hilux vs l200

LandCruiser, 4Runner, Hilux, Rav4

Moderator: Mroczny

Awatar użytkownika
jurgen
 
 
Posty: 123
Rejestracja: wt maja 22, 2007 6:26 pm
Lokalizacja: Piaseczno

hilux vs l200

Post autor: jurgen » czw maja 24, 2007 5:36 pm

Witam
Kłaniam sie nisko.
To mój pierwszy post i jestem zielony, ale powoli mam nadzieję zmieniam kolor.
Mam oczywiście kilka pytań.
CZy ktos przerabiał ciagniecie nowego auta z Niemiec w leasingu.
Dlaczego? Kusi silnik 3.0. Niestety słyszałem. że na nasz rynek wejdzie z dużym opóznieniem. Powodem są kłopoty z odpalaniem w niskich temp.
Innymi słowy "dealer" nie polecał.
Został mi jeszcze dylemat l200 czy hilux.
Obstawiam hiluxa z powodu wyzszego zawieszenia i podobno najmniejszej awaryjnosci. Silniki własciwie chyba porównywalne - mniejsza moc ale moment wiekszy i odwrotnie. Mowa oczywiscie o 2.5l.

Samochodu bedę używał w terenie, "były leśnik i mysliwy" teraz juz tylko fotograf amator. Niestety sprawa wygląda tak, że najpierw trzeba dojechać 200-300 kilosów po czarnym aby póżniej zjechac w teren.
Myśle tez oczywiscie o dalszych wyprawach typu Islandia, Afryka może wschód. Dlatego męczy mnie napęd miska, który podobo jest lepszy.

Samochód z czasem, tak myśle, bedę "robił".

Dzięki pozdrawiam
sorki za lamerskie pytanka

jeszcze jedno

Macie namiary na jakiegoś sensownego dealera toyki i mitsu w okolicach Warszawy. Byłem w dwóch i jest raczej żenua.

Awatar użytkownika
gossy
Posty: 627
Rejestracja: ndz sie 21, 2005 8:17 pm
Lokalizacja: łódzkie

Post autor: gossy » czw maja 24, 2007 6:57 pm

------------
Jarek po trupach do celu ...

Awatar użytkownika
LX450
Posty: 323
Rejestracja: wt gru 12, 2006 11:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LX450 » czw maja 24, 2007 7:04 pm

Odpowiem krótko.

1. Nie słyszałem, aby Toyota, Mitsu czy jakikolwiek inny Japończyk, miał problemy z odpalaniem w jakiejkolwiek temperaturze. Poza tym w Niemczech mają chyba podobne temperatury... Jeśli rozmawiałeś o tym z kimś z salonu to znaczy, że cieć ci próbuje na siłę wcisnąć to co się u nas sprzedaje.

2. Ja bym nigdy nie kupił samochodu terenowego z tak małym silnikiem. niewiele ponad 300Nm to, powiedzmy, na styk jak na dwutonowy samochód.

3. Napędami się nie martw. Napęd jest tak dobry jak jego właściciel. Jak będziesz dbał to nigdy tam nie zajrzysz.

Nic więcej nie powiem, bo się nie znam tak dogłębnie na tych modelach.

Awatar użytkownika
Elwood
 
 
Posty: 1374
Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
Lokalizacja: z wykopalisk...
Kontaktowanie:

Post autor: Elwood » czw maja 24, 2007 7:11 pm

Znajdz posty zbyszka53 w jednym bardzo ładnie przedstawia zalety nowego Hiluxa jako użytkownik ( w słabszej wersji silnika).
Nie demonizowałbym tych Nm, ten Hilux łączy zalety auta szosowego i woła roboczego, poza tym poza oponami nie wymaga żadnych modyfikacji na dzien dobry do jazdy w terenie.
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."

Awatar użytkownika
gossy
Posty: 627
Rejestracja: ndz sie 21, 2005 8:17 pm
Lokalizacja: łódzkie

Post autor: gossy » czw maja 24, 2007 7:14 pm

Został mi jeszcze dylemat l200 czy hilux
Navarę wyeliminowałeś ??
------------
Jarek po trupach do celu ...

Awatar użytkownika
jurgen
 
 
Posty: 123
Rejestracja: wt maja 22, 2007 6:26 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: jurgen » czw maja 24, 2007 7:40 pm

Kilka powodów dla których Nissanowi mówię nie:

-NIssan Navala,
-uraz jaki pozostał mi po Scenicu :D ,
-z całym szacunkiem, zaczyna tego pełno jeździć, festyniarsko wygląda i zwyczajnie mi się nie podoba
-lubię jak samochód wygląda na dupowóz, szczególnie jak spod świateł ktoś próbuje mnie minąć prawym pasem dla skręcających.

To oczywiście przejaskrawienia. Po prostu "nie czuję Navary" i tyle.

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » czw maja 24, 2007 7:52 pm

jurgen pisze:Kilka powodów dla których Nissanowi mówię nie:

--z całym szacunkiem, zaczyna tego pełno jeździć, festyniarsko wygląda i zwyczajnie mi się nie podoba
-lubię jak samochód wygląda na dupowóz, szczególnie jak spod świateł ktoś próbuje mnie minąć prawym pasem dla skręcających.

To oczywiście przejaskrawienia. Po prostu "nie czuję Navary" i tyle.
Zgadzam sie z Toba w 100 % - tyle tego jezdzi ze aż mdli. Obiektywnie to fajne auto ładny dizajn ale .... tyle sie Navar spotyka na drodze co Skód Fabi - i jak nie srebrny to czarny :)3
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
gossy
Posty: 627
Rejestracja: ndz sie 21, 2005 8:17 pm
Lokalizacja: łódzkie

Post autor: gossy » czw maja 24, 2007 8:02 pm

Eskapada pisze:Zgadzam sie z Toba w 100 % - tyle tego jezdzi ze aż mdli.
Ale jezdzi fajnie, 170KM robi swoje, wśród całej "trójcy" najładniej na nim leży zabudowa skrzyni.
------------
Jarek po trupach do celu ...

Awatar użytkownika
Miras M
 
 
Posty: 845
Rejestracja: śr sty 26, 2005 11:03 am
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: Miras M » czw maja 24, 2007 9:03 pm

gossy pisze:
Eskapada pisze:Zgadzam sie z Toba w 100 % - tyle tego jezdzi ze aż mdli.
Ale jezdzi fajnie, 170KM robi swoje, wśród całej "trójcy" najładniej na nim leży zabudowa skrzyni.
I dlatego kolega chce Hiluxa 3.0 z Niemiec a nie "zdychawego" 2.5
A co do Navary, rzeczywiście, mdli... :-? A L200 może na zdjęciach wyglądać kontrowersyjnie ale w rzeczywistości ma ciekawą stylistyke i zwraca na siebie uwage na ulicy.
same starocie

Awatar użytkownika
Kwiatec
 
 
Posty: 1254
Rejestracja: czw paź 28, 2004 8:14 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: Kwiatec » czw maja 24, 2007 9:20 pm

no i l200 możesz po czarnym z zapiętym napędem śmigac i ma ESP !!!
i ta el zjeżdżana tylna szybka zakochałem się :oops:

Kylon
Posty: 1949
Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am

Post autor: Kylon » pt maja 25, 2007 6:20 am

Mam Navarę i nie mogę powiedzieć, że to Nissan Navala. Na początku było pare problemów z pierwszymi egzemparzami -chodzi o samochody w specyfikacji 2006. To ta część użytkowników rozsiewa takie info. Samochody te były zapraszane na wymianę sprzęgieł i półosi. Obecnie piszę artykuł o swojej Navarce i jedyne czego mogę się czepić to, że tarcze hamulcowe są słabe. Ten broblem można sobie rozwiązać - ja np. ściągam oprócz wzmocnionych tarcz również cały zestaw do zamiany tylnych będnów na tarcze.
Hiluxa z silnikiem 3,0 kupujesz bez problemu w Niemczech. Wczoraj takowym się poruszałem i mogę dać Ci namiar na kumpla, który sobie go kupił. Jest w nim wszystko ok a Toyota Polska próbuje choć nie ma prawa ukrócić proceder ściągania tych samochodów. Moim zdaniem ktoś u nich przespał zamówienia i teraz mają problem. Słyszałem, że obecnie w RPA produkuje się samochody z 3,0 na rynki z cieplejszym klimatem i stąd problem. Na rynki nasze uruchomią produkcję za jakiś czas. Niemcy zamówili dawno i mają. Podejrzewam że gość słyszał tą historyjke i dlatego nie poleca 3,0. Ma Ci powiedzieć, że będzie dostępny na jesieni 2008 - jak Ci tak powie to odwrócisz się na pięcie i więcej do Toyoty nie zajrzysz. Tak było właśnie ze mną.
Na co dzień mam doczynienia z Navarami, Hiluxami i L200. Nie żałuję wyboru a moja Kamilka jak dokładnie oglądała ostatnio Hile i L200 potwierdziła zasadność kupienia Navary. Tyle, że o gustach się nie dyskutuje. Według mnie pomijając wszystkie aspekty techniczne w środku Navara jest z XXI wieku zaś te dwa pozostałe samochody projektował jakiś konserwatysta z epoki kamienia łupanego (chodzi głównie o materiały do wykończenia). Porównaj również sobie wyposażenie. Jeśli masz małe dzieci to Hilux odpada w przedbiegach zaś w L200 jest troszkę więcej miejsca.
Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.

Awatar użytkownika
Zun
 
 
Posty: 3564
Rejestracja: ndz lip 06, 2003 2:59 pm
Lokalizacja: Ustroń / Bielsko-Biała

Post autor: Zun » pt maja 25, 2007 9:50 am

Z tym Nissanem to jak dla mnie ryzyko - jedni narzekaja , drudzy nie - ale ja bym sie bal tego silnika przedewszystkim - Kylon ile nabile kilometrow swoja Navara ? Z tego co ja slyszalem to Navary maja francuski silnik , ktory ulega notorycznym awaria , zaczynaja sie czasami przed 50.000 km , a czasami zaczynaja sie ujawniac dopiero po przejechaniu 100.000 km - jest multum takich opinii na necie - jest zreszta dosc dlugi watek o tym na forum nissana. Z drugiej strony hilux w srodku nie jest zbyt fajny - to fakt . Z bezawaryjnoscia powinno byc najlepiej u Toyoty . Ala tak jak mowili przedmowcy - ASO daje dupy na calej szerokosci - nie dosc ze te sprzedawane w Polsce maja male silniki to jeszcze czas oczekiwania na takie auto jest dlugi (chyba ze sie cos zmienilo w ciagu ostatnich 3 miesiecy).

A ja bym sie blizej przygladnal Ssang Young Actyon - ciekawe auto , dobre silniki , dobry uklad napedowy - i za nie wygorowana cene przyzoita jakosc i komfort.
Świszcząca Suka Stage I
Projekt zakończony , jeszcze tylko kilka poprawek ;)

Awatar użytkownika
jurgen
 
 
Posty: 123
Rejestracja: wt maja 22, 2007 6:26 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: jurgen » pt maja 25, 2007 9:53 am

Wielkie dzięki za odpowiedzi.
Ciekawe czy sa problemy z rejestracja 3.0 z Niemiec (homologacja ....).

Panowie wyjasnijcie mi łopatologicznie różnice w napędach pomiedzy tymi modelami. Najlepiej na przykładach :D . W zyciu nie jeździłem za kierownica 4x4.

W rachubę wchodzą tylko dwa modele dwoch producentów.
Tak tylko przypominam.

Kylon
Posty: 1949
Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am

Post autor: Kylon » pt maja 25, 2007 10:30 am

Jaki silnik z Renault :o Naczytałeś się bzdur na forum Nissana i teraz tu herezje szerzysz :)21. Mam na samochód gwarancję i się nie stresuję. Są założone większe koła oraz OME i jak na razie nic się nie dzieje. Te co maja obecnie 50 tyś sa właśnie z 2006 roku z pewnymi wadami wieku dzieciecego. Toyota też nie jest już robiona w Japonii tylko w RPA a na częściach możesz przeczytać Made in Brasil. Wszystkie marki uciekają z kosztów. Moim zdaniem kupowanie Hiluxa z małym silnikiem w przypadku możliwości zakupu z większym za te same pieniadze to wyrzucanie kasy.
Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.

Kylon
Posty: 1949
Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am

Post autor: Kylon » pt maja 25, 2007 10:40 am

jurgen pisze:Wielkie dzięki za odpowiedzi.
Ciekawe czy sa problemy z rejestracja 3.0 z Niemiec (homologacja ....)
Unia Panie. Samochód od dwóch tygodni jeździ na Polskich blahach i nie jest to jedyny samochód z tego źródła. Samochód nie pochodzi z rynku afrykańskiego - bo takowe też są dostępne w Europie. Ten jest kupiony w salonie poprzez polskiego pośrednika i normalnie wylizingowany. Samochód po targach kosztował 135 tys brutto. Wersja najbogatrza.
Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.

Awatar użytkownika
rico69
 
 
Posty: 183
Rejestracja: pt lut 02, 2007 11:12 pm
Lokalizacja: Leszno-Wielkopolska

Post autor: rico69 » pt maja 25, 2007 10:44 am

Jak chcesz wziąść auto w leasing to poszukaj firmy która sprowadza nowe auta z niemiec, załatwią formalności itd.
Zapłacisz jakąś prowizję ale przynajmniej bedziesz miał wszystko załatwione, tylko rejestracja Ci pozostanie.
Hilux czy L200...swego czasu zastanawiałem się nad kupnem L200 z tego względu że dostępny jest z mocniejszym silnikiem niż Hilux (w Polsce oczywiście) ale jest to silnik 136 KM czipowany na 165 KM (za około 4000-5000 zł).
Jednak mając do wyboru silnik Toyoty seryjnie mocniejszy bez żadnych czipów i innych wynalazków wybrał bym chyba Toyotę.
Ale to tylko moje zdanie, wizualnie podoba mi się L200.
Adrian
LC 95 mota się

Awatar użytkownika
jurgen
 
 
Posty: 123
Rejestracja: wt maja 22, 2007 6:26 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: jurgen » pt maja 25, 2007 10:49 am

Kylon dzięki.
To było pytanie z tych na sprawdzenie czy jeszcze coś z tego kumam, co do mnie mówia.
Qwa dealerzy prześcigaja sie w wymyślaniu bajek. Zaczeli mnie straszyć własnie problemami z rejestracją.
Podeślij mi kontakt do kolegi, proszę.

Kylon
Posty: 1949
Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am

Post autor: Kylon » pt maja 25, 2007 10:56 am

Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.

Awatar użytkownika
LX450
Posty: 323
Rejestracja: wt gru 12, 2006 11:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: LX450 » pt maja 25, 2007 1:33 pm

Mam pytanie.

A dlaczego pickup?

A skoro pickup to weź pod uwagę takie modele jak Tacoma albo Tundra. Robią je chyba nawet z silnikiem 4.7, więc to jest dopiero zabawka.

A gdybym miał wybierać pomiędzy Toyotą a czymkolwiek innym, to powiem to co zwykle...
Nie chodzi o awaryjność (każdy samochód jest awaryjny)
Nie chodzi o trwałość (każdy Japoński brałbym w ciemno)
Nie chodzi o odpalanie (każdy Japoński pali zawsze i wszędzie)
Nie chodzi o design (bo to kwestia gustu a wiele osób i tak olewa wygląd)

Więc o co chodzi?

Chodzi o dostępność części i dokumentacji. Cokolwiek ci się stanie z samochodem, to zawsze łatwiej uzyskasz pomoc jeśli będzie to Toyota. Więcej informacji jest w necie, więcej programów itd... Fora bardziej konkretne.

Jeśli jesteś typem człowieka, który jedzie do serwisu, żeby wymienić żarówkę w światłach to oczywiście mój post jest bez sensu. Wtedy to nieważne jak masz samochód, ASO kutaso ci to naprawi.

Awatar użytkownika
Eskapada
 
 
Posty: 6434
Rejestracja: pn paź 11, 2004 4:02 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Eskapada » pt maja 25, 2007 2:27 pm

LX450 pisze:Mam pytanie.

A dlaczego pickup?

.
bo kosztuje 22 % mniej i paliwo tez :)21
Dżip z lebiodką :)21
GSM 501 44 66 33

Awatar użytkownika
jurgen
 
 
Posty: 123
Rejestracja: wt maja 22, 2007 6:26 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: jurgen » pt maja 25, 2007 2:41 pm

Po prostu nie stac mnie na więcej niz 140 kpln.
A chcę samochodzik nowy, bo jak sie wybiorę w interior to mam martwic się o światło, a nie o samochód.
Przynajmniej takie są załozenia na kilka najbliższych lat.
Mam również nadzieję ruszyć z budową domu w przyszłym roku, więc paka sie przyda.

Podoba mi się uniwersalnośc takich samochodów. Naprawdę rewelacyjna.

Adamo
 
 
Posty: 8254
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Adamo » pt maja 25, 2007 2:42 pm

Eskapada pisze:
LX450 pisze:Mam pytanie.

A dlaczego pickup?

.
bo kosztuje 22 % mniej i paliwo tez :)21
...i amortyzować można całość kwoty netto :)21

Awatar użytkownika
jurgen
 
 
Posty: 123
Rejestracja: wt maja 22, 2007 6:26 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: jurgen » pt maja 25, 2007 2:46 pm

Nie jestem płatnikiem Vat
A w wolnych chwilach robie cos takiego:
http://www.onephoto.pl/portfolio.php3?id_autora=38632
Ostatnio zmieniony pt maja 25, 2007 2:52 pm przez jurgen, łącznie zmieniany 3 razy.

Adamo
 
 
Posty: 8254
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Adamo » pt maja 25, 2007 2:48 pm

jurgen pisze:Nie jestem płatnikiem Vat
Nie jesteś podatnikiem VAT :)21
Płatnikami to są wszyscy :)21

Awatar użytkownika
jurgen
 
 
Posty: 123
Rejestracja: wt maja 22, 2007 6:26 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: jurgen » pt maja 25, 2007 2:51 pm

Chciałem powiedzieć, że
nie moge odliczyć VAT`u
:)21

ODPOWIEDZ

Wróć do „Toyota”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość