Strona 1 z 5

Instalacja elektryczna od A do Z

: pn cze 13, 2005 10:40 pm
autor: luk
Mam wreszcie mój schemat instalacji w formie zdjęć:

http://kuchar.desk.pl/lukasz/instalacji ... %b9zki.jpg
http://kuchar.desk.pl/lukasz/instalacji ... yczna2.jpg

Narazie tylko informuje, jutro jak znajde troche czasu to napisze wypracowanko jak zrobić za pomocą tych rysunków fest instalacje która nie zawodzi, nie pali się i nic z niej nie zwisa 8)

: wt cze 14, 2005 3:54 pm
autor: adamj-no
Noooo LUK, tera to już prawie klasa, jest to odpowiedź na moje pytanie z poprzedniego postu. Tylko jeszcze jedno (choć wiem że mogę zapytać u "fachowców", ale sklep z częściami do żukersa jest u mnie w mieście słabo zaopatrzony, a pani obsługująca posiada tylko katalog częsci w którym się mało co porusza, a i sama jest chyba tego samego rocznika co konstrukcja naszych autek:)), jakie szanowni koledzy przekroje kabli WN (posiadam standard S-21), bo z tego co się orientuję to pozostałe, czyli światła, czujniki, klakson, regulator napięcia itp to wystarczy 1.5mm kwadrat. Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie :).

: wt cze 14, 2005 11:23 pm
autor: luk
Dobra to teraz wypracowanko :)
Schemat jaki jest każdy widzi, dość prosty dzięki czemu mam nadzieje niezawodny ale na przekaźnikach. Wszytkie podstawowe elemnty są uwzglendnione i sądze że nawet do uaza ten schemat powinien pasować. Wszytko jest opisane więc nie będe sie rozpisywał. Wiekszość kabli jest 1,5 mm2 z wyjątkiem pomańczowego który może być spokojnie 1mm2, Linie pogrubione na schemacie to kabel 2,5mm2 (tak dla swiętego spokoju). Kolory uzyte na schemacie da sie bez problemu dostać w superhiperdupermarkiecie za wyjątkiem pomarańczowego (ten miałem w piwnicy). Kolor żólty to w rzeczywistosci żółto-zielony (od uziemienia) a szary to biały. Schemat jest zrobiny pod skrzynke bezpieczników z big fiata, starego poloneza tudzież tarpana, jest też zrobiony pod prądnice, jesli chcemy alternator to trzeba dodać jeden kabel idący od skrzynki bezpieczników do regulatora ale jeden kabel to już nie problem.

Przejdźmy teraz do samego wykonania wiązki. Na wstępie, uprzedzając wszelką krytyke, wiem że tak sie nie robi, ale ja tak zrobiłem i instalacja jest super, wszytki kable odpowiednej długości, końcówki polutowane i co najważniejsze mozna to robić sobie wieczorami nie unieruchamijąc syfa a zmienic elektryke w 2 h.

Co będzie potrzebne:
1.Przedewszytkim kable do gaza dokładnie:
1,5mm2:
pomarańczowy 1659cm
niebieski 1410
zielono żółty 1654
brązowy 1046
czarny 864
biały 658
czerwony 902
2,5mm2:
zielony 211
biały 162
czerwony 221
W przypadku kabli 2,5 spokonjnie mozna sobie poradzic z jednym kolorem i na koncu dać tylko kolorowe termokurczki
2.
- Termokurczki - raczej duża ilość różne wielkosci i kolory, na tym nie ma co oszczędzać!
Paczka numerków na kable z hipermarkietu (praktiker) numery są tak dobrane że starcza jedna 8)
- Końcówki - tu porostu patrzmy ile jest jakich w poprzednej instalce i zopatrujemy sie w takie same tyle że nowe w odpowiednej ilości, dodam że skrzynka bezpieczników jest na konktorki. Na części kabli warto zastosować łączki plastkikowe co by nie było problemu z jakimis wymianmi naprawami i montarzem.
- przekaźniki + podstawki pod nie w liczbie 5 (podstawki powinny być odrazu z odpowiednimi konektorkami)
- lutownica, cyna, koniecznie kalafonia.
- sporo cierpliwosci żeby tyle końcówek polutować :wink:
- decha jak najdłuzsza ale nie krótsza niż 4m i szeroka na min 20 cm
- gwoździe, młotek
- izolacja - min 3 duże rolki

Robimy!! !!
1.bierzmy deche i nanosimy na nią schemat głównej wiązki, (tą co idzie do tyłu można zawinąć)
http://kuchar.desk.pl/lukasz/deska.jpg
2. W każdym miejscu w którym od głównej wiązki odchodzą kalbe/kalbel ( na rysunku czarne kropi (rysunek poglądowy!!!)) wbijamy dwa gwoździe, ale tylko troche tak żeby dużo wystawały!!
Numerki przy wiązce głónej oznaczają odległości w cm pomiedzy kolejnymi "odejściami", a przy odejściach oznaczją długość klabla na jaka ma odchodzić od głównej wiązki.
3. Bierzemy kable i pokoleji prowadzimy od jednego odejscia i "wypuszczając" na odpowiednia odległość od wiazki głównej, odrazu na każdy kabel zakładając numerek z obydwu konców i zabezpieczjąc termokurczką żeby nie spadł.
4. Kiedy już poprowadzimy wszytkie kable przy kazdym odejściu dokładnie obwijamy kilka razy izolcją z obu stron i zdejmujemy z deski.
5. naciągając poszgególne segmenty obwijamy wiązke główną i wszędzie gdzie jest więcej niż jeden kable izolacją na okrętke. Bardzo ważne żeby przy każdym końcu izolacji obwijać kilka razy w jednym miejscu. Izolacja nie będzie sie odklejać po środku natomiast lubi sie odklejac na końcach, nalezy sie więc przed tym zabezpieczyć.
6. teraz czeka nas już "tylko" zabawa w clutowanie koncówek
-obieramy z izolacji
-czyscimy w kalafoni
-nanosimy cyne na kabel
-zaciskamy końcówke na kablu(może być kombinerkami)
- teraz przykładamy lutownice i cyne do końcówki, cyna sama wleje sie do śródka
- zakładmy termokurczke
Tak zrobiona koncówka nie ma szans sie urwać!! !!
To gdzie jaka końcówka oglądamy w samochodzie, troche trudno niektóre z nich dostać ale nie jest to niemożliwe, życze powodzenia 8)
7. Teraz pozostaje tylko wyciąć starą instalke i załozyć nową, zainstalowac przekaźniki ( możliwie jak najwyżej) i krzynke bezpieczników.

Mówcie teraz co chcecie o tym sposobie ale ja tak zrobiłem i wszytko pasuje!! !! zaden kabel nie jest nie za długi ani za krótki (trzeba sie tylko precyzyjnie trzymac długości, przy czym są one dobre tylko dla gaza, ale to nie problem pomierzyć ze starej instalki), wszytko działa rewelacyjnie, żadne kable nie zwisają i co najważniejsze można sobie to powoli robić w długie zimowe wieczory 8) . A taka robota napewno starczy na lata!! !!
Koniec z pajęczyną. Kończe już bo mi sie nie chce już pisać, jakby jakieś pytania to walcie, troche zdjęć jest na mojej stronce.

no :)21

: śr cze 15, 2005 12:20 am
autor: gri74
No panie Brawo !!! to, sie nazywa dobra robota.
Sam cos podobmego robiłem do uaza, tylko stara wiazkę rozłozyłem i zrobiłem nową na wzór,a wszelkie moje dodatkowe instalacje zrobiłem na osobnej wiązce, jak coś padnie to odłaczam i mam oryginał.
Tylko zapodałem puszke bezpieczników od malacza do środka

: śr cze 15, 2005 1:21 am
autor: JA'JACEK
No poprostu rewelacja, już to mam na dysku oczywiście
z zachowaniem praw autorskich ma się rozumieć....
Tylko proszę wytłumacz mi po jaką cholere tyle tych przekaźników ? :o
Może głupie pytanie ale ja naprawdę nie wiem....elektryka zawsze
była dla mnie czarną magią......i pewnie tak zostanie :(

: śr cze 15, 2005 1:25 am
autor: adamj-no
Noooo niezle cacko!!! Mysle ze sie za bardzo nie zamotam z tymi kabelkami hehe :) tylko pytanie co do alternatora, to ten dodatkowy kabel idzie z... (+,-?) alternatora do reg. napiecia? he? no i jesli chce tylko odpalic gza (sama rama i zespol napedowy) to pozostaje mi polaczyc aku, rozrusz, alter, cewke, aparat zapl, (wszystko poprzez reg.nap.) i zamknac obwod tam gdzie powinna byc stacyjka? no doradzcie, chyba ze chcecie miec mnie na sumieniu :)

: śr cze 15, 2005 10:12 am
autor: luk
Przekaźników jest tyle ile być powinno. Przed tym jak narysowałem tego schematu obejrzałem sobie kilka innych. Przekaźniki są wszędzie tam gdzie płynie duży prąd czyli: światła długie, krótkie, przeciwmgielne, szperacz no i klakson bo tu też płynie duży prąd i choć może to nie jest najważnejsza część w gaziku to uznałem że jak już robić to porządnie.

Jeśli chcesz tylko odpalić to wystarczy że podłączysz aparat zapłonowy, cewke i rozrusznik, no i to zepniesz stacyjką. Jeśli to ma być tylko próba silnika to nie ma sensu bawić się w alternator i ładowanie. Prąd może iść z akumulatora.

Co do dodatkowego kabla do alternatora. Jest on po to żeby wzbudzić altrenator. Bo bez dostarczenia prądu z zewnętrznego źródła alternator nie zacznie sam dawać prądu w przeciwieństwie do prądnicy. Dlatego do regulatora trzeba doprowadzić poprostu + który biegnie z aku. Tylko na tym kablu powinna być żarówka która pełni jednocześnie role wskaźnika ładowania, ale ja dałem kilkanaście rezysorów połączonych równolegle bo wskaźnik mi nie potrzebny a żarówki mają to do siebie że sie przepalają.

: śr cze 15, 2005 2:13 pm
autor: wojteken
Swietna robota :)2
.
.
ale nie mogles tego zamiescic jakies dwa miesiace temu?! :wink:

: śr cze 15, 2005 2:30 pm
autor: wupasek
a moze by tak przykleic ten temat, zeby przyszle czystki forum go nie "zniknely" he?

majonez .. do roboty :lol:

: śr cze 15, 2005 2:34 pm
autor: moralez
wupasek pisze:a moze by tak przykleic ten temat, zeby przyszle czystki forum go nie "zniknely" he?

majonez .. do roboty :lol:
spokojna twoja rozczochrana 8)

: śr cze 15, 2005 2:45 pm
autor: tiger
Dobre, dobre. Tez miałem kiedys takie cos rysowac ale jakos pozniej mi sie odechcialo.

: śr cze 15, 2005 9:43 pm
autor: luk
Wygrzebałem z dysku pełną dokumentacje do tego schematu, wszytko jest tu:

www.kuchar.desk.pl/lukasz/instalka

Dodałem arkusze kalkulacyjne do liczenia ile potrzeba kabli i schemat wiązek. W najbliższym czasie dodam jeszcze zdjęcia powyciągane z cdr-ów żeby nieposiadacze corela też mogli je zobaczyć.

: śr cze 15, 2005 9:47 pm
autor: luk
A jeszcze co do corela to jak ktoś go posiada to warto podczas "kładzenia" kabli odpalić sobie ten plik na kompie

http://kuchar.desk.pl/lukasz/instalacji ... %b9zki.jpg

i położne kable zaznaczać i usuwać, w tej sposób mamy pewność że sie nie pomylimy i o niczym nie zapomnimy....

: śr cze 22, 2005 9:23 pm
autor: luk
Kolejny i ostani rysunek:

http://kuchar.desk.pl/lukasz/instalka/wi%b9zki%201.jpg

Mam nadzieje że rozwieje wszytkie wątpliwości :)21

: pn paź 17, 2005 9:46 pm
autor: Ml_Kruszka18
Tu żeś mi zaimponował :D :D

: czw cze 22, 2006 3:33 pm
autor: Żurek
nie chcę zakładąc nowego tematu więc zapytuję....
?? !! czy uazowska stacyjka ganz nówka podchodzi do gaza...... ??
chodzi o kwestię mocowania samej stacyjki ??

: czw cze 22, 2006 5:43 pm
autor: Jerry
Tak

: czw cze 22, 2006 5:46 pm
autor: JA'JACEK
Żurek pisze:nie chcę zakładąc nowego tematu więc zapytuję....
?? !! czy uazowska stacyjka ganz nówka podchodzi do gaza...... ??
chodzi o kwestię mocowania samej stacyjki ??
Ojej....Żurku, porównaj sobie schematy, są na UAZowskich i GAZowskich stronach
pod tymi samymi prawie tytułami, i wszystko będzie jasne. :)2



Obrazek

: czw sty 11, 2007 8:30 am
autor: SebastianS
Hej.

Czy ktoś ma lub wie gdzie znaleźć oryginalną kontrolkę temperatury do gazika? Tą z deski rozdzielczej, okrągłą w aluminiowej rameczce, czerwoną. Pilnie potrzebuję a nigdzie nie ma. Sorrka za post "giełdowy"

: czw sty 11, 2007 8:40 am
autor: Błażej
Na najbliższym motobazarze w Łodzi 13 stycznia lub później we Wrocławiu, czy gdzie się tam jeszcze motobazary odbywają. Na allegro w działach z częściami do zabytkowych samochodów i motocykli. Na pchlich targach miewają. Dziadki handlująec pod giełdami samochodowymi "skarbami" też mogą mieć...

: pn mar 05, 2007 2:24 am
autor: Błażej
Tak popatrzyłem sobie dokładnie na ten schemat i znalazłem jeden słaby punkt. A właściwe dwa. Są to pojedyncze bezpieczniki na światła mijania i drogowe. W takim rozwiązaniu, w przypadku uszkodzenia, zalania, zwarcia w jednym reflektorze, tracimy od razu oba światła. A nietrudno o uszkodzenie szkła w jeździe terenowej. A to jest nie dobra sprawa... Osobiście proponuję bezpieczniki numer 2 i 3 rozdzielić na obwody: świateł lewych i prawych. Uniezależni to reflektory od siebie. To tylko da bezpieczniki więcej

: wt mar 06, 2007 9:52 pm
autor: luk
Błażej pisze:Tak popatrzyłem sobie dokładnie na ten schemat i znalazłem jeden słaby punkt. A właściwe dwa. Są to pojedyncze bezpieczniki na światła mijania i drogowe. W takim rozwiązaniu, w przypadku uszkodzenia, zalania, zwarcia w jednym reflektorze, tracimy od razu oba światła. A nietrudno o uszkodzenie szkła w jeździe terenowej. A to jest nie dobra sprawa... Osobiście proponuję bezpieczniki numer 2 i 3 rozdzielić na obwody: świateł lewych i prawych. Uniezależni to reflektory od siebie. To tylko da bezpieczniki więcej
Nie wiem co ma uszkadzanie szła do bezpieczników. Osobiście uważam że to jest zbyteczne, nawet we współczesnych samochodach to nie jest częste rozwiązanie. To nie tylko jeden bezpiecznik więcej a dużo więcej kabli i plątaniny. Poprostu jak w każdym samochodzie trzeb mieć kilka bezpieczników w zapasie, jak sie przepali wymienić i tyle. Instalacja do gaza ma być jak najprostsza !! A ja mam tak zrobione że jak już sie zrobi zwarcie w reflektorze, choć to bardzo mało prawdopodobne bo zbita żarówke można zawsze wyjąć) to moge go wypiąć z wiązki w 5 minut.

No ale każdy robi instalacje jak chce...

: ndz maja 20, 2007 6:02 pm
autor: Błażej
No ma. Zbicie szkła, to najczęściej też uszkodzenie żarówki. Czy to poprzez mechaniczne uszkodzenie, czy zalanie gorącego szkła bańki przez wodę. I jak będziesz miał światła na jednym bezpieczniku, to w tym momencie zalegnie ciemność, a jak rozdzielisz to na da bezpieczniki, to to padnie ci tylko uszkodzony reflektor. I większość samochodów ma oddzielne bezpieczniki na światła.

: śr sty 09, 2008 12:42 pm
autor: goralski
kilka pytań do instalacji:
do naszego silnika (z alternatorem) chcemy polozyc nowa i prosta instalacje.Slabym punktem moze okazac sie wlasnie ladowanie (a raczej jego brak z uwagi na np zepsucie sie amperomierza).No i bylo wczesniej napisane jak to zrobic (apropo rezystorow) omijajac go.Mamy plan zrobic podobnie czyli zamiast wpinac w obwod amperomierz zastosowac zarowke (z osobnym przyciskiem do jej sprawdzania) ale dzialajaca nie wtedy gdy jest ladowanie ale jak go nie ma (czyli jak z normalnych samochodach po przekreceniu kluczyka) - czy dobrze kombinujemy ze trzeba by tam wstawic jakis stycznik ?? czy jakis inny patent zastosowac (jaki?) ?? no i jak z moca bezpiecznikow do tej instalacji?jakie najlepiej wrzucic?

: pt lut 29, 2008 6:32 pm
autor: luk
Pewnie temat już nie aktualny ale zawsze warto odpisać :wink:

Jeśli dobrze rozumiem chcesz zrobić tak, żeby wywalić amperomierz i mieć kontrolke która będzie sie świecić jak nie będzie ładowania?

Amperomierza to można poprostu nie montować, natomiast co do kontrolki, to ja bym zastosował taki układ, kilka oporników połączonych równolegle i równolegle z nimi dioda z rezystorkiem. Diody sie nie przepalają, rezystory jeśli nie są przeciążone i jest ich kilka też nie, więc obwód sprawdzania kontrolki staje sie zbędny.

tutaj prosty schemat:
http://luk.desk.pl/sch.JPG