Strona 1 z 2

Pakiet startowy

: czw kwie 27, 2006 12:23 pm
autor: pedro3
Witam wszystkich !

Udało mi się wreszcie nabyć upragnionego Miśka V20 rocznik 1993, silnik 3.0 V6 :D.
Ciekawostką jest, że nie jestem pewien jakiej mocy jest ten silnik, bo w dowodzie rejestracyjnym jest wpisane 125 kW, a ja gdzieś czytałem, że te silniki miały ok. 150 KM, czyli 110 kW.
Bo chyba w 1993 roku jeszcze nie produkowali Pajero z silnikiem 24-zaworowym ?
Zaglądając pod maskę nie mogę się wyznać :oops: .
Nie jestem mechanikiem, to mój pierwszy samochód terenowy i jestem "zielony" w tym temacie, więc zwracam się do Was o doradzenie mi w sprawie tzw. "pakietu startowego".
Pewnie z większości moich pytań będziecie się śmiać, ale powtarzam - nie jestem mechanikiem, więc byłbym wdzięczny za konstruktywne wypowiedzi.
Mechanik, który będzie mi robił serwis w przyszłym tygodniu, nie miał wcześniej do czynienia z autami 4x4, więc pewne rzeczy trzeba będzie mu podpowiedzieć.
Z tego, co wcześniej poczytałem na tym forum oraz z wcześniejszych moich doświadczeń z plaskaczami sporządziłem taką oto listę czynności do wykonania:
- diagnostyka silnika (komputerowa ?)
- pomiar kompresji cylindrów
- wymiana kompletnego rozrządu
- wymiana pasków klinowych
- wymiana oleju w silniku + filtr oleju
- wymiana filtra powietrza
- wymiana filtra paliwa
- wymiana płynu chłodniczego
- wymiana płynu hamulcowego
- kontrola i ewentualna naprawa układu hamulcowego - klocki, tarcze (czy z tyłu są bębny czy tarcze ?)
- diagnostyka zawieszenia; u mnie teoretycznie są tzw. regulowane amortyzatory (przycisk i kontrolki oznaczone S M H) - jest jakiś sposób, żeby sprawdzić czy to działa, czy lepiej od razu wymienić amortyzatory na zwykłe ?
- geometria zawieszenia
- jak jest z regulacją zaworów, bo wiadomo mi, że niektóre silniki benzynowe (nie wiem czy akurat w Miśku) mają regulację hydrauliczną ?
- czy wymieniać od razu świece i kable wysokiego napięcia ?
- czy wymieniać płyn w układzie wspomagania kierownicy ?
- czy sprzęgło jest hydrauliczne, bo podobno wtedy też trzeba wymienić jakiś płyn ?
- czy wymienia się olej w tylnym moście, przednim i centralnym mechanizmie różnicowym ?
- czy skrzynia biegów stanowi jeden zespół ze skrzynią rozdzielczą i reduktorem ? czy wymienia się tam olej ?
- w moim Miśku nie działa termometr - temperaturę na zewnątrz pokazuje dobrze, a temperaturę wewnętrzną pokazuje zawsze -26*C
- co trzeba zrobić w zakresie kontroli sprawności instalacji elektrycznej ? czy wystarczy sprawdzić akumulator, prąd ładowania alternatora ? światła już sprawdziłem :D .
A propos: przy naciśnięciu hamulca w moim Miśku zapalają się tylko światła hamowania w dolnym zestawie świateł (tzn. w zderzaku), a kiedyś widziałem na mieście Miśka, któremu podczas hamowania zapalały się 2 lampy w zderzakach i 2 górne na narożach, a jak macie w Waszych Miśkach ?
- elektryczna regulacja lusterek zewnętrznych w moim Miśku nie działa; próbować to naprawiać czy zablokować i dać sobie spokój ?
Z góry serdecznie dziękuję za wypowiedzi.
Mam nadzieję, że ten wątek przyda się nie tylko mnie, ale i następnym pokoleniom użytkowników Miśków.

: czw kwie 27, 2006 1:22 pm
autor: Gęsior
eeetam, na jakiś rajd jedziesz czy co... :o :o
wymień na początek rozrząd, jeżeli nie jesteś pewien przebiegu, albo należy już go wymienić, albo dla świętego spokoju.
Olej też pasowałoby wymienić.
No filtry powietrza albo paliwa ewentualnie.
Na resztę to chyba szkoda tak od razu kasy. Pojeździsz to samo wyjdzie co trzeba zrobić.
Przewody od świec to do jesieni ja bym poczekał, tak samo świece, to samo płyn chłodniczy. Olej w mostach czy skrzyni to można sprawdzić ale lepiej nie wymieniać co najwyżej dolać. Fabryczne podobno są najlepsze. W elektryce to za dużo nie naprzeglądasz.
Regulacja jak hydrauliczna to nic nie naregulujesz, wymienia się kasetory (czy kasatory), ale to słychac jak stuka, zaraz po zapaleniu albo w trakcie pracy.
Amortyzatory to na stacji diagnostycznej jest takie urządzenie (powinno być) co pokazuje sprawność. A najlepiej to sam zabujaj miśkiem i bedziesz widział. 2-3 wahnięcia i powinien przestać się bujać :lol: . Tarcze czy klocki to można obejrzeć, ewentualnie wymienić, z tym mechanik nie powinien mieć problemu :wink: , tak samo jak z rozpoznaniem czy to tarcze czy bębny.
Geometria zawieszenia czy dobra to po oponach powinno się dać zuważyć (no chyba że już wymieniłeś a stare wyrzuciałeś :o ), jak równomiernie zjdzony bieżnik to raczej dobra, paski klinowe to też jak nie piszczą (nie slizgają sie ) to nie ma co ruszać.
Wiadomo że posprawdzać dokładnie wszystko to nie zaszkodzi ale żeby pakiet startowy nie wyniósł Cię tyle co misiek
Nie ma co przeinwestowywać moim zdaniem. Wymienisz to, tamto, siamto a nawali zupełnie co innego. Innych płynów posprawdzaj stanyi dobra. Jak ma być dobrze to będzie :wink:

: czw kwie 27, 2006 7:57 pm
autor: Tarpi
Gęsior pisze:... wymienia się kasetory (czy kasatory), ...
:o

Jeżeli już to kompensatory lub albo prościej i po polsku "hydrauliczne popychacze zaworowe" :)

: czw kwie 27, 2006 8:31 pm
autor: Eskapada
Gęsior pisze: Olej w mostach czy skrzyni to można sprawdzić ale lepiej nie wymieniać co najwyżej dolać. Fabryczne podobno są najlepsze. :
no ja Cie prosze fabrynczy olej w 13 letnim aucie :o Stan leju na pewno trzeba sprawdzić i warto go wymienic

: czw kwie 27, 2006 8:51 pm
autor: Tarpi
Gęsior pisze:... najlepiej to sam zabujaj miśkiem i bedziesz widział. 2-3 wahnięcia i powinien przestać się bujać :lol: ...
2 "wahnięcia" to ja amorki wymieniam , przy 3 to auto już w drogę nie trafia.
Sprawny amortyzator nie pozwala na żadne wahnięcia. Zawieszenie ma odbić i pozostać w bezruchu.

Pedro a Ty pojedź poprostu do mechanika i daj mu zrobić przegląd. Jak nie znasz histori auta to wymień wszystkie filtry, oleje i rozrząd. A o mierzeniu ciśnienia sprężania to powinieneś pomyśleć przed zakupem.

: czw kwie 27, 2006 10:08 pm
autor: rudypajero.koszalin
No to notuj! :D
Pajero V20 93r 3,0v6 Dane techniczne (fabryczne):
Pojemność-2972cm3
Moc znamionowa-110KW(150KM) przy 5000 obr/min.
Moment obrotowy-236 Nm przy 4000 obr/min.
Stopień sprężania 8,9
Rozrząd-2/2ohc (po jednym wałku w głowicy, dwa zawory na cylinder).
Luz zaworowy kasowany hydraulicznie.
Zasilanie-wtrysk wielopunktowy (sterownik prawdopodobnie HITAHI lub Mitsubishi)
Ogumienie-265/70 R 15
V-max =165 Km/h
Zużycie paliwa średnie – 13,7 krótki, 14,5 długi.

Diagnostyka sterowania – komputer. Jeśli wszystko dobrze chodzi jest zbędna (nie dymi, równo pracuje, przyśpiesza bez szarpania, itp.)
Pomiar kompresji – nie zawadzi (ale po co się stresować?) :wink:
Wymiana rozrządu – Jeśli nie jesteś w 100% pewny jaki ma przebieg rozrząd – wymień!(co 60 000-90 000 tysięcy kilometrów)
Wymiana pasków klinowych- Jeśli nie piszczą, zbędna.
Olej w silniku- co 10 000 Km wymiana wraz z filtrem! Jak nie znasz przebiegu, wymień!
Filtr powietrza- co 20 000 Km jak wyżej.
Filtr paliwa- co 20 000 Km jw.
Płyn chłodniczy co 2 lata. jw.
Płyn hamulcowy – co 2 lata. jw.
Układ hamulcowy- kontrola tak , wymiana w razie potrzeby. (Jak się nie znasz zostaw ocenę mechaniorowi).Ps. przód tarcze went. tył tarcze.
Diagnostyka zawieszenia- jedz na stacje diagnostyczną tam sprawdzą najlepiej. Amorki też powinny mieć taką samą siłę tłumienia na wszystkich ustawieniach.
H-hard (twarde)
M-medium (średnie)
S- soft(miękkie)
Różnica powinna być wyczuwalna w czasie jazdy, (najlepiej po łagodnych wybojach).
Jeśli nie trzeba to nie wymieniaj.
Geometria zawieszenia- Oceń opony i czy auta nie ściąga, jeśli jest O.K. to zbędna.
Regulacja zaworów- Hydrauliczna, bezobsługowa. Jeśli zawory stukają wymienia się popychacze hydrauliczne. JEŚLI NIE UFASZ MECHANIOROWI W 100% NIE ZLECAJ WYMIANY POPYCHACZY ! ! ! ŁATWO TO SPITOLIĆ ! ! ! ! :)24
Kable i świece – co 40 000 Km lub w razie potrzeby.
Płyn wspomagania kierownicy- co 40 000 Km lub dwa lata.
Sterowanie sprzęgła – Hydrauliczne . Płyn wymieniać co 2 lata.
Oleje układu napędowego- Olej w mostach co 80 000 Km lub 2 lata (przód i tył), skrzynia biegów i rozdzielcza co 40 000 Km lub 2 lata. (Skrzynia biegów i rozdzielcza są skręcone razem, ale to dwa osobne mechanizmy, uszczelnione między sobą , olej wymienia się w jednym i drugim osobnymi spustami i wlewami).
Termometr- wyłącz klimę!
Instalacja elektryczna – tak jak napisałeś.
Lusterka ciężko naprawić przez internet – jedz do elektryka na pewno pomoże, wcześniej sprawdz bezpieczniki.
Jeśli nie masz pewnych danych serwisowych, to zmień wszystkie płyny ustrojowe autka. Pojarki lubią świeże olejki! :)22 Pozdrawiam!

: czw kwie 27, 2006 10:30 pm
autor: Eskapada
Szacunek :)2

: czw kwie 27, 2006 10:45 pm
autor: Tarpi
Eskapada pisze:Szacunek :)2
Ja również :)2

: pt kwie 28, 2006 6:21 am
autor: Gęsior
Tarpi pisze:
Gęsior pisze:... najlepiej to sam zabujaj miśkiem i bedziesz widział. 2-3 wahnięcia i powinien przestać się bujać :lol: ...
2 "wahnięcia" to ja amorki wymieniam , przy 3 to auto już w drogę nie trafia.
Sprawny amortyzator nie pozwala na żadne wahnięcia. Zawieszenie ma odbić i pozostać w bezruchu.

Pedro a Ty pojedź poprostu do mechanika i daj mu zrobić przegląd. Jak nie znasz histori auta to wymień wszystkie filtry, oleje i rozrząd. A o mierzeniu ciśnienia sprężania to powinieneś pomyśleć przed zakupem.
Czekałem kto mnie poprawi i w związku z czym :wink:

Nie mówię o takich wahnięciach że nogę na hak oprzesz, tylko budą potelepać na boki, nie mów że twój tylko powrót od odchylenia i tyle ( to też liczę jako wahnięcie).

Zresztą wydaje mi się że to po prostu czuje się w zakrętach,szczególenie jak dziury są że samochód się nie "trzyma drogi". Albo po najprościej (najkosztowniej) do diagnosty

: pt kwie 28, 2006 6:36 am
autor: Gęsior
Eskapada pisze:
Gęsior pisze: Olej w mostach czy skrzyni to można sprawdzić ale lepiej nie wymieniać co najwyżej dolać. Fabryczne podobno są najlepsze. :
no ja Cie prosze fabrynczy olej w 13 letnim aucie :o Stan leju na pewno trzeba sprawdzić i warto go wymienic
Nie jest to takie oczywiste. W pojarce to na 100 % nie wiem ale w passacie (syncro) "oleju się nie sprawdza i nie wymienia" to cytat. Źródo Volkswagen Passat książka Wydawnictwa Komunikacji i Łączności.
Co prawda w passacie nie ma reduktora :wink: ale jakaś analogia jest. Ale reduktor to przecież osobna sprawa.

Nie będe się upierał przy swoim bo nie mam w tym doświadczenia.
Kolega mechanik powiedział powymieniasz oleje w mostach i skrzyni mogą się pojawić kłopoty (po jakimś czasie oczywiście albo kilometrach).
Ja w jesieni sprawdziłem do mostu trochę dolałem. Na razie jeżdżę. Jak to będzie czas pokaże :wink:

: pt kwie 28, 2006 6:47 am
autor: Gęsior
Tarpi pisze:
Gęsior pisze:... wymienia się kasetory (czy kasatory), ...
:o

Jeżeli już to kompensatory lub albo prościej i po polsku "hydrauliczne popychacze zaworowe" :)
:o :o

Źle posłyszłem jak mi coś kiedyś ktoś tłumaczył albo ktoś żle tłumaczył.
A możę to jakos potocznie się mówi kasator luzu zaworowego czy jakoś tak. Więc nie rób takich dużych oczu :lol: bo kilkakrotnie słyszłem takie określenie. Sam go nie wymysliłem

:o :o

: pt kwie 28, 2006 1:41 pm
autor: PONTAR
rudypajero.koszalin pisze:No to notuj! :D
Pajero V20 93r 3,0v6 Dane techniczne (fabryczne):
.............................................................................
Jeśli nie masz pewnych danych serwisowych, to zmień wszystkie płyny ustrojowe autka. Pojarki lubią świeże olejki! :)22 Pozdrawiam!
Sama esencja :)2 Jeszcze jak byś podał ile oleju wchodzi do mostów,skrzyni i reduktora to byłbym wdzięczny i zakończyłbyś temat " z przytupem" :wink: :)2
Pozdrawiam

: pt kwie 28, 2006 8:10 pm
autor: rudypajero.koszalin
UWAGA "PRZYTUP" :)21

Skrzynia biegów: 2,2-2,6L 75W/90 lub 80W.
Skrzynia rozdzielcza: 2,2L 75W/90 lub 80W.
Można też opcjonalnie zastosować ATF DEXTRON II.
Mosty:
przedni 1,1-1,6L od 75 do 85W/90 w zależności od klimatu (zakresu temp.)
tylny 2,2-2,4L jw.(sprawdz czy nie masz LSD w tylnym moście. Jeśli masz, to olej musi mieć dodatkowe oznaczenie LS, możesz też użyć specjalnego dodatku.
W warunkach polskiego klimatu zaleca się oleje 80W/90. 8)

Pozdrawiam

: pt kwie 28, 2006 10:42 pm
autor: pedro3
Serdeczne dzięki wszystkim za konstruktywne i mądre wypowiedzi, ale jeśli ktoś dorzuci jeszcze coś mądrego to również będę bardzo wdzięczny.
Tym razem obyło się bez kasztanienia :D .

Ciśnienia sprężania nie zmierzyłem przed zakupem :oops: , ale silniczek pracuje równo i elegancko, a dźwięk jaki wydaje jest po prostu zaj... :D .
Za to wypróbowaliśmy z kolegą jazdę po wertepach i nie stwierdziliśmy żadnych podejrzanych odgłosów z układu napędowego, a auto sprawowało się super.
Pierwsze zmierzone przeze mnie spalanie na szosie - 12,08 l/100 km.
Spodziewałem się, że może być więcej (koła 31x10,5x15).

W tylnym moście nie mam LSD, a blokadę oznaczoną na panelu RD Lock i ... działa :D .
Pewnie nie będę miał okazji nigdy jej używać, bo w terenie zamierzam jeździć raczej lajtowo, ale może w zimie ? :wink:
Coraz bardziej mi się podoba to auto, a moja mała córeczka wogóle nie chce już jeździć samochodem mojej żony :lol:

: sob kwie 29, 2006 1:51 pm
autor: rudypajero.koszalin
Moje dwie córeczki i syn też uwielbiają Pajerko!
Teraz wiesz, że kupiłeś sobie zajefajny wózek dla dziecka :lol: :wink: .

: sob kwie 29, 2006 4:20 pm
autor: pedro3
rudypajero.koszalin pisze:Moje dwie córeczki i syn też uwielbiają Pajerko!
Teraz wiesz, że kupiłeś sobie zajefajny wózek dla dziecka :lol: :wink: .
:)2 :)2 :)2 :lol: :lol: :lol:

Przepraszam, ale mam jeszcze lamerskie pytanie (uprasza się nie śmiać): w momencie przekręcenia kluczyka zapalają się kontrolki, w tym jedna czerwona oznaczona ikoną oleju i druga żółta oznaczona ikoną oleju z wężykiem na dole - od czego to kontrolka ?

I jeszcze jedno: jak to jest w Waszych Miśkach z tymi górnymi światłami hamowania - świecą czy nie świecą ? (to pytanie było też w pierwszym poście w tym wątku).

: sob kwie 29, 2006 8:48 pm
autor: Michał4x4
pedro3 pisze:[żółta oznaczona ikoną oleju z wężykiem na dole - od czego to kontrolka ?
o ile dobrze sobie przypominam to od ilości oleju w silniku. jak stan oleju jest poniżej minimum na bagnecie to wtedy się zapala.

: sob kwie 29, 2006 10:00 pm
autor: + AND +
pracują tylko te w zderzaku

te w słupkach nie pracują o jle dobrze pamiętam ze względu na przepisy

( ze względu na koło zapas - pod pewnymi kątami koło zasłania lampy )

pewny nie jestem ale chyba coś takiego mi o uszy się obiło :-?

: pn maja 01, 2006 12:54 pm
autor: Hagis
A co do czujnika temperatury to kiedys znalazlem i napisalem ale nie ma problemu - dla kolegow miskowcow powtorze:

termistor NTC 1k do kupienia w sklepie elektronicznym za cale 0,8 zl - kable do czujnika i sam czujnik znajduja sie pod obudowa kolumny kierownicy - taka mala klapka zebrowana (2x 4 cm) mniej wiecej w polowie plastiku - u mnie byly tylko kable - dolutowalem termistor - dziala.

: pn maja 15, 2006 9:04 pm
autor: pedro3
Serdeczne dzięki wszystkim za dotychczasowe wypowiedzi na temat.
Mój Misiek już zaliczył "pakiet startowy" u mechaników.
Jak już wcześniej pisałem - nie mieli wcześniej doświadczenia w samochodach terenowych, więc trochę długo trwało zanim doszli do pewnych rzeczy, ale generalnie wyszło nieźle.
Zostało mi jeszcze do naprawy 2 rzeczy:
- wymiana uszkodzonego czujnika ABS prawy przód.
- naprawa wskaźnika temperatury wewnątrz samochodu (na moje życzenie mechanicy zrobili tak jak podpowiedział Hagis, ale wskaźnik dalej pokazuje -26*C :roll: przy wyłączonej klimie :wink: )
Informacyjnie dzwoniłem do ASO Mitsubishi w Krakowie, ale tak jak przypuszczałem - ceny są z kosmosu.
Wskaźnika temperatury mogę nie mieć (chociaż to trochę wq...), ale ABS by się przydał - szczególnie, że w zimie będzie czasami jeździć Miśkiem moja żona.
Jak myślicie: kupić oryginalny czujnik ABS za 865 zł (z rabatem !! :evil: ) czy szukać jakiegoś używanego albo zamiennika ?
Trochę się obawiam, że kupię jakieś badziewie i odmówi posłuszeństwa w najbardziej nieodpowiednim momencie.
Jeśli ktoś mógłby mi coś doradzić albo pomóc to będę bardzo wdzięczny.

: pn maja 15, 2006 9:34 pm
autor: chiquito83
pedro3 pisze: Jak myślicie: kupić oryginalny czujnik ABS za 865 zł (z rabatem !! :evil: ) czy szukać jakiegoś używanego albo zamiennika ?
Trochę się obawiam, że kupię jakieś badziewie i odmówi posłuszeństwa w najbardziej nieodpowiednim momencie.
Ja tam bym bral oryginal :)21. Tylko zdefiniuj ten "najbardziej nieodpowiedni moment" bo ciekaw jestem :)21

: pn maja 15, 2006 9:36 pm
autor: MACIEK27
mialem orginał poszedł za 50 zl :)21

: wt maja 16, 2006 6:11 am
autor: pedro3
MACIEK27 pisze:mialem orginał poszedł za 50 zl :)21
No to ból :cry:
Jeśli ktoś miałby na pozbyciu to proszę o info na e-mail.

: wt maja 16, 2006 6:40 am
autor: pedro3
chiquito83 pisze:
pedro3 pisze: Jak myślicie: kupić oryginalny czujnik ABS za 865 zł (z rabatem !! :evil: ) czy szukać jakiegoś używanego albo zamiennika ?
Trochę się obawiam, że kupię jakieś badziewie i odmówi posłuszeństwa w najbardziej nieodpowiednim momencie.
Ja tam bym bral oryginal :)21. Tylko zdefiniuj ten "najbardziej nieodpowiedni moment" bo ciekaw jestem :)21
Zastrzegam, że nie uważam się za przemądrzałego omnibusa i mogę się mylić.
Wg mnie najbardziej nieodpowiedni moment, w którym może zepsuć się ABS to np. taka sytuacja:
zima, śliska nawierzchnia asfaltowa, wyjeżdżasz zza zakrętu i widzisz, że na środku drogi rozkraczył się TIR na łysych letnich oponach; naciskasz hamulec, ABS w tym momencie pada, koła się blokują, a auto pięknie sunie jak na płozach na spotkanie tyłu ciężarówki ...
Osobiście miałem dwa podobne doświadczenia w ciągu ostatnich kilku lat (co prawda zwykłą osobówką, a nie terenówką) i muszę przyznać, że ABS uratował mnie przed remontem auta, a może i czymś więcej.
Fakt, że może jechałem trochę zbyt szybko, ale któż z nas nie popełnia błędów ...

: wt maja 16, 2006 9:37 am
autor: byczy
pedro3 pisze: Wg mnie najbardziej nieodpowiedni moment, w którym może zepsuć się ABS to np. taka sytuacja:
zima, śliska nawierzchnia asfaltowa, wyjeżdżasz zza zakrętu i widzisz, że na środku drogi rozkraczył się TIR na łysych letnich oponach; naciskasz hamulec, ABS w tym momencie pada, koła się blokują, a auto pięknie sunie jak na płozach na spotkanie tyłu ciężarówki ...
Osobiście miałem dwa podobne doświadczenia w ciągu ostatnich kilku lat (co prawda zwykłą osobówką, a nie terenówką) i muszę przyznać, że ABS uratował mnie przed remontem auta, a może i czymś więcej.
Fakt, że może jechałem trochę zbyt szybko, ale któż z nas nie popełnia błędów ...
Moim zdaniem na drodze zawsze powinna obowiazywać zasada nie liczenia na maszynę. Mając ABS należy jechać tak jakby się go nie miało. Wtedy nawet TIR zaparkowany wpoprzek drogi nie bedzie straszny, co najwyzej wkurzający.