pytania różne, problemy bieżące nie wiesz gdzie pytaj tutaj.
Moderator: Kosiarz
Pomocy. Dzis u starszego wymienialem klocki polozylem sie pod auto zeby podlozyc lewarek patrze niema oslony przendiego mostu iiiii urwany jest jakis przewodzik. Wchodzi on do czegos (jak by jakiegos ciegan cyz czegos ktore posowa sie w poziomi i wchodzi lub wychodiz z przenidgo mostu) Wyglada to na przewod powietrzny czy podcisnieniowy. Stalo sie tak w pajero z 2005r. i niewiem co to jest czy moge plastykowa koncowke dokleic i zalozyc toto czy musze to wymienic na nowe bo tam sie cos moglo dostac. a tak wogole od czego to jest ;P tz napewno od przendiego napedy ale co to ma za zadanie robic??
Kia Retona=zszarpane nerwy godziny na kanale tysiace na czesci a i tak nie chcesz jej sprzedac ;]
Wygląda na to że masz oberwany króciec od siłownika załączającego przedni napęd, jeśli nie da się nałożyć wężyka, to raczej czeka cię wymiana lub wyjęcie tego ustrojstwa i trzeba by było pospawać ten króciec ( w firmie gdzie spawają plastiki). Tym przewodem dostarczane jest podciśnienie małej wartości, więc musi być dobrze szczelne, a klejeniem wydaje mi się że tego nie uzyskasz.
Pozdrawiam! mr.miron 509-627-638
Pajero II 2.8TD SS
Pajero II 2.8TD SS
No najprawdopodobniej masz racje
nieprobowalem tego auta z 4x4 bo dzis to zauwazylem pryz wymianie klockow wymienilem i przybieglem do komputeraz zasiegnac slowa do ludzi ktorzy znaja to auto
. Dzieki wielkie. Hehehe tata niebedzie zadowolony
niema to jak kia
.




Kia Retona=zszarpane nerwy godziny na kanale tysiace na czesci a i tak nie chcesz jej sprzedac ;]
Dziwny problem mam. 4d56, pajero 1. Poczatkowo myslalem ze to problem z ladowane m, ale alternator w porzadku, nowy akumulator tez jest ok no i uklad zasilania paliwem tez sie nie zapowietrza. Mimo wszystko pascidlo nie chce palic tak jak nalezy. Ale tylko kiedy jest cieply, znaczy pochodzi troche. Jak jest zimny to wszystko gra (np nie mam problemu ogpalic go po nocy). Ale gdy przejedzie pare km i go zgasze to porazka, objaw jest tak jakby rozladowanego akumulatora - nie ma sily zakrecic rozrusznikiem i nie zapala. Jak postoi z godzine - nie ma problemu. Olej w silniku to mineralny mobil. Co sprawdzic ?
Nie chcę Cię straszyć , ale sprawdź ciśnienie w tłokach , oby to była wina rozrusznika .Kajen pisze:Dziwny problem mam. 4d56, pajero 1. Poczatkowo myslalem ze to problem z ladowane m, ale alternator w porzadku, nowy akumulator tez jest ok no i uklad zasilania paliwem tez sie nie zapowietrza. Mimo wszystko pascidlo nie chce palic tak jak nalezy. Ale tylko kiedy jest cieply, znaczy pochodzi troche. Jak jest zimny to wszystko gra (np nie mam problemu ogpalic go po nocy). Ale gdy przejedzie pare km i go zgasze to porazka, objaw jest tak jakby rozladowanego akumulatora - nie ma sily zakrecic rozrusznikiem i nie zapala. Jak postoi z godzine - nie ma problemu. Olej w silniku to mineralny mobil. Co sprawdzic ?
Miałem taki przypadek , że na zimnym bez problemów odpalał a ciepły to tylko na pycha , luz na pierwszym tłoku był taki , że po nagrzaniu tłok stawał okoniem i rozrusznik nie miał siły zakręcić wałem , ale nie życzę Ci tego
https://get.google.com/albumarchive/113 ... 1315771582
PSZCZOŁA zmota
PSZCZOŁA zmota
Aj zapomnialem dodac jedno info. Podobny przypadek mialem rok temu w Niemczech, ale pascidlo jeszcze jezdzilo na polsyntetyku. Pozniej po crashu stal przez rok nie odpalany, jednak teraz od miesiaca jezdzi (juz na mineralnym) i na poczatku ponownej eksploatacji nie bylo takich problemow. Mam nadzieje ze to rozrusznik.
Mialem to samo pisac to jest tez objaw zacierania silnika. Mialem tak w motorze wprawdzie dwosow ze jak zimny obrot i chodzil a jak sie zagrzal to i pol godizny bys kopal i by nieodpalil. I podobnie mielismy w ciezarowce. Sprawdz cisnienie
Kia Retona=zszarpane nerwy godziny na kanale tysiace na czesci a i tak nie chcesz jej sprzedac ;]
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
stoi goła rama i więc kumam , trza gonić piernika w w zbrojeniachmajcher pisze:Adaś...przerażasz mnieAdas pisze:Po założeniu mostu na przód i silnik 3,0 V6 z ASB auto robi się znaczące do poważnej jazdy w terenie

https://get.google.com/albumarchive/113 ... 1315771582
PSZCZOŁA zmota
PSZCZOŁA zmota
Więc po wymianie sprzęgła zauważyłem że mam rozwaloną gumę od skrzyni do ramy. Zakupiłem nową ale część środkowa to śruba z ustrojstwem naspawanym i oszlifowanym.Obawiam że ktoś to rzeżbił bo nie miał oryginału. Czy to występuje osobno jako część. Ma ktoś może zdjęcie
Jaki ma tam być luz?? pracuje to na boki i przód-tył?? Pasowanie ciasne????

JeepoMontero 2.5TDI BFG M/T33"
Tel. 601 88 67 10 Orange
Tel. 601 88 67 10 Orange
- kudlaty_bytom
-
- Posty: 289
- Rejestracja: ndz mar 18, 2007 1:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
- Kontaktowanie:
aparat zapłonowy wylądował niedawno (z całym autem oczywiście) u elektryka i wszystko w nim jest jak najbardziej w porządku, ale nie działało podciśnienie
dzisiaj sprawdziłem własnopłucnie wszystkie wężyki i są całe i nieprzytkane, za to taki mały zaworek jednostronnego przepływu okazał się być założony wg mnie na odwrót, no to myk, sekund pięć i jazda... jest poprawa!
moją ciekawość wzbudziło takie coś na lewym nadkolu...
okrągłe i dochodzą do tego dwa przewody podciśnienia i to z tego samego obwodu
wtf? jeden z jednej strony, drugi z drugiej
po wywaleniu tego czegoś z obwodu jakby było lepiej, ale tego nie jestem pewien, bo 2 KM więcej czy mniej trudno zauważyć
co to jest za dinks? od spodu był kapsel, pod którym znalazłem 3 cienkie warstwy gąbki(?) i tamtędy jest możliwość zasysania powietrza, bo kapsel nie jest szczelnie osadzany na obudowie
czy można jeździć bez tego? może to jakiś zawór ustalający górną wartość podciśnienia w obwodzie?
ktokolwiek widział, ktokolwiek wie
dzisiaj sprawdziłem własnopłucnie wszystkie wężyki i są całe i nieprzytkane, za to taki mały zaworek jednostronnego przepływu okazał się być założony wg mnie na odwrót, no to myk, sekund pięć i jazda... jest poprawa!
moją ciekawość wzbudziło takie coś na lewym nadkolu...
okrągłe i dochodzą do tego dwa przewody podciśnienia i to z tego samego obwodu

po wywaleniu tego czegoś z obwodu jakby było lepiej, ale tego nie jestem pewien, bo 2 KM więcej czy mniej trudno zauważyć

co to jest za dinks? od spodu był kapsel, pod którym znalazłem 3 cienkie warstwy gąbki(?) i tamtędy jest możliwość zasysania powietrza, bo kapsel nie jest szczelnie osadzany na obudowie
czy można jeździć bez tego? może to jakiś zawór ustalający górną wartość podciśnienia w obwodzie?
ktokolwiek widział, ktokolwiek wie

był sobie misiek 2.6 Wagon '86
obecnie zaglądam towarzysko
_______________________
GG: 4366835
obecnie zaglądam towarzysko

_______________________
GG: 4366835
- kudlaty_bytom
-
- Posty: 289
- Rejestracja: ndz mar 18, 2007 1:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
- Kontaktowanie:
zakupy
Witam wszystkich.
Z uwagi na miejsce gdzie mogę zznależć ludzi kumających temat i fachowców w tej dziedzinie proszę Was o pomoc i radę.
Zaraziłem się off roadem i postanowiłem zainwestować troszkę kasy w jakis rozsądny pojazd. Moja prośba z tym związana to Wasze opinie na temat Pajero I. I tu własnie nie wiem czy lepiej wybrac klekota czy benzynę. W ogóle napiszcie co sądzicie o tym aucie.
Aha tylko nie piszcie mi o pierdołach , ale konkrety nt. eksploatacji, terenu itd.
dzięki z Góry
Z uwagi na miejsce gdzie mogę zznależć ludzi kumających temat i fachowców w tej dziedzinie proszę Was o pomoc i radę.
Zaraziłem się off roadem i postanowiłem zainwestować troszkę kasy w jakis rozsądny pojazd. Moja prośba z tym związana to Wasze opinie na temat Pajero I. I tu własnie nie wiem czy lepiej wybrac klekota czy benzynę. W ogóle napiszcie co sądzicie o tym aucie.
Aha tylko nie piszcie mi o pierdołach , ale konkrety nt. eksploatacji, terenu itd.
dzięki z Góry
robert
@axxel Kup se samuraja albo patrola :P
A propos... Moje pajero samo sie naprawia.
Ostatnio pisalem, ze mam problemy z odpalaniam na cieplym silniku.
Minelo samo (nie wiem na jak dlugo) ale teraz nie mam z tym problemu.
Nie grzebalem nic w pasciu, nie poprawialem, nie mierzylem cisnienia (bo nie mam gdzie).
Kurde mogloby w kncu cos je***c bo tak to nie wiem do konca czy jest sprawny, czy nie... Zrobilbym jak nalezy i mialbym spokoj, a tak to wielka niewiadoma... Dojedzie czy nie...
A propos... Moje pajero samo sie naprawia.
Ostatnio pisalem, ze mam problemy z odpalaniam na cieplym silniku.
Minelo samo (nie wiem na jak dlugo) ale teraz nie mam z tym problemu.
Nie grzebalem nic w pasciu, nie poprawialem, nie mierzylem cisnienia (bo nie mam gdzie).
Kurde mogloby w kncu cos je***c bo tak to nie wiem do konca czy jest sprawny, czy nie... Zrobilbym jak nalezy i mialbym spokoj, a tak to wielka niewiadoma... Dojedzie czy nie...
[quote="Kajen"]@
problemy z odpalaniam na cieplym silniku.
quote]
wygląda na to że u mnie jest podobny probblem. tylko że u mnie zdarza sie to też przy dużej wilgoci w otoczeniu. szwagier na słuch zdiagnozował mi to jako zaśniedziały bendiks... ale pewności nie miał.
jak nie pali to słychać tylko, że jakiś przekaźnik cyka. wtedy otwieram maskę. trzepne nią z raz czy dwa i pali jak nowy
takie doraźne rozwiązanie, ale działa.
problemy z odpalaniam na cieplym silniku.
quote]
wygląda na to że u mnie jest podobny probblem. tylko że u mnie zdarza sie to też przy dużej wilgoci w otoczeniu. szwagier na słuch zdiagnozował mi to jako zaśniedziały bendiks... ale pewności nie miał.
jak nie pali to słychać tylko, że jakiś przekaźnik cyka. wtedy otwieram maskę. trzepne nią z raz czy dwa i pali jak nowy

A u mnie taki pospolity problem - brak iskry na swiecy z tym ze swiece sprawdzone przewody i aparat zaplonowy nowe, nawet ten sterownik w kabinie kierowcy sprawdzalem u elektronika, zostala mi tylko cewka ale nie bardzo wiem jak ja sprawdzic "domowym" sposobem. A moze macie inny pomysł co to moze byc?
PAJERO 2,6 88r KRWISTY
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości