Piter69A pisze:Andoria 4CT90 to dobry motor. Jeżdżę na nim 5 lat i nie miałem żadnych problemów. Co prawda silnik jest prawie nowy(jak kupiłem to miał 10tys.km.) i zrobiłem na nim też ok 10tys. Mocy mu nie brakuje (98KM) i jak trzeba to nie ma problemów z 34" nawet bez reduktora. Mam go ze skrzynią i reduktorem UAZa połączone obudową sprzęgła z żuka Diesela.
Były dwa typy tej obudowy: stary na łapę (pchana)sterowaną mechanicznie jak w GAZiku i nowy na inną łapę(ciągniętą) sterowaną linką. Nowszy typ jest lepszy bo można go przerobić na typową łapę i jest wtedy uniwersalna. Miałem najpierw rozwiązanie z łapą pchaną (hydraulicznie-siłownik i pompa z Wołgi, pedały wiszące z Wołgi), potem ciągniętą linką (pedały wiszące z Ducato), teraz (sprawdza się najlepiej) pedały wiszące z MB123 i siłownik hydrauliczny z Wołgi.
Mocowanie silnika (mam ramę z UAZa) zostało przy ramie oryginalne, łapy przy silniku zostały skrócone i dopasowane pod względem kąta do wsporników w ramie. Poduszki ze śrubą na przelot(nie wyrwie silnika przy skokach). Z UAZa były za twarde i teraz są z jelcza(pasują idealnie). Tylne wsporniki pod reduktor zostały przesunięte ok 50mm do przodu. Mocowanie z tyłu na takich samych poduszkach jak silnik. Do ramy GAZika można dospawać właśnie 4 łapy od ramy UAZa. Rozwiązanie niezawodne. Przy mocniejszym silniku i dużych kołach Reduktor z UAZa jest lepszym rozwiązaniem. Nie sypie się, można włączać 4x4 w czasie jazdy, cały zespół jest lżejszy i brak wałka łączącego skrzynię i reduktor.
pozdrawiam,
Piotr
http://foto4x4.pl/galeria/image.php?twg ... ka_036.jpg
Nie chcę się czepiać Piter, ale próbowałeś już kiedyś załączyć 4x4 przy UAZ-owej skrzyni w trakcie jazdy?