Wyciągarka do Pajero I

[piotr-stihl]

podstawowe zastosowanie - wyciąganie , lub przeciągania auta i rębaka - masa własna całości 4 tony

przekładnia żyje , aku inny , zresztą według specyfikacji fabryczny starcza , , płyta dospawana tylko miała być dodatkowo na śruby - zresztą wracając z montażu mechanik zadzwonił gdy bylem koło Częstochowy żeby sprawdzić czy są śruby dokręcone od wyciągarki do płyty - niestety 2 już nie było , bywa , , pilot przewodowy od nowości nie działa itp itd

drzewa się lżej przeciąga niż wtopione auta i nie ciągam, nie robię ,,zrywki ,, tylko przeciągam stojace - techniki wycinki ! - to dla wiadomości , zresztą ta wyciągarka ma według danych , na 1 zwojach 17000 lbs - czy może to fikcja ?

szkoda się pieniać o coś co jest prawdą , hamulec już wymieniłem TRZECI a on raczej ma tylko trzymać , nie ciągać

nie jestem zadowolony w 100% , nie wiem jak jest z innymi wyciągarkami , w tej mogło być lepiej

[Zibi]

Oczywisćie, ze ma 17000 lbs. Tylko trzeba dać jej zasilanie a skoro silnik się przegrzewa to oznacza, ze prądu nie ma. I nie możesz mieć pretensji o hamulec, który jest elementem zużywającym się i elementem, który w przypadku szarpnięcia * czy też ciagnięcia drewna samochodem dostaje strzał. Skoro została więc przyjeta taka technika to trzeba liczyć się z wymianą. Powtarzam - normalny człowiek dostały gratis worek częsci zamiennych. Co do pilota - raczej nie zdarza się aby coś nie działało, na pewno instalujesz go tak jak potrzeba? tzn wkłądasz wtyczkę i lekko przekręcasz? Bo on dopiero po przekręceniu wtyku będzie działał.

[polaff]

Dziękuję za porady w zakupie wyciągarki. Kupiłem myślę że będę zadowolony bo sprzedawca w Waszej opinii zacny, ja puki co mogę tylko polecić znanego na forum @Zibi.

Z racji tego, że mieszkam na wsi w Polsce centralnej zwanej Włocławek, a przez około 5 lat mojej przerwy w zabawach w off road trochę się u mnie pozmieniało to nie mam w okolicy nikogo kto ma doświadczenie i pomoże w montażu.

Czy jest ktoś kogo możecie polecić do wykonania płyty montażowej bo wydaje mi się, że jak płytę będę miał to resztę ogarniemy.
Z tego co pamiętam i co tu czytam to dobrze wykonana płyta ma kluczowe znaczenie w trwałości i ogólnym prawidłowym działaniu mechaniki wyciągarki więc nie chcę tego spieprzyć. Z resztą wyciągarkę wybrałem (wydaje mi się z) z lekkim zapasem mocy więc nie chcę wpływać na jej trwałość przez głupi montaż.

[bert]

podstawowe zastosowanie - wyciąganie , lub przeciągania auta i rębaka - masa własna całości 4 tony

przekładnia żyje , aku inny , zresztą według specyfikacji fabryczny starcza , , płyta dospawana tylko miała być dodatkowo na śruby - zresztą wracając z montażu mechanik zadzwonił gdy bylem koło Częstochowy żeby sprawdzić czy są śruby dokręcone od wyciągarki do płyty - niestety 2 już nie było , bywa , , pilot przewodowy od nowości nie działa itp itd

drzewa się lżej przeciąga niż wtopione auta i nie ciągam, nie robię ,,zrywki ,, tylko przeciągam stojace - techniki wycinki ! - to dla wiadomości , zresztą ta wyciągarka ma według danych , na 1 zwojach 17000 lbs - czy może to fikcja ?

szkoda się pieniać o coś co jest prawdą , hamulec już wymieniłem TRZECI a on raczej ma tylko trzymać , nie ciągać

nie jestem zadowolony w 100% , nie wiem jak jest z innymi wyciągarkami , w tej mogło być lepiej

i tu jest już kit propagandowy konieczny do golenia klienta
biorąc pod uwagę, że na bębnie powinno zostać ca 1/2 pierwszego zwoju to z prostego faktu wychodzi, że ( w tym przypadku) te 17 to "one" maja na 1/2 pierwszego zwoju, potem już tylko mniej i mniej.
Uczciwiej było by podawać uciąg na ostatnim zwoju, ale wówczas wyniki nader marnie propagandowo oddziałowywały na psychę kupującego

Kit reklamowo marketingowy (kiedyś zwany oszustwem) od pewnego czasu to podstawa udanego biznesu, w każdej dziedzinie, co więcej nikt tego nie dostrzega, a jak pokazać palcem to wszyscy oburzeni na wskazujacego
EDYTA
aha no i żeby nie było (marketing naciągany) to nie jest autorskie odkrycie Zibiego

[bert]

Oczywisćie, ze ma 17000 lbs. Tylko trzeba dać jej zasilanie a skoro silnik się przegrzewa to oznacza, ze prądu nie ma. I nie możesz mieć pretensji o hamulec, który jest elementem zużywającym się i elementem, który w przypadku szarpnięcia * czy też ciagnięcia drewna samochodem dostaje strzał. Skoro została więc przyjeta taka technika to trzeba liczyć się z wymianą. Powtarzam - normalny człowiek dostały gratis worek częsci zamiennych. Co do pilota - raczej nie zdarza się aby coś nie działało, na pewno instalujesz go tak jak potrzeba? tzn wkłądasz wtyczkę i lekko przekręcasz? Bo on dopiero po przekręceniu wtyku będzie działał.

Zibi nic Ci nie odbierając, bowiem wśród dilujących opinie masz niezłą, i to raczej zasłużenie to:
A - czasem grzeje się nie z powodu braku (jak sądzę sugerujesz brak stosownej dostawy z aku) a z powodu braku styku. Zapewne zauważyłeś, że niejedne (windy) skręcane są palcami, a materiały też swój udział mają np rdzewiejące śruby czy szczotk-trzymacze, kiepskie (miękkie) izolatory przejść
B - dlaczego coś w czasie ciągnięcia ma dostawać "strzał" (przy założeniu, że operator nie jest idiotą) i dlaczego ciągniecie 4 tonowego auta ma się różnić od ciągnięcia kłody drewna (raczej nie 4 tonowej, baobaby to u nas niegoszcząca rzadkość).
C - faktem jest, że w moich windach od Ciebie (a innych teraz nie mam) to co najmniej w trzech jak odpuszczam ciągnięcie to hamulec nie robi, a co jak co, ale ja im strzałów nie serwuję.
D - jakoś bezprzewodowych jest kiepska i nie da się tego ukryć, wytrzymują średnio dwa lata i to bez względu na częstotliwość użytkowania (na wszelki wypadek wyjaśniam, wiem co to bateria)
E - pilot na kablu to najczęściej szitówka bardziej w zakresie podłączenia kabelków do gniazdka (a gniazdko najczęściej narażone na stały kontakt z naturą)

Niemniej CCC

[Zibi]

Nie ja wymyślam normy więc nie zamiwrzam z nimi dyskutować. XTR 17 ma akurat dość duży bęben i pierwszy używany zwój jest zdecydowanie większy niz pół bębna.

Bert - to zalezy od rodzaju hamulca. Ty mówisz o hamulcach ciernych kierunkowych. Ja mówię o hamulcu w xtr - działą na innej zasadzie. Strzał na ten hamulec może spowodować jego wyłąmania a w konsekwencji silnik na jednym z kierunków nie odpina hamulca i się grzeje. Bo prąd dostaje ale nie może się obracać. A strzał - domniemuję bo sam z siebie on tam nie pada. Oczyuwiście powodów grzania moze być więcej w tym te co podajesz. Tu pełna zgoda. Niemniej - silnik dośc mocno sygnalizuje objawy - zwalnia. Wuystarczy przerwać, podejsć i sprawdzuć. Jak mocno rozgrzany to nalezy pzrerwać i się zastanowiać czego brakuje - czy prądu, czy moze coś nie tak ze stykami czy może coś blokuje bęben. Z doświadczenia wiem, zę ludzie robią dziwn=wioną minę, ze 5 letnbią wyciągarkę trzeba smarować albo np. sprawdzić hamulec.

Pilot bezprzewodowy - popatrz a u mnie działą w jednej 17 lat, w drugiej ponad 10. Wazne jest umiejscowienie pilota i ustawienie kabli. Puszka jest szczelna ale kable mają swój oplot. Jeśli kable będą do góry woda potrafi przedostać się oplotem i wchodzić do puszki. Wtedy przestaje działać.

Przewodówka to prosty mechanizm. i właściwie poza złamaniem kabla, odpieciem od gniazdka wsuwki - nie ma tam się co zepsuć. Moje piloty leża w błocie w zmocie i jakoś działają dalej.
A teraz wybacz - w tak idelanym kraju gdzie nie mozna liczyć na ekipę budowlaną idę malować elewację.

[ernil]

Iii tam, u mnie chlopy robia elewacje az milo. Ekioe remontowa tez mam komoleksowa opykana od lat. Ale fakt - zanim sie to udało ustabilizowac, zgrac i oswoic... Chwile zeszlo. Jednak jest w uj łatwiej, odkąd dziala system "znajomosciowy", w sensie mówię "daj mi tynkarzy". I wykanczacz Krzysio dzwoni do swojego kolegi i mowi "sluchaj, on jest spoko, nie robi problemow, płaci i udostępnia czajnik i lazienke i nie interesuje go jak i kiedy". I wtedy karwa znikaja wszystkie przeszkody, chlopy robia, uśmiechnięte itp. Obie strony zadowolone. Bo to, co tez sie dzieje po stronie klientow, to jest masakra. Tu nie personalnie do Ciebie Zibi absolutnie, tylko mówię ogolnie, ze jedni od drugi karwa glupsi...

[Kabal]

Ja dostałem ekipę ze stolycy. Centrala mi ich nasłała. Fachofcy, że ja dziękuję. Właśnie zatrzymałem wszystkie płatności do czasu poprawek. Na szczęście nie dostali jeszcze nic, ani za robotę ani za materiały. Do poprawy jest jakieś 90% wykonanych robót. Dwa miesiące się grzebali. Obawiam się, że wykonawca się wykrwawi. Chyba to jakoś przeżyję, choć nie mam w zwyczaju być zawistny.

[bert]

Nie ja wymyślam normy więc nie zamiwrzam z nimi dyskutować. XTR 17 ma akurat dość duży bęben i pierwszy używany zwój jest zdecydowanie większy niz pół bębna.

Bert - to zalezy od rodzaju hamulca. Ty mówisz o hamulcach ciernych kierunkowych. Ja mówię o hamulcu w xtr - działą na innej zasadzie. Strzał na ten hamulec może spowodować jego wyłąmania a w konsekwencji silnik na jednym z kierunków nie odpina hamulca i się grzeje. Bo prąd dostaje ale nie może się obracać. A strzał - domniemuję bo sam z siebie on tam nie pada. Oczyuwiście powodów grzania moze być więcej w tym te co podajesz. Tu pełna zgoda. Niemniej - silnik dośc mocno sygnalizuje objawy - zwalnia. Wuystarczy przerwać, podejsć i sprawdzuć. Jak mocno rozgrzany to nalezy pzrerwać i się zastanowiać czego brakuje - czy prądu, czy moze coś nie tak ze stykami czy może coś blokuje bęben. Z doświadczenia wiem, zę ludzie robią dziwn=wioną minę, ze 5 letnbią wyciągarkę trzeba smarować albo np. sprawdzić hamulec.

Pilot bezprzewodowy - popatrz a u mnie działą w jednej 17 lat, w drugiej ponad 10. Wazne jest umiejscowienie pilota i ustawienie kabli. Puszka jest szczelna ale kable mają swój oplot. Jeśli kable będą do góry woda potrafi przedostać się oplotem i wchodzić do puszki. Wtedy przestaje działać.

Przewodówka to prosty mechanizm. i właściwie poza złamaniem kabla, odpieciem od gniazdka wsuwki - nie ma tam się co zepsuć. Moje piloty leża w błocie w zmocie i jakoś działają dalej.
A teraz wybacz - w tak idelanym kraju gdzie nie mozna liczyć na ekipę budowlaną idę malować elewację.

1 - mam XTR-y (2)
2 - to już 17 lat bezprzewodówki(?)... jak ten czas leci . Być może moim szkodzi pomorska wilgoć, a może te stare były lepsze
3 - pilot na sznurku, nie jest problem w manetce sznurku i wtyku tyko w gniazdku i kabelkach do niego podchodzących, tam gnije i to za równo na płetwę jaki i na śrubkę

Generalnie nie czepiam się, windy zeszły pod strzechy i dobrze a jak z każdą masówką... jakość "jakaś" jest. Jak komu nie pasi zawsze se może kupić za wielokroć tyle markowy odpowiednik i męczyć się z nim

[polaff]

Dziękuję za pomoc.
Winda zamontowana. Przetestowana w niedzielę wszystko super. działa i zap...ala
Pozdrawiam.