Strona 1 z 1
2LII regulacja zaworów
: czw paź 23, 2008 4:54 pm
autor: Miras M
Nie ma to jak wynajdywać sobie problemy...
Jak odpalam rano słychać klekot gdzieś nad pierwszym cylindrem, po rozgrzaniu cichnie, pali jak zawsze czyli od strzała, czasami chwile kuleje. Wydumałem że sprawdze luzy ale podobno to nie takie proste a jakakolwiek regulacja karkołomna. Że płytkowa to wiem, że wałek jest nad zaworami też wiem, ale żeby zrzucić wałek a najlepiej całą głowice to nie wiedziałem a tak mi powiedzieli ci co sie znają
Widząc że temat ciężki odpuściłem sobie ale ciekawi mnie jak to naprawde jest z tą regulacją...
: czw paź 23, 2008 5:10 pm
autor: Mroczny
nie wierzę, że do regulacji trzeba wyrzucic głowicę...
ale w sumie to toyota

: czw paź 23, 2008 5:14 pm
autor: Qbartx
Bez przesady...toz to zwykla regulacja plytkowa i nic w tym dziwnego ani karkolomnego...
Najlepiej jedz do zakladu gdzie robia glowice, zrobia Ci to bez zdejmowania gory bez problemu, samemu mi by sie nie chcialo bawic

: czw paź 23, 2008 5:35 pm
autor: Miras M
Gadka o głowicy to pewnie po to żeby spławić klienta z dużą robotą za małe pieniądze w jakimś wynalazku

Wałek podobno zrzuca sie aby włożyć płytki, a płytki rzekomo kosztują majątek i wogóle z dupy robota, tak mi powiedzieli
Jakby regulacja była na śrubsztak + kluczyk to bym nikogo o łaske nie prosił

: czw paź 23, 2008 5:49 pm
autor: Qbartx
Miras M pisze:Gadka o głowicy to pewnie po to żeby spławić klienta z dużą robotą za małe pieniądze w jakimś wynalazku

Wałek podobno zrzuca sie aby włożyć płytki, a płytki rzekomo kosztują majątek i wogóle z dupy robota, tak mi powiedzieli
Jakby regulacja była na śrubsztak + kluczyk to bym nikogo o łaske nie prosił

Nie rozbieralem tego bo nie mialem potrzeby ale szczerze watpie zeby bylo jak mowia
1. Zeby wyjac plytki nie trzeba zdejmowac walka(przynajmniej sie jeszcze z czyms takim nie spotkalem).
2. Plytki ew zamienia sie miejscami, szlifuje itp, a jezeli trzeba dokupic to wcale majatku nie kosztuja...
: czw paź 23, 2008 9:43 pm
autor: rokfor32
To, czy trzeba wałek zdjąć, czy nie, zależy od budowy układu. Są dwie możliwości: płytka jest pomiędzy szklanką a krzywką - wtedy mając specjalny przyrząd można nacisnąć zawór i wydobyć płytkę bez ściągania wałka. Druga opcja to taka, że płytka jest między trzonkiem zaworu a szklanką, wtedy bez zdjęcia wałka nie da rady.
Płytki to groszowa sprawa, ale żeby regulację zrobić szybko i sprawnie, to trzeba te płytki mieć na półce. A poza serwisami rzadko się to zdarza, zbyt szeroka jest obecnie gama silników, żeby trzymać części do wszystkiego. Zatem jeżeli warsztat nie specjalizuje się akurat w toyach terenowych, to nie ma co liczyć na ekspresową regulację, nawet jeżeli technicznie to łatwizna.
ps. W silnikach z zaworami regulowanymi płytkami bez konieczności jakiejkolwiek regulacji robi się naprawdę spore przebiegi, nierzadko aż do końca życia silnika. Jeżeli luz zmienia się w sposób drastyczny (w tym typie zwykle maleje), to jest to oznaka, że należy wymienić zawory. Jeżeli natomiast luz rośnie, to należy się przyglądnąć głowicy i pierścieniom, bo prawdopodobnie zbiera się nagar na gniazdach zaworowych.
Oczywiście zakładam, że wałek rozrządu ciągle wygląda jak nowy

: czw paź 23, 2008 9:50 pm
autor: rokfor32
A ... przypomniło mi się. Jeżeli chodzi o płytki, które są między szklanką a krzywką - to odradzam szlifowanie. Nie chce mi się robić wykładu dlaczego. Przy ich cenie zdecydowanie lepiej kupić nowe.
: wt paź 28, 2008 5:19 pm
autor: Miras M
Czyli z tego co piszesz to mieli troche racji tam gdzie pytałem. Bardzo możliwe że luzy i zawory są OK, a hałasuje np. kulawy wtrysk. Tak czy inaczej nie będe szukał dziury w całym bo coś tam głośniej klepie na zimnym, przecierz tojota sie nie psuje

Re: 2LII regulacja zaworów
: wt paź 28, 2008 5:32 pm
autor: MaxLux
Miras M pisze:Nie ma to jak wynajdywać sobie problemy...
Jak odpalam rano słychać klekot gdzieś nad pierwszym cylindrem, po rozgrzaniu cichnie, pali jak zawsze czyli od strzała, czasami chwile kuleje. Wydumałem że sprawdze luzy ale podobno to nie takie proste a jakakolwiek regulacja karkołomna. Że płytkowa to wiem, że wałek jest nad zaworami też wiem, ale żeby zrzucić wałek a najlepiej całą głowice to nie wiedziałem a tak mi powiedzieli ci co sie znają
Widząc że temat ciężki odpuściłem sobie ale ciekawi mnie jak to naprawde jest z tą regulacją...
A swiece sprawdzal ?
U mnie klekotalo jak cholera i dymilo jak byl zimny - po wymianie jednej swiecy jak reka odjal

: wt paź 28, 2008 8:48 pm
autor: Miras M
Tak być może, czasami chwile kuleje na jeden gar po odpaleniu, a po mroźnej nocy lubi zadymić że nie widze którędy z garażu wyjechać

także na 99,9% świece nie grają ale nie wpadłem na to żeby klekotał od tego
: śr paź 29, 2008 4:51 pm
autor: Bury-Tom
wątpię aby ktoś podjal się regulacji, no chyba że dasz im samochód oni pomierzą luzy, ty pojedziesz do serwisu i zamówisz płytki odpoowiednie do twoich luzów, poczekach (może być długo) , zapłacisz wcale tak nie tanio, przyjedziesz na warsztat i bedziesz się modlił żeby dobrze pomierzyli, bo zabawa może może się powtórzyć.
A znając życie różnica w pracy silnika będzie tak niewielka że kilka wieczorów spędzisz nad czymś mocniejszym pukając się w głowę " i na co mi to było"

: czw paź 30, 2008 7:20 am
autor: profesorr
płytki są dostępne w zamienniku około 8-10 zł/szt