www.forum4x4.pl

potrzebuje info o oryginalnym lakierze jaki byl stosowany do sprzetu [ nr ral ], z czego były daszki przeciwsłoneczne , oraz obszyciu tapicerki siedzeń [ czesto jest wstawka koloru bialego - taka obwódka] - jesli by ktoś mial blizsze informacje - z góry dzieki

też nie wiem z czego zrobić daszki

Daszki są zrobione ze specjalnie utwardzonej i wodoodpornej tektury (rodzaj preszpanu)
w czarnym kolorze i metalowym okuciu.
Okucie nie malowane, tylko zabespiczane galwanicznie.
Te białe obszycia to miały Jelcze (parówy), a o GAZ'ach nic nie wiem.....nie przesadzasz
z tym oryginałem.........? Tak tylko pytam.....

bardzo dobrze-ratujcie te auta.. co do tych obszyc (ja mam na mysli te biale prazki na laczeniach materialu-np na bokach siedzen) to jak rekonstruowalem motocykle to mialem takiego tapicera co robil takie rzeczy- moge poszukac namiarow na niego on lubil bawic sie w takie klocki jak tapicerowanie starych aut

1 - Oryginalny (radziecki) lakier do tych pojazdów, to raczej nie będzie miał odpowiednika w zachodniej, a nawet naszej numeracji. Był to zielono-oliwkowy, błyszczący lakier jakim ruskie wszystkie pojazdy kołowe malowali. Musisz go sobie dorobić na podstawie jakiegoś elementu wziętego z GAZ-a, UAZ-a, ZIŁ-a, URAL-a itd.
2 - Daszki przeciw słoneczne, tak jak przedmówca napisał - coś w roszaju preszpanu a może bardziej tektolitu, czarne ze stalowym, ocynkowanym okuciem.
3 - siedzenia były pokryte czarnym skajem (dermą) bez jakichkolwiek ani białych, ani żadnych innych pasków na szwach. Te paski były wstawiane tylko wtedy, gdy siedzenie byłow Polsce na nowo obszywane.

Jagoda, ale ruski lakier nie miał jednolitego odcienia - było ich co najmniej kilka, jak patrzę na sowieckie sprzęty... Od bardzo ciemnego do dość jasnego.

.. a nie byl tez matowy?

Ruskie nie stosowali matowych lakierów
Z odcieniami się zgodzę, ale ich zakres był minimalny, tzn, nie było ciemnych i jasnych, tylko minimalne różnice (mówię oczywiśie o sprzętach z epoki - do końca lat 70-tych, potem rzeczywiście ciężarówki były ciemniejszą farbą malowane).

..pewnie matowialy z czasem

na moim gzie jest podobny do oryginału.
mam recepture jak mieszac- brąz, czarna i zieleń trop.

Na Twoim jest chyba bardziej zgaszona... Oryginał był żywszy nieco, myślę, że dałoby się go zmieszać stosując ciemną, ciepłą zieleń i czerwony.

jest zgaszona bo tak chciałem... operujesz czarnym żeby rozjasniać bądź przyciemniać...

no, ja bym rzekł - przygasić/przybrudzić... Jak chcesz zachować żywą barwę i ściemnić a nie zgasić/zbrudzić jej, nie używasz czarnej, tylko barwy komplemnetarnej... Tu - ciemnego niebieskiego. Wiem że na pierwszy rzut oka to wydaje się niektórym dziwne, ale tak to działa - a z mieszaniem farb mam zawodową styczność przez 12 lat.
Ogólnie po czarny sięgałem zawsze tylko w wyjatkowych wypadkach, lub własnie gdy chodziło o "zbrudzenie" barwy.

A tak w ogóle, to pierdolić to

jarosz ma dobry kolor
a recepture zapisaną w hefcie...też mam, ale bez jego zgody ujawniał nie bede

a co? - hienować recepturą lakru sie zachciało? daj spokój...
hienować mozna wszystkim ale nie tym co się gaza tyczy. Trza się cieszyć że są jeszcze kolesie którym się chce giezy robić i pomagać im trza.

W hefcie??? Znaczy - trza coś zielonego zeżreć, poczekać aż lekko nadgnije w bebechu a potem wychlać jakiś trujący bimber i wyheftować? Noo, jest szansa na dobry odcień

szary pisze:a co? - hienować recepturą lakru sie zachciało? daj spokój...
hienować mozna wszystkim ale nie tym co się gaza tyczy. Trza się cieszyć że są jeszcze kolesie którym się chce giezy robić i pomagać im trza.

nie wiesz ze on by wlasna.....

SebastianS pisze:W hefcie??? Znaczy - trza coś zielonego zeżreć, poczekać aż lekko nadgnije w bebechu a potem wychlać jakiś trujący bimber i wyheftować? Noo, jest szansa na dobry odcień

chyba jednak nie o ten "heft" chodzi...

a ja bym polemizował... Chłopak zdolny jest, wiele potrafi...

Jagoda pisze:[ciach]...
3 - siedzenia były pokryte czarnym skajem (dermą) bez jakichkolwiek ani białych, ani żadnych innych pasków na szwach. Te paski były wstawiane tylko wtedy, gdy siedzenie byłow Polsce na nowo obszywane.

Jagoda, drobna poprawka... skaj, to nie derma!
Zasadnicza i kolosalna różnica technologiczna.
-> Derma - plastik o jednolitej strukturze, nie odporny na niskie temperatury,
po niżej zera twardnieje, traci elastyczność, może pękać.

-> Skaj - to tworzywo którego produkcja rozpoczeła się na skale przemysłową
dopiero w latach '70 XXw. Odporny na niskie temperatury,
jego wyjątkowa elastyczność zachowuje się nawet do -40 stopni dzięki strukturze.
Przy powiększeniu widać że to jest rodzaj pianki. To właśnie powietrze daje mu tę właściwość.

Dlatego tapicerka musi być z dermy.
Poza tym skaj jest za delikatny, będzie się darł.
No chyba że będzie gruby jak w Fiatach 125p lub "maluchach", tych starych,
ale to nie będzie już oryginał.

a co bylo w Ikarusach?? chyba tez skaj ("skóra z pekaesu )

Jacek: Tego, żeby Rosjanie używali kosmicznej technologii, to im nie można zarzucić, ale z tego co widziałem , to używali już skaju do obijania siedzeń przednich w 1970 roku. Był on nawet wytrzymały, ponieważ ponieważ podszyty był drobno tkanym materiałem.

Co do daszków przeciewsłonecznych - oprócz wymienionych wyżej były stosowane z czarnego tworzywa, które troszkę światła przepuszczało. Analogiczne można obaczyć w warszawach.

Pozdrawiam!!

Przy okazji:

Czy da się z lakieru mat zrobić pół mat

Student69 pisze:Jacek: Tego, żeby Rosjanie używali kosmicznej technologii, to im nie można zarzucić, ale z tego co widziałem , to używali już skaju do obijania siedzeń przednich w 1970 roku. Był on nawet wytrzymały, ponieważ ponieważ podszyty był drobno tkanym materiałem.

Chybiony argument.......obydwie technologie wymagają podszycia tkaniną.
W przeciwnym razie darły by się.

Co do daszków przeciewsłonecznych - oprócz wymienionych wyżej były stosowane z czarnego tworzywa, które troszkę światła przepuszczało. Analogiczne można obaczyć w warszawach.

Pozdrawiam!!

To chyba wersja generalska ...