Strona 1 z 1

Naprawa łancucha w reduktorze

: pt kwie 28, 2006 10:39 am
autor: Jomy
Wreszcie po paru miesiącach wziełem sie za naprawe rozciągniętego łancucha w reduktorze, kto widział mojego syfa na żywo to wie o czym mówie, jeszcze mnie nie było widać a już było słychać, mój łańcuch :lol: Naprawa która wydawała się niesłychanie skomplikowana okazała sie w rzeczywistości dość prostą sprawą, o ile ma sie kumatego sąsiada specjaliste ślusarstwa. Odkręcenie reduktora od skrzyni bez problemu oprócz dwóch śrub od góry, do których trzeba mieć najlepiej klucz 14 fajkowy albo porządną grzechotke z przedłużką, i nie trzeba wtedy zwalać całego zestawu czyli reduktora ze skrzynią, Po rozkręceniu reduktora ukazał nam sie następujący widok:
[img][img]http://www.mFoto.pl/uploads/1050/zdj_cie072_bfcc8.jpg[/img][/img]
Ciekaw jestem czy szanowni koledzy którzy już skracali swoje łańcuchy też mieli aż tak luzny łancuch??? Co ciekawe że na zębatkach nie widać żadnego zużycia mimo katowania od roku, jedyna oznaka rozciągnięcia łancucha to luzy na swożniach na ogniwach, luzy minimalne ale jak zsumować na całej długości to dane własnie ten efekt j.w. No i co dalej? długa narada ze ślusarzem i decyzja skracamy o pół ogniwa. Chcieliśmy wykombinować jakies slizgi ale przy takich naprężeniach obudowa by raczej nie wytrzymała to raz a dwa slizg montuje sie na nienaprężonej czesci łancucha czyli tam gdzie sie kręci w jedną stronę a tu na wstecznym też trzeba nie raz dać po garach i wtedy by raczej ślizg zmiotło.
a tak wygląda skrócony łańcuch:
[img][img]http://www.mFoto.pl/uploads/1050/lancuc ... _57a3b.jpg[/img][/img]

Dodam że rozpięcie łancucha to dość trudna sprawa bo jest wykonany z cholernie twardego materiału i jakiekolwiek szlifowanie było za pomocą diamentowych narzędzi. Teraz po skróceniu ma tylko delikatne ugięcie ale kręci sie bez oporów, aha na kołach zębatych nic nie szlifowaliśmy bo nie było potrzeby. Dzisiaj składam wsio do kupy i jutro inauguracja w syfie. Powinno być dobrze. Jak ktoś potrzebuje rady jak sie do tego dobrać to pisać, chętnie pomogę.
Ps. sorry za jakość zdjęć ale robiłem telefonem

: pt kwie 28, 2006 10:46 am
autor: BooBoo
No to pięknie :)2

Może na niedzielę na klubową popierdólke się jednak doczłapiesz ??

: pt kwie 28, 2006 11:00 am
autor: Jomy
to jest jednak w niedzielę :o ?? no to chłopaku pewnie że bede chodzbym miał całą noc, cały dzien i całą noc lezec pod syfem to sie przytarabanie. Trzeba opić naprawę i sprawdzić czy wyszła tzn czy nie klęknie :wink:

: pt kwie 28, 2006 12:23 pm
autor: BooBoo
Jak klęknie i tak Cię wyciągnę. Ostatnio trenowałem wyciąganie z bagna na Samuraju to może się bez strat obejdzie :D

Re: Naprawa łancucha w reduktorze

: czw maja 04, 2006 11:20 pm
autor: Tarpi
Jomy pisze:...długa narada ze ślusarzem i decyzja skracamy o pół ogniwa....
To mnie jedynie zastanawia :o Jak skrócić łańcuch o pół ogniwa ??

: pt maja 05, 2006 7:32 am
autor: BooBoo
To takie trochę uproszczenie myślowe.

Widziałem i potwierdzam, że robi.

Krzysiu wstaw zdjątka te samego łańcucha to wyjaśni się wszystko.

Re: Naprawa łancucha w reduktorze

: pt maja 05, 2006 8:58 am
autor: bojach
Tarpi pisze:
Jomy pisze:...długa narada ze ślusarzem i decyzja skracamy o pół ogniwa....
To mnie jedynie zastanawia :o Jak skrócić łańcuch o pół ogniwa ??
pelne ogniwo sklada sie z dwoch ogniw powiedzmy parzystego i niepazrystego , o pelne sie ni da skrocic wiec wywala sie jedno ( lub pol jak kto woli )

jakbys kiedys lancuch od reduktora widzial to bys wiedzial .... lesczu :wink:

Re: Naprawa łancucha w reduktorze

: pt maja 05, 2006 11:00 am
autor: majcher
bojach pisze: jakbys kiedys lancuch od reduktora widzial to bys wiedzial .... lesczu :wink:
no tak - jak pamiętam to widziałeś ich wiele :)21

: pt maja 05, 2006 11:59 am
autor: Jomy
No to macie chłopaki zdjątka łancucha[img][img]http://img143.imageshack.us/img143/9623 ... 6xx.th.jpg[/img][/img]

[img][img]http://img143.imageshack.us/img143/4241 ... 9fo.th.jpg[/img][/img]
[img][img]http://img150.imageshack.us/img150/3122 ... 2pj.th.jpg[/img][/img]

Ciekaw jestem bojach czy Ty też tak własnie skracałeś u siebie?

: pt maja 05, 2006 4:06 pm
autor: bojach
patent zanalazlem w kupionym reduktorze ,
stosowalem pozniej z powodzeniem , tyle ze w jednym przypadku musialem szlifowac zeby ( zemby sory brak polskiej czcionki ) po bokach na obwodzie bo fancuch mial tendencje do klinowania sie :wink:

teraz mam super selekta , i lzej mi 8)

Re: Naprawa łancucha w reduktorze

: pt maja 05, 2006 9:42 pm
autor: Tarpi
bojach pisze:...pelne ogniwo sklada sie z dwoch ogniw powiedzmy parzystego i niepazrystego , o pelne sie ni da skrocic wiec wywala sie jedno ( lub pol jak kto woli )...
yyyyyyyyyyy :-? teraz jasne :)2

Też mam SS i nie potrzebuje tam zaglądać :)21

: pt maja 05, 2006 10:48 pm
autor: krzychpajero
TE pol ogniwa to natym pic polega ze jednak trzeba przyszlifowac tryby bo lubi sie klinowac (jak pisal Bojach)jest to dobra rada dla nastepcow haus tuningu ja z tego skorzystalem przekazalem koledze a on elegancko opisal i pokazal potomnym :lol: mysle ze nie jeden skorzysta :)2

: ndz maja 07, 2006 6:28 pm
autor: dromad
Jak skracałe, to żeby się łancuch nie "kosił" to pozostawioną część pełnego ogniwa przegiąłem i łańcuch chodzi prosto i bez problemu od 3 lat.