Strona 1 z 1
kolo zamachowe
: sob lut 27, 2010 11:19 pm
autor: kzh
patrze na all i widze aukcje z kolami zam. do 2,5td i niektorzy maja dwumasowe a inni klasyczne. to jak to bylo ? w zaleznosci od rocznika?
Re: kolo zamachowe
: ndz lut 28, 2010 12:55 pm
autor: rort_
Poka linka do aukcji z dwumasowym zamachem dedykowanym do 2,5.
Re: kolo zamachowe
: ndz lut 28, 2010 7:38 pm
autor: kzh
http://allegro.pl/item910276049_kolo_za ... _5_td.html
sprzedajacy twierdzi ze jest to dwumasa. teraz juz nie widze ale wczoraj jeszcze 2 aukcje widzialem ze slowem dwumasa. stad tez pytanie czy byly dwumasy w tych autach.
Re: kolo zamachowe
: ndz lut 28, 2010 7:50 pm
autor: mr.miron
Jak dla mnie to jest zwykłe koło zamachowe, koło dwumasowego może leżało

Re: kolo zamachowe
: ndz lut 28, 2010 7:51 pm
autor: Eskapada
koła dwu masowe były montowane w Pajero II po face liftingu i to nie jest żelazną regułą
Re: kolo zamachowe
: ndz lut 28, 2010 8:08 pm
autor: kzh
a w hyundaiach ?
Re: kolo zamachowe
: ndz lut 28, 2010 11:44 pm
autor: BigYeti
Miałem Pajero II '93 2.5TDi i tam było oryginalnie koło dwumasowe. Na szczęscie nie było problemu by je zmienić na zwykłe. Podsumowując - TAK- koła dwumasowe były montowane w PII i to nie tylko po faceliftingu.
Re: kolo zamachowe
: pn mar 01, 2010 9:57 am
autor: pio13
Skoro już taki temat powstał to pozwolę sobie zapytać nieco naiwnie - jak rozpoznać czy jest to koło zwykłe czy dwumasowe bez zdejmowania owego z wału? Frapuje mnie to bo mam coś spore drgania (szczególnie na wolnych obrotach) i szukam przyczyny.
Re: kolo zamachowe
: ndz mar 07, 2010 3:39 am
autor: Marc.
pio13 pisze:Skoro już taki temat powstał to pozwolę sobie zapytać nieco naiwnie - jak rozpoznać czy jest to koło zwykłe czy dwumasowe bez zdejmowania owego z wału? Frapuje mnie to bo mam coś spore drgania (szczególnie na wolnych obrotach) i szukam przyczyny.
po VINie w serwisie - najprościej
Re: kolo zamachowe
: ndz mar 07, 2010 1:30 pm
autor: rort_
Tak wg mnie, to na wolnych obrotach koło dwumasowe nie ma za bardzo wpływu na drgania. W Y61 koło dwumasowe się powoli rozlatywało i od swojego 'chybotania' zdemolowało tarczę sprzęgła i docisk. Pod koniec agonii koła (wysypało się w nim także łożysko) sprzęgło tak ślizgało, że ostatnią trasą samochodu był dojazd do warsztatu. Drgań nie zanotowano.
Poszukałbym przyczyny w poduszkach silnika, bądź w wałkach balansowych. A jakie kolega ma wolne obroty?
Re: kolo zamachowe
: ndz mar 07, 2010 4:49 pm
autor: kzh
y61 mial ile cylindrow? moze nie bylo drgan bo golnie silnik ma mniejsze drgania od 4cyl.
padniete kolo dwumasowe bedzie powodowac wibracje, ale zanim to nastapi beda tez stuki i inne audio efekty.
przerabiam to aktualnie we frocie. regeneracji nikt nie chce sie podjac ze wzgledu na brak czesci, zaspawac skutecznie sie nie da bo kawalek zeliwo a drugi stal a wymiana na inne teoretycznie dobre nie przyniosla mierzalnego efektu. jak stukalo, tak stuka, tyle ze mniej i inaczej.
Re: kolo zamachowe
: śr mar 10, 2010 12:54 am
autor: pio13
rort_ pisze:Tak wg mnie, to na wolnych obrotach koło dwumasowe nie ma za bardzo wpływu na drgania. W Y61 koło dwumasowe się powoli rozlatywało i od swojego 'chybotania' zdemolowało tarczę sprzęgła i docisk. Pod koniec agonii koła (wysypało się w nim także łożysko) sprzęgło tak ślizgało, że ostatnią trasą samochodu był dojazd do warsztatu. Drgań nie zanotowano.
Poszukałbym przyczyny w poduszkach silnika, bądź w wałkach balansowych. A jakie kolega ma wolne obroty?
W poście chodzi o koło pasowe, a mam wrażenie, że piszesz o kole dwumasowym ale zamachowym (którego z tego co się orientuję nie posiadam - dzięki bogu

)
Obroty mam 1000 (przy tej wartości drgania są do przeżycia), wcześniej miałem jakieś 800. Mówię to w oparciu o obrotomierz, chociaż ojciec (który robi przy dieslach autobusowych) mówi że jak dla niego to mój obrotomierz zawyża wskazania (ale to tylko na słuch). Ogólnie przy dobrze rozgrzanym silniku drgania są mniejsze. Na zimnym podciągam obroty do 1200-1500 i wtedy nic nie czuć.
Poduszki silnika wyglądają dobrze. Ostatnio zmieniłem poduszki skrzyni bo były niezbyt ale to nic nie poprawiło.
Co do wałków to nie mam pojęcia - to się może w ogóle jakoś zużyć?
Re: kolo zamachowe
: śr mar 10, 2010 9:04 am
autor: goszen
w Pajero 2,8td zawsze koło pasowe było dwumasowe, a więc na 100% masz takie.
Re: kolo zamachowe
: śr mar 10, 2010 12:18 pm
autor: rort_
pio13 pisze:rort_ pisze:Tak wg mnie, to na wolnych obrotach koło dwumasowe nie ma za bardzo wpływu na drgania. W Y61 koło dwumasowe się powoli rozlatywało i od swojego 'chybotania' zdemolowało tarczę sprzęgła i docisk. Pod koniec agonii koła (wysypało się w nim także łożysko) sprzęgło tak ślizgało, że ostatnią trasą samochodu był dojazd do warsztatu. Drgań nie zanotowano.
Poszukałbym przyczyny w poduszkach silnika, bądź w wałkach balansowych. A jakie kolega ma wolne obroty?
W poście chodzi o koło pasowe, a mam wrażenie, że piszesz o kole dwumasowym ale zamachowym (którego z tego co się orientuję nie posiadam - dzięki bogu

)
Obroty mam 1000 (przy tej wartości drgania są do przeżycia), wcześniej miałem jakieś 800. Mówię to w oparciu o obrotomierz, chociaż ojciec (który robi przy dieslach autobusowych) mówi że jak dla niego to mój obrotomierz zawyża wskazania (ale to tylko na słuch). Ogólnie przy dobrze rozgrzanym silniku drgania są mniejsze. Na zimnym podciągam obroty do 1200-1500 i wtedy nic nie czuć.
Poduszki silnika wyglądają dobrze. Ostatnio zmieniłem poduszki skrzyni bo były niezbyt ale to nic nie poprawiło.
Co do wałków to nie mam pojęcia - to się może w ogóle jakoś zużyć?
Tak. Chodziło mi o koło zamachowe.
Co do tych wałków, to zużyc się raczej nie mogą. Jedynie ich osadzenie - chyba mało prawdopodobne, bo by coś stukało. Jedyne co może się stać to zerwany pasek od ich napędu, lub jego przestawienie na skutek awarii napinacza - jedyna chyba możliwość.