silnik w GAZie... od beczki...

gaz 69, 67, 63 itd...

Moderator: Student

stahoo...
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 26
Rejestracja: śr kwie 16, 2003 8:56 am
Lokalizacja: Poznań

silnik w GAZie... od beczki...

Post autor: stahoo... » pt mar 31, 2006 8:12 pm

czesc...

czy mozecie polecic mi kogos w Poznaniu,
kto zrobi dobrze (i tanio :lol:) diagnoze silnika w moim GAZie?
a moze nawet docelowo szybki remoncik kapitalny?

ten silnik to mesiu beczka 240D 123 z 1984r.

zaraz, zaraz.... remoncik? a moze silnik lepszy kupic.... ?

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Thomson
 
 
Posty: 280
Rejestracja: pt gru 02, 2005 11:07 am
Lokalizacja: Wronki
Kontaktowanie:

Post autor: Thomson » pt mar 31, 2006 8:23 pm

Zalez ile chcesz na to wydac ?? Bo moze okaze sie ze kupisz caly silnik taniej niz ten remoncik ma cie wynieść
Gaz 69 A, 69 M, 67b, jeep wyllis MB 42r
gg. 7185505

Bubu
Posty: 403
Rejestracja: sob wrz 25, 2004 10:10 am
Lokalizacja: 4x4wlkp.pl

Re: silnik w GAZie... od beczki...

Post autor: Bubu » pt mar 31, 2006 8:53 pm

stahoo... pisze:czesc...

czy mozecie polecic mi kogos w Poznaniu,
kto zrobi dobrze (i tanio :lol:) diagnoze silnika w moim GAZie?
a moze nawet docelowo szybki remoncik kapitalny?

ten silnik to mesiu beczka 240D 123 z 1984r.

zaraz, zaraz.... remoncik? a moze silnik lepszy kupic.... ?

pozdrawiam
Dobrze, to raczej tak. Tanio, to raczej nie, powiedzmy umiarkowanie. Ale jesteś pewien, że koniecznie remont kapitalny(?), najpierw trzeba by się silnikowi przyjrzeć.
Jeżeli nie chcesz się ścigać i akceptujesz diesla pod maską w Gazie, to 240D jest badzo dobrym i trwałym silnikiem, po co go zmieniać? Chyba, że tak, jak Thompson mówi: zamiast remontu inna 240-ta, ale wtedy też nie ma 100% pewności w jakim stanie silnik kupujesz i co wyjdzie "w praniu".
"Leśny potwór."

Awatar użytkownika
Thomson
 
 
Posty: 280
Rejestracja: pt gru 02, 2005 11:07 am
Lokalizacja: Wronki
Kontaktowanie:

Post autor: Thomson » pt mar 31, 2006 9:03 pm

Teraz na złomowiskach mozna trafić niezly silnik lub ludzie oglaszaja sie chcac sprzedac starą beczke z gwarantowanym silnikiem, znam gościa w Gnieżnie, który robił naprawy głowne silnikow beczek i wkładal je do Wołgi taryfiarzom kiedy paliwo bylo na kartki
Gaz 69 A, 69 M, 67b, jeep wyllis MB 42r
gg. 7185505

Bubu
Posty: 403
Rejestracja: sob wrz 25, 2004 10:10 am
Lokalizacja: 4x4wlkp.pl

Post autor: Bubu » sob kwie 01, 2006 12:15 am

Skoro tak to ma to sens, bo remont na pewno będzie droższy od kupna innego silnika :)2
"Leśny potwór."

stahoo...
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 26
Rejestracja: śr kwie 16, 2003 8:56 am
Lokalizacja: Poznań

Post autor: stahoo... » sob kwie 01, 2006 10:21 am

Witajcie,

Tak myslalem, ze rozpoczne tego typu polemike i to bardzo dobrze oczywiscie.

1. GAZa uzywam jako malego hobby (na zmiane z rowerem hehe) i bez specjalnych hardcorów. Wiec dla mnie 240D z 1984r., ktory mam pod maska od 1992r. bez remontu czy powazniejszej naprawy, jest swietny i w zupelnosci wystarczy.

2. Zamiana silnika na inny nie wchodzi w rachube (male mozliwosci warsztatowe, czasowe i finansowe).

3. Zgadzam sie z Wami, ze kapitalny bedzie drozszy niz nowszy 240D wyjety z beczki i zgadzam sie z Wami, ze po dobrym kapitalnym moj 240D bedzie w moim GAZie jezdzil...... do konca mojgo zycia (bo robie mooooze z 1-2 tys km rocznie, a zmieni sie to jak moi chlopcy beda starsi).

Konkluzja (zweryfikujcie prosze) jest taka, ze przy moim sposobie uzywania GAZa kapitalny to dobra i dlogowieczna inwestycja, czyz nie?


Ale na dzien dzisiejszy potrzebuje diagnosty... bo po rozgrzaniu silnik jakby sie dlawil.... cisnienie raczej trzyma, paliwo dobre, filtry ok, wiec mysle sobie o wtrysku.....

Panowie.... dawajcie mi speca od 240D... :lol:

Pozdrawiam.....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Gaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości