Strona 1 z 3
REMONTUJE GAZika 69M
: śr gru 15, 2004 5:31 pm
autor: Tequil
Zaczynam w koncu lightowy remont gazika po dluugim postoju i tak sie zastanawiam od czego zaczac Gazik jest standardowy bez zadnego"tjjjuuuningu" jedynie co, to zmieniony zostal silnik od ZUKA
Na wstepie chce go uruchomic wmienic oleje, paski, gumy, przewody wys nap, swiece, akumulator, klemy ,
Jesli chodzi o zawieszenie i naped -waly, naped, reduktor, amorki (chce zaaplikowac od uzaz'a) jak i chamulce i resory dac do regeneracji...- to nie wiem co nalezalo by wymienic , sprawdzic ?
Bede wdzieczny za Wasza pomoc w tym temacie ( nie znam sie na tym) wiec mowcie jak do laika...
: śr gru 15, 2004 5:48 pm
autor: goralski
Póki masz go w jednym kawałku to go drogo sprzedaj,
najlepiej za granice,moze jakis zboczeniec kupi

: śr gru 15, 2004 6:11 pm
autor: szary
sam sie synku sprzedaj...
: śr gru 15, 2004 6:16 pm
autor: szary
@ tequil
skoro napisałeś że remont lajtowy ma być - to zrób to co trzeba żeby zaczął się przemieszczac.
cała reszta- zawiecho, napedy czy inne gadgety ni hu hu pod lajtowy remoncik nie podejda.
sie zastanów więc

: śr gru 15, 2004 6:25 pm
autor: goralski
sprzedać?a kto by mnie kupił?

: śr gru 15, 2004 6:29 pm
autor: goralski
w sumie to nie wiem czy ci sie opłaca taki "lightowy"
remont robic...sciagnac bude i wtedey wszystko jak
na dłoni

jak szalec to szaleć!!!!
: śr gru 15, 2004 7:24 pm
autor: kUBI
: śr gru 15, 2004 7:31 pm
autor: krzyś
zawsze tak jest........ ja ze szwagrem jak kupiliśmy gaza to miało być ..wymiana silnika i małe spawanko.... remont zaczoł sie w czerwcu 2003 roku...trwa do dziś

: śr gru 15, 2004 7:42 pm
autor: vandall1
No ,bo jak juz tyle rozebrane-to żal dalej nie zajrzeć. I tak:rozbiórka pare godzin,a pózniej składanie przez dwa lata
Po prostu:wymienić płyny,wyregulować co do wyregulowania i hulać....
Jak się sport spodoba,to dopiero wtedy grubsze prace.
: śr gru 15, 2004 7:52 pm
autor: RudeBoy
No moj lajtowy remont gazika trwa juz 2 rok.
A mialem tylko rame zmienic...

: śr gru 15, 2004 8:06 pm
autor: szary
vandall1 pisze:No ,bo jak juz tyle rozebrane-to żal dalej nie zajrzeć. I tak:rozbiórka pare godzin,a pózniej składanie przez dwa lata
Po prostu:wymienić płyny,wyregulować co do wyregulowania i hulać....
Jak się sport spodoba,to dopiero wtedy grubsze prace.
Albo systematyczna ewolucja w czasie eksploatacji...
: śr gru 15, 2004 8:12 pm
autor: Mag69
Nie psujcie gazików ,tak mało ich zostało w oryginale
motajcie patrole,pepy i inne uazy

: śr gru 15, 2004 9:43 pm
autor: goralski
taki mądry a sam na afganach śmiga

: śr gru 15, 2004 9:51 pm
autor: RudeBoy
gural19 pisze:taki mądry a sam na afganach śmiga

ale ma drugiego nie skazanego (prawie) nowomechaniczna mysla

: śr gru 15, 2004 9:56 pm
autor: Mag69
gural19 pisze:taki mądry a sam na afganach śmiga

a śmiga ,ale kupiłem już zmotanego i nie było co ratować
ale ogłaszam wszem i wobec,że nigdy już nie skasztanię gazika ,ja gaziki

tak jak Szary

: śr gru 15, 2004 9:58 pm
autor: goralski
pozazdrościć....

: śr gru 15, 2004 9:59 pm
autor: czesław&jarząbek
szary?
ten ignorant?
on to dopiero gieza skasztanił...

: śr gru 15, 2004 10:01 pm
autor: Mag69
gural19 pisze:taki mądry a sam na afganach śmiga

ano śmiga,ale skasztanionego już kupiłem i nie było co ratować
ale,ogłaszam "wszem i wobec" ,że juz nigdy żadnego gazika nie skasztanię ,ja gaziki

,tak jak Szary,Bax i wielu innych

: śr gru 15, 2004 10:05 pm
autor: goralski
a ja tak sobie mysle,ze dopiero przy trzecim gazorku
to by wiadomo bylo co i jak ma ostatecznie wygladac
a ze moj dopiero pierwszy,to poki co metada prob i
porazek,no i tak juz 2 rok...

: śr gru 15, 2004 10:17 pm
autor: Tequil
PANOWIE KUUUUUTFA KASZTANICIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja potrzebuje porad...
Gazik jest na chodzie lecz trzeba amorki wstawic najlepiej chyba od UAZa i wyklepac resory i juz mozna nim smiagac! Ten gazik nie byl upalany po terenie Jedynie delikatnie po polnych drogach nim jezdzilem od 15 roku zycia no i teraz stal przez 4 latka Lecz karoseria i rama wszytsko zsotalo zakonserwowane i robione 5 lat temu...
Chce go zrobic aby dalo sie nim normalnie jezdzic bez bujanki i telebotania przy 60km/h
: śr gru 15, 2004 10:17 pm
autor: RudeBoy
eee...
pierwszego gaza mialem...
No i poza jebnieciem dacha to nic z nim nie zrobilem

: śr gru 15, 2004 11:04 pm
autor: krzyś
Tequil pisze:PANOWIE KUUUUUTFA KASZTANICIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja potrzebuje porad...
Gazik jest na chodzie lecz trzeba amorki wstawic najlepiej chyba od UAZa i wyklepac resory i juz mozna nim smiagac! Ten gazik nie byl upalany po terenie Jedynie delikatnie po polnych drogach nim jezdzilem od 15 roku zycia no i teraz stal przez 4 latka Lecz karoseria i rama wszytsko zsotalo zakonserwowane i robione 5 lat temu...
Chce go zrobic aby dalo sie nim normalnie jezdzic bez bujanki i telebotania przy 60km/h
no a KUUUTFA myślisz że od czego to forum jest?
jak chcesz robić gza to rób a jak chcesz mieć zrobionego to wstaw do warsztata co sie mówi że zna i po problemie...
a to se trza pokasztanić po całym dzniu tłumaczenia klientom czemu taki amor lepszy od innego i czemu rdza wpierdala samochody a nie plastikowe zderzaki

!!!!
: śr gru 15, 2004 11:22 pm
autor: ---Ryba---
krisi pisze:zawsze tak jest........ ja ze szwagrem jak kupiliśmy gaza to miało być ..wymiana silnika i małe spawanko.... remont zaczoł sie w czerwcu 2003 roku...trwa do dziś

Weście ludziska nie straszcie mnie bo parę dni temu wyjąłem skrzynie w celu wymiany simmeringa. I jeszcze chciałem drzwi i progi podspawać. Czyli dwa lata mórowane.
: czw gru 16, 2004 9:38 am
autor: Darek
no jak jeszcze bedziesz chciał przy okazji rame sprawdzić to może nawet ze 2.5 roku Ci to zająć, Ja jak robiłem remont swojego gaza to tez mi ze 3 lata zeszły ale rozebrałem go do ostatniej śrubki

: czw gru 16, 2004 9:55 am
autor: MOC
dwa lata to standard podczas normalnego remontu

no chyba, ze w tym czasie dopadnie cie magiczna petla zbrojen, wowczas to juz mozna zaczac liczyc czas remontu w latach swietlnych...
