
OCENA
Moderator: Student
jeżeli chodzi o wagę to o ile dobrze pamiętam to jest na poziomie uaza ok 1,8t a gaz to gdzieś w pobliżu 1,5tBury pisze:amortyzatry teleskopowe, silnik górnozaworowy, mocniejsze resory, wiszące pedała z łatwodostępnymi pompami, bardzo wytrzymała rama, SZYBY!! otwierane w drzwiach i drzwi na kluczyk. Oprócz tego silnik duzo mocniejszy.
A, że waga duża w porównaniu do gaza to pierwsze słysze, ale moze i masz racje![]()
w sprawach techniki nie będę się wypowiadał bo widzę że trafiłem na muscopasjonata i dobrze jeżeli temat Ci odpowiada


- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
muscel ma masę własną 1550 kg.
A z awaryjnością to bardziej zależy od właściciela niż od samochodu. Ja w swoim muscelu musiałem prawie wszystko rozłożyc i naprawić. Jak zobaczyłem że zamiast wkręcić śruby jakiś kretyn przyspawał zwrotnice do obudowy przedniego mostu, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Teraz moje auto jest zrobione w miarę możliwości "po bożemu" i jeździ pięknie.
Jak założę instalację gazową, dorobię się lepszych opon i klatki bezpieczeństwa, to zacznę jeździć na rajdy i zloty. Wtedy może niektórzy zobaczą i mam nadzieję docenią w pełni orginalnego muscela.
Dodam tylko że brak reduktora powoduje że skrzynia rozdzielcza jest w zasadzie nie do zepsucia. Mimo to "niższa" jedynka i mocny silnik w zupełności wystarczają. Auto pyci jak szalone. Ostatnio na żukowskich oponach prawie podjechałem pod górkę o stromości nasypu kolejowego. Nie wjechałęm do końca bo na szczycie zawiesiłem się na ramie i opony się zaczęły ślizgać. Ale jeszcze nie odczułem braku reduktora, z resztą większość przeszkód pokonuję na drugim biegu.
Zaczynam odnosić wrażenie że posiadacze GAZa tak się rzucają na muscela i wymyślają nieuzasadnione historie, żeby raz na zawsze udowodnić ze ich auta są lepsze.
A z awaryjnością to bardziej zależy od właściciela niż od samochodu. Ja w swoim muscelu musiałem prawie wszystko rozłożyc i naprawić. Jak zobaczyłem że zamiast wkręcić śruby jakiś kretyn przyspawał zwrotnice do obudowy przedniego mostu, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Teraz moje auto jest zrobione w miarę możliwości "po bożemu" i jeździ pięknie.
Jak założę instalację gazową, dorobię się lepszych opon i klatki bezpieczeństwa, to zacznę jeździć na rajdy i zloty. Wtedy może niektórzy zobaczą i mam nadzieję docenią w pełni orginalnego muscela.
Dodam tylko że brak reduktora powoduje że skrzynia rozdzielcza jest w zasadzie nie do zepsucia. Mimo to "niższa" jedynka i mocny silnik w zupełności wystarczają. Auto pyci jak szalone. Ostatnio na żukowskich oponach prawie podjechałem pod górkę o stromości nasypu kolejowego. Nie wjechałęm do końca bo na szczycie zawiesiłem się na ramie i opony się zaczęły ślizgać. Ale jeszcze nie odczułem braku reduktora, z resztą większość przeszkód pokonuję na drugim biegu.
Zaczynam odnosić wrażenie że posiadacze GAZa tak się rzucają na muscela i wymyślają nieuzasadnione historie, żeby raz na zawsze udowodnić ze ich auta są lepsze.
DAREK czytaj od początku nie dość że jeździłem to jeszcze MIAŁEM muscelaDarek pisze:Mazur chyba nigdy nie jechałeś muscelem i dlatego masz taka opinie



mam w CV 8 terenówek i żadnej tak niemile nie wspominam jak muscela



chodziaż jak komuś się trafi za przysłowiowe 5zyla z bdb stanie to dlaczego nie -w końcu to zawsze 4x4 (podkreślam przysłowiowe 5zyla bo powyżej to już można znaleźć coś znacznie przyzwoitrzego)
chłopaki chyba wsadziłem kij w mrowisko naprawdę nie miałem zamiaruBury pisze:może my i jesteśmy pasjonatami, ale Ty napewno jesteś bardzo uprzedzony do muscelaCóż on Ci takiego zrobił. Opowiedz o swoich przygodach.

-chcecie kupujcie muscele wasz sprawa dla mnie to etap zamknięty w życiorysie
HOUK
Ja sie na ciebie nie rzucam, -- kazdy chwali co maopaopa pisze:muscel ma masę własną 1550 kg.
A z awaryjnością to bardziej zależy od właściciela niż od samochodu. Ja w swoim muscelu musiałem prawie wszystko rozłożyc i naprawić. Jak zobaczyłem że zamiast wkręcić śruby jakiś kretyn przyspawał zwrotnice do obudowy przedniego mostu, to mi się nóż w kieszeni otwiera. Teraz moje auto jest zrobione w miarę możliwości "po bożemu" i jeździ pięknie.
Jak założę instalację gazową, dorobię się lepszych opon i klatki bezpieczeństwa, to zacznę jeździć na rajdy i zloty. Wtedy może niektórzy zobaczą i mam nadzieję docenią w pełni orginalnego muscela.
Dodam tylko że brak reduktora powoduje że skrzynia rozdzielcza jest w zasadzie nie do zepsucia. Mimo to "niższa" jedynka i mocny silnik w zupełności wystarczają. Auto pyci jak szalone. Ostatnio na żukowskich oponach prawie podjechałem pod górkę o stromości nasypu kolejowego. Nie wjechałęm do końca bo na szczycie zawiesiłem się na ramie i opony się zaczęły ślizgać. Ale jeszcze nie odczułem braku reduktora, z resztą większość przeszkód pokonuję na drugim biegu.
Zaczynam odnosić wrażenie że posiadacze GAZa tak się rzucają na muscela i wymyślają nieuzasadnione historie, żeby raz na zawsze udowodnić ze ich auta są lepsze.

to ja
67,69, m-72, bmw r35,willys
67,69, m-72, bmw r35,willys
Nie zrozum mnie źle, ja naprawde chciałbym wiedzieć z czym tam miałeś problemy. Poprostu z ciekawośći. Może mi sie to kiedys przyda.Mazur pisze:chłopaki chyba wsadziłem kij w mrowisko naprawdę nie miałem zamiaruBury pisze:może my i jesteśmy pasjonatami, ale Ty napewno jesteś bardzo uprzedzony do muscelaCóż on Ci takiego zrobił. Opowiedz o swoich przygodach.
![]()
-chcecie kupujcie muscele wasz sprawa dla mnie to etap zamknięty w życiorysie
HOUK
Mazur napisał:
"...A prawda jest taka że każdy ma wady i zalety (poza Muscelam gdzie znacznie przeważają wady )..."
"...wysoka awaryjność ([cenzura] jak w Skodzie Faworit nigdy nie wiesz czy nawet ruszysz a co mówić dojedziesz gdzie chcesz), proporcjonalnie duża masa, no i oczywiście brak reduktora. Wszystkie wady mają odzwierciedlenie relatywnie niskiej w cenie..."
Ja'jacek napisał:
"...No właśnie...te niewielkie "niemal" sprawia że MUSCEL jak to w rodzinie.....ubogi krewny..."
znowu Mazur:
"...z tym zaawansowaniem technicznym to pojechałeś chyba że masz wersję z ABS klimą i skórą..."
"...chodziaż jak komuś się trafi za przysłowiowe 5zyla z bdb stanie to dlaczego nie -w końcu to zawsze 4x4 (podkreślam przysłowiowe 5zyla bo powyżej to już można znaleźć coś znacznie przyzwoitrzego)..."
I ja nie mówię że p69k się na mnie rzuca, bo na mnie z tego co widzę jeszcze nikt tu się nie rzuca. Chodzi mi o ten stek bzdur. Z wszystkich cytatow które powyzej przytoczyłem ani jeden nie ma uzasadnienia w praktyce. Panowie, wiem co mowie, mam muscela.
Niska cena musceli to faktycznie wielka zaleta. Ale zwiazana jest z brakiem czesci i z tym ze nie ma takiego szalenstwa na punkcie muscela jak na przyklad na punkcie gaza. Za kupe zlomu co sie nazywa gaz bedziesz musial zaplacic duzo wiecej niz za muscela w porownywalnym stanie. Ja za muscela ktory tylko wygladal strasznie dalem 600 zeta. W caly interes wsadzilem 4500 zeta. Mam jezdzacego i zarejestrowanego muscela i tyle czesci ze zloze sobie drugiego. Jak bym to wszystko posprzedawal to jeszcze zarobie.
I tak jak poirytowali sie chlopaki w dziale ARO za najezdzanie na ich 243ki itp, tak mnie wkurza ze ludzie sie nie znaja i opowiadaja bajki o muscelu, a przy tym wychwalaja pod niebiosa gazika.
to na razie tyle co by nie rozwlekac wypowiedzi...[/code][/list]
"...A prawda jest taka że każdy ma wady i zalety (poza Muscelam gdzie znacznie przeważają wady )..."
"...wysoka awaryjność ([cenzura] jak w Skodzie Faworit nigdy nie wiesz czy nawet ruszysz a co mówić dojedziesz gdzie chcesz), proporcjonalnie duża masa, no i oczywiście brak reduktora. Wszystkie wady mają odzwierciedlenie relatywnie niskiej w cenie..."
Ja'jacek napisał:
"...No właśnie...te niewielkie "niemal" sprawia że MUSCEL jak to w rodzinie.....ubogi krewny..."
znowu Mazur:
"...z tym zaawansowaniem technicznym to pojechałeś chyba że masz wersję z ABS klimą i skórą..."
"...chodziaż jak komuś się trafi za przysłowiowe 5zyla z bdb stanie to dlaczego nie -w końcu to zawsze 4x4 (podkreślam przysłowiowe 5zyla bo powyżej to już można znaleźć coś znacznie przyzwoitrzego)..."
I ja nie mówię że p69k się na mnie rzuca, bo na mnie z tego co widzę jeszcze nikt tu się nie rzuca. Chodzi mi o ten stek bzdur. Z wszystkich cytatow które powyzej przytoczyłem ani jeden nie ma uzasadnienia w praktyce. Panowie, wiem co mowie, mam muscela.
Niska cena musceli to faktycznie wielka zaleta. Ale zwiazana jest z brakiem czesci i z tym ze nie ma takiego szalenstwa na punkcie muscela jak na przyklad na punkcie gaza. Za kupe zlomu co sie nazywa gaz bedziesz musial zaplacic duzo wiecej niz za muscela w porownywalnym stanie. Ja za muscela ktory tylko wygladal strasznie dalem 600 zeta. W caly interes wsadzilem 4500 zeta. Mam jezdzacego i zarejestrowanego muscela i tyle czesci ze zloze sobie drugiego. Jak bym to wszystko posprzedawal to jeszcze zarobie.
I tak jak poirytowali sie chlopaki w dziale ARO za najezdzanie na ich 243ki itp, tak mnie wkurza ze ludzie sie nie znaja i opowiadaja bajki o muscelu, a przy tym wychwalaja pod niebiosa gazika.
to na razie tyle co by nie rozwlekac wypowiedzi...[/code][/list]
-
-
- Posty: 108
- Rejestracja: śr cze 09, 2004 1:52 pm
- Lokalizacja: Nowy Dwór Maz.
Panowie!!!! co tu sobie wrzucać na auta
ja też bym się wkur..ł jakby któryś opowiadał bzdury że Uaz jest beeee
Poświęca się swojej maszynie mnóstwo czasu i pięniędzy a by cieszyła oko i dawała satysfakcję w jeździe!!!! Jedno ma takie wady drugie jeszcze inne. gazik ma lichą ramę muscel dobrą itd. kończąc myślę że tych aut nie ma co porównywać
A moje zdanie jest takie że jeżeli chodzi o jazdę w terenie(jazdę w terenie a nie ciąganie przyczep) to suzuka by nas pogodzila!!!!!








złota suka...
mądrego to i dobrze poczytaćPiotr Pająk pisze:Panowie!!!! co tu sobie wrzucać na autaja też bym się wkur..ł jakby któryś opowiadał bzdury że Uaz jest beeee
![]()
Poświęca się swojej maszynie mnóstwo czasu i pięniędzy a by cieszyła oko i dawała satysfakcję w jeździe!!!! Jedno ma takie wady drugie jeszcze inne. gazik ma lichą ramę muscel dobrą itd. kończąc myślę że tych aut nie ma co porównywać
![]()
A moje zdanie jest takie że jeżeli chodzi o jazdę w terenie(jazdę w terenie a nie ciąganie przyczep) to suzuka by nas pogodzila!!!!!
![]()

Mazur mam nadzieję że to nie jest jakaś aluzja
Ale właśnie do tego zmierzałem. Każde z tych aut jest fajne. Tylko drażni mnie wychwalanie swojego kosztem innego. Ja GAZa bardzo lubię i zawsze o takim marzyłem, a że nie jestem zbyt majętny i natknąłem się na muscela, to już zrządzenie losu. Ale jestem z tego zadowolony.
Jedno jest pewno, resoraka nie chcę. Nawet jak będzie mnie objeżdżał
Jednak co staroć to staroć, ma duszę... (jak mi ktoś zaraz napisze że muscel nie ma duszy, czy coś innego to normalnie w ryja
)

Ale właśnie do tego zmierzałem. Każde z tych aut jest fajne. Tylko drażni mnie wychwalanie swojego kosztem innego. Ja GAZa bardzo lubię i zawsze o takim marzyłem, a że nie jestem zbyt majętny i natknąłem się na muscela, to już zrządzenie losu. Ale jestem z tego zadowolony.
Jedno jest pewno, resoraka nie chcę. Nawet jak będzie mnie objeżdżał

Jednak co staroć to staroć, ma duszę... (jak mi ktoś zaraz napisze że muscel nie ma duszy, czy coś innego to normalnie w ryja

- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
-
-
- Posty: 108
- Rejestracja: śr cze 09, 2004 1:52 pm
- Lokalizacja: Nowy Dwór Maz.
były już momenty że chciałem zamienić mojego uaza na suzuki i dalej nie wiem co robić bo suka mnie nie kręci(poza właściwościami w terenie), jest mała,niezbyt ładna do tego wywrotna (taka parodia wozu terenowego-gdzie zmieścić np.4 trapy i 2 pasażerów) Doradźce co robić zamieniać czy nie zamieniać
jakie są za i przeciw??????







złota suka...




ostatni wiking w Rzeczpospolitej

- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
- Misiek Bielsko
-
- Posty: 5195
- Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Bielsko-Biala
- Kontaktowanie:
Dobrze powiedzianewiking pisze:Witam szacowne grono dyskutantów
Panowie,to jest mało ważne moim skromnym zdaniem czy to Gaziorek (które to okropnie kocham)czy to Mucsel jego brat,czy też UAZ.Ważne jest to że być może niedługo znikną one z naszych dróg i bezdroży,więc nie dyskutujmy który lepszy bo to zależy tylko od ich właściciela tylko ratujmy je przed niechybnym zapomnieniem.Niebawem teren opanują "śliczne" Tojoty z lśniącym lakierem a o naszych starociach młodzi "offroadowcy"będą wiedzieli tylko z filmów.Amen
![]()

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość