Strona 1 z 1
wolne obroty 2.5td
: ndz mar 12, 2006 9:38 pm
autor: bodziu
Jakie powinny być wolne obroty na ciepłym silniku?
: ndz mar 12, 2006 10:55 pm
autor: cianbo
750rpm
: pn mar 13, 2006 9:31 am
autor: majcher
cianbo pisze:750rpm
750rpm +/-100rpm
: pt mar 17, 2006 12:34 pm
autor: Hagis
a tak z ciekawosci :
jak wyglada to w silniku 2,8 (obroty na biegu jalowym)?
jakie wyglada harakterystyka regulatorowa takiego silnika? - moze ktos ma wykresik...
na jakich obrotach najnizszych mozna jezdzic(ekonomia)? ew czym grozi taka jazda?
na jakich obrotach najwyższych mozna jezdzic (moc)? ew czym grozi taka jazda?
przy jakich obrotach uzyskuje sie maks. moc/moment ?
pozdrawiam
Hagis
Re: wolne obroty 2.5td
: pt mar 17, 2006 1:09 pm
autor: Gęsior
bodziu pisze:Jakie powinny być wolne obroty na ciepłym silniku?
U mnie to tak dwie grubości wskazówki ponad 800. Na zimnym trochę mniej, dwie grubości poniżej 800 jak jest z -10.
: śr sie 16, 2006 11:40 am
autor: Mariobros
Odświeżę temat, bo chyba cosik nie tak u mnie z tymi obrotami.
Miał 800 dopóki fachmańcy nie wymienili kabelka od świec żarowych, bo był gdzieś tam uszkodzony (i tylko do tego się przyznają)
Teraz na zimnym silniku na jałowym biegu ma 1200-1300 a po paru kilometrach , jak silnik się deko zagrzeje to na jałowym spadają do 800 z maleńkim haczykiem.
To normalne? Bo jak dotąd był bzyk i nawet na zimnym miał 800.
Trochę mnie to dziwi, bo plaskacz też jest diesel i nie ma takich cudów - odpalam ma 800 (i w ramach tych 800 już jest tzw " automatyczne ssanie", o którym było pisane na forum, ż ejakoby ta różnica jest wynikiem uruchamiania się owego).
: śr sie 16, 2006 4:22 pm
autor: Bartolomeo
z tego co wiem, to to ssanie jest mechaniczne (przynajmniej u mnie).
U gory pompy, przy mocowaniu ciegna gazu, jest taki 'cylinderek' ktory sie odrobine rozpreza/spreza w zaleznosci od temperatury i blokuje ruch ciegna.
Wiec jak 'fachmani' przy kabelkach grzebali to raczej tego nie popsuli. Zreszta to wlasnie chyba oznacza, ze dziala... niech mnie ktos poprawi, jezeli sie myle. U mnie sie to zachowuje podobnie - po odpaleniu na zimnym mam obroty ponad 1000 a po chwili spadaja do 800.
Pozdr.
Re: wolne obroty 2.5td
: śr sie 16, 2006 4:24 pm
autor: Bartolomeo
Gęsior pisze:bodziu pisze:Jakie powinny być wolne obroty na ciepłym silniku?
U mnie to tak dwie grubości wskazówki ponad 800. Na zimnym trochę mniej, dwie grubości poniżej 800 jak jest z -10.
przy -10 obroty sa nizsze?
No ja sie nie znam za bardzo, prostym informatykiem jestem... ale to brzmi alogicznie...
: śr sie 16, 2006 6:42 pm
autor: Mariobros
Bartolomeo pisze:z tego co wiem, to to ssanie jest mechaniczne (przynajmniej u mnie).
U gory pompy, przy mocowaniu ciegna gazu, jest taki 'cylinderek' ktory sie odrobine rozpreza/spreza w zaleznosci od temperatury i blokuje ruch ciegna.
Wiec jak 'fachmani' przy kabelkach grzebali to raczej tego nie popsuli. Zreszta to wlasnie chyba oznacza, ze dziala... niech mnie ktos poprawi, jezeli sie myle. U mnie sie to zachowuje podobnie - po odpaleniu na zimnym mam obroty ponad 1000 a po chwili spadaja do 800.
Pozdr.
Ha..w kupie raźniej

Zastanawia mnie tylko to, dlaczego wcześniej te obroty zawsze wynosiły owe magiczne 800 na jałowym??? Czyżby to była kwestia braku styku przy świecach? Może i miśki mają jakieś swoje cwancyki (ja tam mechanikiem nie jestem) , ale jakoś nie moge dopatrzyć się związku pomiędzy świecami a obrotami

: śr sie 16, 2006 9:55 pm
autor: ernil
U mnie po odpaleniu ma jakies 700 z malym haczykiem, a pozniej ok. 800. Nastepnie zwiekszam je je celowo do 1000 bo wtedy nie drzy ze wzgledu na walki balansowe:)
: czw sie 17, 2006 6:06 pm
autor: bojach
Mariobros pisze:Odświeżę temat, bo chyba cosik nie tak u mnie z tymi obrotami.
Miał 800 dopóki fachmańcy nie wymienili kabelka od świec żarowych, bo był gdzieś tam uszkodzony (i tylko do tego się przyznają)
Teraz na zimnym silniku na jałowym biegu ma 1200-1300 a po paru kilometrach , jak silnik się deko zagrzeje to na jałowym spadają do 800 z maleńkim haczykiem.
To normalne? Bo jak dotąd był bzyk i nawet na zimnym miał 800.
Trochę mnie to dziwi, bo plaskacz też jest diesel i nie ma takich cudów - odpalam ma 800 (i w ramach tych 800 już jest tzw " automatyczne ssanie", o którym było pisane na forum, ż ejakoby ta różnica jest wynikiem uruchamiania się owego).
może sie nagrzewa i kompresje traci przez co mu trudniej sie bujac

: czw sie 17, 2006 8:22 pm
autor: Mariobros
a gdzie tam - temperaturka w normie - czyli nigdy nie dochodzi nawet do połowy skali .... no chyba, że dostanie w dupcię ) to połowa
: czw sie 17, 2006 10:05 pm
autor: bojach
bywały pompy z z pseudo ssaniem , podłaczony był do nich przewód wodny i w zależnosci o temp. wody zmieniał sie kat w pompie mam taka gdzies w rupieciach
: sob sie 19, 2006 6:32 pm
autor: Mariobros
Problem - end!!!!
I jak zazwyczaj rozwiązanie było wrecz prostackie))) Ale od czego po raz 1000 przeczytana instrukcja obsługi?)
Fachmańcy jednak popieprzyli...zabawiali sie cięgłem od regulacji obrotów silnika - pomacane i jest jak książka pisze 800

: sob sie 19, 2006 9:54 pm
autor: Bartolomeo
I co, teraz jest 800 po odpaleniu i pozniej tez 800? To gdzie 'ssanie'? Biorac na logike to powinno byc tak jak przedtem chyba...
No chyba, ze u mnie tez musze 'pomacac'
