Z gory dziekuje i licze na hmm....wyrozumialosc

Moderator: Mroczny
Eh... Tam roznic nie makucharski andrzej pisze:Witam off-road Wytlumaczcie mi prosze jaka jest zasadnicza ruznica pomiedzy Lr 90-101 a "Meskiem"G? dlaczego wolicie nie mlode juz auta Mercedesa od "wyspiaza? Co moglo by mne przekonac do waszych Galedek?
Z gory dziekuje i licze na hmm....wyrozumialosc
No przepraszam bardzo, ale w G to na drzwiach nie siedźe a w Def. to kumpel mało mi barku lewego nie wybił jak próbował drzwi domknąć z drugiej stronyTommi pisze: oba sie nadaja do jazdy na co dzien (mowimy o autach z lat 80/90) bo jednakowo niewygodne - chociaz jezeli o defendrach pomysle, hm...
Bialy - no i o to mi chodzilo, zle mnie zrozumiales...Biały pisze:No przepraszam bardzo, ale w G to na drzwiach nie siedźe a w Def. to kumpel mało mi barku lewego nie wybił jak próbował drzwi domknąć z drugiej stronyTommi pisze: oba sie nadaja do jazdy na co dzien (mowimy o autach z lat 80/90) bo jednakowo niewygodne - chociaz jezeli o defendrach pomysle, hm...
jesteś pewien? def sie zaczął na własciwie dopiero od 90 roku...porównaj ceny właściwych roczników, a i starych syfów tez, zwłaszcza diesliKosiak pisze:porównaj ceny G i Defa czy LR90 w Niemcowni... Sytuacja tam wygląda już zupełnie inaczej... tam G są tańsze.
to legendy dla oszołomów, zwyczajne nakręcanie koniunktury na drogi szpej...blokady, półosie, wyciągarki mechaniczne...mega ściema. ludzie poprostu nie potrafią jezdzić i katują żelazo całkiem bezrozumnie. znany jest przypadek auta na podzespołach geli odkupionego od znanego zawodnika przez statystycznego ofrołdowca-w niecały rok potroił wartość auta usuwając wybuchy "pancernego" mercedesowskiego układu napędowego który wczesniej przez lata działał bez zarzutu. w tej chwili mam juz dziewiątego lr'a a troche tymi syfami jezdze-urwana półoś mi sie nie przytrafiła, dwa razy przez te lata wysypałem przedni dyfer przez własną głupotę bardziej niz przez gównianą jego konstrukcjęKosiak pisze: No i dołóż do kupionego do terenu a nie na tylko na ryby auta, same te 12 tysięcy na blokady (+ jeszcze robociznę) + maxi drive by się półoski nie ukręcałyi Ci wyjdzie co jest tańsze.
Kosiak pisze: Poza tym jakby dostępność silników do G jest w PL większa niż do LRa... Nie mówiąc o zamiennikach części jak choćby hamulce od busa...
no to musze cie zmartwić...Kosiak pisze: Def i G są fajne, narazie zacznę testować G, bo z tym co oferuje była tańsza...[/qoute]
no właśnie...są fajne i kazdy kupuje to co mu pasuje...dyskusja jest bez sensu
Kosiak pisze: Poza tym jakoś nie słyszałem by np. w Rempstach ktoś wkładał mosty czy całe zawieszenia od LRa, za to od G jakoś dosyć często...![]()
DokładnieTommi pisze:Ale jak sie czlek przyzwyczai i pozycje znajdzie, to idzie wytrzymac - tyle ze do dzisiaj nie rozumie, jak oni kiedys tysiace kilometrow bez reanimacji pojezdnej przezyli...
Bialy - ja ale o Serii II i III mowilem, defektor to juz troche cywilizowany jest...Biały pisze:DokładnieTommi pisze:Ale jak sie czlek przyzwyczai i pozycje znajdzie, to idzie wytrzymac - tyle ze do dzisiaj nie rozumie, jak oni kiedys tysiace kilometrow bez reanimacji pojezdnej przezyli...![]()
Kiedyś ktoś mnie zapewniał że pierwsze 400km i się przywyczaje a trasa miała około 2400km jechały 3 G i jeden Def. którego miałem nieprzyjemność prowadzić,,, po 1000km błagałem kumpli żeby się zamienili zemną bo dostałem skrętu biodra, niestety każdy wolał "salony" w G. Po powrocie do domu złapała mnie rwa kulszowa
a mnie złapała rwa kulszowa po przejechaniu 2tkm patrolem gr...quurwa...a niby taki cywilizowanyBiały pisze:DokładnieTommi pisze:Ale jak sie czlek przyzwyczai i pozycje znajdzie, to idzie wytrzymac - tyle ze do dzisiaj nie rozumie, jak oni kiedys tysiace kilometrow bez reanimacji pojezdnej przezyli...![]()
Kiedyś ktoś mnie zapewniał że pierwsze 400km i się przywyczaje a trasa miała około 2400km jechały 3 G i jeden Def. którego miałem nieprzyjemność prowadzić,,, po 1000km błagałem kumpli żeby się zamienili zemną bo dostałem skrętu biodra, niestety każdy wolał "salony" w G. Po powrocie do domu złapała mnie rwa kulszowa
A na marginesie to chyba lekka prowokacja aby C%J ups... (winno być C&J)kucharski andrzej pisze:dlaczego wolicie nie mlode juz auta Mercedesa od "wyspiaza? Co moglo by mne przekonac do waszych Galedek?
To wytłumacz mi czemu na większości zgranicznych imprez na terenie europy jest przewaga obecności startujących G nad Def. chyba nie z zamiłowania do "wybuchów"?!czesław&jarząbek pisze: wychodzi na to że mało słyszałeś i jeszcze mniej widziałeś...np nie widzialeś jak uroczo wybuchają g na kazdej rundzie, jak uroczo urywają sie zwrotnice i takie tam...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość