Pajero 2gen. - kilka waznych zapytań

Pajero, Montero, Shogun, L200

Moderator: Kosiarz

Croom
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 49
Rejestracja: pn paź 11, 2004 1:48 pm
Lokalizacja: Wieliczka

Pajero 2gen. - kilka waznych zapytań

Post autor: Croom » sob gru 08, 2007 10:21 am

Witam szanownych kolegów ;-)

No wreszcie sie moze uda na wiosne skombinowac na jakiegos pajero 2 ale wpierw robie male rozeznanie i zastanawiam sie tak szczerze nad hil vs pajero ale pajero jakos bardziej do mniej przemawia ze zwgledu na super select.

Mam do was takie oto pytanie a szukałem na forum i jakos ciezko ;-)

Primo pekające glowice 2.5 TD o co naprawde chodzi o wade konstrukcyjną, niewłasciwe uzytkowanie ?
Kolega poleca mi 2.8 ze podobno jest lepsza ze ma łancuch i jest to jednostka prawie bezobslugowa jak uwazacie ?

Druga sprawa reduktor i ten lancuch czy faktycznie trzeba na niego uwazac bo jest to czesc niezbyt trwała ?
W hillu jest przekladnia zebata to niby bardziej trwaly wynalazek ..

Czy znacie gdzies w polblizu Krakowa, malopolska kogos kto zna sie na mitsu moze doradzic z kim mozna pogadac ?

seba136
 
 
Posty: 138
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 7:56 pm
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Post autor: seba136 » sob gru 08, 2007 6:28 pm

nie lepiej brać teraz benzyne z gazem ?? 8)

Awatar użytkownika
gossy
Posty: 627
Rejestracja: ndz sie 21, 2005 8:17 pm
Lokalizacja: łódzkie

Post autor: gossy » sob gru 08, 2007 7:26 pm

seba136 pisze:nie lepiej brać teraz benzyne z gazem ?? 8)
Nie kazdy lubi wozic kuchenke gazową :wink:

Przy obecnych cenach paliwa to czy pali 12 l/100km oleju napedowego czy 15l benzyny - koszta podobne.
No chyba ze robisz 100 tys km rocznie.
------------
Jarek po trupach do celu ...

powa

Re: Pajero 2gen. - kilka waznych zapytań

Post autor: powa » sob gru 08, 2007 7:35 pm

Croom pisze:Witam szanownych kolegów ;-)

No wreszcie sie moze uda na wiosne skombinowac na jakiegos pajero 2 ale wpierw robie male rozeznanie i zastanawiam sie tak szczerze nad hil vs pajero ale pajero jakos bardziej do mniej przemawia ze zwgledu na super select.

Mam do was takie oto pytanie a szukałem na forum i jakos ciezko ;-)

Primo pekające glowice 2.5 TD o co naprawde chodzi o wade konstrukcyjną, niewłasciwe uzytkowanie ?
Kolega poleca mi 2.8 ze podobno jest lepsza ze ma łancuch i jest to jednostka prawie bezobslugowa jak uwazacie ?

Druga sprawa reduktor i ten lancuch czy faktycznie trzeba na niego uwazac bo jest to czesc niezbyt trwała ?
W hillu jest przekladnia zebata to niby bardziej trwaly wynalazek ..

Czy znacie gdzies w polblizu Krakowa, malopolska kogos kto zna sie na mitsu moze doradzic z kim mozna pogadac ?
Silniki diesla w Pajero. Występują dwa rodzaje, oba uturbione i z intercoolerami:

- 2.5 czyli 4D56Ti - ma 99KM i 240Nm/2000 obr/min, jest popularny i co za tym idzie graty używane łatwo kupić. Wydaje mi się, że pękające głowice to bardziej zasługa userów i oszczędności na zakupie nowego Visko i porządnej chłodnicy które są jakie są. 4D56 to nie jest taki badziew jak 2.8TD z Nissana, czy 1KZ Toyoty z początku produkcji które pękały "z definicji" :)21 . Jak walnie głowica to łatwo kupisz używkę lub nową - patrz np. alledrogo.

- 2.8 czyli 4M40 - jest mocniejszy, ma 125KM i 292Nm/2000 obr/mini i ponoć takie samo lub niższe zużycie paliwa. Mniej popularny w Pajero niż 2.5, natomiast występował także w Mitsubishi Canter. Rozrząd na łańcuchu.

Więc wybieraj. Pajero ma opinie samochodu mało awaryjnego - materiały eksploatacyjne są w takiej samej cenie jak do innych samochodów.

A wbrew pozorom 99KM to wcale nie jest tak mało w przypadku Pajero które waży ~1.7t. Dla porównania napiszę, że porównywalna wagowo Toyota LJ70 ma najczęściej w Polsce motorek diesla 2.4td o mocy 90KM i 215Nm/2400 obr/min a o ~200kg cięższy Parchol GR ma silnik o mocy 113KM i 235Nm/2400 obr/min. Czyli misiek nie ma się czego wstydzić :)21

Sprawa łańcucha nie powinna Cię za bardzo martwić jeśli zamierzasz kupić Diesla. Ten sam łańcuch stosowany jest przy silniku o mocy ~200KM(3.5V6) więc zapas wytrzymałości będziesz miał. A poza tym nie jest to jakaś specjalnie częsta awaria.

Croom
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 49
Rejestracja: pn paź 11, 2004 1:48 pm
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Croom » sob gru 08, 2007 9:55 pm

[quote="gossyNie kazdy lubi wozic kuchenke gazową :wink:
[/quote]

LPG to temat rzeka a ja nie chce grzebac na nowo w instalacji, regulacjach za duzo sie chyba nasluchalem, zreszta 3/4 osob ktore uzywaja LPG w tym sequent-a24 albo wymienialy glowice albo miewały powazne problemy z wyregulowaniem albo rozregulowaniem tego czegos wiec temat odpada.

A czy trzeba reguloiwac luzy zaw. czy sie same kasuja w 2.8 w 2.5 podobno trzeba cos tam regulowac ale co i jak czesto sam nie wiem....

A jak jest z napedami ich trwaloscia przypuszczam ze nie jest to co w parolach GR albo HZJ-tach ale mozna powiedziec czy sa mniej wiecej takie jak w hilach, terrano czy ja wiem w czym jeszcze czy sa gorsze mniej trwale na przeciazenia ktos moze cos w tym temacie powiedziec cos ?

Awatar użytkownika
pedro3
 
 
Posty: 217
Rejestracja: ndz lut 12, 2006 9:51 pm
Lokalizacja: Wadowice

Post autor: pedro3 » ndz gru 09, 2007 8:10 am

Croom pisze:
gossy pisze:Nie kazdy lubi wozic kuchenke gazową :wink:
LPG to temat rzeka a ja nie chce grzebac na nowo w instalacji, regulacjach za duzo sie chyba nasluchalem, zreszta 3/4 osob ktore uzywaja LPG w tym sequent-a24 albo wymienialy glowice albo miewały powazne problemy z wyregulowaniem albo rozregulowaniem tego czegos wiec temat odpada.
Jesteś w tzw. "mylnym błędzie".
Od półtora roku mam instalację LPG II generacji w 3.0 V6 i nie ma żadnych problemów (przejechane ponad 26 tys. km).
A skąd dowiedziałeś się, że
Croom pisze:3/4 osob ktore uzywaja LPG w tym sequent-a24 albo wymienialy glowice ...
Możesz podać jakieś źródło tej informacji ?
Wyniki badań naukowych, raporty specjalistów, ankieta wśród znajomych lub jakiekolwiek inne ?
Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś zmieniał głowicę w Miśku z powodu instalacji LPG.
To oczywiście nie znaczy, że takich przypadków nie było i nie będzie, ale chyba nie występują one zbyt często, a już "3/4" to ewidentna bzdura.
Nikt Cię nie zmusza do zakładania instalacji LPG, to Twój wybór, ale nie opowiadaj bajek.

Podstawa w tym temacie to dobra instalacja i doświadczony "gazownik" - najlepiej taki, który już gazował silniki większej pojemności.
Pozdrawiam
pedro3
[było: Pajero II, Frontera B, Jeep GC WJ, Outlander III; jest: Ford Edge]

Croom
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 49
Rejestracja: pn paź 11, 2004 1:48 pm
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Croom » ndz gru 09, 2007 9:32 am

Możesz podać jakieś źródło tej informacji ?
Nie sa to przyklady z duzych glowica ale z osobowek camry zagazowana w tarnowskim czakramie pojezdzila trochu i pekla glowica, orginalne naklejki odpadły spowodu zbyt wysokiej temp. na glowicy ale to szczegół, znajomy ma 2 gen. w carinie E jak na 2 gen. instalka calkiem niezła, dbał o regulacje itp. musial kupic uzywana glowice gdzies tam pekła,teraz jest zadowolony zrobil juz kilkadziesiat tys. km i na razie odpukac jest OK ale sam sobie pilnuje wszystkiego zna sie na tym luzy zaworowe regulacje itp. znajomy mechanik ktory serwisuje auta japonskie od 16 lat wymienial gosciowi silnik z camry V6 jak mi powiedzial przez LPG (podobno zniszczone zawory , gniazda zaw. itp. nieoplacalne regeneracje), kategorycznie odradza LPG do auta coz z perspektywy 16 lat pracy w ASO moze ma to jakis sens, co tam jeszcze na szybko 3 osoba ktora zostala mechanikiem roku w toyocie a od kilkunastu lat kieruje serwisem ASO kategorycznie odradza LPG, po prostu LPG wg. nich niszczy silnik, glowice, gniazda zaworowe bez wzgłebiania sie w szczegóły.
Znalem jeszcze jedna osobe ktora ma papiery mistrzowskie toyoty bardzo chwalila sobie LPG w AVE musiala tylko regulolwac zawory co 30tys km, przy 150tys wymieniac pierscienie.

Druga sprawa z ktora sie z toba zgodze to kompletny brak naprawde kompetentnych osob ktore moga dobrze wyregulowac i dobrac instalacje LPG.
Przeciez do wiekszosci silnikow japonskich powinno sie montowac LPG z dodatkiem lubryfikujacym a nowe silniki po 2000r. w tym glownie VVT-i juz wogole sie nie nadaja do LPG.

Pewnie zapytasz kogo znam kto jest zadowolony hm...z poprzedniej firmy kolezanke ktora jezdzila starym audi80 i jakos nic wiecej mi do glowy nie przychodzi kto by byl naprawde zadowolony.

Aha dorzuce jeszcze kolege z pracy (przedstaw. handl.) ktory jezdzi hondą jazz i ma zalozona instalke za 6tys zł wiec full seqent na keihinach i mowi ze od czasu kiedy ja ma auto nie jezdzi tak jak kiedys , niekiedy przygasnie, obroty dziwnie opadna no ten silnik nie chodzi tak jak dawniej jak to mowi jak zegarek niekiedy chodzi OK a tu przez chwile obroty gora albo dół itp. i znowu dobrze tak ze .....

to tak kilka slow o LPG, nie sa to slowa ktore po kims powtarzam ale zaobserwowane historie fakt oszczednosci sa wieksze w porownaniu z PB ale innych koztow malo kto wlicza w to ;-)

to tak kilka slow o LPG, moim zdaniem dlatego chcialem popytac o diselka.

pozdrawiam goraco wszystkich dyskutantów

Awatar użytkownika
gossy
Posty: 627
Rejestracja: ndz sie 21, 2005 8:17 pm
Lokalizacja: łódzkie

Post autor: gossy » ndz gru 09, 2007 10:41 am

pedro3 pisze:Jesteś w tzw. "mylnym błędzie".
Od półtora roku mam instalację LPG II generacji w 3.0 V6 i nie ma żadnych problemów (przejechane ponad 26 tys. km).
Robisz 16,5 tys km rocznie - jest sens pakować się w LPG?
Przy instalacji II gen. (mieszalnik) realne nieemeryckie :wink: zużycie gazu masz na poziomie 16-20l/100km, u mnie cena LPG obecnie to 2,30.
Dolicz częstsze wymiany świec, przew.wys.napiecia, filtra powietrza, przeglady inastalacji itp, itd ..... no i oczywiscie od czasu do czasu jebniecie w dolot (przeplywomierz, obudowa filtra pow. ....)

Nie mówie nawet o silniku - typu nadpalone gniazda zaworów, przegrzania ...

Jest sens ????
------------
Jarek po trupach do celu ...

Awatar użytkownika
Gerappa
Posty: 397
Rejestracja: ndz lip 01, 2007 11:09 am
Lokalizacja: Śląsk, chwilowo brak konkretnego namiaru... tu i tam, od Ameryki po Pekin
Kontaktowanie:

Post autor: Gerappa » ndz gru 09, 2007 11:12 am

:)23 kolego wszystko zależy od , punktu widzenia i gustu .
Jedni chwalą benzynkę , inni LPG , albo diesel.Pekające głowice , to kwestia do dużego tematu i nie warto się nad tym rozwodzic , kupując musisz zwrócic sam uwagę na stan samochodu i jego podzespołów i trafnie ocenic KUPUJĘ ALBO NIE.
Można zarżnąc praktycznie każdego diesla ,benzynę , Lpg i to dosłownie i to nie koniecznie w terenie :-?
Z częsciami jest różnie są i ich niema są zamienniki itd , czasem trzeba je sciągnąc z zachodu , używki są i to do obu modeli tylko nie zawsze używka to dobry pomysł.ASO zdziera na maxa , więc odpada na dzien dobry, pozostają koledzy, giełda lub dobry mechanik który potrafi zorganizowac częsci z zachodu w kilka dni i nie zedrze z ciebie ostatniej złotówki.
Pozostaje wybór, jak poczytasz na forum to większośc jest zadowolona ze swojej fury jaka by ona nie była i powie pierwsze ona, potem żona :)22
Powodzenia w zakupach :)2

p.s. osobiscie polecam 2,8 td :)23 :)21
Mitsubishi Pajero 2,8 TDI
... nie ma mocnych , a Misiek jest !

http://www.bokserywpotrzebie.pl/

Awatar użytkownika
pedro3
 
 
Posty: 217
Rejestracja: ndz lut 12, 2006 9:51 pm
Lokalizacja: Wadowice

Post autor: pedro3 » ndz gru 09, 2007 8:15 pm

gossy pisze:Robisz 16,5 tys km rocznie - jest sens pakować się w LPG?
Przy instalacji II gen. (mieszalnik) realne nieemeryckie :wink: zużycie gazu masz na poziomie 16-20l/100km
Nie wiem jak wyliczyłeś 16,5 tys. km rocznie, bo mnie wyszła średnia 17.333 :D, ale o te kilkaset km nie będę marudził.
Realne zużycie: Pb95 - ok. 15 l/100 km, LPG - ok. 17 l/100 km (na gumach 31x10,5x15).
gossy pisze:Dolicz częstsze wymiany świec, przew.wys.napiecia, filtra powietrza, przeglady inastalacji itp, itd ..... no i oczywiscie od czasu do czasu jebniecie w dolot (przeplywomierz, obudowa filtra pow. ....)
Nie mówie nawet o silniku - typu nadpalone gniazda zaworów, przegrzania ...
Jest sens ????
Dyskusja przeradza się w taką o wyższości X nad Y...

Jeżdżę już trzecim autem na gaz, przejechałem łącznie ok. 180-190 tys. km, jak do tej pory nie doświadczyłem czegoś takiego jak "jebnięcie w dolot".
Faktem jest, że montaż instalacji zawsze powierzałem sprawdzonym "gazownikom" i o instalacje LPG zawsze dbałem (regulacje, świece, przewody WN itp.).
Przy obecnych cenach Pb95 (u mnie: 4,49 zł/l) i LPG (2,32 zł/l) instalacja zwróciła mi się w ciągu ok. 6 miesięcy, różnica kosztów w skali miesiąca to ok. 400 zł.
Dla mnie taka kwota ma znaczenie, ale domyślam się, że dla Ciebie nie.

@Croom
Nie było i nie jest moim celem przekonywanie Cię do LPG, chodziło mi tylko o to, abyś uzasadnił i podparł faktami swoje tezy, a nie wyrażał poglądów na zasadzie "słyszałem, że ..."
Skoro tylu Twoich znajomych miało aż takie problemy z instalacjami LPG to na pewno masz prawo być uprzedzony.
Jednak dla zachowania równowagi muszę powiedzieć, że wśród moich znajomych nie spotkałem się ani razu z przypadkiem pęknięcia głowicy na skutek montażu instalacji LPG.

Pozdrawiam
Pozdrawiam
pedro3
[było: Pajero II, Frontera B, Jeep GC WJ, Outlander III; jest: Ford Edge]

Awatar użytkownika
gebels
 
 
Posty: 9720
Rejestracja: pt lut 10, 2006 5:33 pm
Lokalizacja: dziś Polska jutro Australia, emigracja mnie przyciąga i to coraz intensywniej

Post autor: gebels » ndz gru 09, 2007 10:51 pm

witam krajana, tyrknij lub podjedz to pogadamy

Pozdro Gebels
Czwarte serce :cry:

Awatar użytkownika
32MU
 
 
Posty: 153
Rejestracja: ndz cze 11, 2006 10:28 pm
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: 32MU » pn gru 10, 2007 5:30 pm

"Nie sa to przyklady z duzych glowica ale z osobowek camry zagazowana w tarnowskim czakramie pojezdzila trochu..."

drogi kolego, toyota to nie mitsu,. Przed zagazowaniem tojki, porządny gazmacher sprawdza czy do danego silnika (po numerze) mozna wstawić gaz. Takimi danymi dysponuje również servis toyoty. (różnice w konstrukcji i materiałach z jakich wykonana jest głowica i zawory).
A co do gazu...ja miałem gaz w vectrze, przejechałem 60 tys. po czym wywaliło uszczelniacze wału (ciśnienie gazów po strzale), pękła również wewnętrzna ścianka kolektora dolotowego. Ocztwiście instalacja była z "komputerem". Przyczyną był zły montaż - mechanik zbyt mocno "wciął" się w kabel od cewki, po roku szlag go trafił, zabrakło iskry na 1 garze, kilka strzałów i po kolektorze. Dalej wiecie.
Natomiast małżonka jeżdzi lanosem 1,5 "kuchenką" - żadnych problemów (1 wałek, 8 zaworów). I co może wydawać sie śmieszne - jedyne auto (obok salonowej laguny i miśka) , które nigdy od 1998 r nie miało żadnej awarii!.Ale to pewnie zasługa kobiecej ręki :D
gg 12380650

Awatar użytkownika
Mikrusek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 88
Rejestracja: śr mar 21, 2007 11:22 am
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: Mikrusek » pn gru 10, 2007 7:43 pm

Ja co do gazu mam mieszane uczucia. Znam osoby jeżdzące na LPG bez problemu przez tysiące kilometrów, ale...
Sam swego czasu miałem Almerę N15. Założyłem tam gaz w polecanym warsztacie (II generacja). Wszystko było OK do czasu, kiedy samochód zaczął mi spalać litr oleju na 200 km. Oczywiście wszystkie wymiany i przeglądy (filtry itp) robiłem na czas.
Mechanicy, do których jeżdziłem pukali się w czoło- nie mogli uwierzyć w takie objawy w tym silniku przy 111 tys km. Sugerowali, że licznik jest kręcony (tymczasem samochód od nowości był "w rodzinie"). Stanęło na wymianie pierścieni. Objawy ustąpiły, ale remoncik pochłonął wszystkie oszczędności, jakie wynikły z jazdy na LPG :)

Awatar użytkownika
Gene
Posty: 395
Rejestracja: pt sty 26, 2007 3:47 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Gene » wt gru 11, 2007 8:26 am

a ja tak lubie klekot 4d56... he he
Croom naprawde duzo zalezy od nastawienia (i portfela). Oczywiscie nie biore pod uwage sytuacji ekstremalnej gdzie po tygodniu od kupna pada wiekszosc podzespolow. Przy kupnie II generacji i tak musisz szykowac odpowiednia ilosc szelestow na przeglad, konieczne naprawy i modyfikacje.
Jesli jeszcze auto ma w teren jezdzic to jesli jest kupione od Holenderskiego ksiegowego przechodzacego na emeryture czeka cie juz oslawiony na forum "pakiet startowy". :wink:
Pajero Sport 2.5 TD Dakar
www.pajero.org.pl

Croom
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 49
Rejestracja: pn paź 11, 2004 1:48 pm
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Croom » wt gru 11, 2007 3:45 pm

pakiet startowy czyli .......? tauzen, fri tauzeny ....?

Awatar użytkownika
Kabal
 
 
Posty: 16848
Rejestracja: pt cze 09, 2006 9:47 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Kabal » wt gru 11, 2007 3:55 pm

Croom pisze:pakiet startowy czyli .......? tauzen, fri tauzeny ....?
a to już zależy od stopnia zajechania syfa i Twojej wyobraźni. W moim przypadku na razie z 5-7 kpln po których nie został nawet ślad :evil: i drugie tyle przede mną w średnio odległej perspektywie.
Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172

Croom
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 49
Rejestracja: pn paź 11, 2004 1:48 pm
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Croom » śr gru 12, 2007 5:03 pm

A coz to wchodzi takiego w pakiet startowy chyba nie opny, felgi itp. ?

Awatar użytkownika
ernil
 
 
Posty: 13146
Rejestracja: pn maja 15, 2006 12:34 pm

Post autor: ernil » śr gru 12, 2007 7:51 pm

Moze wejsc wszystko. Zalezy do czego bedziesz auta uzywal i w jakim stanie zostalo zakupione. Opony, felgi, oleje, paski, klocki, elementy zawieszenia, usuniecie korozji itp itd...
XTZ 750
Outback EJ25 MT

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » śr gru 12, 2007 8:20 pm

Croom pisze:A coz to wchodzi takiego w pakiet startowy chyba nie opny, felgi itp. ?
to wszystko zależy właściciela , niektórym nie przeszkadza rdza , to , ze nie maja ręcznego , to , że auto jest niekompletne , np brak jakiegoś plastiku zewnętrznego , to , że nie działa instalacja elektryczna , sa różni ludzie i różne pakiety startowe . Mam znajomego . który wymienia w aucie części , które z niego wypadną , ostatnio zajechał silnik w bmw bo nie miał płynu w chłodnicy

Croom
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 49
Rejestracja: pn paź 11, 2004 1:48 pm
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Croom » ndz gru 16, 2007 8:57 am

Podobno toyota odpowiedziala na pajero land cruiserem 80-tką HDJ, HZJ czy ktos moze sie odniesc czy ta odpowiedz faktycznie zdetronizowala w tym czasie auta spod znaku diamencika ?

Roznica w cenie faktycznie bardzo duza ale czemu ?
Auta podobnej klasy z przodu juz prezyny....

Awatar użytkownika
Black
Posty: 343
Rejestracja: śr lip 28, 2004 12:15 pm
Lokalizacja: mentalnie z prowincji

Post autor: Black » ndz gru 16, 2007 3:18 pm

Croom pisze:Podobno toyota odpowiedziala na pajero land cruiserem 80-tką HDJ, HZJ czy ktos moze sie odniesc czy ta odpowiedz faktycznie zdetronizowala w tym czasie auta spod znaku diamencika ?

Roznica w cenie faktycznie bardzo duza ale czemu ?
Auta podobnej klasy z przodu juz prezyny....
hmm, na Pajero II odpowiedzią Toyoty była 90tka, 80ka była ciut wcześniej i to nie ta liga, dopiero Pajero III urosło (w rozmiarze i komforcie) i miało konkurować z Toją, ale już z następcą 80tki, czyli 100ką ;-)

Pajero II i Land Cruiser J9 to dla mnie dwa równorzędne autka: konstrukcyjnie, wyposażeniowo i swego czasu cenowo zdaje się też,
a jak w statystykach sprzedaży to wyszło pojęcia nie mam, pewnie tojek więcej naklepali i sprzedali, przynajmniej po Europie to tego na oko więcej jeździ
Black LC KZJ95 ... "bulwar sprawny inaczej" ;-)
www.tlc.org.pl

Croom
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 49
Rejestracja: pn paź 11, 2004 1:48 pm
Lokalizacja: Wieliczka

Post autor: Croom » ndz gru 16, 2007 7:58 pm

No ale na dalekim wschodzi , pustyniach podobno najwiecej jezdzi wlasnie cruiserow heh ciekawe czemu ......

Wszystkie pajero II mialy z tylu sztywny most a z przodu zaw. niezalezne ?

W wogole to gdzie klepali pajero II japonia afryka czy jakias anglia turcja itp. ?

Awatar użytkownika
Miras M
 
 
Posty: 845
Rejestracja: śr sty 26, 2005 11:03 am
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: Miras M » pt gru 21, 2007 10:49 pm

Black pisze: hmm, na Pajero II odpowiedzią Toyoty była 90tka
Raczej 4Runner, chyba ze Toyota miała lekki poślizg i wypuściła swoją odpowiedź 6 lat po premierze Pajero II :)21 Zresztą J9 jest w prostej linii następcą 4R na rynku europejskim.

@croom
dostałeś maila tego z... wczoraj?
same starocie

Awatar użytkownika
kabbbatunio
Posty: 402
Rejestracja: pn gru 10, 2007 10:46 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: kabbbatunio » sob gru 22, 2007 5:29 pm

pytanko Panowie, zauwazyłem luzy na kierownicy, jak jade po czarnym ok

nic, ale jak zjade z black, i np najade na korzen od drzewa na polnej drodze,

słychac takie nie miłe pukniecie- dzwiek metaliczny nie zbyt głosny typu

uderzenie młotka przy przybijaniu gwozdia do sciany ,

i uderzenie na kierownicy, lekkie pukniecie, podskakuje w pionie,

co z tym zrobic, sa tam jakies moze cuda do kasowania luzów??, moze gumy w zawiasach do wymiany ?? moze magielnica ??

spodkał sie juz ktos z czyms podobnym ??

ogolnie mowiac help, bo nie chcem zostawic przodu w lesie
nic juz nie bede sprzedawał :P






www.4x4-zachodniopomorkie.pl

Awatar użytkownika
Adas
 
 
Posty: 5932
Rejestracja: wt cze 05, 2007 7:01 pm
Lokalizacja: Bielkówko/Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Adas » sob gru 22, 2007 6:18 pm

kabbbatunio pisze:pytanko Panowie, zauwazyłem luzy na kierownicy, jak jade po czarnym ok
nic, ale jak zjade z black, i np najade na korzen od drzewa na polnej drodze,
słychac takie nie miłe pukniecie- dzwiek metaliczny nie zbyt głosny typu
uderzenie młotka przy przybijaniu gwozdia do sciany ,
i uderzenie na kierownicy, lekkie pukniecie, podskakuje w pionie,
co z tym zrobic, sa tam jakies moze cuda do kasowania luzów??, moze gumy w zawiasach do wymiany ?? moze magielnica ??
spodkał sie juz ktos z czyms podobnym ?
ogolnie mowiac help, bo nie chcem zostawic przodu w lesie
maglownicy nie masz , ja bym obstawiał wspornik drążka kierowniczego .

ODPOWIEDZ

Wróć do „Mitsubishi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość