Mercedes do Gaza. Jak zamontowac
Moderator: Student
-
- Posty: 1640
- Rejestracja: pn wrz 29, 2003 6:34 pm
- Lokalizacja: Wrocław/Muflon Team
- Kontaktowanie:
Mercedes do Gaza. Jak zamontowac
Czy ma ktos z was zamontowany silnik od Mercedesa 240D??? Czy jest problem z zamontowaniem takiego silnika i czy trzeba zmieniac skrzynie biegow????
- ---Ryba---
- Posty: 749
- Rejestracja: śr sie 27, 2003 9:43 pm
- Lokalizacja: Zbąszyń / Wlkp.
- Kontaktowanie:
Moj tato ma cos takiego w srodku - popatrz na mojej stronie... Te zdjecia sa ale juz troszku stare. I nie smiac sie, ten wozek jest do zabawy, a nie do terenowania... Bylo ojca takie hobby - co znalazl to wsadzil...
Albo zaraz:
http://www.allradler.de/GASUmbauP_PL.html
Albo zaraz:
http://www.allradler.de/GASUmbauP_PL.html
Można to zrobić bez większych problemów, tylko z głową. Ja zakupiłem Gaza już z silnikiem 2.4D, ale ten kto wkładał ten silnik nie miał zielonego pojęcia o mechanice, o dieslach już nie wspominając.
Obecnie mój Gazior wraca do stanu używalności po gruntownym remoncie. Silnik był wkładany niemal od nowa i tak jak być powinno. A powinno być tak: silnik na łapach i poduszkach Mesia, skrzynia biegów wraz z wybierakiem od Mesia. Trzeba tylko dorobić wał od skrzyni do reduktora. Silnik trzeba przesunąć maksymalnie do przodu, wtedy miska olejowa mija się z przednim mostem. W nadwoziu jedyne co trzeba przerobić, to zrobić miejsce na kolektor wydechowy, bo minimalnie się nie mieści. Trzeba też oczywiście przerobić pokrywę skrzyni biegów.
Chłodnica może być od Żuka, z wiatrakiem i silnikiem od Seicento (wydoli, a zajmuje chyba najmniej miejsca). Filtr powietrza najlepiej dać olejowy, poważnie zmniejsza ryzyko zassania wody.
No i trzeba pamiętać o instalacji elektrycznej, bo to jednak diesel mocno obciążający elektrykę. To by było tak z grubsza. Aha, trzeba jeszcze koniecznie wymienić sitko w zbiorniku paliwa, bo przecież przystosowane jest do benzyny i w niższych temperaturach może być problem...
A teraz wady i zalety silnika diesla:
Wady - ciężki, ale bez przesady. Mówią, że roztrzęsie budę, ale to kwestia dobrego zawieszenia silnika, u mnie jest spoko. Rzeczywiście nie rozpędza się szybko, na czasówki nie ma co nim jechać.
Zalety - przede wszystkim tańsze paliwo, bez potrzeby montowania cholernej instalacji gazowej wraz ze zbiornikiem na pace. Spronterem może nie jest, ale za to w ciężkim terenie idzie jak czołg. Poza tym to bardzo prosta i skuteczna konstrukcja, jak jest dobrze zrobiony to szybciej pięć razy wymienisz mosty, budę i ramę, zanim trzeba będzie coś przy nim zrobić. A pracuje w każdych warunkach, nawet po poważniej awarii (w moim urwał się tłok, bo jakiś palant wstawił rzemieślnicze. Ale i tak dojechałem do mechanika).
Trochę się rozpisałem, ale podsumowując: robić to tylko pod warunkiem, że mechanik zna się na tych silnikach i wie co robi, tu nie ma miejsca na żadną prowizorkę.
Pozdrawiam
Michał
Obecnie mój Gazior wraca do stanu używalności po gruntownym remoncie. Silnik był wkładany niemal od nowa i tak jak być powinno. A powinno być tak: silnik na łapach i poduszkach Mesia, skrzynia biegów wraz z wybierakiem od Mesia. Trzeba tylko dorobić wał od skrzyni do reduktora. Silnik trzeba przesunąć maksymalnie do przodu, wtedy miska olejowa mija się z przednim mostem. W nadwoziu jedyne co trzeba przerobić, to zrobić miejsce na kolektor wydechowy, bo minimalnie się nie mieści. Trzeba też oczywiście przerobić pokrywę skrzyni biegów.
Chłodnica może być od Żuka, z wiatrakiem i silnikiem od Seicento (wydoli, a zajmuje chyba najmniej miejsca). Filtr powietrza najlepiej dać olejowy, poważnie zmniejsza ryzyko zassania wody.
No i trzeba pamiętać o instalacji elektrycznej, bo to jednak diesel mocno obciążający elektrykę. To by było tak z grubsza. Aha, trzeba jeszcze koniecznie wymienić sitko w zbiorniku paliwa, bo przecież przystosowane jest do benzyny i w niższych temperaturach może być problem...
A teraz wady i zalety silnika diesla:
Wady - ciężki, ale bez przesady. Mówią, że roztrzęsie budę, ale to kwestia dobrego zawieszenia silnika, u mnie jest spoko. Rzeczywiście nie rozpędza się szybko, na czasówki nie ma co nim jechać.
Zalety - przede wszystkim tańsze paliwo, bez potrzeby montowania cholernej instalacji gazowej wraz ze zbiornikiem na pace. Spronterem może nie jest, ale za to w ciężkim terenie idzie jak czołg. Poza tym to bardzo prosta i skuteczna konstrukcja, jak jest dobrze zrobiony to szybciej pięć razy wymienisz mosty, budę i ramę, zanim trzeba będzie coś przy nim zrobić. A pracuje w każdych warunkach, nawet po poważniej awarii (w moim urwał się tłok, bo jakiś palant wstawił rzemieślnicze. Ale i tak dojechałem do mechanika).
Trochę się rozpisałem, ale podsumowując: robić to tylko pod warunkiem, że mechanik zna się na tych silnikach i wie co robi, tu nie ma miejsca na żadną prowizorkę.
Pozdrawiam
Michał
Nie wiem jak dokładnie wygląda rama w Muscelu, ale w Gazie silnik trzeba przesunąć maksymalnie do przedniej belki poprzecznej w ramie, na tyle na ile pozwalają koła pasowe silnika. Co prawda nie dam sobie teraz uciąć głowy, że miska minie się z mostem przy maksymalnym wykrzyżu, ale na razie na to wygląda. Będę tego pewny jak mój Gazior wyjedzie wreszcie z warsztatu i ruszy w teren, mam cichą nadzieję, że już za kilka dni...
- ---Ryba---
- Posty: 749
- Rejestracja: śr sie 27, 2003 9:43 pm
- Lokalizacja: Zbąszyń / Wlkp.
- Kontaktowanie:
Michale13 nie zgadzam się. Powiedziałeś:
"Silnik trzeba przesunąć maksymalnie do przodu, wtedy miska olejowa mija się z przednim mostem."
-Bedziesz miał ciężki przód i za lekki tył.
----------------------
"Trzeba też oczywiście przerobić pokrywę skrzyni biegów."
-Co chcesz tam przerabiać? Mam skrzynke od meśka i nic przy niej nie ciełem.
----------------------
"Chłodnica może być od Żuka, z wiatrakiem i silnikiem od Seicento (wydoli, a zajmuje chyba najmniej miejsca)."
-Mam taką. Za mała. Grzać się bedzie. A poza chłodnicą wiatrak to ja i tak chętnie bym jeszcze jeden dołożył.
----------------------
"Filtr powietrza najlepiej dać olejowy, poważnie zmniejsza ryzyko zassania wody."
-????????????????????????????????
----------------------
"Aha, trzeba jeszcze koniecznie wymienić sitko w zbiorniku paliwa, bo
przecież przystosowane jest do benzyny i w niższych temperaturach może być problem..."
-Jak bedziesz ropę kolejową tankować to każde sitko zapchasz
"Silnik trzeba przesunąć maksymalnie do przodu, wtedy miska olejowa mija się z przednim mostem."
-Bedziesz miał ciężki przód i za lekki tył.
----------------------
"Trzeba też oczywiście przerobić pokrywę skrzyni biegów."
-Co chcesz tam przerabiać? Mam skrzynke od meśka i nic przy niej nie ciełem.
----------------------
"Chłodnica może być od Żuka, z wiatrakiem i silnikiem od Seicento (wydoli, a zajmuje chyba najmniej miejsca)."
-Mam taką. Za mała. Grzać się bedzie. A poza chłodnicą wiatrak to ja i tak chętnie bym jeszcze jeden dołożył.
----------------------
"Filtr powietrza najlepiej dać olejowy, poważnie zmniejsza ryzyko zassania wody."
-????????????????????????????????
----------------------
"Aha, trzeba jeszcze koniecznie wymienić sitko w zbiorniku paliwa, bo
przecież przystosowane jest do benzyny i w niższych temperaturach może być problem..."
-Jak bedziesz ropę kolejową tankować to każde sitko zapchasz
Być może nie wszystko sprecyzowałem, ale po kolei:
"-Bedziesz miał ciężki przód i za lekki tył."
Nie spieram się, chodziło bardziej o rozminięcie się miski olejowej z mostem. Jak wyjdzie w praniu okaże się po próbach w terenie.
----------------------
"-Co chcesz tam przerabiać? Mam skrzynke od meśka i nic przy niej nie ciełem."
Tu brakuje precyzji: ja mam silnik z 207 i taką skrzynię, z oryginalnym wybierakiem. Oryginalnej pokrywy skrzyni nijak nie dało się założyć. Może ty masz z osobówki?
----------------------
"-Mam taką. Za mała. Grzać się bedzie. A poza chłodnicą wiatrak to ja i tak chętnie bym jeszcze jeden dołożył."
Zasiałeś ziarno wątpliwości i teraz już sam nie wiem od czego mam chłodnicę. W każdym razie nie było problemów, zobaczymy jak będzie w trakcie jazdy.
----------------------
"-???????????????????????????????? "
oraz:
"-Jak bedziesz ropę kolejową tankować to każde sitko zapchasz"
Generalnie jest tak, że co mechanik to inne fachowe zdanie. Ja do swojego mam zaufanie, bo niejeden samochód mi robił i zawsze bez najmniejszych zastrzeżeń. A silnik 2.4D Merola, szczególnie z 207, zna od podszewki. I tu, przyznaję, oparłem się na jego zdaniu. Twierdzi, że przy olejowym filtrze powietrza jest tak, że zanim woda przebije się przez filtr to silnik gaśnie z braku powietrza. Jeśli okaże się inaczej to mu każę silnik wymieniać na jego koszt
A jeśli chodzi o sitko, to też jego zdanie, szczególnie, że zima idzie, a jak pewnie sam wiesz ropa (nawet najlepsza) trochę inaczej się zachowuje w ujemnych temperaturach niż benzyna.
Prawdopodobnie rzeczywistość zweryfikuje trochę moje wskazówki, bo tak jak wspominałem, autko wyjeżdża z generalnego remontu za kilka dni. Przed remontem co prawda też jeździł, ale zrobiony był tak, że to była jedna wielka ch.ujnia. Sam nie wiem po jaką cholerę go kupowałem, a oczy miałem wtedy chyba w dupie, ale stało się. Już za parę dni, pojeżdżę i opowiem jak to się sprawuje w praktyce.
"-Bedziesz miał ciężki przód i za lekki tył."
Nie spieram się, chodziło bardziej o rozminięcie się miski olejowej z mostem. Jak wyjdzie w praniu okaże się po próbach w terenie.
----------------------
"-Co chcesz tam przerabiać? Mam skrzynke od meśka i nic przy niej nie ciełem."
Tu brakuje precyzji: ja mam silnik z 207 i taką skrzynię, z oryginalnym wybierakiem. Oryginalnej pokrywy skrzyni nijak nie dało się założyć. Może ty masz z osobówki?
----------------------
"-Mam taką. Za mała. Grzać się bedzie. A poza chłodnicą wiatrak to ja i tak chętnie bym jeszcze jeden dołożył."
Zasiałeś ziarno wątpliwości i teraz już sam nie wiem od czego mam chłodnicę. W każdym razie nie było problemów, zobaczymy jak będzie w trakcie jazdy.
----------------------
"-???????????????????????????????? "
oraz:
"-Jak bedziesz ropę kolejową tankować to każde sitko zapchasz"
Generalnie jest tak, że co mechanik to inne fachowe zdanie. Ja do swojego mam zaufanie, bo niejeden samochód mi robił i zawsze bez najmniejszych zastrzeżeń. A silnik 2.4D Merola, szczególnie z 207, zna od podszewki. I tu, przyznaję, oparłem się na jego zdaniu. Twierdzi, że przy olejowym filtrze powietrza jest tak, że zanim woda przebije się przez filtr to silnik gaśnie z braku powietrza. Jeśli okaże się inaczej to mu każę silnik wymieniać na jego koszt

A jeśli chodzi o sitko, to też jego zdanie, szczególnie, że zima idzie, a jak pewnie sam wiesz ropa (nawet najlepsza) trochę inaczej się zachowuje w ujemnych temperaturach niż benzyna.
Prawdopodobnie rzeczywistość zweryfikuje trochę moje wskazówki, bo tak jak wspominałem, autko wyjeżdża z generalnego remontu za kilka dni. Przed remontem co prawda też jeździł, ale zrobiony był tak, że to była jedna wielka ch.ujnia. Sam nie wiem po jaką cholerę go kupowałem, a oczy miałem wtedy chyba w dupie, ale stało się. Już za parę dni, pojeżdżę i opowiem jak to się sprawuje w praktyce.
- ---Ryba---
- Posty: 749
- Rejestracja: śr sie 27, 2003 9:43 pm
- Lokalizacja: Zbąszyń / Wlkp.
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość