Strona 1 z 1
co tak wali?
: ndz kwie 06, 2003 10:47 pm
autor: sokol
Mam Gazika 69m...
wstawiłem silniczek od Merca 124 2.0 benzyna
no i jak jade powyzej 70 to zaczyna byc taki odglos jakby betoniarka chodzila - to znaczy nie rytmiczny stukot, tylko narastajaco - opadajacy.
im wieksza predkosc tym bardziej ten efekt slyszalny. Nie przerzuca sie na drżenie kierownicy (wspomaganiej)
Ktoś wie co to jest za przyczyna?
Sokol
: ndz kwie 06, 2003 11:19 pm
autor: BĄKU
Może luzy na mostach i wał niewyważony.

: pn kwie 07, 2003 12:13 am
autor: Waldemar
Jak po wymiania silnika tak wali to sprawdz wałek miedzy reduktorem a skrzynia rozdzielcza. Sprawdz czy cie sie za bardzo nie trzesa wajchy od reduktora i skrzyni biegów jak bedzie jakas zaleznosc miedzy chalasem a drganiami na wajchach od reduktora to na 100% wały sa do roboty. Albo ci łozysko padło gdzies przy wale, most, reduktor itp. [/u]
: pn kwie 07, 2003 8:27 am
autor: swirojas
A opon przyokazji nie zmieniłeś?
: pn kwie 07, 2003 7:08 pm
autor: Student
Re: co tak wali?
: wt kwie 08, 2003 8:07 am
autor: Mikołaj
sokol pisze:Mam Gazika 69m...
wstawiłem silniczek od Merca 124 2.0 benzyna
Sokol
A jak spasowałeś skrzynię biegów z reduktorem i z czego to masz???
: wt kwie 08, 2003 8:28 am
autor: Namdan
Jeśli to jest taki odgłos jak opisałeś (narasta i opada) to rezonują ze sobą drgania z dwóch żródeł. Mają różne okresy i gdy spotkają się ze sobą maksima to masz takie wibracje. Dobre jest to, że gdy usuniesz choć jedno ze żródeł, to rezonans zniknie. Miałem to kiedyś w maszynie (potężnym wentylatorze) i była to panewka wentylatora oraz niedokręcone śruby pod silnikiem elektrycznym.
U ciebie bym stawiał na poduszki pod silnikiem i coś jeszcze typu niewyważony wał. A masz ten objaw gdy trzymasz silnik na obrotach ale na postoju?
N.
: wt kwie 08, 2003 8:30 am
autor: czesław&jarząbek
wielce szanowny panie inzynierze
to wałek łączący skrzynie z reduktorem poprostu...napierdala

: wt kwie 08, 2003 8:34 am
autor: Mikołaj
Czy ten wyrok jest prawomocny?

: wt kwie 08, 2003 8:35 am
autor: czesław&jarząbek
tako rzecze guru jarosz

: wt kwie 08, 2003 8:49 am
autor: Mikołaj
Durny ty....

ja u tobie guru.
A dla Mistrza Jarosza (z dużej litery) to ja mam szacunek.
: wt kwie 08, 2003 9:02 am
autor: Mikołaj
Dalibóg, nieźle by było, jeszcze by tak pojeździć po świecie jak Stolarzewski

: wt kwie 08, 2003 11:43 am
autor: Darek
a przyczyna może być jeszcze w skrzyni biegów.
w moim gaziku drgało drgało i sie rozleciało, znaczy skrzynia biegów sie rozleciała. Jak założyłem drugą żadnych objawów drgawkowych nie stwierdziłem.
: wt kwie 08, 2003 6:42 pm
autor: Mag69
Jest na to dobry sposób sposób kup se radio 4x 80W daj na ful i wszystkie odgłosy i drgania znikną .A na powaznie sprubuj eliminować po kolei tzn.odłącz przedni naped nie tylko wajchą ale i na sprzęgiełkach,a po tem po kolei ,krótki wałek,wał przód i wał tył aż do skutku,( a z Marka nie naśmiewajcie sie -troche szacunku).
Re: co tak wali?
: śr kwie 09, 2003 8:56 pm
autor: qwinto
sokol pisze:Mam Gazika 69m...
wstawiłem silniczek od Merca 124 2.0 benzyna
no i jak jade powyzej 70 to zaczyna byc taki odglos jakby betoniarka chodzila - to znaczy nie rytmiczny stukot, tylko narastajaco - opadajacy.
im wieksza predkosc tym bardziej ten efekt slyszalny. Nie przerzuca sie na drżenie kierownicy (wspomaganiej)
Ktoś wie co to jest za przyczyna?
Sokol
zobacz czy masz wydech dobrze przypiety...miałem podobne po 60 na godz.. było dudnienie...wlazlem pod gaza - za wały łapie.... uuu luz....zakupiłem wał ..wymiana...test..znowu napie*****la...
mysla se sknociłem cosik albo wał szitowy..złosc mnie wzieła i kopa w wydech..a tu łup...znajomy odgłos...aaaa tu cie mam.... spiołem wydech...teraz "cicho" i przyjemnie

..wał choć z lekkimi luzami mam na zapas jakby co

: śr kwie 09, 2003 9:47 pm
autor: Discotheque
Pierwsze to napisz co było wyjmowane przy zmianie silnika. Może po prostu wał na wieloklinie jest przestawiony o jeden ząb. Wtedy bedziesz miał betoniarkę powyżej 60-70. Wpadającą w rezonans.
: czw kwie 10, 2003 12:35 am
autor: BĄKU
Bocian pisze:Pierwsze to napisz co było wyjmowane przy zmianie silnika. Może po prostu wał na wieloklinie jest przestawiony o jeden ząb. Wtedy bedziesz miał betoniarkę powyżej 60-70. Wpadającą w rezonans.
O jeden może, ale jak przestawisz flasze na wieloklinie tak aby otwory się zgadzały to też będzie wyło?.
Powiem , że ciekawe zagadnienie Bociek poruszył, jak to jest z tym wałem, muszą flasze być wypoziomowane czy cuś tam cuś tam czy nie?

: czw kwie 10, 2003 7:23 am
autor: Darek
BĄKU pisze:
Powiem , że ciekawe zagadnienie Bociek poruszył, jak to jest z tym wałem, muszą flasze być wypoziomowane czy cuś tam cuś tam czy nie?

ostatnio dorabiałem przedni wał do gaza i fachman powiedział i zreszta tak go ustawił że te cuś tam cuś tam musi być wypoziomowane bo inaczej to nie bedzie dobrze pracował i wtedy cuś może mu się stać

: czw kwie 10, 2003 9:30 am
autor: Discotheque
BĄKU pisze:O jeden może, ale jak przestawisz flasze na wieloklinie tak aby otwory się zgadzały to też będzie wyło?.
Tego to nie próbowałem ale przysłowie pszczół mówi że taki mechanizm jest parą kinematyczną płaską i jako taka przeguby muszą pracować w jednej płaszczyźnie. W telegraficznym skrócie na obu końcach wału "zabieraki" (nie chce mi się rysować) muszą być w jednej płaszczyźnie czyli nie mogą byc przesunięte ani o jedne ząb ani o żaden kąt wobec siebie.
: czw kwie 10, 2003 11:10 am
autor: Darek
Bocian pisze:
muszą być w jednej płaszczyźnie czyli nie mogą byc przesunięte ani o jedne ząb ani o żaden kąt wobec siebie.
otóż to dobrze mówi (pisze)

: czw kwie 10, 2003 9:58 pm
autor: Waldemar
BA mądrego to miło posłuchać. Ja tam przerabiałem wały od wciagarki od ruskich aut i mechanik w PKS'ie mi tak przerobił "bez wyważarki" ze mucha nie siada. Ale trza miec o tym pojecie i to niemałe. Ale jak wały bija to łatwo poznac z wajchach od reduktora robi sie z nich taki wibrator ze zadna Panna by pół minuty na nich nie wytrzymała.
: wt kwie 15, 2003 2:14 am
autor: qwinto
Waldemar pisze:Ale jak wały bija to łatwo poznac z wajchach od reduktora robi sie z nich taki wibrator ze zadna Panna by pół minuty na nich nie wytrzymała.
tu niejedna "panna" mogła by polemizować
