Strona 1 z 1

szczęki/okładziny do hamulca ręcznego !

: wt paź 31, 2006 4:11 pm
autor: Żurek
jak w temacie ..........
gdzie to można zanabyć lub od czego pasuje ...
bo tutaj wyszukiwarka nic nie znajduje a gdzie nie popytam to wywalają gały :o
dzięki

: wt paź 31, 2006 4:15 pm
autor: szymon milimetr
szczeki sa takie same jak do uaza i z tym nie ma problemu

: wt paź 31, 2006 4:15 pm
autor: szymon milimetr
A stare zawsze mozna obic :)2

: wt paź 31, 2006 4:17 pm
autor: Żurek
szymon milimetr pisze:A stare zawsze mozna obic :)2
to znaczy ??

: wt paź 31, 2006 4:59 pm
autor: pakjusz_pl
Żurek pisze:
szymon milimetr pisze:A stare zawsze mozna obic :)2
to znaczy ??


obic tz nowe okladziny nabic na szczeke i dalej beda robic :)2 :roll:

: wt paź 31, 2006 6:07 pm
autor: gri74
Wpadnij do sulejówka to ci zrobie

: wt paź 31, 2006 8:01 pm
autor: tymon4x4
a ja mam u siebie mechanizm na linke i troche słabo działa awet niezwalnia , nabyłem ostatnio mechanizm na cięgno ale oczywiscie niemam ciegna oraz "koziołka " .
P.S. Kupiłem nowe uazowe za 100 pln na allegro nowy beben tarcza kotwiczna ze szczekami ogulnie das komplos .

Re: szczęki/okładziny do hamulca ręcznego !

: wt paź 31, 2006 8:32 pm
autor: JA'JACEK
Żurek pisze:jak w temacie ..........
gdzie to można zanabyć lub od czego pasuje ...
bo tutaj wyszukiwarka nic nie znajduje a gdzie nie popytam to wywalają gały :o
dzięki
Czego właściwie potrzebujesz, szczęk czy okładzin
Szczęki od UAZa, to już wiesz, a jeśli chodzi o okładziny
to weź starą i w sklepie coś dopasujesz, z szerokością i tak nie trafisz,
ale to żaden problem bo po założeniu docinasz na szlifierce w parę minut.
Kłopot jest z krzywizną, ale temu też można zapobiec.
Ja zrobiłem to tak:
Szczękę osadziłem mocno w imadle, po nałożeniu okładziny przytwierdziłem ją w jej środkowej części dwoma nitami, tak że z lewej jak i z prawej strony mocno odstawała.
Naginanie na siłę może (a nawet na pewno) spowoduje jej pęknięcie.
Dlatego posłużyłem się opalarką, rozgrzewając okładzinę dosyć mocno, tak aby
nabrała plastyczności.
I tu trzeba się wykazać odrobiną sprytu, aby jednocześnie, nie parząc się dogiąć
okładzinę do płaszczyzny szczęki i jednocześnie zaznaczyć miejsce skrajnego nitu,
wykonać otwór (fazowany) po czym założyć nit. Najpierw jedna strona, potem druga.
Na samym końcu mocujesz resztę brakujących nitów.
Proste nie.....? :)4
Nie można przerwać podgrzewania bo okładziny błyskawicznie stygną, wracając samoczynnie do pierwotnego kształtu i twardnieją.
Można oczywiście pomóc sobie drugą osobą, lub użyć samo ścisków czy czegoś w tym stylu.
Życzę miłej zabawy. :)2

: wt paź 31, 2006 9:00 pm
autor: tymon4x4
a jak niechce Ci sie bawić w regeneracje szczęk samemu to u nas w zakładach szczek hamulcowych zregenerują Ci to za piwo :) moga nitowac lub klejić jakch chcesz .
Pan Heniu zawsze daje rade :)21

Jak miałem patrola tez mi robił bo orginał czy tez podruba była niedostępna :)

P.S. Jak ktoś zna rozmiary okładzin to poprosze , jeszcze niesplajtowali to Pan Henio co nie co wyniesie :)21

: wt paź 31, 2006 11:39 pm
autor: JA'JACEK
tymon4x4 pisze: (...)
P.S. Jak ktoś zna rozmiary okładzin to poprosze , jeszcze niesplajtowali to Pan Henio co nie co wyniesie :)21
Idź do garażu i zmierz je.... :)23

: śr lis 01, 2006 7:59 am
autor: tymon4x4
JA'JACEK pisze:
tymon4x4 pisze: (...)
P.S. Jak ktoś zna rozmiary okładzin to poprosze , jeszcze niesplajtowali to Pan Henio co nie co wyniesie :)21
Idź do garażu i zmierz je.... :)23
okey tak zrobie w czwartek :)

Re: szczęki/okładziny do hamulca ręcznego !

: pt lis 03, 2006 10:38 am
autor: Żurek
JA'JACEK pisze: Proste nie.....? :)4
. :)2
proste jak proste .......
łapy poparzone ale trzymie :)2
nabiłem o uaza ------dzieki za info

p.s.
gri 74 dzięki za chęci
do was podjadę w trudniejszych przypadkach ........
o choćby reduktor !! robicie jakiś przegląd czy co ( chodzi mi o luzy itp ) bo na tym to się już w ogóle nie znam a mam go na stole... to może jutro byście znaleźli 5 min i zobaczyli czy wszystko OK !!! ??

Re: szczęki/okładziny do hamulca ręcznego !

: pt lis 03, 2006 1:20 pm
autor: JA'JACEK
Żurek pisze: (...)
łapy poparzone ale trzymie :)2
(...)
:lol: :lol: :lol: