Nie wiem czy to przypadek z tym akumulatorem, ale od tej operacji właśnie się tak zachowuje.
Teraz trzyma obroty ok 500, czyli w połowie międzi 0-1 na obrotce. Pajero jest zagazowane i na gazie teraz potrafi sobie zgasnąć ale na benzynce jeszcze sobie jakoś radzi, choć czasami jak odpuszcze gazu to obroty spadają bardzo nisko, poźniej jakoś wyrównuje, ale nie chodzi tak jak powinien.
Co to może być, jest tam jakiś silnik krokowy , albo legurator wolnych obrotów, czy może wystarczy przepustnice wyczyścić i spowrotem będzie dobrze??
Podkręciłem lekko przepustnice , ale oczywiście po kilku dniach sie znowu wyrównały obroty na taki niski poziom jak wcześniej.
Silnik pracuje równo, cały czas, ale jak sie nagrzeje to właśnie spadają obroty i robi się nieciekawie zwłaszcza że to automat

dzięki za jakieś sugestie, a może jakiś manual do tego silnika 3.0 v6 ktoś posiada?
THX