Strona 1 z 1
Przekładka Hilux ' a z anglika na POLAKA :)
: śr lut 27, 2008 1:32 am
autor: Woody75
Witam serdecznie !
Noszę się z zamiarem kupna Toyoty Hilux SSR-G z roku 1992 z silnikiem 2,4 i manualna skrzynia biegów. W zasadzie przyznam sie może od razu że już kupiłem tego Hila w przypływie nagłego entuzjazmu klikając w opcje kup teraz na ebay'u

. Sęk w tym ,że mieszkam chwilowo w Anglii i że to- niestety - wersja angielska. Mam wobec powyższego do szanownych forumowiczów następujące zapytania:
Czy jest sens przywozić te autko do Polski ? Wracam za kilka miesięcy więc jeśli przeróbka nie będzie miała sensu to pobrykam tu trochę tym Hilem i go sprzedam.
Jeśli przeróbka jest możliwa ( z punktu widzenia technicznego) to jak wygląda sprawa dostępności części niezbędnych do przełożenia kierownicy na WŁAŚCIWĄ stronę ? No i jakie są przybliżone koszty takowej przeróbki ?
Może ktoś zna namiary na jakiegoś doświadczonego magika który dał by rade sie tym zająć ? A może ktoś sam już przerabiał taki temat i wie czy się da się czy sie nie da sie ?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za wskazówki, sugestie i ewentualne informacje.[/list][/url]
: śr lut 27, 2008 12:58 pm
autor: banano
wszystko zalezy w jakim stanie bedzie auto, za ile go kupisz...za ile bedziesz mogl sprzedac... jest wiele zlozonych.
z mojego punktu widzienia mysle ze najprosciej bylo by ci posmigac nim te pare miesiecy, sprzedac go a w polsce kupic co tam bedziesz chcial.
no chyba ze sie do niego bardzo przyzwyczaisz, duzo zainwestujesz itd... wtedy sprzedaz zaczyna byc problemem, i w takim wypadku moze lepiej go zostawic i powalczyc z przekladka?
z drogiej strony przekladka to juz taka mala zmota bedzie, tanio tez cie to nie wyniesie, a potem moga byc problemy, a to bedzie problem z elektryka, a to gdzies bedzie skrzypiala deska itd, itp...
w polsce jest duzy wybor hiluxow, diesle, benzyny tez sie trafiaja.
ja bym anglika sprzedal a wracajac do polski szukal bym "nowego"
piotrek
: śr lut 27, 2008 7:10 pm
autor: Woody75
Toyota będzie mnie tu kosztowała jakieś 8 tys. złotych i jest w doskonalmy stanie - import z Japonii i przejechane tylko ( ? ) 150 tys km. Wiem ze te auto na 100 % nie widziało terenu - jeżdżone tylko po czarnym. Zastanawiam sie wiec czy w kraju nie będzie problemu żeby taniego hilux'a w takim stanie znaleźć.
Za ile można taka Toyot'e kupić w Polsce ?
No i może raz jeszcze zapytam czy ktoś zna może warsztat z doświadczonym mechanikiem w środku, który by się przekładka zajął ?
PS. Miałem tu juz Mazde MX 5 z roku '91 też sprowadzoną z Japonii i powiem Wam, że jakość wykonania tego pojazdu była niesamowita. 17-sto letnie auto a jakby z fabryki wyjechało

: śr lut 27, 2008 8:15 pm
autor: Koyot
łykaj towar i sie nie zastanawiaj
napewno nie poplyniesz na tym a napewno zarobisz

: czw lut 28, 2008 12:37 am
autor: Woody75
Czyżby to już wszystkie informacje i opinie były

?
: czw lut 28, 2008 8:23 am
autor: profesorr
większość rady starszych

jest przeciwna przekładkami z anglika więc i tak dużo ci napisali

: czw lut 28, 2008 10:44 am
autor: banano
ja to tam bardziej rada mlodszych jestem
przeciwnikiem moze i jestem ale jesli autko takie ladne i za tak dobra cene to mysle ze w tym przypadku bede zwolennikiem przekladki
hilux porzadna maszina, a co do zakupow w polsce to powiem ci tyle ze ja ostatnio wlasnie swojego(96rocznik) sprzedalem ale prawie za 3razy wyzsza kwote...wiec cene masz bardzo dobra
jak Koyot napisal napewno na tym nie stracisz, zgadzam sie w 100% no moze w 99%

: czw lut 28, 2008 8:29 pm
autor: XchaosX
przekładka razem z częściami wacha się w zależności w jakim regionie robione i jakie ciśnienie ma warsztat od 4-6 tyś zł.
a jak już kupiłeś to przyjedź tym tu, jak stwierdzisz że przekładka niet to jak masz super stan to na części pójdzie za więcej niż 8 tyś zł

: pt lut 29, 2008 9:08 am
autor: busz
Jeśli to 2,4 to powinno Ci się udać to zalegalizować.
Wczoraj pytałem diagnosty (a sprawdzał to cały dzień, bo naprawdę chciał mi pomóc) i potrzebne jest jakieś pismo, chyba od producenta, że dany model był homologowany zarówno z kierownicą po prawej i po lewej. Bez tego to ni ch..a nie załatwisz (no chyba że jakiś dogadany diagnosta, albo w innym regionie bo w Polsce jak w stanach interpretacja przepisów zależy od miejscowości).
Ja mam mniej szczęścia, planowałem zalegalizować GRa 4.2d, a te chyba nie były homologowane poza anglią.
Tak że działaj i to szybka, bo na pewno już ktoś kombinuje jak ulepszyć przepisy

: sob mar 01, 2008 12:48 pm
autor: Mazur
Koyot pisze:
napewno nie poplyniesz na tym a napewno zarobisz

...tu bym nie był taki pewny

i wiem co piszę bo od 2 miechów mam w extra stanie i w tej samej cenie a rynek ni hu hu

-to co było okazją pół roku temu dziś jest normalką
...dla siebie hmmm dlaczego nie ale "na sprzedaż" hila surf alias 4runnera bym odpuścił choć to zeyefajny i niedoceniany dupowóz

(masakra ze znalezieniem przekłądki w rozsądnej cenie).
temat aktualny... ktoś się na tym zna ?
: czw cze 26, 2008 4:57 pm
autor: SOFF
to stary już post, ale temat nadal aktualny... bo na wyspach auta sporo tańsze ...
a może ktoś z tutejszych guru napisze:
- jaki jest stan prawny takiej przekładki ? wolno, czy nie ?
- komu wolno ? (jakieś uprawnione warsztaty ?)
- ten papier od producenta (potwierdzający, że jest homologacja na prawą stronę) można podbić w polskim aso ... czy w angielskim ?.. a może do fabryki trzeba pisać ?
- co ze stroną techniczną ?
- coś ważnego trzeba/można popsuć, żeby takie autko "przełożyć", czy ingerencja od strony technicznej bezpieczna ? (wybaczcie to pytanie, ale mechanikiem z zawodu to nie jestem.. )
pozdrawiam,
soff
: czw cze 26, 2008 5:04 pm
autor: lbl78
żeby zrobić pożądnie i zgodnie z prawem to koszt koło 9-10tysi i ryzyko nie sprzedania samochodu w przyszłości czy dalej ten samochód jest taki tani??
: czw cze 26, 2008 5:18 pm
autor: SOFF
no nadal ! i to zdecydowanie !
o co chodzi z problemami z odsprzedażą.. ? jeśli przekładka jest legalna, to będą i legalne papiery (jak sądzę),
Chcę go sprowadzić dla siebie i pogonić po bliższej i dalszej okolicy (akurat myślę o 80-ce a nie o Hilu, ale mniejsza z tym ) .
.. wtedy nikt mnie też (oby) gdzieś na granicy z jakimś Marokiem nie haltnie za kierownicę ze złej strony

: czw cze 26, 2008 5:23 pm
autor: lbl78
busz pisze:J
Ja mam mniej szczęścia, planowałem zalegalizować GRa 4.2d, a te chyba nie były homologowane poza anglią.
oczywiście że były np; Holandia, Szwajcaria, Rosja i rejestracja samochodu już z kompletem dokumentów nie nastręcza żadnych problemów schody są wcześniej
@ SOFF ja bym nie odkupił auta po grzebaniu w układzie kierowniczym jak bym nie miał pewności kto to robił i jak to zrobił to że papier jest nic nie znaczy w naszym kraju
: czw cze 26, 2008 5:30 pm
autor: SOFF
lbl78 pisze:busz pisze:J
Ja mam mniej szczęścia, planowałem zalegalizować GRa 4.2d, a te chyba nie były homologowane poza anglią.
oczywiście że były np; Holandia, Szwajcaria, Rosja i rejestracja samochodu już z kompletem dokumentów nie nastręcza żadnych problemów schody są wcześniej
@ SOFF ja bym nie odkupił auta po grzebaniu w układzie kierowniczym jak bym nie miał pewności kto to robił i jak to zrobił to że papier jest nic nie znaczy w naszym kraju
oki...
a jak to zrobię u fachowca, a nie u jakiegoś heńka za garażem ?
niech kosztuje 10 tysi
dlatego właśnie pytam, jak sprawy stoją... ?
zrobię dla siebie, więc będzie zrobione "jak dla siebie"
dzieciaki swoje będę woził, więc musi być super !
- czyli sugerujesz, że nikt nie zrobi dobrze takiej przekładki

?
zapomnieć ?
: czw cze 26, 2008 5:38 pm
autor: lbl78
SOFF pisze:
oki...
a jak to zrobię u fachowca, a nie u jakiegoś heńka za garażem ?
niech kosztuje 10 tysi
dlatego właśnie pytam, jak sprawy stoją... ?
zrobię dla siebie, więc będzie zrobione "jak dla siebie"
dzieciaki swoje będę woził, więc musi być super !
- czyli sugerujesz, że nikt nie zrobi dobrze takiej przekładki

?
zapomnieć ?
nie są warsztaty które robią to na prawde dobrze ale taki panpowie na wstępie
-nowa przekłądnia (tulejowanie ramy)
-nowe drążki
-zrobienie grodzi
-podszybie, wycieraczki
-pedałki, podciśnienia, i inne takie
-elektryka
-środek cały
-światła
-panhardy
-lusterka (w brew pozorom nie wszystkie się nadają)
tydzień roboty i wybebeszenie całego auta
a na koniec spyta czy jest pan pewien

: czw cze 26, 2008 6:07 pm
autor: SOFF
czyli za 10 (brutto

mam od razu auto przejrzane

a przy okazji się różne duperele porobi...- no to czego chcieć więcej ?
a światła to chyba już Waść jaja sobie robisz ? czy poważnie, bo się nie znam...
- Czy warsztat musi mieć jakieś uprawnienia?
- A jakieś papiery dodatkowe mam z wysp przywieźć z tym autem ?
...może polecicie Szanowni od razu jakieś warsztaty, o ile to na tym forum dozwolone...

czy to już krypciocha dla Pana Admina i wytnie ?
: czw cze 26, 2008 6:12 pm
autor: lbl78
SOFF pisze:czyli za 10 (brutto

mam od razu auto przejrzane

a przy okazji się różne duperele porobi...
- no to czego chcieć więcej ?
oby oby ci się udało zmieścić w tej kwocie
SOFF pisze:
- Czy warsztat musi mieć jakieś uprawnienia?
jest coś takiego jak pozwolenie na dokonywanie zmian konstrukcyjnych pojazdów i potem dostajesz homologacje i gwarancje na wykonaną czynność
przynajmniej w teorji tak jest

: czw cze 26, 2008 6:18 pm
autor: SOFF
dzięki wielkie za info !
...a ten papier od producenta, który niby muszę Panu diagnoście na biurku położyć skąd wezmę ? Czy to już niepotrzebne, jak zabuliłem mechanikom uprawnionym ?
...żebym potem nie został bez jakiegoś duperela z dziwnym autem ala Jam..mes Bond

: czw cze 26, 2008 6:28 pm
autor: lbl78
http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... highlight=
poczytaj troche konkretów, zwłaszcza poczytaj sobie Muchozola bo to forumowy diagnosta

: czw cze 26, 2008 6:34 pm
autor: SOFF
otto dzięki, już się rzucam czytać !
no po Nissanach nie szukałem...

dzięki
S
: czw cze 26, 2008 7:25 pm
autor: SOFF
no poczytałem ... poczytałem...
ale dywagacje te są dosyć stare (2007 rok)
coś się zmieniło (ujawniło) w tych przepisach ?
różnica w kasie jak widzę się dobrze utrzymuje i przekładki są nadal opłacalne...
... dalej nic nie wiem, tylko urodziło się kolejne pytanie:
piszą tam mianowicie, że są autka, które można przekładać właściwie bezkarnie i bezproblemowo, a inne to już tragedia i przerobione porównują do powypadkowych
- czy przekładka HDJ 80 wymaga jakiś "drastycznej ingerencji w strukturę pojazdu "

?

...jak dla mnie spawanie grodzi brzmi najgroźniej
czy to auto nie wymaga jakiś karkołomnych wycinanek ?
...może jakiś forumowicz podzieli się doświadczeniami w tym temacie ?
z góry dzięki
S.
: czw lip 10, 2008 4:27 pm
autor: lotossemi
W LUTYM PRZERABIAŁEM DWA AUTA CO PRAWDA NIE TERENOWE ALE ZE STACJĄ DIAGNOSTYCZNĄ NIE BYŁO PROBLEMÓW FORMALNYCH CO PRAWDA AUTA KONTROLOWAŁ ZNAJOMY JEDNAK NIE ZMIENIA TO FAKTU ŻE PRZEPISÓW NIE OBEJDZIE