o tą turbo dziurę w dolnych obrotach chodzi. Największym mankamentem FZJ80 przy jego masie są podjazdy, zwłaszcza dłuuuuugie asfaltowe podjazdy w górach - to auto poprostu się dusi, a na wysokich obrotach żre paliwo >30l/100. S/C właśnie to kompensuje.
Natomiast minusem turbo są te przejściówki na kolektory wydechowe: nie wytrzymują długiej eksploatacji, zalewania wodą itd. Dlatego doładowanie na pasku jest bezpieczniejsze.
Natomiast minusem turbo są te przejściówki na kolektory wydechowe: nie wytrzymują długiej eksploatacji, zalewania wodą itd. Dlatego doładowanie na pasku jest bezpieczniejsze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość