Strona 1 z 2

Jaki olej w wspomaganiu kierownicy fzj 80

: sob kwie 07, 2007 12:50 pm
autor: er krak
mam wyciek oleju z przekładni kierowniczej musze dolac zanim dotre do mechanika dzwonie do toyoty jaki mam olej dolac a oni ze sprawdza i oddzwonia po chwili telefon i dowiaduje sie ze dextron 2 po 10 min drugi telefon i gosc mowi ze chyba jednak nie dextron 2 tylko 75w90 taki sam jak w reduktorze tylko ze to olej przekladniowy a nie hydrauliczny prosze o pmoc bo musze cos dolac bo wyciek narasta a w serwisie widze ze maja małe pojecie. FZJ80 97r

: sob kwie 07, 2007 3:03 pm
autor: LX450
Dexron II lub III na 10000%

Dwójka od trójki różni się tym, że trójka ma lepsze parametry termiczne. Są to więc oleje w zupełności kompatybilne ze sobą.

Zasada nr 1. Jeśli masz samochód inny niż Yaris, Avensis, Corolla to nie dzwoń do serwisu bo się nigdy niczego nie dowiesz.

: sob kwie 07, 2007 3:32 pm
autor: Drako
a nie atf ?

: sob kwie 07, 2007 5:05 pm
autor: er krak
świnto prawda :D :D :D
dzięki za info i Wesołych Świąt

: sob kwie 07, 2007 5:52 pm
autor: XJeep
Drako pisze:a nie atf ?
dokladnie tak.. dextron to wlasnie ATF'ik... !!

: sob kwie 07, 2007 6:40 pm
autor: LX450
ATF to Automatic Transmission Fluid, czyli płyn do skrzyni automatycznej.

Dexron to nazwa handlowa płynu, wprowadzona chyba przez GM (General Motors). Nie należy więc szukać płynu, który ma w nazwie 'Dexron'. Może się nazywać ATF lub cokolwiek innego, ale na odwrocie powinien mieć napisane Dexron II lub III.

Podobnie Ford wprowadził swoją nazwę 'Mercon', pod którą kryje się płyn taki jak Dexron III.

No ale dobra, nie będę rzeźbił bo nie o to chodzi. Jeśli na odwrovie jest napisane Dexron II lub III, to jest super.

: sob kwie 07, 2007 7:13 pm
autor: er krak
a czy ktos rozbierał przekladnie kierowniczą bo sika jak ja po pieciu browarach :D

: sob kwie 07, 2007 10:08 pm
autor: Black
Z "mądrości ludowych" tylko dodam dla purystów, jak była w ASO serwisowana to pewnie na Castrolu Dexcron III ;-)
Jak sika to do regeneracji (polecam na komplecie orginalnych uszczelniaczy składać) może pomoże, jak nie to ból...

: sob kwie 07, 2007 10:45 pm
autor: LX450
nie rozbieraj sam bo ci się kuleczki posypią i nie złożysz do kupy. Kiedyś tak w 4Runnerze rozebrałem. Padnięta była, więc zaryzykowałem, ale po dłuższym główkowaniu kupiłem kolejną używaną (wtedy były tanie, chyba 400zł). Teraz do FZJta musiałbyś pewnie wydać o wiele więcej. Oddaj ją więc do warsztatu reperującego wspomagania i za 300zł pewnie ją zrobią na cacy.

: ndz kwie 08, 2007 12:16 am
autor: XJeep
LX450 pisze:(...) Oddaj ją więc do warsztatu reperującego wspomagania i za 300zł pewnie ją zrobią na cacy.
eeeee... za 300 to konkret zakład nawet na to nie zerknie.. !!

W pod Poznanskim Luboniu jest firma ktora robi regeneracje rewelacyjnie... ale qrna za 1600 pln !! wiec odpada... !!

najtaniej sciagnac z chameryki... !! albo leczyc syfa pudrem i probowac regenerowac u pana Tadzia... !! no chyba ze to tylko kwestia uszczelnień i jakis simer puscil... !! ale wątpie...

walcze w swojej tojce z napinaczem 2 paskow zarazem, od alternatora i od pompy wody razem z wiskiem... jakis paterak chcial to kiedys zregenerowac... wydostal z rolki jakims cudem oryginalne lozysko i zamotal nowe... a ze sie nie trzymalo to pospawal.. qrna... jajca bym urwal za taka paterke... !! i to nie u NAS tylko za wlk. woda... !! tak tak... nie tylko u nas sa "specjalisci" :)21

rece opadają !!

cena napinacza nowego w ASO powala na kolana ( prawie 400 pln) to nic innego mi pewnie nie pozostalo... !! choć jeszcze sprobuje przetoczyć spawy i wydobyc lozysko padniete... !!

: ndz kwie 08, 2007 7:43 am
autor: Zachary
LX450 pisze:...Oddaj ją więc do warsztatu reperującego wspomagania i za 300zł pewnie ją zrobią na cacy.
:lol: :lol: :lol:

Ty chyba musisz zrobić jakąś listę tanich warsztatów.

: ndz kwie 08, 2007 8:01 am
autor: Bullitt
Lej ATF (dextron)- zresztą nie ważna nazwa- płyn do wspomagania i skrzyń autmatycznych koloru czerwonego.

: ndz kwie 08, 2007 9:09 am
autor: er krak
zestaw oringow i simering jako zestaw do uszczelnienia w serwisie 990 zeta !! !! !! !! !! !! wybiore sie po swietach do sklepu z hydrauliką i moze cos dobiore z wózka widlowego albo koparki :D :D :D :D

: ndz kwie 08, 2007 9:28 am
autor: MaxLux
U mnie tez to samo cieknie :( jak przetrzesz szlaki to daj znac !

Ja sie rozgladam za uzywka, bo ponoc rzadko sie to psuje, choc ostatnio juz widzialem tez w KZJ70 to samo

: ndz kwie 08, 2007 9:48 am
autor: Drako
u mnie byla rozbierana pompa ( troche ciezko chodzilo )
mechanik dal ja do regeneracji i dziala swietnie. Jakies siewzrzery porobily , wg mnie warto sprawdzic ten element przy np . zmianie rozrzadu bo sa to koszmarnie drogie czesci.
Podobno do przekladni kierowniczej sa jakies reparaturki w zamienniku ( ale glowy nie dam ) . Znajomemu szczelila w rumuni na maramureszu przekladnia. Jezdzenie 3 tonowym autem na 35 calach bez wspomagania nie bylo niczym przyjemnym . Wrocili napakowani jak stalone.

: ndz kwie 08, 2007 9:55 am
autor: er krak
u mnie kierownica chodzi dosyc ciezko np w poruwnaniu z miskiem to jakby wspomagania nie bylo

: ndz kwie 08, 2007 10:09 am
autor: MaxLux
Drako pisze:
Jezdzenie 3 tonowym autem na 35 calach bez wspomagania nie bylo niczym przyjemnym . Wrocili napakowani jak stalone.
Zajebiste :)21 :)2

: ndz kwie 08, 2007 10:22 am
autor: er krak
a co bedzie ja zapodam maxisy w 35 calach :D :D :D :D

: ndz kwie 08, 2007 11:47 am
autor: LX450
No podałem taką cenę bo wzięli ode mnie 300zł gdzieś w Wesołej goście od wspomagania. Co prawda była to pompa wspomagania w Nissanie Terrano, ale myślę, że jeśli chodzi tylko o uszczelnienie, czyli simmeringi itd, to cena nie powinna się zbytnio różnić.

Ja w Nissanie miałem padnięte simmeringi bo z dnia na dzień po prostu olej siknął jak uszczelniacz puścił. Uszczelnili, wymienili (zregenerowali?) wirnik bo coś z łopatkami było 'nie teges', zalali ATFem, dali 6 m-cy gwarancji i wzięli 300zł. Myślę, że tyle samo będzie kosztowało uszczelnienie przekładni.

Xjeep, spróbuj poszukać napinacza w zamienniku japońskim. To tylko przecież rolka stalowa na łożysku. Napewno będzie, a jak nie to napewno się dobierze jakąś podobną. To co masz pod alternatorem to właściwie nie jest napinacz. Jest to po prostu rolka, która eliminuje wibracje pasów na tak długim odcinku jak od alternatora do wału. Nie napina ona pasków, więc nie podlega dużym siłom, jedynie je lekko stabilizuje.

Drugi 'napinacz' jest na klimie i jest to pojedyncze kółko pasowe na łożysku. Napewno coś znajdziesz. Zlituj się i nie wydawaj tyle kasy na takie rzeczy, dasz radę chłopie tylko uwierz w siebie... :lol:

: ndz kwie 08, 2007 12:22 pm
autor: Zachary
Tyle, że kolega er krak pisał o problemie z przekładnią a nie pompą wspomagania. Samo wyjęcie tego cholerstwa to już wyzwanie i zazwyczaj kończy się również wymianą końcówek drążków.
300 złotych za tą operację to fikcja.

: ndz kwie 08, 2007 12:32 pm
autor: XJeep
LX450 pisze:(...)
Xjeep, spróbuj poszukać napinacza w zamienniku japońskim. To tylko przecież rolka stalowa na łożysku. Napewno będzie, a jak nie to napewno się dobierze jakąś podobną. To co masz pod alternatorem to właściwie nie jest napinacz. Jest to po prostu rolka, która eliminuje wibracje pasów na tak długim odcinku jak od alternatora do wału. Nie napina ona pasków, więc nie podlega dużym siłom, jedynie je lekko stabilizuje.

Drugi 'napinacz' jest na klimie i jest to pojedyncze kółko pasowe na łożysku. Napewno coś znajdziesz. Zlituj się i nie wydawaj tyle kasy na takie rzeczy, dasz radę chłopie tylko uwierz w siebie... :lol:
no od wtorku zacznę poszukiwania ale wstępne rozeznanie wypadło nieciekawie... tylko ASO i to na zamówienie z Japonii... !!

co do przeznaczenia rolek to wiem... napinacz jako rolka jest na dole... !!

do góry alternator jest napinaczem... !! Nawet tak sobie myślę ze jak mi na trasie sie ta rolka górna sie posypie to poskladam wszystko na krótszym pasku i do domu dojade... jutro pomierzę i na czas szukania lub naprawy rolki pasek mniejszy zanabede w razie WU... :)21

albo na pończoche jak w poczciwym MALUSZKU... :)21

swoja droga fajny patent z tymi 2ma paskami... jak 1 zawiedzie to zawsze
2gi zostaje... !! :)2
LX450 pisze: Napewno coś znajdziesz. Zlituj się i nie wydawaj tyle kasy na takie rzeczy, dasz radę chłopie tylko uwierz w siebie...
ja sie nie poddaje... !! przesiądę sie jakos na 2 dni do parchatego i pościągam z powrotem te paski i rolki, wyrwe to przyspawane łożycho i bedzie OKIDOKI !! :)21

Z tym że wolałbym miec juz na półeczce nowe WISKO żeby 10 x tego samego nie motac... !!

: ndz kwie 08, 2007 12:38 pm
autor: Zachary
XJeep pisze:...swoja droga fajny patent z tymi 2ma paskami... jak 1 zawiedzie to zawsze 2gi zostaje... !! :)2
Japan rules !!

: ndz kwie 08, 2007 12:46 pm
autor: er krak
paski klinowe ostatnio wymienialem na nowe 9,5 x1150 kupilem w hurtowni hart w krakowie 12 zł sztuka

: ndz kwie 08, 2007 3:26 pm
autor: Bullitt
Z tymi paskami to ogólnie jakaś lipa, ja już 3 razy wymieniałem- co chwila mi pękają... :-?

: ndz kwie 08, 2007 3:30 pm
autor: XJeep
Zachary pisze: Japan rules !!
:)2 :)21

co do paskow to kupilem 9x 1148 bo na 1150 nie bylo... gatesa... za jakies 11 pln !! niby 2 mm roznicy a alternator na maxa popuszczony i jeszcze byl problem z nałożeniem na rolki... !!

problem miałem bo akurat z wiskiem walczyłem...sprowadzili mi nowe za 530 pln czyli 1/3 ceny salonowej !! ale qrna okazalo sie ze od HDJki i nie podpasilo, za mały otworek na ośce... a przy ściągniętym wisku założenie pasków to mała masakra bo rolka na pompie wody trzymana jest przez wisko właśnie... !! ech... !! cały jestem chory jak pomyśle ze znowu mnie ta walka z paskami i wiskiem czeka... chyba ze w tym motorze wisko wymienia sie po ściągnięciu chlodnicy od przodu nie sciagajac wcale kola pasowego... ??

nic to ... przyjdzie czas bedzie rada... !! :)