Strona 1 z 2
planowanie głowicy w dolniaku
: wt wrz 23, 2003 1:02 pm
autor: radegand
takie właśnie pytanie: jak to jest z planowaniem głowicy w dolniaku (czy to da się??), ile można maksymalnie, jakie są przeszkody a jakie korzyści?? (może nie ma?

) i czy może ktoś coś takiego czynił?
będę wdzięczny za wszelkie info
: wt wrz 23, 2003 8:03 pm
autor: KoWalik
Przy całym szacunku dla "radzieckiej" myśli technicznej, po co planować głowicę dolniaka? Może trzeba by zastanowić się nad wymianą serduszka na jakieś mocniejsze. Ja tymczasem jeżdżę na oryginalnym dolniaku, do czasu aż się wysypie. Jak powie mi "dość" to go poprostu "zamienię na lepszy model" i już. Pozdrawiam i życzę owocnej walki z głowicą - jeżeli taka jest możliwa i korzystna.
Re: planowanie głowicy w dolniaku
: śr wrz 24, 2003 5:39 am
autor: Qwintus
radegand pisze:takie właśnie pytanie: jak to jest z planowaniem głowicy w dolniaku (czy to da się??), ile można maksymalnie, jakie są przeszkody a jakie korzyści?? (może nie ma?

) i czy może ktoś coś takiego czynił?
będę wdzięczny za wszelkie info
daj sobie luzu

lepiej żuka zapodać niźli taki szlachetny silnik kasztanić

tego dolnego moge odkupić ..jakby co

: śr wrz 24, 2003 7:21 am
autor: radegand
serducha nie chcę wymieniać, jest w dobrym stanie, ładnie pyci, no i za bardzo się emocjonalnie już z nim związałem

(sorry qwinto, nie sprzedam!!

)
chciałem go raczej tylko......."unowocześnić"

niewielkim kosztem i poprawić mu trochę stopień sprężania.....
zaś co by silnika zacnego nie kasztanić chcę znaleźć drugą głowicę do eksperymentów

ale wobec sprzeciwu szanownego gremium.....

: śr wrz 24, 2003 7:27 am
autor: banan
nie psuj silnika....splanowanie głowicy nic ci nie da....
: śr wrz 24, 2003 7:32 am
autor: radegand
banan pisze:nie psuj silnika....splanowanie głowicy nic ci nie da....

a czemu że to??

: śr wrz 24, 2003 7:33 am
autor: banan
bo nie....
zetniesz 5 mm to o 0.3 kw ci moc wzrośnie....
nie ten silnik!
: śr wrz 24, 2003 10:16 am
autor: Jagoda
Planowanie głowicy w oryginalnym dolnym silniku gazowskim M20 lub M21G nic Ci nie da, ponieważ głowica od dolniaka jest płaska i ma tylko odpowiednie wybranie na zawory. Planując ją, tylko pogorszysz sytuację, gdyż zmieni się nie tyle wielkość, co kształt komory spalania, a to z kolei będzie miało negatywny wpływ na pracę silnika. Aby uzyskać większy stopień sprężania należałoby splanować nie głowicę a blok, ale to chyba nie wchodzi w grę.
A tak na marginesie to silnik M21G jest silnikiem 100 RAZY LEPSZYM OD ŻUKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Podstawowe dane silników:
typ silnika - poj. skok [cm3] - moc [KM] - max. moment [kg/m] - obr. mom. max [1/min]
M20 - 2120 - 55 - 12,8 - 2200
M21G - 2430 - 65 - 15,8 - 2000
S21 - 2120 -72 - 15 - 2500
Niestety nie pamiętam w tej chwili obrotów mocy max. jak sprawdzę w książce, to dopiszę, ale i tak pamiętam, że dla S21 te obroty są o wiele wyższe niż dla M21G.
Oprócz tego silniki dolne są o wiele bardziej żywotne niż żuka (oczywiście jeżeli są ekspluatowane we właściwy sposób - odpowiednie paliwo, OT co wyznaczony przebieg itp) i przede wszystkim o wiele, bardzo wiele CICHSZE!
Jedyną wadą tych silniczków jest ich paliwożerność i zasadniczy brak możliwości zasilania gazem (można, ale trzeba się liczyć z tym, że po kilku, kilkunastu tysiącach kilometrów zawory w zasadzie przestaną istnieć, a i sam silnik dość znacznie to odczuje).
Miałem do czynienia z niejednym GAZo-żukiem, a obecnie mam w swoim wsadzony oryginalny M21G i nikt mnie nie przekona, że na S21 lepiej się jeździ, może taniej, ale w końcu za przyjemność też trzeba płacić.
Żałuję tylko, że nie mam oryginalnego tłumika, bo wtedy, to już w ogóle w samochodzie tylko szum wiatraka słychać.
A propos, jak by kto miał na zbyciu oryginalny tłumik gazowski ( mocowany pod prawym stopniem, z wylotem spalin na prawą stronę), w stanie zdatnym do użytku, to "jestem za, a nawet przeciw"!
: śr wrz 24, 2003 11:55 am
autor: Killer17
Oprócz tego silniki dolne są o wiele bardziej żywotne niż żuka
Na ten temat bym podyskutował , wszystko zależy od sposobu
użytkowania ...
: śr wrz 24, 2003 12:00 pm
autor: radegand
dzięki wielkie za wyczerpujące info!!
dolniaki rules!!
dolniak 2.4 ma max. moc przy 3800 rpm, jeśli chodzi o jego paliwożerność to udało mi się zejść do 17l lpg miasto/trasa bez terenu

zobaczymy ile zawory dadzą radę....
: śr wrz 24, 2003 1:59 pm
autor: Darek
wedłóg mnie max 5000 km i do roboty będą zawory

zajeżdziłem 3 dolniaczki

i jednego żuczka

a teraz mam meśka

ale dolniaczki rzeczywiście są

: czw wrz 25, 2003 5:47 am
autor: Qwintus
Jagoda pisze:A propos, jak by kto miał na zbyciu oryginalny tłumik gazowski ( mocowany pod prawym stopniem, z wylotem spalin na prawą stronę), w stanie zdatnym do użytku, to "jestem za, a nawet przeciw"!
miałem na zbyciu ..ale zostawiam go... ten klekot ma w sobie coś

...
kiedyś klient z krakowa (dokładnych danych nie pamiętam)się ogłaszał
że ma ...

: czw wrz 25, 2003 7:05 pm
autor: KoWalik
Jagoda, proponuję skontaktować się z najbliższą agencją mienia wojskowego, może jeszcze mają. Ja w ubiegłym roku nabyłem za śmieszne 12 zeta tłumik w olsztyńskim oddziale AMW. Adres i telefony znajdziesz na ich stronie
www.amw.gov.pl Może jeszcze tam będą. Pozdrawiam[/quote]
: czw wrz 25, 2003 11:01 pm
autor: Qwintus
Qwintus pisze:Jagoda pisze:A propos, jak by kto miał na zbyciu oryginalny tłumik gazowski ( mocowany pod prawym stopniem, z wylotem spalin na prawą stronę), w stanie zdatnym do użytku, to "jestem za, a nawet przeciw"!
miałem na zbyciu ..ale zostawiam go... ten klekot ma w sobie coś

...
kiedyś klient z krakowa (dokładnych danych nie pamiętam)się ogłaszał
że ma ...

txt.dodany
na "Hermolowej"

giełdzie na sie rozumieć ogłoszenia wisiały
Re: planowanie g³owicy w dolniaku
: pt wrz 26, 2003 11:38 am
autor: pol
radegand pisze:takie w³a¶nie pytanie: jak to jest z planowaniem g³owicy w dolniaku (czy to da siê??), ile mo¿na maksymalnie, jakie s± przeszkody a jakie korzy¶ci?? (mo¿e nie ma?

) i czy mo¿e kto¶ co¶ takiego czyni³?
bêdê wdziêczny za wszelkie info
planowalem 3mm, chodzil znacznie lepiej.
hdj80&gaz69
: pn wrz 29, 2003 1:15 am
autor: SebastianS
Jagoda, zupełnie nie masz racji co do wpływu planowania głowicy na moc. Komora spalania w tych głowicach jest typu Ricardo - czyli nad mniej więcej połowa tłoka jest stosunkowo niska. Splanowanie jej - poza zwiększeniem stopnia sprężania, którego wpływ na ciśnienie użyteczne w cylindrach (a więc moc i moment) jest bezsporne, da jeszcze jedną rzecz: Dzięki dlaszemu obniżeniu sklepienia komory spalania (nawet do poniżej 1 mm nad tłok (nie licząc grubości uszczelki), uzyskuje się silne zawirowanie mieszanki, które ułatwia rozprzestrzenianie się płomienia i tym samym zapobiega skutecznie powstawaniu źródeł samozapłonów w odleglejszych zakątkach głowicy. Jeśli ktoś wątpi w to, co tu napisałem, odsyłam Was do dokumentacji Pobied, przygotowywanych przez Ruskich do wyczynu. Silnik M21G osiągał tam moc 115 KM!!! Tak więc - jak najbardziej mozna ciąć głowicę.
Co do zaworów - wiele zależy od regulacji mieszanki - nie mozna żałować gazu. Generalnie - uboższa mieszanaka spala się w wyzszej temperaturze, a te zawory faktyczni się palą... Jakby ktoś chciał, to mam parę kompletów oryginalnych zaworków - fabrycznie nowych - zapraszam na priva, jakby co.
Re: planowanie g³owicy w dolniaku
: pn wrz 29, 2003 6:52 am
autor: pol
radegand pisze:takie w³a¶nie pytanie: jak to jest z planowaniem g³owicy w dolniaku (czy to da siê??), ile mo¿na maksymalnie, jakie s± przeszkody a jakie korzy¶ci?? (mo¿e nie ma?

) i czy mo¿e kto¶ co¶ takiego czyni³?
bêdê wdziêczny za wszelkie info
po planowaniu mialem 12 atm cisnienia w kazdym garze,
do tego skrzynia 4, gaznik od uaza 1 gardzielowy,
zmiana dysz, rurki emulsyjnej i polerowanie dyfuzora,
zabawa z zaplonem i naprawde taki zestaw zapierdzielal
pol
hdj80
: pn wrz 29, 2003 5:41 pm
autor: radegand
hmm.....
na takie dictum acerbum to chiba zaryzykuje...
ale oryginalna glowice tez zostawie...tak just in case...

nie ma ktos na wydaniu glowicy od dolniaka 2.43 za przyslowiowego browara??
dzieki za info!
Re: planowanie głowicy w dolniaku
: wt wrz 30, 2003 1:14 am
autor: Qwintus
pol pisze:radegand pisze:
po planowaniu mialem 12 atm cisnienia w kazdym garze,
ile

?????????
i jeszcze powiedz że na dolnym

5

5
: wt wrz 30, 2003 1:19 am
autor: Qwintus
SebastianS pisze:Jagoda, zupełnie nie masz racji co do wpływu planowania głowicy na moc.
Wybacz ale po analizie txt i rozmowie z "takim jednym co sie wyznaje"
teoria teorią.... a praktyka ...praktyką....
Z zasady NIE PLANUJE SIE DOLNYCH - to je tylko dobija.. nie ta wytrzymałość...
ale o tym zariwowaniu dodatkowym to mnie zadziwiłeś...
bo nigdzie nie moge znaleźć inf. dawaj jakiś namiar
: wt wrz 30, 2003 12:33 pm
autor: radegand
he, no wlasnie....a jak korbowód i cała rzeszta wytrzymuja takie cisnienie??

5
długo pojezdziłes na stunigowanym dolniaku??

: wt wrz 30, 2003 5:06 pm
autor: pol
radegand pisze:he, no wlasnie....a jak korbowód i ca³a rzeszta wytrzymuja takie cisnienie??

5
d³ugo pojezdzi³es na stunigowanym dolniaku??

okolo 20tys przebiegu, w tym 3 pomeranie, 2 bielska, zagan, opola, biklowiska, itp. wszedzie jezdzilem na kolach z wroclawia, i do tego na
LPG. niegdy nie regolowalem zaworow. glowice po planowaniu
dokrecalem z 5 razy bo gowniana uszczelka oryginalna siadala.
Na rozpoczeciu sezonu z bielsku 2001 chyba, tylko szary mnie objechal.
Silnik zakocznczyl swoj zywot jak pociagnal wode gaznikiem, ale jeszcze
na mydle 200kg do domu dojechal , po czym zaczal dziwnie chodzic,
podejrzewam ze dobilem panewki bo cisnienia nie wykazywal podczas jazdy. generalnie mocny motor tylko malo krecil obrotow, co uniemozliwialo czasami podjazd pod gorke, bo niebylo jak sie napedzic
hdj80
: wt wrz 30, 2003 11:05 pm
autor: Qwintus
pol pisze:radegand pisze:he, no wlasnie....a jak korbowód i cała rzeszta wytrzymuja takie cisnienie??

5
długo pojezdziłes na stunigowanym dolniaku??

okolo 20tys przebiegu, w tym 3 pomeranie, 2 bielska, zagan, opola, biklowiska, itp. wszedzie jezdzilem na kolach z wroclawia, i do tego na
LPG. niegdy nie regolowalem zaworow. glowice po planowaniu
dokrecalem z 5 razy bo gowniana uszczelka oryginalna siadala.
z tego co napisałeś silnik przedstawia sie rewelacyjnie...
to ja sie pytam w duchu po co inne silniki do gza wkładać...
skoro tak doprężony silnik tyle wytrzymał....
a padł tylko przez złapanie wody...
pomyśleć trzeba nad coolerem i silnik wołgi albo taki uaz z to se może ....nafiukać..
: śr paź 01, 2003 6:32 am
autor: pol
poto zeby miec jeszcze mocniejszy silnik,
tego nigdy za wiele
hdj80
doprężony dolniak
: pt paź 03, 2003 5:10 pm
autor: SebastianS
Słuchajcie, przecież układ korbowy dolniaka M-21G jest w zasadzie identyczny z S-21 na przykład, który ma stopień sprężania zdecydowanie wyższy niż dolniak, a i tak można go jeszcze doprężać w miarę bezkarnie.
Tak więc spokojnie wytrzyma spore cięcie, choć przesadzać nie należy - to silnik długoskokowy, a takich nie powinno się przeciążać nad miarę. Słabym punktem tych silników są korbowody - nieco za cienkie, ze skłonnościami do krzywienia się. I na to trzeba zwracać szczególną uwagę przy remoncie.
Co do rozważań na temat doprężania silników i wpływu związanych z tym zmian kształtu komór spalania na moc, opisano je szczegółowo w dwóch publikacjach, niestety zagranicznych:
1. D Bastow - Procedings of the Automobile Division of the Institution of Mech. Engineers part II (1950-51)
2. J.P. Soltau - Cylinder pressure variations in petrol engines - The Chartered Mechanical Engineer nr 11/1960
P.S. W celu zwiększenia wytrzymałości układu korbowego na ciśnienie w cylindrach, można (sprawdzone!) utwardzić wał do poziomu wymaganego do współpracy z panewkami brązowymi i takowe właśnie zastosować. Z silnika S-21 można uzyskać ponad 100 koni, choć to już droga i poważna przeróbka.
Co do silnika wołgowsko - uazowskiego - żaden M-21G nie może się z nim równać. Mozliwości zwiększania mocy w silniku wołgi są znacznie szersze - nie wstydziłbym się stanąć moim stworkiem obok największych wymiataczy na wołgowskich silnikach - moja warszawa z takim silnikiem robi setkę w 17 sekund i rozpędza się do ponad 165 km/h! A to nie jest kres możliwości tego silnika - tylko trochę kasy potrzebuję na dalsze prace.