No niestety długo nie nacieszyłem sie z mojego Pajero w dobrym stanie.
W dniui wczorajszym zadzwoniła do mnie moja małzonka z informacją , ze spadł jej pasek klinowy i niema alternatora oraz wspomagania.
Pytanie dlaczego ...? A no mianowicie dlatego ze odkręciła sie śruba trzymajaca koło pasowe na wale głównym, uszkadzając gwint na srubie i jak mniemam wew. wału. No i dramat..

Po wkręceniu nowej śruby niby sie wszystko trzyma. Wygląda to tak jak by gwint wew wału jeszcze był w jako takim stanie. Zamierzam to dzisiaj złozyc na LOCKER (niebieski). Czy koledzy maja jakies ew wskazówki.
Moze serwis który by na to spojżał albo podjął sie ew wymiany wału.
Domyslam sie ze wiem jak sie to stało:
Jakis skończony DEBIL prubował odkrecic koło pasowe poprzez przekrecanie go tak ze pourywał otwory technologiczne w kole (oba zniczczone w jednym kierunku rzekomego odkrecania) oraz zerwał bolec blokujacy koło. Nie udało mu sie to pewnie, No ale koło zaczęło powoli sie obracac odkrecajac śrube.
No i mamy awarie

Poszukiwany rzetelny serwis Mitsubishi , nie koniecznie z samej Warszawy moga byc okolice do 150 km. Jezeli serwis jest OK.
Pozdrawiam i dziekuje za ew pomoc.