Strona 1 z 1
wyciek z przekladni kierowniczej J95
: śr kwie 02, 2008 10:54 am
autor: banano
kolejnych kilka tysiecy kilometrow doswiadczen moim J95 i kolejne niedociagniecia i wady wychodza na jaw...
zatem zaczynamy od poczatku
-wczoraj zaobserwowalem niewielki wyciek z przekladni kierowniczej ( wycieka w miejscu wejscia od gory drazka laczacego ta maglownice z kierownica) dzisiaj wyciek sie powiekszyl, a jutro pewnie juz plamy w garazu bedzie zostawial.... i tu pytanie, da sie tam jakis simmerring/uszczelnacz wymienic czy cala przekladnia idzie na wymiane?
- durgie pytanie dotyczy spalania oleju przez silnik

(KUR.A MAC!!!!)
czy 1KZ-TE ma brac jakies ilosci w trakcie eksplatacji? w normalnej codziennej jezdzie po miescie i w terenie spala mi ok 0,5l/4-5tys km
jednak po ostatnim bardzo szybkim przelocie autostradami do francji i spowirotem spalil w sumie na ok4tys km ok1l oleju! ale przyznam ze w zasadzie caly czas mialem 3400-3600obr. w porywach nawet do 3800...
Teraz smigam juz normalnie i spalanie oleju wrocilo raczej do "normy" czyli tych 0,5l/4tys km...
P.S. uzywam oleju Mobil SuperS 10W40
co wy na to koledzy? mam sie juz martwic czy jeszcze nie pora?
pozdrawiam
Piotrek
: śr kwie 02, 2008 11:01 am
autor: Damian
przekładnia to ja nie wiem/coś tam wiem - nie chcę mącić
a co do spalania oleju...no cóż, powodów może być wiele, drobne wycieki, zasysanie do turbo, spalanie przez uszczelniacze zaworowe, pierścienie
może to być suma powyższych
jaki masz przebieg?
ja w swoim KZJ70 mam ubytek oleju na poziomie 0,1-0,3l na 1000km, zależnie od warunków użytkowania, poci mi się jednak pod deklem i mam lekki przedmuch do turbo
przebieg na blacie mam 218 tysięcy, stawiam na 318 tysi
ojciec w swojej KZJ90 nie ma żadnych ubytków przez całe 10 tys.km (no, może kilka setek), przebieg 180tys.km
Twoje zużycie jest minimalne, w normie i nie martwiłbym się
: śr kwie 02, 2008 12:22 pm
autor: banano
dzieki damian, troche uspokoiles.... przebieg mam 146tys ale tez do konca nie wiem czy to nie jest np 246

wiesz jak to u nas....
z tym ze, wyciekow zadnych nie mam, nawet nigdzie sie nie poci...
a jak mozna sprawdzic ten przedmuch do turbo? czy to cos powaznego?
tak pytam bo to moj pierwszy turbo diesel... w Hilu 2L takich problemow nie bylo
a ktos cos poradzi z moja przekladnia bidna...?
: śr kwie 02, 2008 2:22 pm
autor: Kwiatec
co do przebiegu to się do aso udaj powinni cię uświadomić. raczej przy oryginalnych 146 tysiach nic ciec nie powinno

jakbyś miał problem przyślij vin na priva to ci sprawdzę

: śr kwie 02, 2008 3:02 pm
autor: busz
Cieknięcie z przekładni:
-oryginalny zestaw naprawczy + przegląd + robocizna = 1100 zł brutto,
-nowa przekładnia 6000 zł,
-regenerowana lub nowa nieoryginalna ~3000 zł.
: śr kwie 02, 2008 3:08 pm
autor: Elwood
Regeneracja przekładni może polegac tez na delikatnym przetoczeniu wałka i wymianie uszczelniacza na inny, z odpowiednia średnicą. W Sopocie taka operacja to koszt okoo 700zł.
: śr kwie 02, 2008 3:16 pm
autor: busz
Najtaniej można temat opędzić za 30 złotych. Tyle mnie kosztowała butelka takiego czerwonego płynu do wspomagania w aso (jakiś dot, ale się nie znam). Kupiłem na wakacjach i do lutego zużyłem 1/3 butelki. W końcu oddałem do naprawy, bo to nie land rover żeby kapał.
: śr kwie 02, 2008 8:59 pm
autor: Tarpi
busz pisze:... bo to nie land rover żeby kapał.
Baardzo dobre

: czw kwie 03, 2008 10:42 am
autor: banano
dzieki panowie za pomoc, zatem najrozsadniejszym wyjsciem jest zakup tego zestawu naprawczego w ASO? a co jest w takim zestawiku?
i czy samego uszczelniacza nie da sie kupic?
P.S. z tym LR faktycznie dobre bylo

hehe
z Land Cruisera w Land Rovera

: czw kwie 03, 2008 10:43 am
autor: banano
Kwiatec pisze:co do przebiegu to się do aso udaj powinni cię uświadomić. raczej przy oryginalnych 146 tysiach nic ciec nie powinno

jakbyś miał problem przyślij vin na priva to ci sprawdzę

chcialem sprawdzic ale auto z wloch przyjechalo 2lata temu i chyba nie da rady....albo sie im nie chcialo....

: czw kwie 03, 2008 11:32 am
autor: busz
banano pisze:dzieki panowie za pomoc, zatem najrozsadniejszym wyjsciem jest zakup tego zestawu naprawczego w ASO? a co jest w takim zestawiku?
i czy samego uszczelniacza nie da sie kupic?
P.S. z tym LR faktycznie dobre bylo

hehe
z Land Cruisera w Land Rovera

Jak zobaczyłem zestaw naprawczy w porównaniu z jego ceną to
600 zł (z rabatem) a w zamian dostajesz mały woreczek w którym jest kilka gumek (uszczelek?) i blaszek (jakieś podkładki czy coś). Jakby to sprzedawali w sklepie żelaznym to komplet góra trzy złote. Żeby było śmieszniej aso nie potrafi tego zestawu wymienić (oryginalny - toyota), a tylko go sprowadzić. Odesłali mnie do inżynierka, który za 500 zł zrobił remont korzystając z zestawu toyoty, który mu przywiozłem.
I ten inżynierek powiedział mi, że jak bym mu oddał taką wymontowaną przekładnię to zrobi to za 600 zł (całość, czyli robocizna + komplet części). Ja robiłem na oryginałach, przy okazji jeszcze wymieniłem końcówki (to umieli w aso) i teraz jest git - nie stuka i nie leje.
P.S. Mimo wad Land Rovera i szyderki, bardzo mnie on kusi i kto wie...
: czw kwie 03, 2008 11:36 am
autor: busz
banano pisze:Kwiatec pisze:co do przebiegu to się do aso udaj powinni cię uświadomić. raczej przy oryginalnych 146 tysiach nic ciec nie powinno

jakbyś miał problem przyślij vin na priva to ci sprawdzę

chcialem sprawdzic ale auto z wloch przyjechalo 2lata temu i chyba nie da rady....albo sie im nie chcialo....

U mnie zaczęło ciec przy ok. 190 tys., raczej oryginalnego przebiegu. Auto kupiłem jak miało ze 4 lata i 150 tys. a ciec zaczęło dopiero po założeniu "odpowiednich" opon i używaniu zgodnie z przeznaczeniem.
: sob kwie 05, 2008 11:59 pm
autor: Black
Cóż pisałem już o przekładni

regeneruj... albo dolewaj
ja wydałem coś koło 1100 (wyjęcie, zestaw napr., oddanie - bo ASO nie umie - do regenerowaczy - wmontowanie z powortem, musiałem bo mi listwa obrdzewiała i się przycinała kiera) pomogło na niecały rok, i zaczęło sobie ciec, kupiłem na stacji/carmanie (nie pamiętam gdzie) castrola Dexcron III (czerwony taki jak i do automata) i dolewałem setkę na miesiąc (albo 2setki na weekend w błocie).
Branie oleju

ja mam ponad 300tys. nakręcone i bierze 0,25-0,5l na 10tys. czyli nie dolewam między wymianami, ale fakt mój obrotomierz nie pamięta jak sie przesunąć powyżej 3tys. rpm

Taka jazda jak banano, się szybko skończy wraz z tym silnikiem

Jeden kolega już to na autostradzie stestował, przy podobnym przebiegu

(a podobno nie przekraczał zbytnio tych 3tys.)
: pt kwie 11, 2008 7:55 pm
autor: Bullitt
Przedmuch do turbo??
A co to jest??
Że uszczelniacze turbo puszczają to rozumiem, ale przedmuch? To co tam dmucha do turbiny??
: wt kwie 15, 2008 10:49 pm
autor: banano
a wie moze ktos z szanownych kolegow gdzie na slasku znajde porzadnego specialiste od przekladni coby mi ten wyciek mogl naprawic?
czy z takim czyms to zwykly warsztat pomoze?