www.forum4x4.pl

Witam szacowne grono !!!!!
Mam pytanko oglądałem dzisiaj Toyotę Hilux z 1999 r. z silnikiem 2,5 td . Z tego co mi wiadomo wszystkie Hiluxy wychodziły z silnikami
2,4 . Czy ktos wie co to za ustrojstwo ???

Były też 2,5L, tylko od 2001roku a nie 1999roku.
Były wg AutoData 2 rodzaje 2,5L - 88koni i 102konie D-4D
W obydwu przypadkach rozrząd na kołach zębatych i pompa na pasku zębatym.
A co byś chciał jeszcze wiedzieć?

Wielkie dzięki za odpowiedz.Z tego wynika że ma włożony inny silnik.Jeszcze pytanko podczas jazdy przy dodawaniu gazu słychać jakby drżenie,chrobotanie i nie wiem czy to turbo czy silnik??????

a ten 2.5 to nie był aby w kooperacji z włoskim dostawcą?

Nie, tamten był montowany w niektórych modelach J7. To w hilu to silnik 2KD-FTE, jedna z toyotowych wersji patentu z mieszanym rozrządem. Całkiem fajna jednostka.

Panowie ja się na tym hilu w ogóle nie znam , przeglądałem na googlach i tam nic na temat silnika 2,5

Ostatnio miałem takiego u siebie...
Co byś chciał jeszcze wiedzieć.
Jak zadasz konkretne pytanie to łatwiej będzie coś napisać niż tworzyć bez sensu.

Chyba łatwiej będzie o diagnozę jeżeli wrzucisz zdjecie silnika, bo nie wiadomo czy chodzi o 2.4D, popularny w hilach, tylko sprzedawca dodał mu parę cm3, czy może o VM od którego lepiej trzymać się z daleka, czy o jeszcze coś innego co było tam montowane oryginalnie lub nie

alban pisze:Ostatnio miałem takiego u siebie...
Co byś chciał jeszcze wiedzieć.
Jak zadasz konkretne pytanie to łatwiej będzie coś napisać niż tworzyć bez sensu.

Podczas jazdy przy dodawaniu gazu słychać jakby drżenie , chrobotanie które ustaje po puszczeniu gazu mechanik stwierdził że to jakaś nieszczelność węży ciśnienia czy to możliwe??????

sebastian2357 pisze:Chyba łatwiej będzie o diagnozę jeżeli wrzucisz zdjecie silnika, bo nie wiadomo czy chodzi o 2.4D, popularny w hilach, tylko sprzedawca dodał mu parę cm3, czy może o VM od którego lepiej trzymać się z daleka, czy o jeszcze coś innego co było tam montowane oryginalnie lub nie

http://moto.allegro.pl/toyota-hilux-2-5 ... 22817.html
Co wy na to ??? silnika nie pokazał

stefek220 pisze:

alban pisze:Ostatnio miałem takiego u siebie...
Co byś chciał jeszcze wiedzieć.
Jak zadasz konkretne pytanie to łatwiej będzie coś napisać niż tworzyć bez sensu.

Podczas jazdy przy dodawaniu gazu słychać jakby drżenie , chrobotanie które ustaje po puszczeniu gazu mechanik stwierdził że to jakaś nieszczelność węży ciśnienia czy to możliwe??????

Żadne węże nie wibrują. Wibrować mogą natomiast elementy napędu - uwalone krzyżaki wału (bardzo prawdopodobne), zerwane poduchy, w szczególności pod reduktorem, czy np. obluzowane osłony kolektora wydechowego. Ciężko ocenić metodą "na forum" ...

ps. Silnik jest opisany wyraźnie - 2,5 D4D. Czyli, jak pisałem, 2KD-FTE, wg. oznaczeń toyoty. Standardowy turbodiesel common rail i czterema zaworami na cylinder.

Amen.

To co radzicie brać czy nie Chodzi mi przede wszystkim o silnik czy jest OK czy to ten wadliwy VM, resztę się sukcesywnie robić

stefek220 pisze:To co radzicie brać czy nie Chodzi mi przede wszystkim o silnik czy jest OK czy to ten wadliwy VM, resztę się sukcesywnie robić

sam jestes wadliwy VM to J7 i nie te roczniki dzisiejsze popierdulki na CR moga tylko
pomazyc o takiej zywotnosci

Jak auto ogólnie w stanie dobrym to bierz i się za dużo nie zastanawiaj bo przekombinujesz...

Samochód ogólnie jest OK , wiadomo nosi ślady użytkowania , co mnie martwi to ten silnik 2,5 choć normalnie w tym roczniku były 2,4.Nie wiem czy miał takiego dzwona że do silnika doszło .Dlaczego padł stary silnik

Ależ się nakręciłeś z tym silnikiem ...

Oficjalnie w tym modelu montowano je później. Ale - jak chcesz wiedzieć, co faktycznie ma być w tym konkretnie aucie to weź VIN i wklep do EPC, chociażby tu: http://www.toyodiy.com/parts/q.html. Bo wcale nie jest takie wykluczone że masz do czynienia z egzemplarzem nazwijmy to "przedpremierowym". Widziałem już takowe, acz w plaskatych toyotach.

Inna opcja - auto jest zarejestrowane na nieswoich papierach, albo ktoś przy rejestracji w naszym kraju pomotał coś w papierach. Wcale nierzadko się naszym urzędasom zdarza.

Opcja z wymianą silnika z klasycznego diesla na D4D jest bardzo mało prawdopodobna. To nie jest parę kabelków do polutowania, żeby działało. W tym modelu zresztą łatwo byłoby rozpoznać taką zamianę po tabliczce znamionowej - silniki 2L-T były spinane ze skrzynką W59, a 2KD-FTE z R151F. Oznaczenia typu skrzyni sa na tabliczce, jako ostatni ciąg kodów, tych nabijanych, na samym dole.
Acz wykluczyć swapu też się nie da. I wcale nie jest powiedziane, że powodem wymiany był dzwon - niektórzy wymieniają silnik na mocniejszy, bo ... no bo chcą mieć mocniejszy .... Niektórych po prostu stać na taką ekstrawagancję - bo w tym konkretnym przypadku do takiej zamiany oprócz silnika trza caluteńką elektrykę (włącznie z wewnętrznymi wiązkami), wszystko co w komorze silnika (no może filtr paliwa mógłby zostać, choć jest inny kształtem), ale też i skrzynię biegów z reduktorem ...

Znam jednego co tak zrobił i jeździ po wrocku ale trwało to 3 miesiące
Ja bym się nie zastanawiał i kupował jak się auto podoba i stan jest ok.
Fajnie to jeździ i lepiej niż 2,4 który jest traktorkiem.

dzięki wszystkim za dobre rady wziąłem hila.Na razie wszystko OK zobaczymy jak będzie dalej .Trochę sztywna ta Tojka,wsześniej jezdziłem Patrolem Y60 i w terenie był znacznie miększy pomimo założonego zawieszenia z liftem 3 cale.

zeby nie zakladac nowego tematu podepne sie tu:) mam hila sr5 2004 rok z silnikiem 2.5 d4d 102 konie (model 2KD-FTV). ale te 102 konie to jednak za malo by przyzwoicie latac. czy moge bez problemu zamienic ten silnik na 1KD-FTV, 3 litrowy z land cruisera? czy pasuje do skrzyni? czy zmiesci sie pod maske? ma on 170km wiec jesli bedzie gralo to chyba moj hilux odleci

Blok silnika spasuje bolt on na skrzynię, łapy mocujące do ramy też - ale to w zasadzie tyle z kompatybilności ...

Do wymiany jest wszyściutko, czyli kompletny silnik z wiązką elektryczną, plus modyfikacja wiązki wewnętrznej (trzeba dołożyć sterownik turbiny). I jako dawca powinien (ze względu na elektrykę właśnie) iść silnik z takiego samego układu napędowego (czyli automat do automatu, manual do manuala bo dosyć znacznie różnią się komputery sterujące. Te z automatu mają zaszyty również sterownik skrzyni). Wymiana kompa wiąze się również z przeprogramowaniem immobilaizera - w naszych warunkach właściwie tylko serwis, a przy takim miksie elektryka musi być spięta poprawnie, inaczej komp serwisowy nie zadziała Alternatywa - dawca silnika idzie w całości z potrzebnymi tajlami ati-thieff, (co dokładnie - trza patrzyć w serwisówce dla danego modelu, bo w niektórych immo jest na dodatkowym module).

Dodatkowo, przy silniku 1KD-FTV będzie do wymiany misa i smok olejowy - ze starego silnika, tak że nie da się potem spieniężyć w całości oryginała ...

Przeróbka wydechu i dolotu to już przy tym kosmetyka ...

Generalnie - za taką zabawę można się brać jak masz całe auto jako dawcę (np. rozbitka). W innym przypadku to pochłonie worek forsy, i kupę czasu, z kręceniem sie z lawetą włącznie.

Jest opcja alternatywna, czyli wymiana samej turbiny na taką jak z 1KD-FTV. Ale nie mam rozeznania, czy w tym silniku (2KD-FTV) sterownik poradzi se z powiększonym ciśnieniem doładowania - znaczy czy jak się zwiększy doładowanie to nie potraktuje tego jako błąd i odmówi współpracy. Ale nawet na nominalnym ciśnieniu turbo ze zmienną geometrią popraw dolny zakres (czyli podbije krzywą momentu w dolnym zakresie), więc dynamika auta (taka odczuwalna w codziennej jeździe) powinna się znacznie poprawić.

Opcja jeszcze prostsza - to zapodanie po prostu zdrowej ori turbiny. Ale nie żadne "regeneracje", ino naprawdę nowa. Bo ten silnik w hilu naprawdę fajnie działa, jak jest wszystko dobrze, i jest duża szansa że po prostu turbo masz skończone - i temu słaby Niestety nie jest to opcja najtańsza ...

...ale na bank tańsza niż przeróbka na inny litraż silnika

No nie wiem - nowa turbina kosztuje coś koło 8 tysi ...