Żółte tablice rejestracyjne - pojazd zabytkowy

[Darek]

Powoli kończy mi się miejsce w dowodzie rejestracyjnym i moje czarny blachy pójdą do lamusa.

wcale nie musisz tych czarnych blach wymieniać, w moim gazie też mi się skończyło miejsce w dowodzie rejestracyjnym i będę miał nowy dowód, a czarne blachy zostają.

[dudek]

Plusem żóltych tablic ( przynajmniej w amerykanańskich pojazdach ) jest to, że nie musisz zmieniać lamp zespolonych i reflektorów. Dorabiać jakiekolwiek kierunki na tył od żuka i grzebać w elektryce to bez sensu. Aczkolwiek bujałem się Muttem bez przeróbek na zwykłych tablicach przez osiem lat i "władza" ani razu się nie przyczepiła. Choć znam takich , którzy pomimo żółtych tablic dowalają dodatkowe pomarańczowe kierunki na tył i jest to dla mnie rzeźbą w g..... . Teraz mam natomiast muciora, który jeździł w niemcowni i ma oryginalne militarne reflektory europejskie ( z przewodem na pozycję w środku i na żarówkę h4 ). Amerykańskie to termosy hermetyczne.

[JA'JACEK]

(...) Choć znam takich , którzy pomimo żółtych tablic dowalają dodatkowe pomarańczowe kierunki na tył i jest to dla mnie rzeźbą w g..... (...)

Ja bym się nie odważył wyjechać na miasto (nawet z żółtymi tablicami)
GAZem w wersji pierwotnej lat '50, który to nie posiadał migaczy z tyłu.
Dla samego bezpieczeństwa, mojego i innych.

[Piter69A]

GAZy 69 nawet te z kierunakmi też świecą "po amerykańsku"

[JA'JACEK]

Nie licząc tych które w pierwotnej wersji miały tylko jedną lampę z tyłu, po lewej stronie....

[dudek]

(...) Choć znam takich , którzy pomimo żółtych tablic dowalają dodatkowe pomarańczowe kierunki na tył i jest to dla mnie rzeźbą w g..... (...)

Ja bym się nie odważył wyjechać na miasto (nawet z żółtymi tablicami)
GAZem w wersji pierwotnej lat '50, który to nie posiadał migaczy z tyłu.
Dla samego bezpieczeństwa, mojego i innych.

Ale to nie chodzi o brak kierunków, tylko o to, że są zespolone

[JA'JACEK]

Aha... kapuje.
Nie dawno ktoś narzekał na forum, że o mało co, nie wjechał komuś w zadek dzięki
amerykańskiemu oświetleniu....

[Gazior69]

O.K. to sprawę zakładania tablic żółtych mamy chyba z głowy.. ale mam jedno pytanie czy mając żółte tablice mozna takie auto z powrotem zamienić na zwykłe tablice?
I jak można to zrobić?

ktoś juz coś takiego probował?

pozdr.

[JA'JACEK]

(...)

ktoś juz coś takiego probował?

pozdr.

Nie spotkałem się z takim przypadkiem.
Jeżeli obowiązują te same zasady przy zmianie statusu co w budownictwie,
to sprawa wydaje się nie do załatwienia, ale trzeba to przebadać.

[Gazior69]

dokładnie.. moze ktoś mialby coś do powiedzenia w tej sprawie..?

[JA'JACEK]

Ja bym zrobił tak:
-Biuro numerów.
-Naczelny konserwator zabytków w Warszawie.
albo:
PZM /Polski Związek Motorowy/ sekcja pojazdów zabytkowych.
i po kłopocie.

[Gazior69]

otrzymałem odpowiedź z PZMtu następującą :
" Według mojej wiedzy nie ma przepisów i procedur umożliwiających zmianę rejestracji pojazdu zabytkowego na zwykłe tablice rejestracyjne. Nikt z osób mi znajomych nie próbował tego zrobić. Złomowanie również nie jest możliwe. W tej drugiej kwestii proponowałbym jednak zasięgnięcie dodatkowo opinii wojewódzkiego konserwatora zabytków, u którego pojazd został wprowadzony do ewidencji ruchomych dóbr kultury. Warto byłoby dowiedzieć się jakie są konsekwencje np. trwałego zniszczenia pojazdu (wypadek samochodowy).

Pozdrawiam,
Michał Szumski

Przewodniczący GKPZ PZM "

więc sądze ze gdy raz założy się żółte tablice to już kaplica hihi

[JA'JACEK]

(...)

więc sądze ze gdy raz założy się żółte tablice to już kaplica hihi

Czyli tak jak myślałem... Mogiła i to pod bacznym okiem prokuratury.

W przypadku uszkodzenia w skutek kolizji, to sądzę że obowiązuje
następująca procedura /na podstawie procedury w przypadku pożaru budynku objętego ochroną NKZ/:

-Natychmiastowe przejęcie mienia lub ustanowienie kuratora. /prawdopodobnie/
-Wysokie koszta ekspertyz.
-Żmudne i długotrwałe dochodzenie w celu ustalenia okoliczności ze wskazaniem
na brak działań celowych. /jeżeli nie chcesz iść do pierdla/
Jeżeli udowodnią rażące zaniedbania techniczne lub błędy eksploatacyjne
to dostajesz do 10 lat..... /Obserwuj sprawę Oświęcimską, to zobaczysz co cię czeka.../

[HAndy]

W przypadku uszkodzenia w skutek kolizji, to sądzę że obowiązuje
następująca procedura /na podstawie procedury w przypadku pożaru budynku objętego ochroną NKZ/:

-Natychmiastowe przejęcie mienia lub ustanowienie kuratora. /prawdopodobnie/
-Wysokie koszta ekspertyz.
-Żmudne i długotrwałe dochodzenie w celu ustalenia okoliczności ze wskazaniem
na brak działań celowych. /jeżeli nie chcesz iść do pierdla/
Jeżeli udowodnią rażące zaniedbania techniczne lub błędy eksploatacyjne
to dostajesz do 10 lat..... /Obserwuj sprawę Oświęcimską, to zobaczysz co cię czeka.../

Jacek jesteś bardzo pesymistycznie nastawiony, może masz powody.
Myślę że jeżeli ktoś zdecyduje się na rejestrację zabytku to nie zamierza celowo z premedytacją uszkodzić swojego wypieszczonego pojazdu.
Wykonałem telefon do biura WKZ i przekonałem się ze pracują ludzie o zdrowych poglądach. Co prawda po rozmowie zorientowałem się że nie wiem jak powinna wyglądać procedura zakończenia żywota zabytku ale uzyskałem informacje że po uzgodnieniu z konserwatorem w przypadku niemożności uzyskania oryginalnych części można trochę skasztanić posiadany zabytek. Poza tym pojazd zabytkowy jest wciągnięty do ewidencji zabytków a nie jest w rejestrze i z tego powodu sprawy traktowane są trochę łagodniej. Ogólna tendencja jak wyczułem (wg mnie zdrowa) jest taka aby możliwymi środkami utrzymać pojazd w jak najlepszym stanie, co jest chyba w interesie każdego kto zdecyduje się na taką rejestrację.

Przy okazji najlepsze życzenia spokojnych radosnych Świąt Bożego Narodzenia dla Wszystkich zainteresowanych.
HAndy

[budziefix]

Witam, a może znacie jakąś osobę która pomogła by mi przebrnąc przez te procedury rejestracji na żółte tablice z okolic Warszawy. Bardzo prosze o info bo po przeczytaniu wątku mam wrażenie że nie wytrzymam nerwowo tej procedury. Pozdr budziefix

[JA'JACEK]

(...)Bardzo prosze o info bo po przeczytaniu wątku mam wrażenie że nie wytrzymam nerwowo tej procedury.

Jak już będziesz u kresu.... spróbuj tu -> http://www.poradnia.edu.pl/content/8/0/grupy_wsparcia

Lub tu -> http://leczdepresje.pl/pzp.php

[dudek]

Witam, a może znacie jakąś osobę która pomogła by mi przebrnąc przez te procedury rejestracji na żółte tablice z okolic Warszawy. Bardzo prosze o info bo po przeczytaniu wątku mam wrażenie że nie wytrzymam nerwowo tej procedury. Pozdr budziefix

Przeczytaj.
http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=77&t=68604
Jest to naprawdę dosyć proste. Pomóc moge przy kontakcie z rzeczoznawcą. Zawsze parę złotych zaoszczędzisz.

[krism]

mam ten sam problem z willysem ale robie badanie tech. na osobnej karcie i trzymam w dowodzie. Moze nie dokonca legal ( wazne chyba 2 tyg.) ale kazdy dotychczas spotkany policiant sie nie doczepial. natomiast gorzej mam z dodgiem bo jest po remoncie ale nie mam zadnych papierow co do jego legalnosci, czy wczesniejszej rejestracji.

[mayer2]

odkurzę trochę temat.mam nadzieje wiosna wyjechać gaziorem a ze zima i z robota stop to wymyśliłem ze popytam w wydz.kom. jak to jest z tym konkretnym moim.mam dowód i tablice i skarbówkę oplacona,ale poprzedni wlasciciel nie przerejstrowywal i nie ubezpieczał. przegląd -prosty temat,ubezpieczalnia tez ok -niewszyscy ubezpieczają ale przejdzie i tu ważne można na miesiąc.i ty skończyło się z górki.panie w wydz.kom. nie znają czegoś takiego jak poj.hist.tylko zabytek zolte tabl,konserwator itp.no i według nich niema możliwości ubezpieczenia na 1 czy 2 miesiące.co jest zarejestrowane musi mieć ciągłość ubezpieczenia.na koniec postraszono mnie funduszem gwarancyjnym ze nabyłem go i nie opłaciłem-w ubezpieczalni laska mówiła ze jak poprzedni właściciel mi nie przekazał ubezp.to niemusialem.co wy nato.mam tam wpasc z dziennikiem ustaw czy co.

[Jakub_AK77]

mayer, ja bym nie przejmował się paniami w urzędzie komunikacji. One najczęściej nie mają o niczym pojęcia. Każdy ubezpieczyciel powie ci jak jest z pojazdem ponad 40-letnim. A wydział komunikacji to państwowa posada, gdzie każdemu wydaje sie że siedzi za kare, a klijent traktowany jest tak jakby przeszkadzał tym paniom w pracy.

Pzdr

[Piter69A]

Auto powyżej 40 lat w sprawch NIEciągłości ubezpieczenia jest tak samo traktowane jak auto na żółtych blachach ale nie ma dodatkowych zniżek 50%.
Każde auto wyprodukowane przed 1970 nie musi mieć więc ciągłego ubezpieczenia

[mayer2]

ok.dzieki za info.

[Kuba68]

Witam,
a która z ubezpieczalni bez problemów robi ubezpieczenia krótkoterminowe i w dobrych pieniądzach? Ja niedawno po 40 urodzinach mojego Gaza przestałem płacić składkę, a powoli nadchodzi czas, by sprzęta ruszyć z posad. Może któryś z kolegów podpowie, gdzie najlepiej uderzyć?
Pozdrawiam,
K-68

[Pepek]

PZU

[mayer2]

Witam,
a która z ubezpieczalni bez problemów robi ubezpieczenia krótkoterminowe i w dobrych pieniądzach? Ja niedawno po 40 urodzinach mojego Gaza przestałem płacić składkę, a powoli nadchodzi czas, by sprzęta ruszyć z posad. Może któryś z kolegów podpowie, gdzie najlepiej uderzyć?
Pozdrawiam,
K-68

weź pod uwagę ze polisy krótkoterminowe nie maja zniżek.trzeba zkalkulowac czy niewarto dołożyć grosza i trzepnąć na cały rok.np.drugie auto w tej samej firmie.w moim przypadku dupa bo hdi nie chce przygarnąć gaza