www.forum4x4.pl

Czesc,
Powstaje koncepcja malego liftu calosci. Celem jest niewielkie podniesienie przeswitu do wizyt w terenie i przede wszystkim zachowanie przestrzeni nad kolem na wyjadach dalszych (gdy woz jest dociazany przez bambetle).
- z przodu juz zdecydowalem - podkrecenie drazkow okolo 2 - 2.5 cm,
- z tylu mysle o podkladkach pod sprezyny. Tutaj wlasnie jest pytanie o wszelkie detale: z czego, jakie wymiary, jak montowac, na co uwazac itd. Myslalem o grubosci okolo 3 do 3.5 cm.

Dzieki,
Luk

Nie znajdziesz zbyt wielu zwolennikow tego typu liftu.

Kiedys mialem w LJ70 z bakelitu chyba, i ze wzgledu na geometrie zawieszenia odwrocilem ja kolami do gory

Ale moglem sobie za to dokladnie poogladac podwozie i po takiej wywrotce latwiej bylo Toyke sprzedac, co ciekawe z zyskiem

Ee... no bez przesady. Nawet w przyklejonym temacie FAQ jest ze tyl mozna zrobic podkladkami (tylko szczegolow tam brak). Mi nie chodzi o robienie pomnika tylko calowa albo troche wieksza podkladeczke.
Moze tez byc zalozenie jakis ciut dlozszych sprezyn, ale raczej podkladki bym chcial:))))

Podkladki nie zwieksza Ci nosnosci, ale lift tani. Sprezyny zwieksza Ci wykrzyz, podkladki juz nie tak bardzo i auto dla mnie sie dziwnie zachowuje.

To jest moje zdanie, ale nie wszyscy sie musza z nim zgadzac.

zdecydowanie lepiej wymienić sprężyny tym bardziej że zazwyczaj te co są nie robią już najlepiej wtedy można wyregulować wysokość co do planowanych odciążeń,ew wsadzić poduszki do środka

No ok, a jest ktos kto ma doswiadczenie i zastosowal w Mitsu takie podkladki? Ciekaw jestem jak to wyglada. Na forum suzuki sa takie przerobki ale jakby sie okazalo ze tutaj ktos juz przetarl szlak to niech sie zglosi:)

Luk

Flor pisze:zdecydowanie lepiej wymienić sprężyny tym bardziej że zazwyczaj te co są nie robią już najlepiej wtedy można wyregulować wysokość co do planowanych odciążeń,ew wsadzić poduszki do środka

No to mnie zaintrygowaliście, nie planuje liftu ale muszę wymienić sprężyny z tyłu + amorki, mam plan robić sprężyny w zakładzie na zamówienie (bo taniej, bo polecany przez lokalnych fachowców), dzięki temu będę miał troszkę więcej kasy na amorki. Myśląc o przyszłości - te sprężyny robić dłuższe, twardsze czy bardziej miękkie czy nie kombinować? w terenie jeżdżę tak z 50 na 50 (amatorsko - uczę się cały czas)

Podkładki dystansowe montowane wraz z oryginalną sprężyną celem zwiększenia prześwitu to rzeźba. Auto robi się wyższe, sprężyna seryjna jest miękka z natury i ze starości tym bardziej. Efekt: bujanie się na zakrętach, pogorszenie stabilności auta. Taka rzeźba plus seryjny, miękki amortyzator ( nie wspominając ze może być za krótki ) to dramat na drodze i wyjebach
Ponadto: podkłada czy sprężyna nie zwiększa prześwitu tak jak większa guma. Lift robi się po to aby zamontować większe opony. Montujesz 33 calowe opony Bo jeśli nie to w Pajero o tyle jest to bez sensu że, bez żadnych liftów wchodzą tam opony 32x11,50

No ale rób sobie co tam chcesz

orzeh77 pisze: No to mnie zaintrygowaliście, nie planuje liftu ale muszę wymienić sprężyny z tyłu + amorki, mam plan robić sprężyny w zakładzie na zamówienie (bo taniej, bo polecany przez lokalnych fachowców), dzięki temu będę miał troszkę więcej kasy na amorki. Myśląc o przyszłości - te sprężyny robić dłuższe, twardsze czy bardziej miękkie czy nie kombinować? w terenie jeżdżę tak z 50 na 50 (amatorsko - uczę się cały czas)

twardsze

Witam
Może nie mam dużego doświadczenia ale wg mnie najkorzystniej jest wsadzić sprężyny od patrola. Znajdziesz już od 50 PLN/szt.
U siebie tak zrobiłem i robią bardzo dobrze.

Pozdrawiam

Kolego napisz coś więcej o tych sprężynach od patrola, używałeś tylnych czy przednich? Co dają, są wyższe, twardsze?

Eskapada pisze:Podkładki dystansowe montowane wraz z oryginalną sprężyną celem zwiększenia prześwitu to rzeźba. Auto robi się wyższe, sprężyna seryjna jest miękka z natury i ze starości tym bardziej. Efekt: bujanie się na zakrętach, pogorszenie stabilności auta. Taka rzeźba plus seryjny, miękki amortyzator ( nie wspominając ze może być za krótki ) to dramat na drodze i wyjebach
Ponadto: podkłada czy sprężyna nie zwiększa prześwitu tak jak większa guma. Lift robi się po to aby zamontować większe opony. Montujesz 33 calowe opony Bo jeśli nie to w Pajero o tyle jest to bez sensu że, bez żadnych liftów wchodzą tam opony


32x11,50

No ale rób sobie co tam chcesz

a nie 31x10,5

kurde to czemu nie mowiłes wczesniej to bym 31 nie kupował tylko odrazu wieksiejsze :P:P

czy ktos moglby napisac cos wiecej na temat sprezyn od patrola do pajero?

co konkretnie chciałbyś wiedzieć...?

chodzi mi wlasnie o sprezyny jakie to musza byc i co z amorami bo wiadomo ze beda za krotkie zatem jakie albo od czego?

Przemy pisze:chodzi mi wlasnie o sprezyny jakie to musza byc i co z amorami bo wiadomo ze beda za krotkie zatem jakie albo od czego?

nie rozumię w czym masz problem istnieje sporo firm robiących zestawy do liftu gdzie możesz dobrać zawieszenie do planowanego typu jazdy i przewidywanych obciązeń amorki dobierasz dłuższe ,przesuwasz mocowania ,lub przy niewielkim lifcie obskoczą standardowe

Przemy pisze:chodzi mi wlasnie o sprezyny jakie to musza byc i co z amorami bo wiadomo ze beda za krotkie zatem jakie albo od czego?

spręzyna od Y60 lub HDJ 80 równa sie 12 cm liftu - pomysł durny i sprawdzony na własnej pupie

to był mój pierwszy pomysł na lift Pajero

Eskapada pisze:Podkładki dystansowe montowane wraz z oryginalną sprężyną celem zwiększenia prześwitu to rzeźba. Auto robi się wyższe, sprężyna seryjna jest miękka z natury i ze starości tym bardziej. Efekt: bujanie się na zakrętach, pogorszenie stabilności auta. Taka rzeźba plus seryjny, miękki amortyzator ( nie wspominając ze może być za krótki ) to dramat na drodze i wyjebach
Ponadto: podkłada czy sprężyna nie zwiększa prześwitu tak jak większa guma. Lift robi się po to aby zamontować większe opony. Montujesz 33 calowe opony Bo jeśli nie to w Pajero o tyle jest to bez sensu że, bez żadnych liftów wchodzą tam opony 32x11,50

No ale rób sobie co tam chcesz

Witam,

Te opony 32x11,50 to miales zamontowane w Pajero bez liftu? Ja mam 31x10.5 i przy skrecie mieszcza sie na styk, jakies 2 cm od nadkola.

Dorzuce cos od siebie do tematu liftu . Lift przodu wiaze sie z problemem geometrii, natomiast lift tyłu to problem z drazkiem panharda, który przy lifcie powiniem byc dłuzszy, ale znowu jak fura bedzie maksylalnie obciazona to bedzie za długi i na naszych cudownych dorgach bedzie wozic tyłem. Jedynym rozwiazaniem problemu panharda to zmienic jego mocowanie.

Kolego ccamillo a jak zmienilem mocowanie? moze masz jakies foto? latwiej jest podpatrzec cos sprawdzonego niz samemu sie motac

ccamillo pisze: Witam,

Te opony 32x11,50 to miales zamontowane w Pajero bez liftu? Ja mam 31x10.5 i przy skrecie mieszcza sie na styk, jakies 2 cm od nadkola.

opona 32x11,50 wchodzi pod warunkiem lekkiej korekcji drążków skrętnych oraz gdy jest zamontowana na seryjna felgę. Na felgach z ET -20 i więcej nie da sie skręcić kołem do końca.

ccamillo pisze:

Dorzuce cos od siebie do tematu liftu . Lift przodu wiaze sie z problemem geometrii, natomiast lift tyłu to problem z drazkiem panharda, który przy lifcie powiniem byc dłuzszy, ale znowu jak fura bedzie maksylalnie obciazona to bedzie za długi i na naszych cudownych dorgach bedzie wozic tyłem. Jedynym rozwiazaniem problemu panharda to zmienic jego mocowanie.

rozumiem że ty czysto teoretycznie piszesz o zasadach liftowania samochodów terenowych a nie o Pajero

Przemy pisze:Kolego ccamillo a jak zmienilem mocowanie? moze masz jakies foto? latwiej jest podpatrzec cos sprawdzonego niz samemu sie motac

tylko po co

Temat drażka jest mi znany z praktyki. Jak ktos ma watpilowości niech sprawdzi na przyrządach do geometrii jak zachowuje sie tylna os pod wpływem zmiany obciażenia, przed liftem i po lifcie.

u minie w Miśku przy 2" lifcie przesuneliśmy mocowanie i z czterośladu mieliśmy dwuślad