po ataku i talerzu...
: pn paź 23, 2006 10:48 pm
Witam, mialem dzis dosyc nie mile zdarzenie. Jade po czarnym na tylnim napedzie okolo 35-40 km/h i nagle zblokowalo przednie kola i potem tylko bylo slychac stuki
...
powoli jedynką dojechalem do warsztatu, po rozkreceniu mostu okazało sie ze atak z talezem jest zmielony, wszystkie lozyska cale, atak bez luzu.Co moglo byc tego przyczyną
Czy pasuje atak z talezem od kaczki
dodam ze przelozenie mostu to 9 / 48.




