Strona 1 z 2

regulacja hamulców

: śr lip 19, 2006 9:23 am
autor: zaq
Mam problem z regulacją hamulców. Konkretnie chodzi o ustawienie szczęk za pomocą tych małych śróbek regulacyjnych z kropkami. Zdejmowałem szczęki do nabicia okładzin i teraz mam problem.

: śr lip 19, 2006 11:43 am
autor: Krecik
na czuja

tak wyregulowac zeby beben jeszcze wchodzil ale zeby luzu zbyt duzego nie było, tam jest mimosrod i krecac przyblizasz badz oddalasz te czesc szczeki do bębna.

przy nowych okladzinach to bedziesz to pewnie musiał skrecic na minimum zeby wogole bęben założyć

: śr lip 19, 2006 12:04 pm
autor: Mag69
w starym bebnie ( jak masz) wytnij okienko i nie bedziesz miał

problemów z regulacja

prosty patent a ile pomaga zaoszczędzic czasu



:)21

: śr lip 19, 2006 8:44 pm
autor: vandall1
A jak stary bęben jest rozjechany?
Regulacja jest tak prosta,ze trudno opowiedzieć :wink:
Najpierw ustawiasz sobie na dole,potem mimośrodami dopychasz i jak zaczyna blokować-lekko popuszczasz.
Przed montażem należy zjechać ew progi krawedziowe na bebnie,zeby nie było kłopotów z pózniejszym demontażem.
Sprawdzić jak się ma średnica rzeczywista do nominalnej /280 bodaj/
Bębny,które są zbyt wyjechane,albo za mocno przetoczone potrafią "falować" przy hamowaniu /robią się jajowate i szarpią/.
Brudne,zaolejone okładziny powodują ściąganie przy ham i żadna regulacja tu nie pomoże.

: śr lip 19, 2006 8:53 pm
autor: Mag69
vandall1 pisze:A jak stary bęben jest rozjechany?...
a od czego suwmiarka ?

ale ta metoda mozna wyregulować idealnie, co by okładzina brała cała

powierzchnia, a nie tylko końcami


:)21

: czw lip 20, 2006 9:04 pm
autor: STAS
w taki sposób jak to opisał vandal rególuję swoje hamulce. Dodam że mam orginalną jednostopniową pompę i jak depnę to mi auto demba staje. Kilka dni temu byłem moim syfem na badaniach i hamulce były tak wyrególowane ze nie odbiegały od norm według których bada się współczesne samochody.
Dodam że nie jestem mechanikiem, pełna amatorszczyzna a jedyny sposób w jaki mogę sprawdzić czy mi hamulce równo biorą to rozpędzenie się na piaskowej drodze i buta po hamulcach. Wychodzę z syfa i ogladam ślady hamowania.
Ale jak sobie uświadomisz jak działają te mimośrody i w którą stronę kręcąc co się dzieje ze szczęką to sprawa robi się dość prosta a przynajmniej wykonywalna :)21

: czw lip 20, 2006 11:23 pm
autor: vandall1
Jeszcze parę przemadrzałych uwag nt ham jednoobwodowych uaza:

1/Jest żle jeśli zahamowanie wymaga "szybkiej poprawki"tzn nie otrzymujemy za pierwszym depnięciem nalezytego efektu.Przy założeniu,ze układ nie jest zapowietrzony-to wina złej regulacji szczęk.
2/Jak pisałem poprzednio,ale chce powtórzyć:nierówne branie hamulców nie bedzie wynikało ze złej regulacji szczęk,/albowiem we wszystkich cylinderkach ciśnienie jest jednakowe/ a jedynie z generowania różnych sił tarcia poszczególnych układów szczęki-bęben.Dlatego trzeba zwrócić uwagę na stan okładzin/czystość i niezaolejenie/ i stan powierzchni współpracującej bębna.Po to przetacza się bębny,aby wyrównać tą powierzchnię.Nie mozna jak pisałem robić tego w nieskończoność,bo przekroczywszy dopuszczalny wymiar średnicy wewnetrznej doprowadzamy do wiotkości bębna i charakterystycznych szarpań przy hamowaniu
3/Regulując szczęki należy ustawiać je na granicy przycierania:zbyt duże przycieranie powoduje stopniowe rozgrzewanie się układu w czasie jazdy,a w konsekwencji "puchniecie"hamulców aż do ich spalenia.Jeżeli nie jesteśmy pewni swojego ustawienia-należy mieć pod ręką kluczyk do odpowietrznika cylinderka i w wypadku gdy poczujemy stopniowy spadek mocy auta /"mulenie"/ i wzrost oporów toczenia-"popuszczamy"na odpowietrzniku umożliwiając cofniecie się szczęk i kawałek dalszej jazdy.
4/Pompy jednoobwodowe mają rózne głębokości stożka w które wchodzi popychacz pedału /skrócić lub wydłuzyc/
5/Wg doświadczeń forumowiczów /tez potwierdzam/-układ należy zalewać płynem DOT4

: pt lip 21, 2006 9:17 am
autor: zaq
A jeżeli do tej pory miałem zalane DA1, to po spuszczeniu i przepłukaniu mogę bez problemu zalać DOT4 ?

: pt lip 21, 2006 10:47 am
autor: JA'JACEK
zaq pisze:A jeżeli do tej pory miałem zalane DA1, to po spuszczeniu i przepłukaniu mogę bez problemu zalać DOT4 ?
Oczywiście, ale po bardzo starannym przepłukaniu.
-> http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=30637

: pt lip 21, 2006 12:25 pm
autor: Darek
a mnie się znudziły te regulacje hebli i zmieniłem cylinderki na samoreguilujące :)21 ale jak błota nawłażi to różnie bywa wtedy z hamulcami.

: pt lip 21, 2006 8:48 pm
autor: Jacko
Darek pisze:a mnie się znudziły te regulacje hebli i zmieniłem cylinderki na samoreguilujące :)21 ale jak błota nawłażi to różnie bywa wtedy z hamulcami.
Po czym rozpoznać, że są samoregulujące?

: pt lip 21, 2006 10:45 pm
autor: vandall1
Ano właśnie :roll: Myślę,że Darek mówi raczej o cylinderkach typu nowy żuk,z pokręcanymi kapslami :roll:
One jednak też wymagają regulacji /łatwiej/.Nie pasują też wprost /mocowanie/na tarcze kotwiczną uaza.
W sumie,jak ktoś chce długo jeżdzić i zapomnieć o problemie,powinien zapodać tarcze /wielokrotnie omawiane na forum/.

: sob lip 22, 2006 9:57 am
autor: toldi
Jacko pisze:
Darek pisze:a mnie się znudziły te regulacje hebli i zmieniłem cylinderki na samoreguilujące :)21 ale jak błota nawłażi to różnie bywa wtedy z hamulcami.
Po czym rozpoznać, że są samoregulujące?
samoregulujace cylinderki maja wewnatrz pod tloczkiem pierscien rozprezny a tloczek ma taki sprytny grzybek,ktory wchodzi w pierscien i pozwala na ruch tloczka plus-minus jakies 2-3 mm. dziala to tak,ze wcisniecie hamulca przesuwa tloczek razem z pierscieniem a po odpuszczeniu sila sprezyn na szczekach jest za mala,zeby cofnac pierscien rozprezny i cofa sie tylko tloczek o te 2-3 mm luzu,ktory ma na pierscieniu...

: sob lip 22, 2006 9:37 pm
autor: vandall1
Aaaa-kumam.Jakieś foto?

: ndz lip 23, 2006 8:46 am
autor: Jacko
toldi pisze:samoregulujace cylinderki maja wewnatrz pod tloczkiem pierscien rozprezny a tloczek ma taki sprytny grzybek,ktory wchodzi w pierscien i pozwala na ruch tloczka plus-minus jakies 2-3 mm. dziala to tak,ze wcisniecie hamulca przesuwa tloczek razem z pierscieniem a po odpuszczeniu sila sprezyn na szczekach jest za mala,zeby cofnac pierscien rozprezny i cofa sie tylko tloczek o te 2-3 mm luzu,ktory ma na pierscieniu...
Na allegro można dostać dwa typy różniące się kolorem:

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=115490507
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=115373468

Te drugie wyglądają na przyzwoitsze. Czy z oglądu zewnętrznego można poznać, że są samoregulujące?

: ndz lip 23, 2006 12:25 pm
autor: toldi
[/quote]Te drugie wyglądają na przyzwoitsze. Czy z oglądu zewnętrznego można poznać, że są samoregulujące?[/quote]no wlasnie nie ale z rozebraniem raczej nie ma problemu...

: ndz lip 23, 2006 5:49 pm
autor: Jacko
toldi pisze:
Te drugie wyglądają na przyzwoitsze. Czy z oglądu zewnętrznego można poznać, że są samoregulujące?[/quote]no wlasnie nie ale z rozebraniem raczej nie ma problemu...[/quote]

Tylko najpierw musiałbym je kupić.

Pozdrawiam

: ndz lip 23, 2006 10:37 pm
autor: zaq
Właśnie odpowietrzyłem hamulce. Jeszcze nie regulowałem i pedał wpada w podłogę, ale chyba po regulacji powinno być OK. Zastanawia mnie inna rzecz. Przy odpowietrzaniu po wciśnięciu pedału i zamkniętych odpowietrznikach z pompy wydostawał się mały gejzer płynu hamulcowego. Czy to jest normalne?

: ndz lip 23, 2006 11:00 pm
autor: vandall1
No płyn w zbiorniczku buszuje nieżle.Wyreguluj szczeki i dopiero wtedy spróbuj.

: ndz lip 23, 2006 11:05 pm
autor: vandall1
Dla mnie "solidniejsze",to sa te pierwsze.To są dwa takie same cylinderki,a powinny być chyba wg lustrzanego odbicia /na jedno koło/ :roll:

: śr lip 26, 2006 10:32 am
autor: Żurek
vandall1 pisze:Jeszcze parę przemadrzałych uwag nt ham jednoobwodowych uaza:

1/Jest żle jeśli zahamowanie wymaga "szybkiej poprawki"tzn nie otrzymujemy za pierwszym depnięciem nalezytego efektu.Przy założeniu,ze układ nie jest zapowietrzony-to wina złej regulacji szczęk.
2/Jak pisałem poprzednio,ale chce powtórzyć:nierówne branie hamulców nie bedzie wynikało ze złej regulacji szczęk,/albowiem we wszystkich cylinderkach ciśnienie jest jednakowe/ a jedynie z generowania różnych sił tarcia poszczególnych układów szczęki-bęben.Dlatego trzeba zwrócić uwagę na stan okładzin/czystość i niezaolejenie/ i stan powierzchni współpracującej bębna.Po to przetacza się bębny,aby wyrównać tą powierzchnię.Nie mozna jak pisałem robić tego w nieskończoność,bo przekroczywszy dopuszczalny wymiar średnicy wewnetrznej doprowadzamy do wiotkości bębna i charakterystycznych szarpań przy hamowaniu
3/Regulując szczęki należy ustawiać je na granicy przycierania:zbyt duże przycieranie powoduje stopniowe rozgrzewanie się układu w czasie jazdy,a w konsekwencji "puchniecie"hamulców aż do ich spalenia.Jeżeli nie jesteśmy pewni swojego ustawienia-należy mieć pod ręką kluczyk do odpowietrznika cylinderka i w wypadku gdy poczujemy stopniowy spadek mocy auta /"mulenie"/ i wzrost oporów toczenia-"popuszczamy"na odpowietrzniku umożliwiając cofniecie się szczęk i kawałek dalszej jazdy.
4/Pompy jednoobwodowe mają rózne głębokości stożka w które wchodzi popychacz pedału /skrócić lub wydłuzyc/
5/Wg doświadczeń forumowiczów /tez potwierdzam/-układ należy zalewać płynem DOT4
no własnie
cieknie mi w lewym przednim kole dolny cylinderek pytanie: czy górny i dolny sie czymś róznią albo lewy i prawy :roll:
aha no i to przycieranie bębna tzn że jak ??
jak go nie moge obrócić jedna ręką tylko dwoma to dobrze czy żle ( dla ułatwienia biceps 48 cm :wink: ) he he
no i at last czy mając srednie pojęcie o mechanice gaza sam dam radę wymienić teeeeen cyliderek czy dac to mhmmm fachowcowi jeśli to nic skomplikowanego to jakiś instruktarz mile widziany
pzdr

: śr lip 26, 2006 11:10 am
autor: Darek
vandall1 pisze:Ano właśnie :roll: Myślę,że Darek mówi raczej o cylinderkach typu nowy żuk,z pokręcanymi kapslami :roll:
One jednak też wymagają regulacji /łatwiej/.Nie pasują też wprost /mocowanie/na tarcze kotwiczną uaza.
W sumie,jak ktoś chce długo jeżdzić i zapomnieć o problemie,powinien zapodać tarcze /wielokrotnie omawiane na forum/.
ja zastosowałem cylinderki od zuka ale nie ma na nich żadnych regulacji.
A toldi dokładnie opisał działanie tych cylinderków. Więc mam spokuj i nie zaglądam tam. Ale za późno sie dowiedziłem że od wołgi samoreguljace pasuja do gaza, uaza i mam przerobione tarcze kotwiczne na zukoskie cylinderki

: śr lip 26, 2006 10:09 pm
autor: vandall1
Żurek pisze: .......................... czy górny i dolny sie czymś róznią albo lewy i prawy :roll:

jak go nie moge obrócić jedna ręką tylko dwoma to dobrze czy żle ( dla ułatwienia biceps 48 cm :wink: ) he he

no i at last czy mając srednie pojęcie o mechanice gaza sam dam radę wymienić teeeeen cyliderek czy dac to mhmmm fachowcowi jeśli to nic skomplikowanego to jakiś instruktarz mile widziany
pzdr
1/Dokładnie nie pamiętam,a nie mam teraz możliwości sprawdzić,ale wydaje mi się,że cylinderki górny i dolny są swoim lustrzanym odbiciem.Zerknij na wzajemne połozenie wejscia przewodu,odpowietrznika
i tłoczka.
2/Jak nie mozesz obrócić to lipa i daleko nie zajedziesz.Ja ustawiam tak:
obie szczęki max cofniete i reguluję jedną do momentu aż usłyszę lekkie przycieranie.Potem drugą tak samo,wyczuwając kiedy i ona zaczyna przycierać /lekko!!/.Na ogół to wszystko krzywe jest,więc ocieranie słychać tylko w pewnych miejscach.Bęben nie moze byc tylko nałożony-trzeba go przycisnąć do piasty,np trzema nakrętkami kół nakręconymi płaską stroną do bebna.
3/Samodzielna wymiana cylinderka jest banalna.Zanim go wyprujesz-zaciśnij elastyka,żeby nie spieprzył cały płyn z pompy/możesz go zgnieść francuzem np/.I wiadomo-odpowietrzyć.
Najbardziej się nawkurzasz przy odkręcaniu tych klamotów :wink:

: czw lip 27, 2006 8:28 am
autor: Żurek
juz wymienione :lol:
dzisaj po południu próba toru bo skonczyłem po pierwszej.......
sama wymian faktycznie prosta najwiecej naj.......łem sie z załozeniem drugiej spręzyny :-?
zobaczymy wieczorem jak poszło mi z regulacją :)21
pozdrawiam

: czw lip 27, 2006 1:22 pm
autor: Sangraal
Czy bęben hamulcowy od żukiety będzie pasował do gazika? Chodzi mi o zrobienie patentu o którym pisze Mag69 a szkoda ciąć oryginalnego gazikowego bębna.