Ale za dwa tygodnie jest po raz pierwszy RMPST na moim podwórku czyli w suwałkach a ja własnie sie zorientowałem że przedni napęd sam potrafi się wyłączyć



mam pajero 93r. 3.0 v6 automat ze skrzynią Super Select i sprawa jest tego typu że jaką pozycje bym nie zapią to na nierównościach potrafi się wszystko odpiąć.
jak zauważe że mi przedni napęd zaczął migać to sie zatrzymuje i słysze lekkie żęcholenie i po chwili "stuk" i zapieły się wszystkie koła na nowo. czasami zatrzymanie się nic nie daje i musze na nowo wychylić wajche SS na maxa do tyłu i spowrotem na którąś pozycje 4x4 i wtedy znowu czuje że ciągnoął 4 koła. przed chwilą zrobiłem eksperyment i się przejechałm po mieśćie z załączonymi przednimi kołami i odziwo nic nie wyskakiwało aż do momentu jak wjechałem na pierwszy krawężnik:( z tego można by wywnioskować że coś tam wsrodku spada, sie przestawia. dodam jeszcze że w momeńcie kiedy te coś mi tam sie odłącza to wajcha SS pozostaje na swoim miejscu.
wczesniej pamiętam miałem odwrotny problem nie mogłem odpiąć przedniego napędu i musiałem przejechać na migających przednich kontrolkach kilkaset metrów żebym poczuł że przód się odpiął.
Prosze pomóżcie... niech ktoś napisze że wystarczy dolać jakiegoś oleju gdzieś, albo naciągnąć którąś linke PLISSSS
wczoraj przez to ze mi sie przód odpiął musiałem prosić rolnika z pola żeby mnie ciągnikiem wyciągał z przyszłej trasy rajdu którą badałem. to juz za dwa tygodnie!! mam nadzieje że ktoś mi pomoże do tego czasu
z góry dziękuje za pomoc