Strona 1 z 1

POMOCY z silnikiem!!

: śr sty 12, 2005 5:13 pm
autor: Mateusz Woj
Mam dolniaczka wyposażonego w gażnik K124. problem polega na tym że jadąc np. na jedynce na średnich obrotach i dodaniu gwałtownie gazu silnik dławi się i prawie gaśnie a po chwili odzyskuje moc i jedzie dalej.
Dysze przedmuchałem, dodałem więcej siatki do filtra powitrza. Myślę że związek to ma z tłoczkiem podającym paliwo po wciśnięciu padału przyśpiesznika.

P.S. Czy ma ktoś jakiś schemat budowy gażnika k124
Pozdrawiam

: śr sty 12, 2005 6:50 pm
autor: piotr oskwarek
być może że podaje zbyt mało paliwka podcZas przyspieszania

warto trochę wzbogascić mieszankę zwiększając skok tłoczka

ja tak miałem w plaskaczu gaźnikowym (audi) :cry:

: śr sty 12, 2005 9:45 pm
autor: JA'JACEK
To może być zbyt mała dysza paliwowa...........
Większa dziura.....więcej paliwa........większa kasa......lepsza jazda.....

: czw sty 13, 2005 6:06 pm
autor: Mateusz Woj
wszystko działało dobrze ale dałem gażnik do cynkowania i po złożeniu są takie efekty niwiem co robić
:(

: czw sty 13, 2005 6:15 pm
autor: gri74
Lepsze wrogiem dobrego :lol:

: pt sty 14, 2005 9:26 am
autor: Jagoda
Jedno zasadnicze pytanie:

PO CO ZNAL CYNKOWAĆ :o ?? ?? ??

I jeszcze jedno:

JAK TO SIĘ DŁUGO BĘDZIE TRZYMAĆ :)18 ?? ?? ??

: pt sty 14, 2005 9:28 am
autor: MOC
a co to jest ZNAL :o

: pt sty 14, 2005 11:47 am
autor: SebastianS
od Zn (cynk) i Al (glin czyli aluminium) - stop do odlewów ciśnieniowych - większość gaźników z tego jest odlana

A co do pytania zasadniczego w tym poście - proponuję zacząć od inspekcji wtryskiwacza przyspieszającego - to jest cienki otwór, jak wlazł tam cynk, to pewnie go zaślepiło...

: pt sty 14, 2005 2:31 pm
autor: Mateusz Woj
a pytanie jeszcze takie czy ten tłoczek przyśpiesznika to bardzo szczelny musi być?

: pt sty 14, 2005 5:03 pm
autor: SebastianS
nieee, bez przesady.. Zbyt duża szczelność wręcz jest szkodliwa, bo jak naciskasz gaz powoli, to wydatek pompki powinien być mniejszy, co właśnie ograniczona szczelność tłoczka załatwia. Poza tym tam nie ma żadnej uszczelki, tylko pasowanie metal-metal - jak byłby za ciasny to by się zacierał

: pn sty 17, 2005 2:27 pm
autor: Student
MOC pisze:a co to jest ZNAL :o
Znal - zwany dalej szajsmetalem... wykonane są z niego gaźniki, łatwo go popsuć, na złomie nieźle płacą, ale gorzej niż za zwykłe alu :)21

: pn sty 17, 2005 4:38 pm
autor: Mateusz Woj
rozebrałem go na części pierwsze ( razem ze wszystkimi kulkami, sprężynkami itp.) i nic. Mam nadzieję że Jagoda ma rację że ocynk nie będzie się trzymał ,czyli wszyskie niewidzialne kanały i dziurki też powinny się odetkać :D pewnie to tylko kwestia czasu, mam nadzieję.

: pn sty 17, 2005 4:40 pm
autor: MOC
Student pisze:
MOC pisze:a co to jest ZNAL :o
Znal - zwany dalej szajsmetalem... wykonane są z niego gaźniki, łatwo go popsuć, na złomie nieźle płacą, ale gorzej niż za zwykłe alu :)21

komprende :lol:
cos mnie chyba polmrocznosc jasna chwycila....
:)21

: pn sty 17, 2005 8:15 pm
autor: Student
Mateusz Woj pisze:rozebrałem go na części pierwsze ( razem ze wszystkimi kulkami, sprężynkami itp.) i nic. Mam nadzieję że Jagoda ma rację że ocynk nie będzie się trzymał ,czyli wszyskie niewidzialne kanały i dziurki też powinny się odetkać :D pewnie to tylko kwestia czasu, mam nadzieję.
Zgodnie z prawami rządzącymi przyrodą, ocynk odlezie zewsząd i gaźnik będzie wyglądał jak kupa, a w miejscach w których powinien odleźć będzie się trzymał jak diabeł sołtysa :)21

: pn sty 17, 2005 11:58 pm
autor: SebastianS
Mateusz Woj pisze:rozebrałem go na części pierwsze ( razem ze wszystkimi kulkami, sprężynkami itp.) i nic. Mam nadzieję że Jagoda ma rację że ocynk nie będzie się trzymał ,czyli wszyskie niewidzialne kanały i dziurki też powinny się odetkać :D pewnie to tylko kwestia czasu, mam nadzieję.
W gaźniku nie ma niewidzialnych kanałów - to odlew i jakoś trzeba było go wykonać. Jesteś w stanie dotrzeć do każdego zakamarka gaźnika, ewentualnie wyjmując zaślepki technologiczne po rdzeniu odlewniczym.

: wt sty 18, 2005 1:22 am
autor: Student
Albo zawieź gaźnik do gaźnikowca :)21

: wt sty 18, 2005 4:37 pm
autor: Mateusz Woj
chciałem uniknąć odwiercania tych zaślepek i zawożenia go do gaźnikowca, ale chyba się nie uda :(

: wt sty 18, 2005 11:41 pm
autor: MOC
uda sie....jak wykombinujesz inny gaznik....
:)21

: śr sty 19, 2005 2:01 am
autor: SebastianS
I to może być najtańsze z sensownych wyjść... Tylko przed użyciem nie zapomnij go ładnie ocynkować ;)

: sob sty 22, 2005 9:11 am
autor: klon
do starego gaznika jak sie ręce pcha do srodka i chce się poprawić konstruktora to na dobre nie wyjdzie te gazniki mają to do siebie albo bedzie palił dwa razy więcej niz ustawa przewiduje

: ndz sty 23, 2005 12:53 am
autor: SebastianS
klon pisze:do starego gaznika jak sie ręce pcha do srodka i chce się poprawić konstruktora to na dobre nie wyjdzie te gazniki mają to do siebie albo bedzie palił dwa razy więcej niz ustawa przewiduje
Bardzo trafne spostrzeżenie... Dziękujemy koledze.

: ndz sty 23, 2005 6:53 pm
autor: Mateusz Woj
Ja chciałem go tylko upiększyć.
Już nie wiem o co chodzi. Jak miałem go wyciągnieego i otwożyłem mu przepustnice to widać było jak ładnie przyśpiesznik podaje paliwo. Widać ładny silny strumień. Może ktoś wie ile tego paliwa powinno być? :D
Jutro sprawdze jak chodzi na K 22

: ndz sty 23, 2005 8:22 pm
autor: Mateusz Woj
i jeszcze jedno. Przed chwilką zrobiłem jeszcze jeden eksperyment, a mianowicie zdjąłem filtr i patrzyłem jak pompka przyśpiesznika podaje paliwo i zobaczyłem że kiedy silnik nie pracuje to jest ładny silny strumień, a kiedy go odpalę i dodam gazu to paliwo ledwo co spływa po gardzielu. Czy to lewe powietrze? :o

: pn sty 24, 2005 6:33 pm
autor: Mateusz Woj
aha.. czy powodem moich problemów może być niesprawny układ podciśnieniowego przyśpieszenia zapłonu ??

: pn sty 24, 2005 7:11 pm
autor: gri74
nie