land cruiser czy hilux
Moderator: Mroczny
land cruiser czy hilux
witaam wszystklich.rozwazam zakup samochodu do amatorkiej jazdy w terenie.che jezdzic na wyprawy roznego rodzaju.zastanawiam sie pomiedzy land criuserem (70 lub 90) lub hiluxem? myslalem o podniesieniu tego auta i zamontowania wiekszych kol.co wg was jest lepsze w teren i co lepiej sie prowadzi po asfalcie.za pomoc z gory dziekuje
Re: land cruiser czy hilux
lomiarz pisze:wg was jest lepsze w teren i co lepiej sie prowadzi po asfalcie.za pomoc z gory dziekuje
Dwie rozbieżnosci
Moze sie przedstawimy najpierw co?
LC 70 bedzie lepsze z racji zawiechy i wymiarow, 90 ma juz wachacze

Hile to bardzo fajne i dzielne auta lecz w terenie troche przy-dlugie.... popytaj tutaj chlopakow zasuwaja takimi i sa zadowoleni
hilux ze sztywnym mostem
jezeli chcesz wyprawowke to nadaje sie napewno , bardzo dzielny w terenie - ale na asfalt juz gorzej - dosc toporne auto - zalezy kto co lubi. Aczkolwiek moje zdanie moze byc malo obiektywne - bo poprostu lubie pickupy , cenie je za swoja duza funkcjonalnosc , niezniszczalnosc i wlasnie prostote. Musisz poprostu dokladniej okreslic na czym ci zalezy. Do wypraw imho z tego co wymieniles to albo lc 70 albo hilux. Na plus 70 jest mniejszy wymiar , tak wiec lepsze mozliwosci terenowe - co wcale nie oznacza ze hilem nie wjedziesz wszedzie - bedziesz musial poprostu albo wiecej przy tym pomyslec , albo lepiej go doposazyc.
Tak jak mowilem kto co lubi - ale ja jestem za hilem

Tak jak mowilem kto co lubi - ale ja jestem za hilem
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek

- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
Zupelnie sie z toba nie zgodze. Mam dwa auta - fabie i hila. Jezdizlem rowniez przereznymi autami na dluzsza mete - jakies kilkanascie aut , m.in. T4 w ktorym sie siedzi jak za stolem. Mam powazne problemy z kregoslupem - w fabii wystarczy mi 100 kilometrow zebym go czul - czasem mniej. Mialem honde prelude w ktorej sie siedzialo bardzo nisko - tez szybko zaczynal bolec - co do hila - najwiecejk zrobilem nim na raz 700 - nie jezdizlem autem ktore daloby wiecej wygody dla mojego kregoslupa - pozycja jest odpowiednia , bynajmniej nie lezaca - przeciez kat nachylenia oparcia to stosunkowo blisko kata prostego - tylko ze podloga jest dosc wysoko. IMHO argument z nie wygoda jazdy i kregoslupa jest zupelnie nie prawdziwy.Misiek Bielsko pisze:Lj70 jest za male na wyprawy. Jesli juz to 73 bym bral.
W hilu jak dla mnie pozycja za kierownica jest nie do przyjecia na dluzsze trasy - siedzi sie za nisko, wlasciwie półleży - moj kregoslup czegos takiego nie lubi...
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek

To samo tyle ze dodatkowo w hiluxach czasami zamiast dwoch foteli jes jedna kanapa z przodu - rozwiaznie dla mnie przynajmniej rewelacyjne - kanpa jest wygodna i w razie potrzeby mozna sie na niej rozlozyc (i inne takieDragunov pisze:jesli fotel w 4r jest ten sam - to zgadzam sie - wygoda super

Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek

dzieki za odpowiedzi
dziekuje za wszystkie odpowiedzi. co myslicie o 90 krotkiej? i czy sa jakies roczniki ktore sa lepsze w teren?pozdrawiam
a potem sa dlugie strony postow:heniu pisze:Ja to jestem zajebisty kupiłem LJ70 nie pytając o zdanie nikogo na forum, a tak powaznie co być nie wybrał jak tylko to będzie Toyota to będziesz zadowolny
"co sie zepsulo w silniku benzynowym na wtrysku 2.5TD w mojej tojocie GR frontera




kup lc, mi sie zle sedzi w hilu-za plasko...a kregoslupa najprostszego nie mam-pozycja w lc robi jak gimnastyka korekcyjna-tylko bez tych woreczkow z grochem


-
- Posty: 320
- Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
Misiek ile masz wzrostu.. bo mi ta pozycja w Hilu również nie leży na dłuższe trasyZun pisze:Zupelnie sie z toba nie zgodze. Mam dwa auta - fabie i hila. Jezdizlem rowniez przereznymi autami na dluzsza mete - jakies kilkanascie aut , m.in. T4 w ktorym sie siedzi jak za stolem. Mam powazne problemy z kregoslupem - w fabii wystarczy mi 100 kilometrow zebym go czul - czasem mniej. Mialem honde prelude w ktorej sie siedzialo bardzo nisko - tez szybko zaczynal bolec - co do hila - najwiecejk zrobilem nim na raz 700 - nie jezdizlem autem ktore daloby wiecej wygody dla mojego kregoslupa - pozycja jest odpowiednia , bynajmniej nie lezaca - przeciez kat nachylenia oparcia to stosunkowo blisko kata prostego - tylko ze podloga jest dosc wysoko. IMHO argument z nie wygoda jazdy i kregoslupa jest zupelnie nie prawdziwy.Misiek Bielsko pisze:Lj70 jest za male na wyprawy. Jesli juz to 73 bym bral.
W hilu jak dla mnie pozycja za kierownica jest nie do przyjecia na dluzsze trasy - siedzi sie za nisko, wlasciwie półleży - moj kregoslup czegos takiego nie lubi...
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)
-
- Posty: 320
- Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Po dwóch godzinach za kólkiem hila ta pozycja w hilu mi bardzo dokuczała, a wzrostu mam 170cm, Misiek chyba też coś koło tegoHacjenda pisze:Dla mnie kanał...Dragunov pisze:jesli fotel w 4r jest ten sam - to zgadzam sie - wygoda super

Może to kwestia kilkuletniego przyzwyczajenia do pozycji militarnej w swoich padalcach?
Co do amatorskiej jazdy w terenie? Proste

Dlaczego? Też dwa sztywne mosty, mocniejsze silniki z turbo, o niebo lepsze zawieszenie (komfort, wykrzyże), i bardzej kompaktowa, krótsza, z minimalnymi zwisami (po pozbyciu się oryginalnych zderzaków). A na wyprawy też sie nadaje, jeśli jeździsz w dwie osoby. Do krótkiej spokojnei wejdzie tirfor, hilift, skrzynka z narzędziami, namiot, żarcie, płyny niezbędne do funkcjonowania samochodu i załogi i inszy szpej wyprawowy. Fakt, jest lekki rozgardiasz na pace po dwóch dniach, kiedy kilka razy dziennie wywala się wszystko żeby tirfora wyjąć na drodze zrywkowej, ale da się przeżyć

the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
- piotrek_hilux
-
- Posty: 116
- Rejestracja: wt paź 12, 2004 7:29 pm
- Lokalizacja: wawa4x4 - Toyota Wola
- Kontaktowanie:
Chyba każdy z was dyskutantów lubi to co ma. Ja mam Hila i go lubię
. Nie przeszkadza mi pozycja za kierownicą jak w rasowym plaskaczu - nisko i wygodnie. Mam różne auta - siedzenie nisko półleżąco i jak na krześle i tak naprawdę to jest wszystko jedno. Po kilku godzinach i dupa i plecy bolą tak samo
. Każdy ma wady i zalety i do kupującego należy ocena co za co. Hil to wół roboczy, wielki, powolny i nie do zajechania. Zawiezie cię i twój bagaż tam gdzie chcesz a pakę możesz pakować oporowo. Pozostaje jedynie problem bezpieczeństwa twojego dobytku który jest praktycznie bez opieki ( ot tak sobie leży na pace a inni czekają... niestety rzeba go mieć na oku )


-
- Posty: 320
- Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontaktowanie:
dla mnie w hilu jest zajebiście wygodnie ( zrobiłem nim nawet raz trasę 1800 km tam i spowrotem
i żadnych dolegliwości nie miałem) ale to oczywiście kwestia indywidualnych upodobań ....
...zawieszenie oczywiście wygodniejsze i bardziej komfortowe ma lc ale bardziej wydajne w terenie -pomijając szybkie przeloty- ma hilux - wieksze skoki zawieszenia i wykrzyże - piszę o standardzie a nie motanym...
...reasumując: kupuj co Ci się bardziej podoba i czym Ci się lepiej jeździ - tak na prawdę wszystki omawiane rodzaje aut mają swoje wady i zalety i z każdego można zrobić wyprawówkę jak i monstera na rajdy-kwestia samozaparcia i środków niestety

...zawieszenie oczywiście wygodniejsze i bardziej komfortowe ma lc ale bardziej wydajne w terenie -pomijając szybkie przeloty- ma hilux - wieksze skoki zawieszenia i wykrzyże - piszę o standardzie a nie motanym...
...reasumując: kupuj co Ci się bardziej podoba i czym Ci się lepiej jeździ - tak na prawdę wszystki omawiane rodzaje aut mają swoje wady i zalety i z każdego można zrobić wyprawówkę jak i monstera na rajdy-kwestia samozaparcia i środków niestety

coś będzie....
I ja nie mogę narzekać na niewygodę Hila. W tej chwili mam porównanie z innym pickupem - praktyka wskazuje, że jest baaaaardzo podobnie. Mimo sporej różnicy wieku auta. Co do bezpieczeństwa szpei na pace mam taką teorię - wystarczy zanabyć zamykaną nadbudówkę i po sprawie. A największą zaletą (przynajmniej dla mnie) jest to, że dojeżdżam prawie na każde nurkowanie nad samą wodę a cały mokry sprzęt nie "śmierdzi" mi wewnątrz auta 

Wszyscy jesteśmy psychiczni - tylko nie wszyscy zdiagnozowani ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość