Witam. Może ktoś ma jakiś dobry patent na wybicie sworznia z dolnego wahacza. Męczę się z tym już 2 dni, połamałem ściągacze, poobijałem ręce i zabrakło już mi pomysłów co z tym zrobić. Nie chcę wyjmować całego wahacza, bo prawdopodobnie sytuacja z nim będzie podobna (nic się nie odkręci, nic nie wybije). Próbowałem wycisnąć go podpierając sworzeń i opuszczając samochód, ale bez powodzenia. Zostało chyba tylko podgrzać, ale po pierwsze nie mam czym, a po drugie obawiam się, że nie wpłynie to dobrze na wahacz. Może ktoś z was już to przerabiał? Proszę o sugestie
Pozdrawiam
sworzeń wahacza 4R
Moderator: Mroczny
Udaj się do pierwszego lepszego warsztatu, który ma narzędzia nie z gliny. Skoro robisz to samemu wnioskuję, że ściągacze są rodem Topex. Dobre ściągacze takie, które nie pękają od byle czego kosztują od kilkuset złotych wzwyż. A skoro wszystko stoi to jak sobie wyobrażasz zrobienie geometrii po wymianie sworznia? Pan Cię wyśle do warsztatu i będziesz miał robotę od nowa.
Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.
No Kylon ma rację. Albo się musisz wyposażyć w osprzęt, albo jedź do warsztatu na zmianę sworznia. Wyjdzie mniej więcej taka sama cena, a może i taniej wyjdzie wymiana.
A faktycznie dobre narzędzia sporo kosztują, ale też wykonują swoją pracę. Na przykład komplet kluczy oczkowych to wydatek ok.300zł, ale za to jak wieszałem się na metrowej rurce nałożonej na klucz 14mm to nie pękł. Dobry ściągacz to też parę stówek, ale za to ściągniesz nim wszystko. Klucz dynamometryczny to też parę stówek itd... Sorki, ale takie jest życie...
A faktycznie dobre narzędzia sporo kosztują, ale też wykonują swoją pracę. Na przykład komplet kluczy oczkowych to wydatek ok.300zł, ale za to jak wieszałem się na metrowej rurce nałożonej na klucz 14mm to nie pękł. Dobry ściągacz to też parę stówek, ale za to ściągniesz nim wszystko. Klucz dynamometryczny to też parę stówek itd... Sorki, ale takie jest życie...
Udało mi się wyjąć cały wahacz. Z geometrią i tak muszę podjechać do warsztatu. Ale to dopiero jak pokonam drugi wahacz. Rzeczywiście wyjdzie drożej, ale wymienię przy okazji tuleje w wahaczu i będę napewno wiedział że mam zrobione. A poza tym to w miarę mozliwości staram się wszystko robić we własnym zakresie bo to lubię 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość