Przegrzal mi sie ostatnio gazik byl (a dokladnie memu funflowi ktoren to go obecnie ujezdza) co zakonczylo sie prawdopodobnie zakonczeniem wspolpracy uszczelki pod glowica. Wprawdzie w oleju nie widac wody ale szpilki na glowicy sie 'poca' przy probie odpalenia...co by znaczylo ze pompa wody dziala...zatem termostat? uklad chlodzenia raczej czysty, takoz chlodnica - czy szanowni forumowicze maja jeszcze inne pomysly co do zrodla przegrzania? Poziom cieczy byl ok...pasek klinowy napiety...
Jako zem na wyspie dosc daleko prace koordynuje zdalnie

Bede wdziecznym za info,
pozdr.