Kto chce turbo w swoim FZJ80?

LandCruiser, 4Runner, Hilux, Rav4

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
LX450
Posty: 323
Rejestracja: wt gru 12, 2006 11:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Kto chce turbo w swoim FZJ80?

Post autor: LX450 » sob mar 31, 2007 11:40 am

Tak sobie myślę...

I myślę...

I dochodzę do wniosku, że może warto uzbierać trochę kasy (ok 2500zł) i zrobić sobie turbo do cruisera 80. Wtedy moc wzrosłaby z 212HP do około 300-350 (no ja więcej nie chcę) i przede wszystkim moment wzrósłby z 373Nm do niecałych 500Nm.

Mój plan to kupno sprężarki Holset z diesli 5.9L (w silnikach Cummins, Dodge chyba je montują). Koszt to ok 300$ za nowe turbo, plus dodatki typu wastegate za $150 a reszta kasy to materiał i robocizna kolektora i wydechu plus intercooler ($200). Tak więc wszystko się zamknie w tych 2500-300zł ale w zamian za to mamy zupełnie inną bestię. Z tego co się dowiadywałem to fabryczne wtryskiwacze spokojnie sobie dają radę z takim przyrostem mocy, a silniki są fabrycznie tak mało obciążone, że turbo niewiele im zaszkodzi.

Czy jest ktoś chętny, aby zrobić coś takiego przed jesienią (teraz nie mam kasy). Jak się zamówi wszystko podwójnie to zawsze taniej no i raźniej się to robi. Poniżej zdjęcia ludzi, którzy zrobili i nie narzekają.

Obrazek
Mocowanie turbo do zrobionego kolektora.

Obrazek
Kompresor powietrza

Obrazek
Robienie kolektora

Obrazek
Bardziej leniwi mogą kupić kolektor za ok $250

Ooooo, a poniżej znalazłem inną samoróbkę. Podobno zupełnie inaczej się prowadzi taki samochód, chociaż fabrycznie i tak nie ma co narzekać na brak mocy...

http://forum.ih8mud.com/showthread.php?t=88793

No to jak? Jestem osamotniony w swoich przemyśleniach czy może ktoś też się na takie coś szykuje. Silnik 1FZ-FE jest bardzo łatwy do doładowania bo z prawej strony silnika (od pasażera) fabrycznie nie ma nic oprócz kolektora, więc jest dużo miejsca a wszystkie doloty i wyloty są obok siebie.

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » sob mar 31, 2007 3:33 pm

pytanie tylko po co ?
rozumie ze mozna kombinowac np z 2lt ale po co w tym ?

niby fajnie ale wg mnie to robienie pomnika.

Pamietaj ze auto tez trzeba wyhamowac , utrzymac w zakrecie itp. wg mnie przerost formy nad trescia , lepiej za te 3 k kupic dobre zawieszenie czy oddac auto do lakiernika.

Awatar użytkownika
LX450
Posty: 323
Rejestracja: wt gru 12, 2006 11:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LX450 » sob mar 31, 2007 4:27 pm

No po co... Więcej mocy zawsze się przyda. Nie chodzi o prędkość bo ja i tak rzadko przekraczam 100km/h, ale dynamika i przyspieszenia wiele dają.

Inaczej się prowadzi muła, co ma 11 sekund do setki a inaczej 2,5 tonowa strzała, co ma niecałe 7 sekund do setki. Po prostu jak jest możliwość zrobienia czegoś małym kosztem (no, względnie małym) to dlaczego tego nie wykorzystać.

Awatar użytkownika
Zachary
Posty: 776
Rejestracja: ndz paź 27, 2002 9:10 pm
Lokalizacja: mazury-warszawa

Post autor: Zachary » sob mar 31, 2007 4:47 pm

LX450 pisze:No po co... Więcej mocy zawsze się przyda. Nie chodzi o prędkość bo ja i tak rzadko przekraczam 100km/h, ale dynamika i przyspieszenia wiele dają.

Inaczej się prowadzi muła, co ma 11 sekund do setki a inaczej 2,5 tonowa strzała, co ma niecałe 7 sekund do setki. Po prostu jak jest możliwość zrobienia czegoś małym kosztem (no, względnie małym) to dlaczego tego nie wykorzystać.
Jasne, jasne...
I z tymi cenami to jakoś tak optymistycznie szafujesz. Do tematu turbo kiedyś się przymierzałem w Jeepie ZJ 5,2 i przy ok. 2k$ za kompresor i graty i cenie ok. 1300-1500$ za hamulce Wilwood, żeby to potem zatrzymać, odpuściłem sobie.
Oczywiście jak ktoś chce to jest to pierwszy punkt to realizacji projektu. Powodzenia.
Lala KDJ120, Wolf GD300, 469B, U1234 oraz Rolka150 i...Renata ;-)[/color]

Awatar użytkownika
LX450
Posty: 323
Rejestracja: wt gru 12, 2006 11:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LX450 » sob mar 31, 2007 4:58 pm

Podaję ceny od tych, którzy robili turbo i powiększam je o $50 (koszt transportu i podatków). Wiadomo, że nowy Garrett to $1000, ale w większości płaci się za firmę. Nie sądzię, żeby turbo od Dodgea czy Chevy Silverado było fatalne, a mam akurat możliwość wykombinowania tego z fabryki.

Co do hamowania, to nie ma takiej potrzeby. Hamulce są jak żylety, a jak komuś mało to pasują okładziny od LC100 (podobno jeszcze lepsze). Poza tym w samochodach nie liczy się prędkość, tylko dynamika i moc w zakresie 0-80km/h. A jeśli jedziesz 80km/h bez turbo i dobrze hamuje to z turbo będzie tak samo hamował.

Też myślałem, że dołądowanie to ciężka sprawa finansowo, ale okazuje się, że nie jest źle.

er krak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 34
Rejestracja: wt lip 19, 2005 10:48 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: er krak » sob mar 31, 2007 6:19 pm

witam
posiadam hzj 80 z 97 roku myslałem o uturbieniu swojego auta lecz chyba bardziej bym szedł w strone kmpresora mechanicznego ponoc w stanach takowe montują :) apropo hamulców to zbyt mocne u mnie nie są .Skad wiecie ze od setki klocki sa mocniejsze?

Awatar użytkownika
Zachary
Posty: 776
Rejestracja: ndz paź 27, 2002 9:10 pm
Lokalizacja: mazury-warszawa

Post autor: Zachary » sob mar 31, 2007 6:39 pm

er krak pisze:...Skad wiecie ze od setki klocki sa mocniejsze?
A, co to tak kolego, do LX450 w liczbie mnogiej się zwracacie? :)21 Tęsknota za byłymi czasami? :)21

A odnośnie klocków to czy one w ogóle pasują?
Lala KDJ120, Wolf GD300, 469B, U1234 oraz Rolka150 i...Renata ;-)[/color]

kozioU
 
 
Posty: 2785
Rejestracja: pt mar 03, 2006 3:56 pm
Lokalizacja: Białystok

Post autor: kozioU » sob mar 31, 2007 6:39 pm

LX450 pisze:
Inaczej się prowadzi muła, co ma 11 sekund do setki a inaczej 2,5 tonowa strzała, co ma niecałe 7 sekund do setki.
No nie mogę :lol:
11 do setki w terenówce to muł??

Może trzeba było beemkę sobie kupić :roll:

Awatar użytkownika
Zachary
Posty: 776
Rejestracja: ndz paź 27, 2002 9:10 pm
Lokalizacja: mazury-warszawa

Post autor: Zachary » sob mar 31, 2007 6:42 pm

kozioU pisze:No nie mogę :lol:
11 do setki w terenówce to muł??

Może trzeba było beemkę sobie kupić :roll:
:)2 :)2 :)2
:)21
Lala KDJ120, Wolf GD300, 469B, U1234 oraz Rolka150 i...Renata ;-)[/color]

Awatar użytkownika
Elwood
 
 
Posty: 1374
Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
Lokalizacja: z wykopalisk...
Kontaktowanie:

Post autor: Elwood » sob mar 31, 2007 7:15 pm

To pomysł dobry dla tych co chcą z tego skorzystać i tyle. :)2 A komentarze tradycyjnie... znakomite :D
Ktoś twórczo podchodzi do tematu to mu zaraz pomnik wytkną 8)
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."

wiesław kalicki
 
 
Posty: 157
Rejestracja: ndz lis 12, 2006 9:09 pm
Lokalizacja: siedlce

Post autor: wiesław kalicki » sob mar 31, 2007 7:23 pm

masz parametry tej turbiny?
wolę jeździć land cruiserem niż naprawiać
land rovera

Awatar użytkownika
LX450
Posty: 323
Rejestracja: wt gru 12, 2006 11:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LX450 » sob mar 31, 2007 8:49 pm

Parametry gdzieś wyczytałem w googlu. Była taka ładna stronka z mapami turbin. Holset HX35w. Podałem tę turbinę jako przykład. Jak przyjdzie co do czego to zasiądę na serio i postaram się taką turbinę zmapować, żeby idealnie pasowała.

er krak,
Kompresor to fajna sprawa, ale jest kilka 'ale'. Po pierwsze Jakieś dwa miesiące temu Toyota wycofała ze sprzedaży kompresory TRD pod ten silnik. Do tej pory wystarczyło kupić oryginalny kompresor i go przykręcić do gotowych już otworów w bloku silnika. Niestety nie pamiętam ceny. Była ona spora, ale za to nie trzeba było rzeźbić, tylko się przykręcało śrubki. Ja osobiście nie bardzo jestem za kompresorami, gdyż wymagają one więcej troski niż turbiny i dają jednak mniej mocy (no i silnik ciągnie o pasek więcej, dość oporny pasek). Wiadomo, że przy kompresorach moc jest od razu a w turbinie jest dziura, ale no cóż. Turbinę łatwiej się dostraja. Jak za dużo pcha powietrza albo za szybko się rozkręca to można odpowiednio to modyfikować, a z kompresorem jest tak, że jaki jest taki jest (no ewentualnie możesz kółko pasowe zwiększać/zmniejszać).

Co do hamulców to do serii FZJ80/LX450 napewno pasują od setki, wiem bo koledzy jeżdżą. Wchodzą ciężko, ale z odrobiną zaparcia się je wpasuje. Ja jednak uważam, że sporo problemów z hamulcami wynika z zapowietrzonej instalacji. U mnie pedał jest sztywny i hamulce równie dobrze mógłbym wciskać ręką, bo lekko się osiąga pełną moc hamowania.

kozioU,
Ja nie chcę beemki bo lubię wyskoczyć sobie w plener i zdjęcia porobić. Poza tym zimą mam ok 150m drogi prywatnej do szosy i jej nigdy nie odśnieżam, bo wolę mieć terenowy samochód. Jakbym miał beemkę to bym zimą z domu nie wyjeżdżał.

Poza tym lubię 'zjeść jabłko i mieć jabłko'. Więc jeśli można mieć samochód terenowy o osiągach prawie sportowego, to dlaczego nie skorzystać. A spojrzenia wyprzedzanych dresików w ciasnej beemce... bezcenne. Po prostu oczy wychodzą na wierzch jak dwu i półtonowy kredens znika na horyzoncie.

Poza tym ten silnik aż się prosi o turbo. Bardzo nisko się osiąga maksymalny moment obrotowy, bardzo mało mocy z dużej pojemności i co najważniejsze... Kolektor dolotowy zaraz nad wydechowym (aż krzyczy: daj mi turbo!) a wokół tyle miejsca, że można spokojnie wkładać i pasować co się chce. Po prostu połowa komory silnika jest pusta.

A co to znaczy 'pomnik'? Mam dziękować za komplement czy się stresować?

kozioU
 
 
Posty: 2785
Rejestracja: pt mar 03, 2006 3:56 pm
Lokalizacja: Białystok

Post autor: kozioU » sob mar 31, 2007 8:59 pm

LX450 pisze:
kozioU,
Ja nie chcę beemki bo lubię wyskoczyć sobie w plener i zdjęcia porobić. Poza tym zimą mam ok 150m drogi prywatnej do szosy i jej nigdy nie odśnieżam, bo wolę mieć terenowy samochód. Jakbym miał beemkę to bym zimą z domu nie wyjeżdżał.

Poza tym lubię 'zjeść jabłko i mieć jabłko'. Więc jeśli można mieć samochód terenowy o osiągach prawie sportowego, to dlaczego nie skorzystać. A spojrzenia wyprzedzanych dresików w ciasnej beemce... bezcenne. Po prostu oczy wychodzą na wierzch jak dwu i półtonowy kredens znika na horyzoncie.
No ja wszystko rozumiem, ale według mnie to i tak bez sensu tuningować wielką terenówkę żeby beemki ganiać po mieście. :roll:

No ale jak to mówią: "kto bogatemu zabroni" - bez aluzji do lexusa, żeby nie było :wink:

BTW jakby mi vitara przyspieszała w 7 do setki to bałbym się nią jeździć.
:lol:

kozioU
 
 
Posty: 2785
Rejestracja: pt mar 03, 2006 3:56 pm
Lokalizacja: Białystok

Post autor: kozioU » sob mar 31, 2007 9:02 pm

LX450 pisze:
A co to znaczy 'pomnik'? Mam dziękować za komplement czy się stresować?
W wolnym tłumaczeniu "pomnik" to przerost formy nad treścią - coś jakby do vitary wpakować 37" :wink:

Awatar użytkownika
LX450
Posty: 323
Rejestracja: wt gru 12, 2006 11:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LX450 » sob mar 31, 2007 10:24 pm

Nie no z tym ganianiem przesadziłem, bo ktoś kto jeździ po mieście 60 na niskich obrotach a poza miastem nie przekracza 100km/h to raczej 'ganiantem' nie jest. Po prostu chodzi o wykorzystanie możliwości. Skoro są części i silnik aż błaga o turbo to dlaczego tego nie zrobić? Coś co waży tyle kilo powinno mieć odpowiedni silnik.

Tak samo jak nie przyszło mi do głowy, że mercedesy G mogłyby mieć coś innego niż mocne V8. Dopiero jak trafiłem na to forum to się dowiedziałem, że istnieją w nich inne silniki.

Być może jest to płynięcie pod prąd, ale co ja poradzę, że prąd jest głupi. Ostatnio przeczytałem, chyba na wp.pl artykulik o nowych pickupach typu Navara, L200, Hilux. Wszędzie pisli, że pickup ten i ten posiada potężny silnik 2,5L o mocy 140KM (chodziło chyba o Hiluxa, chociaż Navara ma podobne parametry). No i czy oni zgłupieli? Przecież nowy hilux to kupa solidnej blachy i spore wymiary, podobnie Nissan, a w środku co? Nawet przez głowę mi nie przeszło jak patrzyłem na nie na ulicy, że pod maską znajdę coś poniżej 3L i 200KM. A tam jakieś silniczki mikruski.

Więc chyba myślę rozsądnie, że ciężki samochód musi mieć mocny silnik, no nie? I dlatego chciałbym wykorzystać możliwości, które są.

Skoro jestem osamotniony to poczekajcie, a jak uzbieram kasę i zrobię to dam znać.

Awatar użytkownika
Elwood
 
 
Posty: 1374
Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
Lokalizacja: z wykopalisk...
Kontaktowanie:

Post autor: Elwood » sob mar 31, 2007 10:30 pm

Z tego co pisales wczesniej to dużo zbierać nie musisz. Już sie tak nie tłumacz tylko montuj. Nie Ty pierwszy i ostatni :wink:
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."

er krak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 34
Rejestracja: wt lip 19, 2005 10:48 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: er krak » ndz kwie 01, 2007 8:02 am

jestem zainteresowany tematem mozemy zbudowac dwa najmocniejsze hzj w polsce :D

jakie moce i moment osiąga na kompresorze???
a jakie na turbinie?

Awatar użytkownika
Zachary
Posty: 776
Rejestracja: ndz paź 27, 2002 9:10 pm
Lokalizacja: mazury-warszawa

Post autor: Zachary » ndz kwie 01, 2007 8:32 am

LX450 pisze:...Ostatnio przeczytałem, chyba na wp.pl artykulik o nowych pickupach typu Navara, L200, Hilux. Wszędzie pisli, że pickup ten i ten posiada potężny silnik 2,5L o mocy 140KM (chodziło chyba o Hiluxa, chociaż Navara ma podobne parametry). No i czy oni zgłupieli? Przecież nowy hilux to kupa solidnej blachy i spore wymiary, podobnie Nissan, a w środku co? Nawet przez głowę mi nie przeszło jak patrzyłem na nie na ulicy, że pod maską znajdę coś poniżej 3L i 200KM. A tam jakieś silniczki mikruski.

Więc chyba myślę rozsądnie, że ciężki samochód musi mieć mocny silnik, no nie? I dlatego chciałbym wykorzystać możliwości, które są.
Zastanów się tylko, do czego zostały te auta stworzone i jakie ma być ich główne zastosowanie.
Lala KDJ120, Wolf GD300, 469B, U1234 oraz Rolka150 i...Renata ;-)[/color]

Awatar użytkownika
LX450
Posty: 323
Rejestracja: wt gru 12, 2006 11:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LX450 » pn kwie 02, 2007 9:05 pm

No właśnie się zastanowiłem...

1. Jazda po mieście, pomykanie po plażowych bulwarach, jazda na zakupy do supermarketu, podrywanie panienek... Silniczek wystarczy.

2. Zakopywanie się w błocie, ciągnięcie kilkutonowego jachtu, przedzieranie się przez półmetrowy śnieg, w razie awarii holowanie lub wyciąganie kolegów z rowów itd... No to są chyba zadania dla samochodu terenowego i takie zadania wymagają odpowiedniej mocy.

Więc chyba ja dobrze myślę a to świat upadł na głowę. No nie wiem... Ale powiedzcie szczerze, czy nie uważacie, że taki spory i masywny samochód zasługuje na więcej niż 140KM?

Awatar użytkownika
Mroczny
     
     
Posty: 40591
Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Mroczny » pn kwie 02, 2007 10:04 pm

A spojrzenia wyprzedzanych dresików w ciasnej beemce... bezcenne
jeszcze naklejkę strit rejser - bo oni myślą tak samo

Awatar użytkownika
Zachary
Posty: 776
Rejestracja: ndz paź 27, 2002 9:10 pm
Lokalizacja: mazury-warszawa

Post autor: Zachary » pn kwie 02, 2007 11:51 pm

LX450 pisze:...No nie wiem... Ale powiedzcie szczerze, czy nie uważacie, że taki spory i masywny samochód zasługuje na więcej niż 140KM?
Wiesz, co... Mój Ursus ma 120 koni i rzadko, kiedy mu mocy brakuje!
Lala KDJ120, Wolf GD300, 469B, U1234 oraz Rolka150 i...Renata ;-)[/color]

Awatar użytkownika
Chaos
 
 
Posty: 1243
Rejestracja: pt paź 22, 2004 1:55 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Chaos » wt kwie 03, 2007 8:16 am

ja akurat popieram plan, mocy nigdy za wiela :)21

jak technologia wytrzyma to czemu nie, jak komuś mocy za dużo to niech klocka pod pedał gazu podkręci i będzie miał mniej, mnie w wymianie silnika lub podniesieniu mocy hamuje tylko wytrzymałość mostów light duty, a wymiana i silnika i mostów to już za duża zmotologia dla mnie.

AdAm
 
 
Posty: 1104
Rejestracja: śr sty 30, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Katowice

Post autor: AdAm » wt kwie 03, 2007 10:43 am

LX450 - motaj a nie marudź. Zawsze znajdą się malkontenci którzy będa obrzydzać, choćby ze względu na fakt że im się takiej modyfikacji nie chce robić albo ich nie stać albo nie mają odpowiedniej wiedzy technicznej.
140 KM dla ponad 2 ton to mało.

Bullitt
Posty: 319
Rejestracja: pt lut 10, 2006 10:34 pm
Lokalizacja: Wuwa

Post autor: Bullitt » wt kwie 03, 2007 3:32 pm

Przerabiałem temat powiedzmy to takiego tuningu wielokrotnie.

Poawiem tak. Jak bym sie miał decydować to na gotowy zestaw z gwarancją (np TRD). Żadne samoróbki nie wchodzą w grę bo popsujesz sobie auto, a przyjemność jazdy bezawaryjna Toyotą zamienisz na przyjemność zapierdalania od wyjazdu z warsztatu do powrotu do niego- czyli jakieś 3 kilometry.


Jednak jeśli się zdecydujesz, to służę pomocą.
Jak na chwilę bierzącą widze następujące problemy:

1 Kolektor wydechowy- to co tam prezentują na zdjęciach to jest po prostu MEGA LIPA KTÓRA NIE MA PRAWA DZIAŁC POPRAWNIE. Pozatym choć byś nawet nie wiem jak pospawał taki kolektor choc by i ze stali parowej to będzie ci pękał. Przerabiałem to ze 20 razy. A co dopiero w terenówce którą może się wybierzesz kiedyś przejechać przez jakąs wodę albo bagno.

2 Stopień spręzania- nie wiem jaki jest w nbaszych silnikach- ale mam wrażenie, ze robota typu turbo do nieodprężonego N/A skończy się szybkim i spektakularnym KAAAABOOOOMMMM

3 I chybaa njwazniejsza sprawa. Jak nawet to wszystko poskładasz do kupy- to kto Ci wystroi to auto i jak? Liczysz n a Chipa w PL? ZAPOMNIJ. Liczysz na Chipa z US od kumpla z forum? ZAPOMNIJ- tam jeżdżą na kompletnie innej oktanowo beznynie. Bedziesz wkładał świnkę? ZAPOMNIJ o bezawaryjności odporności na wilgoć itp. Założysz SA? OK- ale samo SA to koszt około 10 000 pln.

4 A co z przyrostem NM i skrzynią oraz mostami? Nie wiem jak to dokładnie jest u nas w FZJ ale HDj nie były na maxa słynne z mocnych dyfrów a z przodu przegóby to się równo rwały. U mnie zresztą prawy przód jest też na wykończeniu.


Przemyśl czy warto bawić się w te klocki przy takim ryzyku, szczególnie jeśli jak sam piszesz mocy nie planujesz używac jakoś nadmiernie często...

W razie co dzwoń, pisz czy co tam jeszcze. Akurat w temacie Turbo obracam się gładko.

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Post autor: TomaszRT » wt kwie 03, 2007 5:35 pm

LX450 pisze:(...)A spojrzenia wyprzedzanych dresików w ciasnej beemce... bezcenne(...)
Do tego to jest Grand Cherokee SRT8

Ale koledze LX'owi kibicuję w motaniu :)2
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

ODPOWIEDZ

Wróć do „Toyota”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość