Strona 1 z 1

Co dolega skrzyni biegów?

: ndz lis 14, 2021 6:13 pm
autor: poborcapodatkowy
Zaczęło się tak: kilka miesięcy temu kupiłem Pajero Sport, jak w podpisie. Od początku skrzynia biegów zachowywała się niepokojąco, tzn:

1. Ciężko wchodziły biegi 1, 2, 3, 4. Piąty i wsteczny prawidłowo. Szczególnie odczuwalne na zimno - do ruszenia wajchą musiałem się naprawdę przyłożyć. Po dobrym rozgrzaniu znacznie lepiej, ale nadal bez płynności i precyzji. Zdemontowałem dźwignię i spróbowałem poruszać wodzikami za pomocą śrubokrętu. Efekt ten sam - 5 i R lekko, pozostałe baaardzo ciężko. Pozycja w skrzyni rozdzielczej bez znaczenia. Od razu zaznaczę, że sprzęgło i synchronizatory działają prawidłowo (z wyjątkiem synchrinizatora od jedynki, ale to osobna kwestia).

2. Z okolic skrzyni wydobywało się rzężenie przy niskich obrotach silnika, powyżej ~ 1,3k cichło. I znowu, dotyczyło to wszystkich biegów, oprócz piątego (wsteczny - nie pamiętam).

Olej był, zmieniłem na świeży wg specyfikacji - nic się nie zmieniło. Przy okazji: anglojęzyczna serwisówka ilość oleju określa na 2,5 litra, rosyjska na 4, czyli do pozionu korka wlewu. Zalałem pod korek...

Tak pojeździłem chwilę, aż przyszło lato, kiedy Misiek trzy miesiące stał i poddawany był reanimacji blacharskiej. Na jesieni wrócił do ruchu, do niedomagań skrzyni przyzwyczaiłem się na tyle, by zainteresowanie nią odsunąć do wiosny :wink: Ale parę dni temu pojawił się kolejny symptom:

3. Podczas kręcenia się (na szczęście) wokól komina, dobiegł mych uszu kolejny, nierejestrowany wcześniej hałas. Najpierw było to ciche wycie, porównywalne do wycia mostu w Polonezie, a po kilku sekundach nasiliło się na tyle, żeby zagłuszyć pozostałe odgłosy i zmieniło dźwięk na taki, jaki wydaje patyk przytknięty do bieżnika szybko obracającej się opony. Stało się to przy prędkości "powolnej szosowej", czyli około 80 km/k. Zjechałem na pobocze, zatrzymałem sprzęta, obszedłem dookoła, obwąchując podwozie i okolice kół. Nic nie widać. Ruszyłem dalej - cisza :o Po paru kilometrach powtórka z rozrywki, i tak jeszcze kilka razy, aż dotarłem do domu. Następnego dnia zrobiłem paręnaście kilometrów jazdy testowej, ale dziwne dźwięki sie nie powtórzyły.

Hałas ten pojawiał się po prostu podczas jazdy, bez żadnych objawów towarzyszących i powiązany był jedynie z przędkością samochodu. Zmiana biegu, wysprzęglanie, wrzucanie luzu nie miały nań żadnego wpływu. Poturlałem się później pod maszyną, obejrzałem cały układ napędowy, niczego podejrzanego nie zauważając. Wycieku oleju ze skrzyni, reduktora, czy mostu nie widać, więc wnioskuję, że jeszcze tam jest. Łożyska kół raczej można wykluczyć - sprawdziłem po kolei i obracają się gładko, luzów brak.

Pytanie: co to za chole.ra i na co się przygotować? Jako, że nie mam u siebie kanału, wybiorę się na dniach do teścia, ale nie chcę mu garażu zbyt długo blokować. Czemu się przyjrzeć, na co zwrócić uwagę?



PS. Bulbulator sprawdzony i działa prawidłowo :)21

Re: Co dolega skrzyni biegów?

: ndz lis 14, 2021 6:30 pm
autor: Marci
w moim byłym nissanie d22 szlak trafił łozysko które jest po środku skrzyni tzn łączy się na nim wałek sprzęgłowy i wyjsciowy , naprawa skrzyni mi zajeła 3 popołudnia po pracy dem , naprawa , mon. , przy okazji zmieniłem sobie przełożenia V , skrzynie jako dawce miałem kupioną wcześniej , bez wyjęcia i rozebrania to jak wróżenie z fusów

Re: Co dolega skrzyni biegów?

: ndz lis 14, 2021 7:17 pm
autor: poborcapodatkowy
Marci pisze:
ndz lis 14, 2021 6:30 pm
w moim byłym nissanie d22 szlak trafił łozysko które jest po środku skrzyni tzn łączy się na nim wałek sprzęgłowy i wyjsciowy , naprawa skrzyni mi zajeła 3 popołudnia po pracy dem , naprawa , mon. , przy okazji zmieniłem sobie przełożenia V , skrzynie jako dawce miałem kupioną wcześniej , bez wyjęcia i rozebrania to jak wróżenie z fusów
Wiem. Ale może dzięki czyjejś podpowiedzi znajdę przyczynę ostatniego objawu poza skrzynią, a sama skrzynia, zgodnie z wcześniejszym zamiarem, poczeka na cieplejsze dni :wink:

Re: Co dolega skrzyni biegów?

: pn lis 15, 2021 8:13 am
autor: bazylisek
Sprawdź jeszcze dokładnie taką rzecz jak blaszana flansza oslaniajaca wyjście wału z reduktora na tył. To to jest wciskane i się potrafi obluzować dyskretnie.
Jak było coś demontowane do blacharki to może źle poskładali.

Re: Co dolega skrzyni biegów?

: pn lis 15, 2021 9:39 am
autor: poborcapodatkowy
Dzięki za podpowiedź :)2

Do spawania nic istotnego nie demontowałem, ale może jakieś złośliwe chochliki tam urzędowały ;)



Na pewno sprawdzę oleje, otworzę tylny most, może odkręce ten dekielek z boku skrzyni i kuknę na tryby.

Re: Co dolega skrzyni biegów?

: śr lis 17, 2021 5:44 pm
autor: Kabal
W ogóle to flanszę wału obejrzyj. Tuleja w dupce reduktora się wyciera. Potrafi dziwne dźwięki wydawać. Ze dwa razy robiłem.

Re: Co dolega skrzyni biegów?

: śr lis 17, 2021 5:54 pm
autor: poborcapodatkowy
Kabal pisze:
śr lis 17, 2021 5:44 pm
W ogóle to flanszę wału obejrzyj. Tuleja w dupce reduktora się wyciera. Potrafi dziwne dźwięki wydawać. Ze dwa razy robiłem.
Jaki luz kwalifikuje element do wymiany?

Re: Co dolega skrzyni biegów?

: śr lis 17, 2021 11:37 pm
autor: Kabal
poborcapodatkowy pisze:
śr lis 17, 2021 5:54 pm
Kabal pisze:
śr lis 17, 2021 5:44 pm
W ogóle to flanszę wału obejrzyj. Tuleja w dupce reduktora się wyciera. Potrafi dziwne dźwięki wydawać. Ze dwa razy robiłem.
Jaki luz kwalifikuje element do wymiany?
U mnie był ewidentny. Za drugim razem to chyba rozwaliłem jakoś mechanicznie. Nie pamiętam.
Jeszcze łożyska igiełkowe w piastach potrafią dziwne, losowe dźwięki generować. Warto tam zajrzeć. No i łańcuch reduktora.

Re: Co dolega skrzyni biegów?

: śr lis 17, 2021 11:50 pm
autor: poborcapodatkowy
Łańcuch i łożyska są poza podejrzeniami - to sie na 2WD działo. Niedługo obadam temat na kanale.

Re: Co dolega skrzyni biegów?

: czw lis 25, 2021 1:17 am
autor: poborcapodatkowy
Niech zostanie odnotowane: luzu na wałku reduktora brak, jest lekki na wieloklinie. Reanimowałem natomiast krzyżaki - za głęboko wbite miseczki przycierały o czoła... no, krzyżaka właśnie.

Po rozmontowaniu tego gorszego stwierdziłem, że wewnątrz wszystko ok. Wbiłem z powrotem, założyłem zabezpieczenia i lekko pobiłem miseczki w stronę zewnętrzną. Przy drugim nawet nie rozbierałem, tylko od razu cofnąłem miseczki. Luzów nie ma, poruszają się płynnie. Nasmarowałem przez kalamitki i zamontowałem wał. Na razie spokój, ale będę monitorował temat.