Witam wszystkich, temat jest szeroki i refleksyjny, więc też sie wypowiem:
-Uaz/gaz jest kultowy, skolonizował kawałek świata itp. - jak już było;
-Jest ich coraz mniej

;
-Niektórzy je motają i katują i tak tez może być. Tu jest pytanie: do kiedy jest to jeszcze gaz/uaz? Myślę że kryterium jest buda i rama (ew. buda gaza na ramie uaza) - ale jest to mój prywatny osąd.
-Niektórzy trzymają je w stanie jak najbliższym do oryginału i oszczędzają i to jest najlepszy sposób ich zachowania dla potomnych. Są to pojazdy dzielne, ale swoje już przeszły i każda przygoda przybliża ich koniec. Obecnie można inne bryki katować i topić (samuraje itp.) - coraz bliższe w kosztach zakupu i utrzymania, podobnie radośnie surowe.
-Trzeba pamiętać że zasoby są ograniczone i jeden gaz katowany z pogiętymi mostami + jeden stojący niezadbany czyli ze zgniłą budą = jeden sprawny złożony z nich + kupa złomu = jeden gaz mniej na ziemskim padole

.
-Były tu głosy wyzszości "bogów" nad zalewem tandety z unii. Pamiętajcie, że pojazdy marek ...az są kultowe u nas, ale w innych częściach świata to np. suzuki pozwoliły narodom i plemionom przemierzać krainy - trzeba to też uszanować. Poza tym zbliżają nam się kolejne "kulty", np. kochany Honker - tych to naprawdę jest niewiele. Klasyczny Patrol resorak, a już tym bardziej Datsun to też kawał legendy itd. Trzeba więc troche pluralizmu.
-Posiadanie g/uaza jest pewnym wyzwaniem. My jak kupimy coś niepłaskiego to pewnie będzie to suka za względu na koszty i nasze możliwości naprawcze (jedyny pojazd). Jednak gdyby były możliwości finansowo-organizacyjne to z chęcią byśmy się zag/uazowali.
-Pamiętajcie o innych uroczych brykach, np. Kraz 255 jest cudowny

.
-Generalnie jest to piękny nałóg i kupa szacunku dla wszystkich zarażonych - NIE PODDAWAJCIE SIĘ!!!