Strona 1 z 1
dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: czw maja 27, 2010 5:02 pm
autor: pieczur
Czesc,
Mam problem ze swoim Hilem 96. Niestety podczas hamowania silnikiem zaczyna sie wydobywac dziwny metaliczny halas z pod samochodu. Takie metaliczne kwilenie. Niezwykle dzialajace na nerwy. Wiem ze to nie jest skrzynia biegow bo juz przezylem jej naprawe i wiem jaki halas z siebie wydaje.
Pomozcie prosze. Pozdraiam
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: śr cze 02, 2010 9:46 pm
autor: Damian
"metaliczenie kwilenie"?
zacząłbym od sprawdzenia krzyżaków, wieloklinów, wału pod katem wyważenia
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: śr cze 02, 2010 10:13 pm
autor: pieczur
czyli demontaz walu, moze najpierw krzyzaki posmaruje........
kocham ten samochod ale kurcze pieczone czasem mi sily do niego nie starcza

!
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: śr cze 02, 2010 10:16 pm
autor: Damian
tak to bywa z wylatanymi autkami do pracy
powiem Ci natomiast, że hil ma to do siebie, że osiąga pewien stopień paździerzowatości, a potem myślisz ze zaraz nastąpi jego koniec
a to bydle jeździ jeździ i przestać nie chce, nawet bez odpowiedniego serwisu
posmarowanie krzyżaków nic nie da jak ma luz, posmaruj to nowy który tam wsadzisz

Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: śr cze 02, 2010 10:31 pm
autor: pieczur
Nie będę go próbował załatwić, to mój drugi samochód. Pierwszy od rodziców odkupilem i ten jest zdecydowanie fajniejsza maszyna. na tyle lubię samochody ze jezdzenie dużym smierdzacym bioestrem gratem sprawia mi frajdę ale ten PISK!!!!
Co do walu to go regenerowalem za 900 zł tuż przed zima, w grudni czy listopadzie. No litości tak szybko nie mogły się popsuc

!
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: śr cze 02, 2010 10:33 pm
autor: gri74
owszem mogły
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: pt cze 04, 2010 10:43 am
autor: pieczur
no tak, ostatni krzyzak, ten przy tylniej osi jest zdecydowanie do wymiany.....myslalem ze na troche dluzej starczy regeneracja walu. Bardzo szybko poszedl sie .........
Czy mozecie mi polecic jakiegos walarza w Warszawie co zalozy mi troche mocniejszy krzyzak?
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: pt cze 04, 2010 2:22 pm
autor: Damian
założyć to możesz co najwyżej taki jaki pasuje
na czym polegała regeneracja wałów? na dorobieniu wieloklinów od żuka tudzież lublina? takie wały uskutecznia większość zakładów regenerujących, a potem dziwują się na równi z właścicielem, że się sypie
tylko że 4x4 to nie ducato czy transit...
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: pt cze 04, 2010 10:22 pm
autor: pieczur
do firmy sie nie ma co czepiac, kto z Warszawy to o nich slyszal. Mechanix w Markach, no na Łodygowej, Zaklad wyglada jak niemiecka fabryka czegos tam.....no nie pojechalem to Joltka od Jelcza ale do ..... gdzie nie pojechalem to bede jechal jeszcze raz, no i wiem ze tym razem chcial bym zalozyc te mocniejsze krzyzaki. A wlasciwie ten jeden.....
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: pt cze 04, 2010 10:32 pm
autor: Damian
mechanix...taaa...kiedyś do LJ70 robiłem u nich wały, krzyżaki zmieniałem częściej niż skarpetki

Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: pt cze 04, 2010 10:45 pm
autor: pieczur
no wlasnie, to powiedz mi gdzie teraz robisz, bo jak nie chce tak az czesto wymieniac krzyzakow.....beznadzieja, nie moglem uwierzyc ze to krzyzaki tak szybko poszly....dowiem sie o jakies rekojmie czy gwarancje bo to jest zenada zeby takie naprawy robil tak powaznie wygladajacy zaklad....
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: pt cze 04, 2010 10:55 pm
autor: Damian
LJ70 4 lata temu dokonała żywota zabierając ze sobą na tamten świat bardzo odważne clio (btw wały z mechanixa jeszcze gdzieś leżą luzem)
w KZJ70 mam oryginalne toyotowskie, smaruję i kładę oryginalne krzyżaki
do disko będę kupował nowy (ale do LR przedni kosztuje marne 500zł)
w regenerację raczej się nie zabawię już nigdy, ale to moje prywatne zdanie
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: pt cze 04, 2010 10:59 pm
autor: gri74
tylko nowy genuinowy kpl wał zapewni właścicielowi spokój ...na lata
wszystko inne to półśrodki...
regeneracja...

Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: pt cze 04, 2010 11:09 pm
autor: Damian
Grzesiek, cena nowego wału do toyki niestety nakazuje szukać na początku innych rozwiązań...
nie pamiętam dokładnie, ale do hila to podchodziło coś po 3 brutto

Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: pt cze 04, 2010 11:12 pm
autor: rokfor32
Krzyżaki wału, zgodnie z instrukcją użytkowania auta, wymagają okresowego smarowania. Kolego @pieczur - smarowałeś?
Instrukcja podaje, że jeżeli auto jest używane w szczególnie ciężkich warunkach, to smarować należy ... codziennie
Przy targaniu przyczep lub w przypadku dróg szutrowych wg instrukcyi jest co 3 miesiące lub 3000 km.
Generalnie - nie jest to element niezniszczalny, ale jak już się zakłada aftermarkety rodem z dalekiego wschodu, to dobrze jest je wstępnie przynajmniej potraktować wysokiej jakości smarem, bo to co jest tam fabrycznie (i ile tego jest) to chyba po to, żeby w pudełku nie zardzewiało.
ps. Wał wymienia się w ostateczności, jak na przykład się pognie na kamieniach, albo wyważenie straci całkowicie. Albo wyrąbane krzyżaki zjedzą widełki. Wielowypusty dobrej jakości można za kałużą nabyć.
Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: wt cze 15, 2010 5:44 pm
autor: N2O
Krzyżaki oryginalne w Japończykach wytrzymują zazwyczaj około 20 lat/300tyś km - i to bez smarowania.
Zamienniki po 50zł wytrzymują około 6 miesięcy/10 tyś km - i potrafią niespodziewanie wybuchnąć.

Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: wt cze 15, 2010 6:02 pm
autor: Damian
N2O pisze:Krzyżaki oryginalne w Japończykach wytrzymują zazwyczaj około 20 lat/300tyś km - i to bez smarowania.
w aucie bez lifta, na seryjnej średnicy ogumieniu, używanym na asfalcie, z prostymi wałami bez luzów na wieloklinach

Re: dziwny metaliczny halas podczas hamowania silnikiem
: wt cze 15, 2010 7:18 pm
autor: pieczur
Panowie z mechanixa zachowali sie bardzo przyzwoicie....wal zostal naprawiony na gwarancji ze tak powiem po gwarancji....cztery dni sie spoznilem ale nie bylo problemu....
Krzyzak wymieniony, wiec luz jest juz tylko na tylniej os, niestety ale tylko 15 minut wiec delikatnie trzeba spuscic sprzeglo i jest pieknie.
Niestey na przodzie cos sie pojowilo....Jak by naped steka...przednie kola wpadly raz w wibracji, przekatowalem go w terenie i przestalo, teraz jakos za pozno zeskoczylem z 4wd i znowu steka.....