co tak wali?
Moderator: Student
co tak wali?
Mam Gazika 69m...
wstawiłem silniczek od Merca 124 2.0 benzyna
no i jak jade powyzej 70 to zaczyna byc taki odglos jakby betoniarka chodzila - to znaczy nie rytmiczny stukot, tylko narastajaco - opadajacy.
im wieksza predkosc tym bardziej ten efekt slyszalny. Nie przerzuca sie na drżenie kierownicy (wspomaganiej)
Ktoś wie co to jest za przyczyna?
Sokol
wstawiłem silniczek od Merca 124 2.0 benzyna
no i jak jade powyzej 70 to zaczyna byc taki odglos jakby betoniarka chodzila - to znaczy nie rytmiczny stukot, tylko narastajaco - opadajacy.
im wieksza predkosc tym bardziej ten efekt slyszalny. Nie przerzuca sie na drżenie kierownicy (wspomaganiej)
Ktoś wie co to jest za przyczyna?
Sokol
----
Sokol
Sokol
Jak po wymiania silnika tak wali to sprawdz wałek miedzy reduktorem a skrzynia rozdzielcza. Sprawdz czy cie sie za bardzo nie trzesa wajchy od reduktora i skrzyni biegów jak bedzie jakas zaleznosc miedzy chalasem a drganiami na wajchach od reduktora to na 100% wały sa do roboty. Albo ci łozysko padło gdzies przy wale, most, reduktor itp. [/u]
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.
Re: co tak wali?
A jak spasowałeś skrzynię biegów z reduktorem i z czego to masz???sokol pisze:Mam Gazika 69m...
wstawiłem silniczek od Merca 124 2.0 benzyna
Sokol
Czysta dusza, silna ręka.
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8
Pamiętaj, żelazo nie klęka!!! V8

- Namdan
-
- Posty: 966
- Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Z Organizacji Wyzwolenia Plasteliny
Jeśli to jest taki odgłos jak opisałeś (narasta i opada) to rezonują ze sobą drgania z dwóch żródeł. Mają różne okresy i gdy spotkają się ze sobą maksima to masz takie wibracje. Dobre jest to, że gdy usuniesz choć jedno ze żródeł, to rezonans zniknie. Miałem to kiedyś w maszynie (potężnym wentylatorze) i była to panewka wentylatora oraz niedokręcone śruby pod silnikiem elektrycznym.
U ciebie bym stawiał na poduszki pod silnikiem i coś jeszcze typu niewyważony wał. A masz ten objaw gdy trzymasz silnik na obrotach ale na postoju?
N.
U ciebie bym stawiał na poduszki pod silnikiem i coś jeszcze typu niewyważony wał. A masz ten objaw gdy trzymasz silnik na obrotach ale na postoju?
N.
Nazywam się Gordon, Gordon Shumway
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Jest na to dobry sposób sposób kup se radio 4x 80W daj na ful i wszystkie odgłosy i drgania znikną .A na powaznie sprubuj eliminować po kolei tzn.odłącz przedni naped nie tylko wajchą ale i na sprzęgiełkach,a po tem po kolei ,krótki wałek,wał przód i wał tył aż do skutku,( a z Marka nie naśmiewajcie sie -troche szacunku).
LJ 70
Re: co tak wali?
zobacz czy masz wydech dobrze przypiety...miałem podobne po 60 na godz.. było dudnienie...wlazlem pod gaza - za wały łapie.... uuu luz....zakupiłem wał ..wymiana...test..znowu napie*****la...sokol pisze:Mam Gazika 69m...
wstawiłem silniczek od Merca 124 2.0 benzyna
no i jak jade powyzej 70 to zaczyna byc taki odglos jakby betoniarka chodzila - to znaczy nie rytmiczny stukot, tylko narastajaco - opadajacy.
im wieksza predkosc tym bardziej ten efekt slyszalny. Nie przerzuca sie na drżenie kierownicy (wspomaganiej)
Ktoś wie co to jest za przyczyna?
Sokol
mysla se sknociłem cosik albo wał szitowy..złosc mnie wzieła i kopa w wydech..a tu łup...znajomy odgłos...aaaa tu cie mam.... spiołem wydech...teraz "cicho" i przyjemnie


- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
O jeden może, ale jak przestawisz flasze na wieloklinie tak aby otwory się zgadzały to też będzie wyło?.Bocian pisze:Pierwsze to napisz co było wyjmowane przy zmianie silnika. Może po prostu wał na wieloklinie jest przestawiony o jeden ząb. Wtedy bedziesz miał betoniarkę powyżej 60-70. Wpadającą w rezonans.

Powiem , że ciekawe zagadnienie Bociek poruszył, jak to jest z tym wałem, muszą flasze być wypoziomowane czy cuś tam cuś tam czy nie?

TOYOTA&GAZ , to tak w sam raz.
ostatnio dorabiałem przedni wał do gaza i fachman powiedział i zreszta tak go ustawił że te cuś tam cuś tam musi być wypoziomowane bo inaczej to nie bedzie dobrze pracował i wtedy cuś może mu się staćBĄKU pisze:
Powiem , że ciekawe zagadnienie Bociek poruszył, jak to jest z tym wałem, muszą flasze być wypoziomowane czy cuś tam cuś tam czy nie?

Gazy 69
- Discotheque
-
- Posty: 3241
- Rejestracja: wt kwie 30, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: North
Tego to nie próbowałem ale przysłowie pszczół mówi że taki mechanizm jest parą kinematyczną płaską i jako taka przeguby muszą pracować w jednej płaszczyźnie. W telegraficznym skrócie na obu końcach wału "zabieraki" (nie chce mi się rysować) muszą być w jednej płaszczyźnie czyli nie mogą byc przesunięte ani o jedne ząb ani o żaden kąt wobec siebie.BĄKU pisze:O jeden może, ale jak przestawisz flasze na wieloklinie tak aby otwory się zgadzały to też będzie wyło?.![]()
BA mądrego to miło posłuchać. Ja tam przerabiałem wały od wciagarki od ruskich aut i mechanik w PKS'ie mi tak przerobił "bez wyważarki" ze mucha nie siada. Ale trza miec o tym pojecie i to niemałe. Ale jak wały bija to łatwo poznac z wajchach od reduktora robi sie z nich taki wibrator ze zadna Panna by pół minuty na nich nie wytrzymała.
Gaz 69 M 1960 - pół wieku i jeszcze jeździ.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość