Na rynku jest coraz więcej warsztatów, które chyba z powodu braku umiejętności napraw współczesnych samochodów, próbują odnaleźć miejsce dla siebie w branży oldtimerów. Bo przecież takiego Gazika to każdy głupi potrafi "zrobić" w myśl zasady "farba khaki pokrywa wszystkie braki". W moim odczuciu, solidny warsztat aspirujący do miana warsztatu specjalizującego się w "zabytkach" powinien mieć w swoim portfolio wykonane także inne prace - bo w porównaniu z Gazikiem wzorcowe wyremontowanie np. Warszawy, Wołgi czy choćby innej Syrenki może świadczyć o posiadaniu odpowiednich kwalifikacji w tej materii.grobas pisze:
Trudno w tych czasach o solidny warsztat i trzeba stosować zasadę "ufaj i sprawdzaj"
Ja ciągle szukam warsztatu gdzie mógłbym spokojnie dać machinę do robienia.
Gazik (w właściwie chyba reklama usługi) widoczny na linku wklejonym przez kolegę Xerkses to niestety porażka - samochód pomalowany jest widać "z metra" a jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia.