Problem z chłodzeniem, 4D56 (2,5TD)
: sob lip 19, 2014 5:44 pm
Witam,
co prawda pacjent to Galloper, ale serce Mitsu, a w tym dziale pewnie odpowiedź prędzej uzyskam.
Mianowicie pojawił się dziś problem z chłodzeniem, podczas powrotnej po górkach z przyczepą drogi łapał temp do 2/3 skali, podczas zjazdów i na płaskim temp. wracała do normy. Wcześniej nic takiego nie miało miejsca, raz tylko na autostradzie troszkę temp wzrosła, ale zwolniłem i wszystko wróciło do normy, więcej się nie powtórzyło.
Płynu w układzie tyle co trzeba, silnik nie słabnie itp. jak wróciłem do domu to:
- wiatrak przy dodaniu obrotów kręci się prawie tak samo jak na luzie,
- po wyłączeniu silnika dalej luźno obraca się przez 2-3 sekundy a może nawet troszkę dłużej,
- da się go bez najmniejszych problemów zatrzymać podczas pracy silnika.
I teraz czy padło wisko? jeżeli tak to czy da się awaryjnie zblokować?
edit:
Płyn chłodniczy wcześniej był w normie, po przyjeździe cały zbiorniczek wypełniony, widać że część wyrzuciło na zewnątrz.
Jak silnik ostygł zassało cały płyn ze zbiorniczka, po odkręceniu korka widać odsłonięte lamelki chłodnicy - dolałem w sumie jakieś 1,5l
Ki czort? na biało/siwo nie dymi, mocy nie traci, na obroty wkręca się ładnie.
co prawda pacjent to Galloper, ale serce Mitsu, a w tym dziale pewnie odpowiedź prędzej uzyskam.
Mianowicie pojawił się dziś problem z chłodzeniem, podczas powrotnej po górkach z przyczepą drogi łapał temp do 2/3 skali, podczas zjazdów i na płaskim temp. wracała do normy. Wcześniej nic takiego nie miało miejsca, raz tylko na autostradzie troszkę temp wzrosła, ale zwolniłem i wszystko wróciło do normy, więcej się nie powtórzyło.
Płynu w układzie tyle co trzeba, silnik nie słabnie itp. jak wróciłem do domu to:
- wiatrak przy dodaniu obrotów kręci się prawie tak samo jak na luzie,
- po wyłączeniu silnika dalej luźno obraca się przez 2-3 sekundy a może nawet troszkę dłużej,
- da się go bez najmniejszych problemów zatrzymać podczas pracy silnika.
I teraz czy padło wisko? jeżeli tak to czy da się awaryjnie zblokować?
edit:
Płyn chłodniczy wcześniej był w normie, po przyjeździe cały zbiorniczek wypełniony, widać że część wyrzuciło na zewnątrz.
Jak silnik ostygł zassało cały płyn ze zbiorniczka, po odkręceniu korka widać odsłonięte lamelki chłodnicy - dolałem w sumie jakieś 1,5l
Ki czort? na biało/siwo nie dymi, mocy nie traci, na obroty wkręca się ładnie.