www.forum4x4.pl

mialem dziś wyjeżdżać po to auto:

http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showD ... abNumber=1

Wczoraj poprosiłem o VIN i numer silnika. Wrzuciłem to w ruską wyszukiwarkę i dostałem:
VIN WDB46133817094235
Factory code 61
Model 290 GD 4X4
Chassis no 46133817094235
Engine no 602942 10 000623
xxx 717445 16 458232
front H20S26590
back H20S26590
order 6 - 226 01238
Cab 460683 10
Dealer (226)
Color 9744
A02 joint heads, chromium plated (с 1978)
A13 axle ratio slow
A70 differential lock, front axle (с 1978)
D35 special version for europe
D39 multiway connector
ER6 radio set, stereo cassette, mid-class (с 1978)
E40 trailer plug socket, seven-pin
mb-telephone (cellular) with console and card (с 26.06.1997)
E68 antenna autom. with radio (с 1978)
automatic antenna
blaupunkt radio set luebeck, cassette recorder, road-traffic broadcasting decoder
H20 heat-absorbing glass all round (с 1978)
H22 heated rear window (с 1978)
J33 clock
J38 tachometer
L16 halogen fog lamps (с 1978)
P39 enlarged fenders use wide tires (с 1978)
Q53 trailer coupling, ball-head type, low mounted (с 1978)
R78 light alloy wheels for wide tires (с 1978)
V18 interior trim in black (с 1978)

..taki sam numer silnika (fabryczny) podał sprzedawca, mimo że w ogłoszeniu napisano że silnik zmieniony/nowy od 150,000 km. Poza tym skąd ta turbina w 1994 roku? 290GD dostał turbinę w 1997. Diler w końcu przyznał, źe właściciel dołożył turbinę juź w 1994. Silnik padł po 130,000km w 1999. Dał znowu silnik seriii om602.942 (bezturbinowy) i przeloźył starą turbinę i interkuler. Teraz silnik ma 150,000km i zaraz znowu padnie--bo ten model OM602 nie jest pod turbinę.
Auto atrakcyjne, cena też (eksport bez VAT), tylko źe pasztet już się piecze. Dziękuję temu panu i szukam dalej. I tak się kupuje w reichu. Uważaj tak samo jak u nas.

Turas? Polak?

Ech... jak nie urok to przemarsz wojsk

Kibicuje dalej, dzieki za przyklad!

no właśnie... a też o tym myślałem... DZIĘKI!

krzysiek-gdansk pisze:Turas? Polak?

Kilkakroć naciął mnie bezczelnie rodowity niemiec i raz rodowity szwajcar ! Więcej szacunku dla nas !

G-man i jak? co w końcu kupujesz? i skąd?

cały czas szukam na mobile.de. Ale pojawiły się nowe informacje o skomplikowaniu i awaryjności silnika 290 GDT (turbo). Podobno lepsza (prostsza) jest wersja montowana w ssang yongach musso, bez elektroniki.
Póki co kupiłem na ebayu (250 euro) skrzynię od busa t1/wolfa, 5 biegów z jedynką 6.15. Do tej skrzyni silniczek 290 GDT z musso. Co myślicie?

Człowiek, który co roku przywozi 200 aut z Niemiec, uprzedzał mnie, żebym nawet nie zaglądał na mobile.de. (chciałem sobie wybrać plaskacza, żeby mi przywiózł)

90% sprzedających to handlarze, co daje wyższą cenę, niewiadomy przebieg i stan techniczny.

no to gdzie szukać? autoscout24? ebay?
Jest co prawda kilka specjalizowanych firm w gelendach, np. www.tschiewagon.com, albo militarne www.camo.co.at; www.philipp-trucks.de, ale na nich obrót i oferta są niewielkie.
Staram się z mobile wybierać tylko ofrety prywatne...jakieś inne pomysły?

Powiem jak wygląda jego modus operandi:

Zaznaczam - dotyczy to aut osobowych, których podaż jest znacznie większa niż 4x4 - i to może nie zadziałać.

Otóż, wieczorem wsiadamy w auto, jedziemy do dużego miasta - np. Berlina, na stacji benzynowej kupujemy świeżą gazetę z ogłoszeniami i jedząc śniadanie, przeglądamy oferty.
Patrzymy na te od osób prywatnych.

Dzwonimy, umawiamy się na obejrzenie kilku aut, wybieramy to, które nam pasuje i wracamy.

Proste

Rzecz w tym, ze handlarze robią to samo - i jak ciekawe auto w dobrej cenie, to już przed południem go nie ma, a pojawia się na Mobile - 20% drożej i z innym przebiegiem

Berlin jest największy, ale tam też jest największy popyt. Można spróbowac w innych miastach - np. Hamburg, Monachium, Kolonia...

pezet pisze:Powiem jak wygląda jego modus operandi:

Zaznaczam - dotyczy to aut osobowych, których podaż jest znacznie większa niż 4x4 - i to może nie zadziałać.

Otóż, wieczorem wsiadamy w auto, jedziemy do dużego miasta - np. Berlina, na stacji benzynowej kupujemy świeżą gazetę z ogłoszeniami i jedząc śniadanie, przeglądamy oferty.
Patrzymy na te od osób prywatnych.

Dzwonimy, umawiamy się na obejrzenie kilku aut, wybieramy to, które nam pasuje i wracamy.

Rzecz w tym, ze handlarze robią to samo - i jak ciekawe auto w dobrej cenie, to już przed południem go nie ma, a pojawia się na Mobile - 20% drożej i z innym przebiegiem

Berlin jest największy, ale tam też jest największy popyt. Można spróbowac w innych miastach - np. Hamburg, Monachium, Kolonia...

Na powyższą metodę kupiłem 2 auta 15 lat temu i wtedy to działało, te gazety (typu Anonse) to kupują przedewszystkim handlarze (Turcy, Jugole no i nasi)
Minusem jest to że po 5-10 obejrzanych autach masz dość i jest niebezpieczeństwo, że kupisz następny i dlatego trzeba jechać w 2-3 osoby.
W sieci: siedzisz sobie w domu i przeglądasz: ustalasz trasę.
ba nawet hotel sobie zarezerwujesz (40-50 Eur)
Dzwonisz, umawiasz się i jazda

Są jeszcze na mobile.de oferty komisów oraz dilerów (podobnie jak u nas)
działa to na zasadzie takiej: przychodzi Klient i mówi potrzebuje nowe auto a diler: biorę stare w rozliczeniu.No i masz ten typ ofert.
Ja bym z góry nie przekreślał takich ofert bo są duże komisy i poważni dealerzy np Skoda: http://www.sven-erkner.de/start.htm

No to kupiłem. 290GD z 1995 roku. Od prywatnego na francuskiej prowincji. Z autoscout24.
Ļ

No faaajny Przyblizysz koszta?