
Nie, historia trochę inna. Sprawa dotyczy HJ60 znajomego, ale tu, na Isla. Auta znacznie szybciej idą ty na żyletki, i chć te modele były bardzo popularne, to tych co zostało na palcach można policzyć. Nie było zresztą żadnego pośpiechu, bo to któreś tam auto w rodzinie, ale chodziło o to, żeby za głowicę nie zapłacić 4ro krotnej ceny auta

No i wkońcu się znalazła okazja. Ale trwało to coś ze dwa lata.
@kylon, zdziwił byś się, mi też zresztą szczena opadła, jak działa w Reykjaviku serwis toyoty


Natomiast, jeżeli chodzi o Polskę, to jednak aut z tym silnikiem jak na lekarstwo. W stanach też już wiek zrobił swoje. Zostaje Afryka i Australia, bo tam były chyba główne rynki eksportowe modeli z tym silnikiem.O ile z australii nie ma problemu większego ze spedycją (ale i tak znacznie trudniej niż z USA), to Afryka wydaje się niemal niedostępna. Piszę to z punktu widzenia detalicznego klienta, a nie importera. Dla porządnego handlowca nie ma przecież barier zbyt trudnych
