Przeciez napisałem i Defa i LR 90 bo wiadomo, ze dokładnie porównać się nie da... Czytaj ze zrozumieniem a nie z fanatyzmemczesław&jarząbek pisze:jesteś pewien? def sie zaczął na własciwie dopiero od 90 roku...porównaj ceny właściwych roczników, a i starych syfów tez, zwłaszcza diesliKosiak pisze:porównaj ceny G i Defa czy LR90 w Niemcowni... Sytuacja tam wygląda już zupełnie inaczej... tam G są tańsze.

Niezupełnie legendy, to raczej naturalna ewolucja poprawiająca możliwości każdego auta. Poza tym, kiedyś jechałem w LR i ukręciła się w nim tylna półośka przy podjeżdżaniu pod mała górkę, rzecz o jakiej przez 10 lat eksploatacji gazika nigdy nie słyszałemczesław&jarząbek pisze:to legendy dla oszołomów, zwyczajne nakręcanie koniunktury na drogi szpej...blokady, półosie, wyciągarki mechaniczne...mega ściema. ludzie poprostu nie potrafią jezdzić i katują żelazo całkiem bezrozumnie.Kosiak pisze: No i dołóż do kupionego do terenu a nie na tylko na ryby auta, same te 12 tysięcy na blokady (+ jeszcze robociznę) + maxi drive by się półoski nie ukręcałyi Ci wyjdzie co jest tańsze.

Co do dostepności silników/części to Banan juz Ci odpisał

ale widzę, że jednak znowu dyskutujesz?czesław&jarząbek pisze:no właśnie...są fajne i kazdy kupuje to co mu pasuje...dyskusja jest bez sensuKosiak pisze: Def i G są fajne, narazie zacznę testować G, bo z tym co oferuje była tańsza...![]()

no... może po cichu uważam że nie ma to jak japoniaczesław&jarząbek pisze:no to musze cie zmartwić...Kosiak pisze: Poza tym jakoś nie słyszałem by np. w Rempstach ktoś wkładał mosty czy całe zawieszenia od LRa, za to od G jakoś dosyć często...![]()
wychodzi na to że mało słyszałeś i jeszcze mniej widziałeś...np nie widzialeś jak uroczo wybuchają g na kazdej rundzie, jak uroczo urywają sie zwrotnice i takie tam...


Zresztą i do tego Banan już także pisał, że skatować można wszystko, choć na marginesie i bez ciśnień wydaje mi się, że jednak G skatowaniu ulega później niż LR...
a kysz do szybu kapalnianego i mi tu salonów stolicy nie zazdrościćczesław&jarząbek pisze: bo drogi kolego czasem trzeba sie otworzyć na swiat poza stolicą i własnym handełesem i troche sie zintegrować z pospólstwem
