Strona 1 z 2

jakie OME do LC95?

: czw lut 14, 2008 12:09 am
autor: banano
panowie, krotka pilka:)

zamawiam wlasnie sobie zawieche (padlo tym razem na OME...zobaczymy czy warte swojej ceny) i taki dylemacik...
wybor sprezyn mam:
Przod: obciarzenie do 50kg i 50-100kg + dwa rodzaje amorow(jeden miekszy drogi twardszy chyba)

Tyl: sprezyny medium load, stale 150kg i stale obciarzenie 300kg... + dwa rodzeje amora...

co wybrac?

narazie zamowilem wszystkie sprezyny i amory w najtwardszym wydaniu 8)
tylko nieiwem czy byl to dobry pomysl... :D
moze ktos z was przerabial temat i cos poradzi?

na koniec dodam ze na komforcie mi nie zalezy....auto ma szybko jezdzic po szutrach i innych lesnych gorskich pistach.

narazie zderzakow nie mam ale chyba cos niebawem sie pojawi...napewno progi....reszte czas zweryfikuje :lol:
dodam jeszcze ze autem pociskam na pusto na codzien ale tez szykuje sie wyprawa i bedzie mial duuuuzo szpeja do przewiezienia i to wcale nie po asfaltach :)23

licze na wasze niezawodne wsparcie.
pozdrawiam
Piotrek

: czw lut 14, 2008 8:33 am
autor: rico69
Mam w najtwardszej wersji, ale TJM. Do tego zderzak + wyciągarka.
I jest twardo z tyłu, auto do takiego zawieszenia (mówię o najtwardszej opcji) musi być załadowane.
Ja przygotowuję auto wyprawowe, a nie do upalania wokół komina więc mi to nie przeszkadza, jak gdzieś jadę to i tak z pełnym bagażnikiem.
Natomiast na pusto twierdzę że auto spisuje się lepiej na szybkich przejazdach przez szutry i dziury niż jak bym miał przejechać to powoli.
Nie wiem natomiast jak by się spisywało auto bez zderzaka i wyciągarki na tym zawieszeniu- zamawiałem komplet.

Re: jakie OME do LC95?

: czw lut 14, 2008 8:41 am
autor: Eskapada
banano pisze:


narazie zamowilem wszystkie sprezyny i amory w najtwardszym wydaniu 8)
tylko nieiwem czy byl to dobry pomysl... :D
Jak zamówiłes to teraz musisz :)21


A) Zamontować i wozić kilka worków piasku
B) Odłożyć klamoty do garażu i kupić pozostałe szpeje

:)21

: czw lut 14, 2008 9:15 am
autor: banano
jeszcze dzisiaj moge zmienic zamowienie...dlatego was pytam
ale z tego co rico mi tutaj pisze to widze ze po szeroko pojetych szutrach mozna jechac szybciej....a mnie wlasnie o to chodzi 8)
zreszta jak pisalem, w tym roku prawdopodobnie bede jechal nim gdzies w daleki swiat a wtedy HD springs napewno sie przydadza :)2

rico, a ile ci autko poszlo do gory? czy tyl skacze teraz jak np. w pick upie? czy a z tak zle to nie jest? :D

Piotrek

: czw lut 14, 2008 10:22 am
autor: rico69
Nie miałem pickupa mogę się jedynie domyślać.
Dla mnie nie jest źle, w końcu to jest sprężyna, a nie resor.
Lift: przód +40 mm tył +60 mm.
Auto nadal zachowuje się pewenie na drodze, a po bezdrożach można zapierdzielać - i o to chodzi :)21

: czw lut 14, 2008 10:57 am
autor: banano
rico69 pisze: a po bezdrożach można zapierdzielać - i o to chodzi :)21
I O TO CHODZI! :)2 :)2 :)2
dobra panie rico, przekonales mnie ;) niech zostana te najtwardsze :D

na koniec miesiaca bede juz mial zamontowane wiec zdam niezwlocznie raport z pierwszych testow :)17

P.S. jak byscie koledzy mieli dla mnie jeszcze jakies odczucia i inne 'ale' to zapraszam do dyskusji.

P

: czw lut 14, 2008 12:10 pm
autor: gkozi
ja do seryjnej [tzn bez modyfikacji zderzaka itp.] założyłem +40mm przód i te miększe amory, tył nie pamiętam ale też raczej coś w tym stylu [komplet ome] i powiem Ci, że spokojnie przód mógłby być twardszy - chociaż co do jazdy po szutrówkach ... wiesz jak jest : miękki przód ładnie tłumi małe dziurki do momentu kiedy pojawi się tzn. "dziura kończąca" która spowoduje dobicie, jak masz twardy przód to dziurę kończącą jakoś przejedziesz ale na małych będzie permamentne telepanie [chyba, że depniesz po gazie - wtedy nie będzie telepania ani przyczepności]

w kązdym razie twardsze chyba z przodufajniejsze , mniejsze przechyły na zakrętach , mniejsze nurkowanie itp, co do tył€ nie jestem pewien, jeśli nie planujesz dużych ładunków to :

tył i tak jest twardy na pusto i raczej nie dobija bo jest w miarę lekki, jak zrobisz twardszy to stracisz na wykrzyżu i komforcie ,

: czw lut 14, 2008 12:10 pm
autor: rico69
Żeby nie było później na mnie :)21

Mi pasuje, ale nie mam porównania z innymi pustymi autami na twardych zawieszeniach, jeździłem zawsze na seryjnych zawieszeniach i w porównaniu z serią nie ma dla mnie drastycznego spadku komfortu podróżowania. Przy szybkich przejazdach moim zdaniem dobrze wybiera nierówności.

Tyle.

Teraz niech ktoś napisze kto się zna.

Masz fotki przed i po :

Pełna fabryka:

Obrazek

Po lifcie, na seryjnym rozmiarze ogumienia:

Obrazek

Na większych kołach (nie zrobiłem z boku):

Obrazek

: czw lut 14, 2008 2:16 pm
autor: banano
Dzieki panowie za analize sytuacyjna :)2

troszke mnie uspokoiliscie...zatem przodem sie nie martwie bo faktycznie sztywniejsze bedzie chyba pewniejsze...a co do tylu to jedynie martwi mnie ta utrata wykrzyzu(ale mam nadzieje ze bedzie i tak lepszy niz przy seryjnej zawieszce)

P.S. dzieki za zdjecia rico, widze ze sporo sie podniosla maszyna po modyfikacjach :)2 widac ze tyl stoi troszke wyzej. ale to raczej zaden problem :) te emteki masz 265? bo jakies takie waskie sie wydaja? moze tylko wydaja....

P.S. gosciu u ktorego zamowilem ta zawieche wlasnie na tyl polecil mi te najtwardsze sprezyny bo jak to okreslil w wersji medium podobno zwoje o siebie obcieraly i skrzypialo jak stare resory...pozatym szybciej podobno te mediumy z OME siadaja... czas pokaze.. mysle ze juz kupie taki zestaw jak zamowilem czyli najtwardsze sprezyny i amory...sprawdzimy jak to sie spisuje 8)

ale strachu niema...6lat hiluxem sie jezdzilo to mysle ze J9 nawet na OME HD bedzie i tak o niebo wygodniejszy niz stary porzadny HILL.


pozdrawiam

: czw lut 14, 2008 3:17 pm
autor: gkozi
wiesz, z tym wykrzyżem to nic nie mierzyłem ale taka jest idea - twardsze sprężyny to się gorzej krzyżuje (jak załadujesz to krzyżuje się lepiej ;) ) a toyka ma w serii dopuszczalną ładowność 890 kg to można przyjąć, że na tył może wziąć z 600 kg więc miękka raczej nie jest


ale myśle, że bedzie ok

jak założysz dopisz swoje doświadczenia

: czw lut 14, 2008 4:00 pm
autor: rico69
Szerokość MT'eków 265 - jak pisałem auto wyprawowe, więc nie potrzebne szersze.

: czw lut 14, 2008 7:42 pm
autor: banano
gkozi pisze: ale myśle, że bedzie ok
jak założysz dopisz swoje doświadczenia
taz mysle ze zle nie bedzie:)
oczywiscie, dam znac na koniec lutego bo wtedy beda juz zdobily me podwozie pieknym zolciutkim kolorkiem :)21 hehe.

P.S to widze rico ze mamy takie same opony...a tak wogole to szersze do j9 jakos nie bardzo mi sie widza... no chyba ze ktos wyprawe na islandie albo biegun planuje... mysle ze na wyprawy 32' to nawet za duzo...tzn...przynajmniej spalanie na takich 30' bedzie mniejsze :)2
a tak pozatym nic nie mam do 32' ....sa jak najbardziej OK 8)

Peter

: czw lut 14, 2008 8:49 pm
autor: CZOBI
w hilu mam kompletny kit , srednia twardosc OME+ 400kg
po ulicach za prawde bez zarzutu, zdecydowana roznica na korzysc!
jadac w swiat zamiatalem tylnym zderzakiem wszystkie piaski arabusom
...przemyslenie, na pewno dokaladam ze dwie lagi do resorow, qrfaaaa

w te "fabryczne" wyliczenia obciazen tak do konca bym nie ufal
wiec to twoje najmocniejsze moze nie jest takim zlym pomyslem.

: ndz lut 17, 2008 12:54 am
autor: Black
trochę późno, ale dodam swój zestaw i odczucia (po 50kkm)
przód OME HD - 100kg + twarde amorki, tył medium (iron sprężyny) i amorki OME HD, na pusto (ze mna 2300kg ;-) przedni zderzak + progi i trochę szpeju w kufrze, plomby lekko dzwonią (a deska rozdzielcza chce wyskoczyć), aczkolwiek pewność prowadzenia zachowana w każdych warunkach, tyle że żona zaczyna marzyć o płaskim ;-), ładunek 3 osoby i trochę więcej (około 100kg) szpeju jest idealnie, widac że na dłuższą "wyprawę" (i 300-400kg w kufrze/na dachu) na tył by się HD przydało, bo będzie tył dobijać
ważny "drobiazg" to o długim automacie w dieslu mowa (przód cięższy jakieś 150kg od manuala), manuala na HD nie wyobrażam sobie w cywilnym codziennym użytkowaniu (w każdym razie z komfortme i SUVem nic już ten wóż nie będzie miał wspólnego, a bedzie gorzej trząsł niż sztywny most z przodu w krótkiej 70ce ;-)

: ndz lut 17, 2008 1:10 am
autor: gkozi
no fakt - manual/automat robi pewną różnicę co do wagi , zobaczymy jakie beda wrażenia kolegi


a tak przy okazji - deska w LC90 chyba w każdym egzemplarzu niezależnie od zawieszenia to utrapienie - udało się komuś ją opanowac ? jakieś dodatkowe śruby czy co ?

: ndz lut 17, 2008 3:00 am
autor: Damian
gkozi pisze:deska w LC90 chyba w każdym egzemplarzu niezależnie od zawieszenia to utrapienie?
:o

poważnie? czasami jeżdżę krótką 90tką z 2001 roku i nic nie skrzypi nawet, pełna zwartość pojazdu (a w lekkim terenie jeździ regularnie)

jutro nim jade w trase 400km to zwrócę aż uwagę

: ndz lut 17, 2008 3:28 pm
autor: banano
z ta deska rozdzielcza to black ma racje...moja wlasnie troszke skrzypi ale to po tym jak alarm mi zalozyli i pociagneli tam jakies kabelki do czujnikow...partacze... :evil:
tak pozatym to trzyma sie calkiem normalnie(narazie wyskakiwac przez okno chyba niezamierza) a w terenie raczej pomalutku nie smigam :)21

black, zas mnie troche przestraszyl tym stwierdzeniem ale znowu nie przesadzaj...mysle ze az tak tragicznie to nie bedzie...pozatym sam masz HD sprezyny i amorki tak? ale pewnie jeszcze zderzak?i jak to sie zachowuje w terenie? roznica pewnie na plus..
ja komfort mam gdzies (przynajmniej jak sam jade) a jak juz sie w te 4osoby z bagarzami zaladuje to HD powinno zaczac wygodnie sie uginac...i wtedy mamy juz komfort i mnie wlasnie o to chodzi.
no i oczywiscie przedewszystkim licze na poprawe tlumienia przy szybkich przejazdach przez wyboje,szutry, korzenie na lesnych scierzkach...
musi byc dobrze! 8)

Piotrek

: ndz lut 17, 2008 5:44 pm
autor: Damian
nic nie skrzypi, nic a nic :)

: ndz lut 17, 2008 7:31 pm
autor: gkozi
nie dobijajcie mnie - jeździłem dwoma LC90 i w obu cała przednia deska ma luzy, na każdej krótkiej ostrej dziurze lata góra dół i hałasuje, kluczyki dzwonią itp. podkręcenie czegośtamw serwisie pomaga na jakiś czas a potem od nowa :/


a pokrywka od poduszki pasażera tez Wam może nie stuka, co ?? ;)

: ndz lut 17, 2008 9:03 pm
autor: banano
gkozi pisze:a pokrywka od poduszki pasażera tez Wam może nie stuka, co ?? ;)
mnie nic nie stuka...nawet pokrywka od SRSu...tak jak pisalem troszke skrzypi czasami deska po prawej ale to kabelki od alarmu...
po dziurach normalnie bezstresowo mozna szalec i nic zlego z deska sie nie dzieje...wszsytko w porzadku :)2

: ndz lut 17, 2008 10:40 pm
autor: Damian
w tej którą jeżdżę też nic nie skrzypi, ale to egzemplarz bezwypadkowy, deska nigdy nie była demontowana, a całe auto ma przebieg ledwie 170k km

Ome ome

: ndz lut 17, 2008 11:20 pm
autor: architeo
No hej,
Panowie , no więc na gołą 95 zakupiłem komplet OME + 40 mm, waga, tyło 150 i przód jakoś podobnie
I co ?
Za przeproszeniem G...o!
Po założeniu szpeja>
Z przód wisi ARB zderzak + Tmax..
Tył zderzak stalowy + Tmax
siadł w dół spowrotem 40 mm
właśnie negocjuje cenę najtwardszych sprężyn
a gdzie namioty i bagaże ?

A swoją drogą opony..
jeżdżę na dystansach 30mm + Yokohamy 275
Ideał.
ale chcę wsadzić 285, ktoś trenował ?

Jak jeździła na pusto ? IDEAŁ zero bujania, sama frajda..

I

Re: Ome ome

: ndz lut 17, 2008 11:27 pm
autor: Damian
architeo pisze: A swoją drogą opony..
jeżdżę na dystansach 30mm + Yokohamy 275
Ideał.
ale chcę wsadzić 285, ktoś trenował ?
ale co po samej szerokości, jak ważniejsza od niej jest średnica?
generalnie i tak zakładanie pow. 32 cali mija się z celem
265/75R16 wydaje się optimum :roll:

: ndz lut 17, 2008 11:53 pm
autor: architeo
hmmm, dlaczego ?
oproczz ekonomi :)
raczej wady..

: pn lut 18, 2008 12:00 am
autor: Black
tia 275... to nawet miałem przez chwilę w spadku po poprzednim właścicielu i ... już więcej nie chcę ;-) jak chcesz szybko wykończyć półosie, łożyska i gumy w zawiesze to dawaj 285, a my chętnie posłuchamy ile to wytrzymało

deska no cóż się telepie, jak autobus miał 200kkm na liczniku to też sie trzymała jak w płaskim, ale to było daaawno, a nawet stłuczki drobnej nie zaliczyłem od tamtej pory, od innych userów słyszałem (i czytałem tysz) że się telepie, prędzej czy później zacznie, u mnie chyba zawiecha HD (długo jeździłem bez dociążenia żelazem i ładunkiem) + polibusze w zawiesze szybciej tylko ją rozkolibały

Co do samej zawiechy to właśnie jeden drobiazg: HD bez dociążenia telepie, ale po dołożeniu wagi jest pieknie w terenie, a na czarnym tzw. asfalcie (inaczej to tego w stolycy nie można nazwać) poznasz wszystkie dziury na pamięć, OME ( inne Irony) nie HD dają lifta dopóki się nie dołoży szpeja, wtedy lift znika 8) i zaczyna sie jazda "wanną"

Tak więc zmiana zawiechy jeśli ma mieć długofalowy sens jednoznacznie zmienia charakter tego autka z wygodnego dupowozu w coś "prawie" terenowgo i trza sie z tym pogodzić, zmiana na "cywilny" lift +4cm jest krótkofalowa i poprawia jedynie pewność prowadzenia na czarnym (nie buja się tak w zakrętach jak na serii), przeszedłem wszystkie etapy i teraz już spokojnie traktorkiem karpy po olszynach wyrywam ;-) w ramach weekendowych rozrywek