Strona 1 z 1

Dymi itd

: pt sty 14, 2011 6:22 pm
autor: pedzacy
Witam

Pajero 2,5 TDI 91 r.
Odpalam i jest ok daje 3 tys obrotów dymi na biało (obroty skaczą na 7 tys. wyjmuję kluczki a samochód nadal pracuje na wysokich obrotach około minuty i wtedy dopiero się wyłącza) i później praktycznie brak oleju. Wszystko było ok do - dziś przejechałem 100km po asfalcie i tak się zaczęło dziać czyżby turbina padła ?? Jeśli tak to jak ją obejść aby wrócić do domu można było czyli 100km

Re: Dymi itd

: pt sty 14, 2011 7:04 pm
autor: miki_mi2
Może motór zaczął się raczyć olejem silnikowym zamiast ON?Ja na twoim miejscu wrócił bym z buta :)21 a miśka na lawete pakuj

Re: Dymi itd

: pt sty 14, 2011 7:06 pm
autor: pedzacy
nie pluje motor olejem jak odkręcę korek to wszystko się dzieje przy załączaniu turbiny 3 tys obrotów jest jakaś możliwość odłączenia turbiny i wtedy bym zobaczył

Re: Dymi itd

: pt sty 14, 2011 9:28 pm
autor: Faja
Zdejmij wąż łączący filtr powietrza z turbo i pomacaj palcem czy wirnik się nie rozleciał. Na bank pękł wałek i silnik pracuje na oleju silnikowym ze smarowania turba. Jeśli masz wracać na kołach to zdejmij wąż z turba-ten dmuchający do intercoolera. Zrobi się silnik niedoładowany ssący bezpośrednio z atmosfery. Brak filtra powietrza załatwić powinien zaolejony intercooler. Odetnij dopływ smarowania do turbiny-w tym celu odkręć przewód doprowadzający olej do turba, wytnij okrągły kawałek blaszki z puszki po piwie i umieść go w miejscu łączenia tegoż przewodu z turbo, skręć ponownie. Będzie cholernie powolny ale powinien dojechać.

Re: Dymi itd

: pt sty 14, 2011 9:43 pm
autor: pedzacy
dzięki za odpowiedz rano sprawdze i dam znac

Re: Dymi itd

: pt sty 14, 2011 9:48 pm
autor: Kajen
Faja pisze: Odetnij dopływ smarowania do turbiny-w tym celu odkręć przewód doprowadzający olej do turba, wytnij okrągły kawałek blaszki z puszki po piwie i umieść go w miejscu łączenia tegoż przewodu z turbo, skręć ponownie. .
Nie pij piwa przed jazdą. Albo kup colę. :)21

Eliminując turbo robimy wolnossace 2.5 ? Kurde dojechac dojedzie ale to meczarnia... Temat tez przerabiałem. Jak mi sie urwało ciegno od zaworu upustowego...

Re: Dymi itd

: pt sty 14, 2011 9:50 pm
autor: pedzacy
nawet niech w 8h dojadą ale niech dojadę

Re: Dymi itd

: pt sty 14, 2011 10:24 pm
autor: Faja
Nie pij piwa przed jazdą. Albo kup colę.
Puszka może pochodzić z przydrożnego śmietnika...

Re: Dymi itd

: pt sty 14, 2011 10:32 pm
autor: pedzacy
dem rade hehe

Re: Dymi itd

: sob sty 15, 2011 8:00 am
autor: Adas
Faja pisze:Zdejmij wąż łączący filtr powietrza z turbo i pomacaj palcem czy wirnik się nie rozleciał. Na bank pękł wałek i silnik pracuje na oleju silnikowym ze smarowania turba. Jeśli masz wracać na kołach to zdejmij wąż z turba-ten dmuchający do intercoolera. Zrobi się silnik niedoładowany ssący bezpośrednio z atmosfery. Brak filtra powietrza załatwić powinien zaolejony intercooler. Odetnij dopływ smarowania do turbiny-w tym celu odkręć przewód doprowadzający olej do turba, wytnij okrągły kawałek blaszki z puszki po piwie i umieść go w miejscu łączenia tegoż przewodu z turbo, skręć ponownie. Będzie cholernie powolny ale powinien dojechać.

Faja :)2 masz 100% racji i niech nie zapomni uzupełnić olej w silniku do stanu. Dodam jeszcze, że taki efekt może też być spowodowany pierścieniami na tłokach, ale nie dzieje się to tak nagle i zapowiadające objawy są inne.

Dobrze też jest zdjąć cięgno z turbiny, ale w polu może być trudno.

To fajny przykład na to jak wzbogacenie dawki powietrza o olej silnikowy daje powera, pomyślcie co by było gdyby zamiast oleju dodać nitro lub chociażby CNG - rakieta, ale żywotność silnika znacznie spadnie.

Re: Dymi itd

: sob sty 15, 2011 9:12 am
autor: pedzacy
to tak po zdjęciu w środku czuć wirnik ale lata na boki do 1 cm i jest olej tam


a nie można intercoolera połączyć z filtrem powietrza ?

Zatkane olej nadal chlapie przez wylot ale jakoś chyba bez zdjęcia turbiny go się nie da odpiąć aby go zatkać

Re: Dymi itd

: ndz sty 16, 2011 2:29 pm
autor: pedzacy
Obejście turbiny się udało wróciłem 120km silnik ładnie pracuje dużo mocy nie stracił najgorzej z odmą było ale trzeba dołączyć do intercolera i jest ok

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 6:54 am
autor: polaff
ja tak zabiłem swój silnik...

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 5:33 pm
autor: pedzacy
ja dojechałem do domu 120km nie przekraczałem 2 tys. obrotów już jest u mechanika i zmieniają turbine

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 6:20 pm
autor: polaff
pedzacy pisze:ja dojechałem do domu 120km nie przekraczałem 2 tys. obrotów już jest u mechanika i zmieniają turbine
no ja dojechałem 20 km do pierwszego stuku i nie przekraczałem 50km/h a panewka się owinęła

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 6:30 pm
autor: pedzacy
ale odłączyłeś turbine ... bo ja bez niech jechałem


może szczęście miałem akurat :P

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 6:42 pm
autor: polaff
pedzacy pisze:ale odłączyłeś turbine ... bo ja bez niech jechałem


może szczęście miałem akurat :P
odłaczyłem dolot i bylem przekonany, że kontrolka oleju mi działa (niestety tylko mi się wydawało), smarowanie turbo zostało podłączone a okazało się że wał wirnika sie ukręcił...
brakło oleju...

tyle było z mojego 2,5TD :)

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 7:36 pm
autor: pedzacy
Właśnie odłączyłeś tylko dolot ja wypiołem wszystko dosłownie wszystko i resztę w turbinie pozakrywałem i chyba to mi silnik uratowało. Jeśli odłączyłem sam dolot olej wszędzie chlapał przez wylot oleju do miski

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 8:30 pm
autor: polaff
pedzacy pisze:Właśnie odłączyłeś tylko dolot ja wypiołem wszystko dosłownie wszystko i resztę w turbinie pozakrywałem i chyba to mi silnik uratowało. Jeśli odłączyłem sam dolot olej wszędzie chlapał przez wylot oleju do miski
mówiąc krótko wyżygał olej na glebe

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 9:19 pm
autor: pedzacy
no to tak jak sądziłem miałem to samo ale na sucho zobaczyłem po odcięciu dolotu i dlatego wszystko poodcinałem :) jutro już pajero będzie żyło a w sobotę na Bałtów :)

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 9:37 pm
autor: polaff
pedzacy pisze:no to tak jak sądziłem miałem to samo ale na sucho zobaczyłem po odcięciu dolotu i dlatego wszystko poodcinałem :) jutro już pajero będzie żyło a w sobotę na Bałtów :)
ta tylko niech mnie ktoś oświeci czemu rano jak z domu startowałem to kontrolka oleju działała a jak turbo się pękło to już nie? a ja spanikowany po rozłączeniu całego orurowania pojechalem i sprawdzięłm czy świeci czy nie. a jak sie dowiedizalem, ze nie swieci to juz za późno było:(

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 10:09 pm
autor: pedzacy
O właśnie po wyłączeniu turbo to i mi kontrolka nie działała ale chyba więcej szczęścia miałem i dojechałem bez problemu co 30km sprawdzając olej i było ok

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 10:23 pm
autor: polaff
pedzacy pisze:O właśnie po wyłączeniu turbo to i mi kontrolka nie działała ale chyba więcej szczęścia miałem i dojechałem bez problemu co 30km sprawdzając olej i było ok
że niby co?
związek to jakiś ma ze sobą?
niemozliwe...

Mi padl czujnik
ale przecież nie od uszkodzenia turbo!
nie kumam tego

Re: Dymi itd

: pn sty 17, 2011 10:27 pm
autor: pedzacy
to dlaczego dziś jak przekręcałem stacyjkę to czujnik oleju się nie świecił a to wszystko po wyłączeniu turbo tylko że tam nie ma czujnika jak patrzyłem


zobaczę jutro jak mi turbo założą czy będzie wszystko ok