Probuje wlasnie dojsc skad sie bierze wkurzajace drzenie mojego Miska przy mocniejszym depnieciu. Pojawilo sie od w miare niedawna - wiec prosze nie pisac, ze 'tak ma'



Przy jezdzie po czarnym daje sie to odczuc przy przyspieszaniu z 90-100km/h potem jest wszystko rownomierne.
Takze, jak przy mniejszych predkosciach chce sobie depnac, generuje troche halasu i takie wibracje wyraznie wyczuwalne na pedale gazu. Jak jezdze spokojniutko i nie za szybko wszystko jest ok. Na luzie silnik pracuje rowno (i na postoju i w czasie jazdy), wiec to raczej kwestia skrzyni/walow/mostu. Zapiecie przodu nie robi roznicy.
Sprawdzalem luzy na wale - nie stwierdzilem zadnych oprocz wyraznego luzu 'osiowego' (mozna troche obrocic wal). Nie jestem pewien tylko tej gumy z lozyskiem podtrzymujacym wal - ktos wie jak zweryfikowac czy jest w dobrym stanie (powinno sie ruszac przy szarpaniu walem reka?).
Poduszki pod silnikiem, skrzynia/reduktorem wygladaja ok albo sa wlasnie wymienione.
Moze ktos ma jakies sugestie co to moze byc - od czego zaczac? Mysle np. o sprawdzeniu wywazenia walu...
Pozdrawiam,
Bartek